Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTak, nie mam odkurzacza... no już mnie coś trafia... ale mój Mąż to pewnie myśli, że wybiorę sobie taki za x milionów monet, to nie pozwala kupić (swoją drogą to tak jak i On jestem gadżeciarą domowa i chętnie bym wzięła taki z milionem funkcji, stojący itd.) ale ja już wybrałam taniutką Amice, ale z dobrymi opiniami, to sobie po wypłacie kupię a co! będzie na święta
Wybrałam coś takiego https://www.euro.com.pl/odkurzacze/amica-bagio-eco-vm-3043.bhtml
-
Mycha ale Ty już na finiszu więc chyba w normie Wszędzie piszą że tak 11-15 to standardowo się tyje. U mnie jakoś nie idzie to bardzo szybko ale boję się że jak sobie tak będę folgowac ze słodkim to potem pójdą kilogramy na łeb na szyjęCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Za połową dopiero zazwyczaj waga rośnie. U mnie narazie 1kg na plusie od wagi początkowej. No ale mi się wydaje, że ja schudłam na całym ciele, a brzuch rośnie. Mały jest większy bo czuję, że mocniej kopie i już w okolicy pępka potrafi walnąć. Z wagą to każdy ma inaczej. Koleżanka przytyła w ciąży 30kg! Po kilku miechach po porodzie samo jej zeszło i ważyła nowu 47kg. Ona jest typem patyczaka. Ja przytyłam tylko 8 lub 9, ale już nigdy nie doszłam do wagi sprzed ciąży Zawsze mi troche brakowało. Całe życie ważyłam 52-54kg i nie było opcji żebym przytyła choć jadłam co chciałam, a po ciąży jakby mi ktoś organizm podmienił. A może to starość hihi Marzę żeby po tej ciąży zejść do 55kg Mój cel. Mój święty gral
-
Frida - ja w tej ciąży nie mam apetytu na nic. Zawsze lubiłam jeść. Celebrować jedzenie - a teraz jem żeby przeżyć. Czasami patrzę na kanapkę i aż mi się nie chce Co najlepsze, nadal mam lekkie mdłości. Jem też mniej bo strasznie szybko się najadam. W połowie obiadu mam wrażenie, że pęknę z przejedzenia. No ale zmuszam się żeby jeść bo jak nie zjem to mi niedobrze i koło się zamyka.
-
Wiem że najważniejsze żeby dziecko bylo zdrowe i wiem że muszę przytyć tyle ile konieczne. Staram się chodzić codziennie itd. Tylko kurde muszę trochę odpuścić z dogadzaniem sobie
Też juz sobie nie wyobrazam nie mieć odkurzacza. Mieliśmy taki czas w zeszlym roku że nasz się popsuł i zabim kupiliśmy to parę mcy jechalismy na miotle ale szlag mnie trafiał. Zwlaszcza z kotami i sierscia, nie sposób to zamieść. Potem przy myciu podlogi widac że ten kurz się maże... No cholera mnie brała Teraz nawet nie narzekam że muszę z nim chodzić a nie jeździ sam. Nie mamy dużej przestrzeni więc odkurze mieszkanie raz dwa. Ale zamiatania nienawidzę. Człowiek sie przyzwyczaja do wygody. Tak samo mamy teraz ze zmywarkąCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Lavende86 wrote:Frida - ja w tej ciąży nie mam apetytu na nic. Zawsze lubiłam jeść. Celebrować jedzenie - a teraz jem żeby przeżyć. Czasami patrzę na kanapkę i aż mi się nie chce Co najlepsze, nadal mam lekkie mdłości. Jem też mniej bo strasznie szybko się najadam. W połowie obiadu mam wrażenie, że pęknę z przejedzenia. No ale zmuszam się żeby jeść bo jak nie zjem to mi niedobrze i koło się zamyka.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Wczoraj bawiłyśmy się w szpital. Moja mała założyła mi wenflon z obciętej słomki i plastra, po czym stwierdziła, że musi mi podłączyć kroplówkę do nogi. Zmusiła męża żeby jej asystował. Także przebadana jestem cała.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7ee228c3b29b.jpgmalutka_mycha, IssaMelissa, Frida91, Arienkas83 lubią tę wiadomość
-
Frida91 wrote:O to z jednej strony dobrze bo nie masz zachcianek. Z drugiej kiepsko bo mdłości muszą być męczące.Ja mam apetyt super od samego początku... Na słodkie wcześniej tak nie miałam ochoty a teraz tak.
