Jak zajść w upragnioną ciążę....? Mąż za granicą
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia oby się udało:) nam niestety nie udało się trafić w te dni:( ale się nie załamuje, jak nie teraz to później:) a słyszałam, że jak mąż przyjeżdza po takiej przerwie to jest więkasza szansa na zajscie , oczywiście jesli trafi się w dobre dni, tak ze czekamy dalej. Daj czy się udało:)
bella84 lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkich w ten sobotni poranek. Zwracam się do Was z prośbą o głosowanie max 1 raz na dobę do 27.01.2014r. Głos Wasz przybliży do wygranej klasę mojego syna Jest to wniosek pt." ŚNIADANIOWA PRZYGODA" za każdy głos z góry dziękujemy. Jeśli to nie jest dla was kłopotem to proszę poproście swoich znajomych do głosowania na nich. O to strona http://sniadaniedajemoc.pl/reportaz-z-akcji-szczegoly-sniadanie-daje-moc-partnerstwo-dla-zdrowia.dhtml?repid=615179
-
Kiniaminia wrote:Sylwia oby się udało:) nam niestety nie udało się trafić w te dni:( ale się nie załamuje, jak nie teraz to później:) a słyszałam, że jak mąż przyjeżdza po takiej przerwie to jest więkasza szansa na zajscie , oczywiście jesli trafi się w dobre dni, tak ze czekamy dalej. Daj czy się udało:)
A ja z tego co się orientuje to po długiej przerwie plemniki są gorszej jakości, jest więcej martwych itd więc zajście w takiej sytuacji jest utrudnione z tego względu. -
Hmm to w takim razie nie wiem jak to z tym jest:( ale jedno wimem na pewno nie zrezygnuję ze starania się z tego powodu. Powiem Ci, że znajoma zaszła w ciążę własnie po takiej dłuższej rozłące i to za pierwszym podejściem więc trudno wyczuć jak to z tym jest. Vanessa jak długo już się staracie??
-
Jakucja wrote:Hej, my się widujemy też głównie w weekendy, ale raz w dni płodne kochany pędził do mnie 2 h pociągiem na godzinkę i potem zaraz wracał. Ale i tak nic z tego nie wyszło
No to macie dużo szczęścia że tak często możecie się widywać bo my raz na 4-5 a nawet 6 tygodni a przyjężdża tylko na 3-4 dni i jak tu trafić w te odpowiednie dni? -
No i dupa... przepraszam za wyrazenie ale juz mnie to wkurza niby trafilismy w te dni według ovu i nic z tego. Prawdopodobnie bedziemy jechać z męzem na badanie nasienia poprostu zobaczyc czy wszystko ok, stwierdzilismy ze moze jakby było cos nie tak to lepiej to sprawdzic jakies suplementy pobrac na lepsza jakosc nasienia i działac ,a tak w ciemno pracujemy nad dzidziusiem stresik troche jest i nadzieja ze sie udało, szukanie objawów ciązy a pozniej rozczarowanie a czas leci... takze najlepiej sprawdzic czy wszystko ok i wtedy działac teraz w marcu mąz przyjedzie na koncowke moich płodnych dni, ale ponoc przed badaniem nalezy wstrzymac sie od seksu na 3 -7 dni. A swoja drogą tez wydaje mi sie ze jak sie kilka dni wstrzyma od seksu to jakosc nasienia powinna byc lepsza i szanse wieksze, niby zalecane jest co 2-3 dni bo potrzeba czasu na wytworzenie nowych plemnikow a jak codziennie to plemniki sa słabe gdzies tak czytałam. Pozdrawiam i dobranoc
-
Ja mam podobnie, mąż na drugim końcu Polski widujemy się raz w miesiącu i akurat zawsze albo mam okres albo dni niepłodne... teraz już na nic się nie nastawiam bo w grudniu sama na zawołanie miałam wszystkie objawy ciąży jakie tylko możliwe niestety organizm płata figle jak się za bardzo chce
-
Ja niby tez sie nie nastawiam, podswiadomie samo przychodzi myslenie czy sie udało i kojarzenie jakiegos objawu z objawami ciazy... ale najwazniejsze nie poddawac sie i isc do przodu chociaz słyszałm kilka razy ze jakas tam para poddała sie i przestała sie starac i ni z tego ni z owego dziewczyna w ciazy. Ciekawe czy cos w tym jest?
-
Kiniaminia w sumie przestalismy sie zbezpieczac jakies 1,5 roku temu , przez ten cały czas moze było z 5-6 cykli w ktorych był mąż na dniach płodnych takze mozna powiedziec ze staramy sie poł roku? nie wiem jak to liczyc:-) A wy ile czasu sie staracie?
-
Gdyby człowiek wiedział ze zachodzenie w ciąże nie jest takie proste jak moze sie wydawac to i by wczesniej zaczał starania a my myslelismy ze wystarczy raz bez zabezpieczenia i juz cos sie z tego urodzi ale tak to jest jak ktos nie chce to odrazu zachodzi a jak ktos chce to musi sie napracowac... gdzie tu sprawiedliwosc? ale cały czas trzeba miec nadzieje, ze i nam sie uda. Pozdrawiam i dobranoc.
-
My też ciagle z m próbujemy dopasować jego przyjazdy w odpowiednie dni... no ale nie zawsze jest to możliwe i najbardziej mnie smucą wiadomości jak m mówi że co chwilę ktoś się chwali z jego kolegów z pracy że jedzie do polski to może coś zmajstruje i oczywiście bum cyk cyk i każdy zmajstrował już tylko nie my
-
nick nieaktualnyMoj M tez pracuje za granica tyle ze 3 tyg.jest a 3nie. Staramy sie od 3-4lat z przerwami z powodu wyjazdow. Takze wszystkie badania hormonalne przeszłam wszystko ok nasienie tez, hsg miałam robione i wszystko drożne. Wszyscy wokól maja dzieci i tylko pytaja sie kiedy my. Ostatnio miałam zalamke krotki skapy okres temp.37stopni w trakcie i po okresie poszłam do gina w skowronkach i znowu dupa. Juz miałam nadzieje bo trafilismy w te dni pecherzyk pekl bo bylam na monitoringu. Jestem zalamana, dobrze ze M mnie wspiera w tym wszystkim. Nigdy nie pisalam na forach ale musze w koncu pogadac z kims kto ma taki sam problem bo zwariuje
Haniula lubi tę wiadomość
-
Jakucja wrote:Faktycznie, ciężko Vanessa. Kurka, a planujecie jakąś zmianę tej sytuacji w najbliższym czasie? Chociaż pewnie to nie łatwe.
-
arizona87 dobrze że napisałas na forum zawsze to tez jakies wsparcie i fajnie pogadac z kims kto jest w podobnej sytuacji:-) napewno kiedys sie uda nie mozna tracic nadzieji, wiem ze czekanie jest wkurzajace ale nic innego nam nie pozostało:) Mojego męża nie ma w domu 2 tyg a 2 i poł jest i w ciagu 1,5 roku szansa moze była w 5 cyklach no i sie nie udało... Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
-
nick nieaktualnyTroszkę mi lżej na duszy, ze jest wiele takich kobiet jak ja. Tylko nie rozumiem jak Ci wszyscy ludzie wokół maja dzieci ot tak. Skoro to takie proste czemu nam sie nie udaje. Masakra. Pozdrowienia i 3mam kciuki dziewczyny idzie wiosna, wiec szystko budzi sie do zycia oby w naszych brzuszkach tez