Jak zajść w upragnioną ciążę....? Mąż za granicą
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiniaminia,praca dla mnie sama się przypadkiem znalazła Jadę na zastępstwo dziewczyny tylko na te 3 miesiące,ale dobre i to 3 miesiące razem No chyba,że do września zafasolkuję,bo starań nie przerywamy
Ja też bym bardzo chętnie wyjechała na stałe,ale młody nie chce zmienić szkoły i muszę tutaj siedzieć My teraz 10.07 lecimy na 3 tyg a potem mąż będzie w domku od 15.08 do 30.08 i albo już razem pojedziemy autem albo ja dolecę ok 15.09,zobaczymy jeszcze -
Ja jeśli byłabym na Twoim miejscu to nawet bym się nie zastanawiała,po co się męczyć! Mnie tutaj trzyma tylko szkoła młodego-nic poza tym.Gdyby on chciał zmienić szkołę już dawno by mnie tutaj nie było Ale niestety trzeba się męczyć,ale jeśli masz możliwość wyjazdu to nie czekaj,polecisz a praca się na pewno jakaś znajdzie
-
Witam Was dziewczyny po urlopie
Tak jak pisałyście, zluzowałam na urlopie teraz czekam na efekty. Dziś byłam na Becie ale mam jakieś takie dziwne przeczucie że nic z tego nie wyjdzie...
A co tam u Was słychać?
Januszkowa, co u Ciebie? Z maleństwem wszystko ok? -
Kiniaminia u mnie po urlopie i zluzowaniu udało się. Bete miałam 21.72 a dwa dni później 64.23. Teraz czekam na wizytę i mam ją dopiero 20.08.
Generalnie to mam problem z pozytywnym nastawieniem... Po poprzedniej stracie jakiś cały czas się zamartwiam że i teraz coś pójdzie nie tak... nie potrafie sobie z tym poradzić... -
Kiniaminia ja jakbym byla w takim stanie jak ty to juz 8tydz leci ) to bym mogla czekac i czekac i rosnac sobie
Tak sobie mysle jakie my mamy male szanse na zajscie w ciaze niedosc ze jest na 2-3 mce to jeszcze niewiadomo czy akurat to przyjedzie to trafimy w ,,te,,dni ajjjj ciezki ten zywot.A ty kochana dlugo sie staralas?Kiniaminia lubi tę wiadomość
-
Oj uwierz mi Kochana ,że w takim stanie jeszcze bardziej będziesz chcieć zeby mąż był na miejscu. Przerabiałam dokładnie to samo co Ty, poczytaj wątek od początku to zobaczysz, też się już załamywałam, ale ja zdecydowałam się pojechać do męża na te dobre dni i się dzięki Bogu udało. Ty nie masz możliwości jechać do niego?? przynajmniej na jakiś czas. Staraliśmy się od października zeszłego roku, więc prawie rok zanim się udało.
-
Witam się i ja po dłuuuugiej nieobecności i GRATULUJĘ zafasolkowanym
Ja nadal u męża i praca,praca ale i starania życzę wszystkim zdrówka przede wszystkim naszym brzuchatkom -
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny.
Przeczytałam wątek od deski do deski i choć zabrzmi to banalnie, to się uspokoiłam, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Z mężem starania o fasolkę rozpoczęliśmy prawie dwa lata temu, a tak konkretnie przed rokiem. Niestety to trudne, gdy on jest w domu przez 2 tygodnie a wyjeżdża na 2-3 miesiące. Dopasowujemy jego urlopy do mojego cyklu, ale na razie bez efektów. Mój gin nie chce mi robić żadnych badań, bo twierdzi, że nie ma podstaw, że pewnie mam cykle bezowulacyjne, ale że to normalne. Od lipca mąż był w domu tylko raz przez tydzień i jak na złość akurat gdy była @ Siedziałam ostatnie dwa miesiące w domu i dostawałam w głowę. Ponieważ miał przyjechać dopiero na święta to kupiłam bilet, spakowałam walizkę i przeleciałam 1800km. Pierwszego dnia po przylocie zaczęłam plamić. Na szczęście już się wszystko unormowało. Próbujemy. Może tym razem się uda.
Gratuluję wszystkim brzuchatkom Mam nadzieję, że staraczki, a wśród nich ja, niebawem dołączymy do Waszego gronaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 12:08
-
Kochane długo nie zaglądałam na ten wątek... Niestety utraciłam moje maleństwo pod koniec sierpnia W tym roku pożegnałam już 2 Aniołeczki ale nie poddajemy się i walczymy dalej
Nadal są to starania na odległość i to strasznie mnie męczy, do tego po tych poronieniach rozregulowały mi się cykle i ciężko teraz przewidzieć kiedy będzie owulacja żeby dobrze zaplanować spotkania
Teraz w sumie powinnnam mieć dni płodne, zaplanowaliśmy tak urlopy ze spędzamy ze sobą prawie 2 tygodnie a u mnie ani widu ani słuchu owulacji także w tym cyklu chyba nic z tego nie wyjdzie
Kiniaminia dużo zdrówka życzę dla Ciebie i maleństwa, a dla reszty dziewczyn jak najszybciej szczęśliwych 9 miesięcy w stanie błogosławionym -
Witam starajace sie na odleglosc ! Fajnie was bylo poczytac zwlaszcza te, ktorym sie udalo trafic w TE dni mimo krotkich wizyt ukochanego, cieplo sie na sercu robi bo widac ze mozna sie doczekac potomka:-)
juz jutro rano o 6h20 ukochany sie wsunie do lozka, wiem, ze nic z tego mi w brzuchu nie urosnie bo juz po plodnych no ale dla higieny i przyjemnosci weekend spedzimy aktywnie
Tez was wku... jak widzicie ze inni sie nie staraja a rodza jak kroliki a my czekamy lykamy co mozna i trzeba a tu nic ?! W tamtym miesiacu troche nadziei, ale zaraz sie zaczerwienilo na poczatku ja zdolowana potem on
Chcielismy zajsc jak najszybciej bo jego nie bedzie caly luty-marzec-kwiecien i jedyny kontakt to bedzie mailowy ...
dopiero 6 cykl staran, ale strasznie mnie doluje fakt, ze on juz ma dziecko i to jeszcze z taka P(...) a my zwiazek jak z jakiegos dobrego romansu wszystko slicznie pieknie a to czego tak najbardziej teraz pragniemy wydaje sie takie niemozliwe ... wiem wiem bedziecie pisac ze 6 mies to nic ale dla mnie kazdy dzien miedzy owulacja a okresem to wiecznosc -