-
Frida u mnie mąż pedant potrafi codziennie jechać z odkurzaczem w kuchni i przedpokoju bo nie daj boże żeby ktoś piasku naniósł na butach. A pokoje też często. On to chyba lubi. Śmieję się, że cierpi na kompulsywne odkurzanie
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Frida wiem że mieszcze się w normie ale też wiem że czesc z tego to efekt lakomstwa
Multi ja siebie akceptuje, wiedziałam na co się pisze starając się o dziecko.
Lavende chętnie bym Twoja córeczkę poznała, taka pomysłowa a teksty też ma odjazdoweLavende86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka laski ...
Ja juz po wizycie. Generalnie nie jest źle z tymi jaojowodami,no hsg tak czy siak trza zrobić mam skierowanie juz i czekam na @ bo to niby do 9dc trzeba zrobić. ..
Usg mi zrobił jest ok szew mi sciągną. ..
Powiedziałam mu o tym jebnietym lekarzu to się za głowę złapał ale nic nie żekł na to ech.
No i to hsg mógł by mi zrobic u siebie w gabinecie ale powiedział mi jeszcze bym mogła go pogrysc z bólu ahaha wiec nie ma rady musze iść do szpitala . Tak że tego ...
JAKOŚ po tej wizycie jestem pełna optymizmu laski...malutka_mycha, Frida91, IssaMelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvell widzisz, trzeba się słuchać swojego lekarza, a resztę olać, bo tylko zamieszanie Trzymam kciuki za hsg! ja miałam robione w 10 dc akurat
A ja Wam powiem, że ostatnio to jest mi zwyczajnie przykro... do opieki nad Mamą jestem sama, a jeszcze niedawno ciągle ktoś z mojego rodzeństwa u nas był w domu, bo jak moja Mama była sprawna to była super, bo mogła się zajmować ich dzieciakami, teraz to nie, bo jest "problematyczna".. życie poświęciła swoim dzieciom i wnukom a teraz tak jest jak jest.. i od środy będzie samusieńka, bo moja Bratowa nas wystawiła.. także tak to.. -
nick nieaktualnyAdry, ciągle ktoś mnie dyskryminuje ze względu na brak dzieci i szczerze mam tego po dziurki w nosie.. Zwłaszcza, że to nie mój wybór... W rodzinie cały czas, bo przecież "co my możemy o życiu wiedzieć, jak dziecka nie mamy", w pracy jak brałam tą opiekę (przysługuje mi 14 dni) to generalnie była wielka afera, a jak dziewczyny co chwilę biorą opiekę na dziecko (której jest 60 dni w roku) ...jak chce urlop, to też Matki mają pierwszeństwo.. ech.. mam dosyć..
Ale zaraz śmigamy do Koleżanki Dziecko zobaczyć, nie chce mi się, ale lubię tą Koleżankę, to pójdziemy.. Pewnie potem znowu mój Mąż będzie marudził- "Daj mi dziecko".. heh.. -
Ag - ludzie zawsze się czegoś czepią. Nie przejmuj się. Twoje rodzeństwo wykorzystuje fakt, że mieszkacie z mamą. Wiedzą, że i tak się zaopiekujesz. Moim zdaniem powinni przyjechac. Przecież z dziećmi może zostać drugi rodzic.
Może pogadaj z nimi. Powiedz, że to nie jest fair.
Laski jakoś nie mogę się ogarnąć po chorobie. Wiem że to dopiero czwarty dzień, nos zatkany, ale jest lepiej i ja już bym chciała śmigać i być jak nowa. Cały czas czuję osłabienie. Do tego mała mi kaszle i się martwię czy inhalacjami damy radę to rozgonić. Chciałabym uniknąć antybiotyku W byciu rodzicem najbardziej nie lubię tych zmartwień i strachu o dziecko. Czy tylko ze mnie jest taka pipa?