JEŚLI MYŚLISZ,ŻE JESTEŚ W CIĄŻY - NAPISZ DO NAS!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymam pytanie. dziś mnie mdliło jakie mogą być tego przyczyny?
dodam, że przy okazji dostalam katar, boli mnie gardło i wczoraj zaszaleliśmy z moim eM z serduszkowaniem czy to już ?
Nie no świruje ale na serio dziś coś mnie mdliło . może na owulkę ? -
Paulette wrote:mam pytanie. dziś mnie mdliło jakie mogą być tego przyczyny?
dodam, że przy okazji dostalam katar, boli mnie gardło i wczoraj zaszaleliśmy z moim eM z serduszkowaniem czy to już ?
Nie no świruje ale na serio dziś coś mnie mdliło . może na owulkę ?
Ja w tym cyklu miałam mdłości praktycznie codziennie do czasu domniemanej owu.
Może to kwestia hormonów?
Zawsze tez mogłaś coś dziwnego zjeść.
Albo od kataru - od zatkanych zatok można mieć solidne mdłości.
-
nick nieaktualny
-
Paulette wrote:mam pytanie. dziś mnie mdliło jakie mogą być tego przyczyny?
dodam, że przy okazji dostalam katar, boli mnie gardło i wczoraj zaszaleliśmy z moim eM z serduszkowaniem czy to już ?
Nie no świruje ale na serio dziś coś mnie mdliło . może na owulkę ?
Świrowanie jest najgorsze. Wiem to, bo mam to za sobą. Trzeba przyjąć zimne fakty. Owszem sa kobiety, które WIEDZĄ, mają przeczucie, że to już to, ale ja zbytnio w to nie wierzę to raczej przypadek moim zdaniem.
Powiem Wam, że moja mama będąc w ciąży miała do 3 miesiąc @. Nic zatem nie jest jednoznaczne no oprócz bety. Choć teoretycznie nawet beta ciążowa może być z innego powodu, którego nikomu nie życzę.
Niestety cierpliwość w okresie starania się jest jak najbardziej potrzebna i wskazana, choć oczywiście rozumiem, że to trudne.
W zeszłym cyklu miałam plamienie implantacyjne i mało co nie szalałam z radości, że to już. I co? Nic. @ w terminie spodziewany patrząc na długość mojej fazy lutealnej.
Ciężko jest. Ja powoli wymiękam. Pozdrawiam Was i życze spokoju. -
Witam. Miło,zepowstal taki wątek bo na Starym nikt się chyba już nie udziela. Ja owulacje miałam w18 i 19 dniu w obu dniach było ❤ dniu cyklu dziś jest 26 dzień a ja mam takie objawy. Od trzech dni był piersi. Bóle jak na miesiaczke ale troszeczkę słabsze. Zawroty głowy i taki dziwny ból w pachwinie. Temp. 37,2 i 37,3. Jestem pierwszy miesiąc na Metformax i możliwe ,ze to przez te leki tak mój organizm szaleje albo sobie wmawianie. A dziś to nawet śniło mi się,ze robiłam test i był pozytywny i pokazał ze jestem w 10 tygodniu hihi .
-
nick nieaktualny
-
Witajcie dziewczyny!
Trafiłam na ten wątek i postanowiłam napisać! Czekałam na okres i w sobotę 13 czerwca dostałam plamienia i myślałam, że to okres, ale trwało to dwa dni i dzisiaj już sucho. Strasznie dziwna sprawa. Dzisiaj koleżanka w pracy mnie nakręcała, że to bardzo możliwe, że ciąża i żebym zrobiła test itd...
Nie wiem co o tym myśleć. Tyle testów negatywnych wyrzucałam już do kosza, że mam dosyć. Z drugiej strony, kto wie??
Znacie taki przypadek plamień brązowych 2 dni i koniec, gdzie zakończyło się to ciążą? (Znowu nakręcanie głowy, ale tak to jest jak się tego pragnie najbardziej na świecie).
Wariuję?!?! Z jednej strony nie chcę się nakręcać i znowu kupowanie testu. a z drugiej jeśli się udało? Kupię dzisiaj po pracy i rano zobaczymy.
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Ja przestałam robić testy ciążowe, po tym jak pod koniec dwóch ostatnich cykli na testach widziałam cień cienia, dobrze widoczny, który nie tylko ja widziałam.. byłam pewna że się udało. Bardzo mnie to zdystansowało, może tego było mi trzeba. testom już nie wierzę, robię tylko betę. tak postanowiłam po rozczarowaniu, plamieniach, książkowych objawach ciąży, "tego" uczucia, kiedy widziałam na teście tę drugą kreskę a później rozczarowania kiedy przyszła długo spóźniona @.
-
miluszka wrote:Ja przestałam robić testy ciążowe, po tym jak pod koniec dwóch ostatnich cykli na testach widziałam cień cienia, dobrze widoczny, który nie tylko ja widziałam.. byłam pewna że się udało. Bardzo mnie to zdystansowało, może tego było mi trzeba. testom już nie wierzę, robię tylko betę. tak postanowiłam po rozczarowaniu, plamieniach, książkowych objawach ciąży, "tego" uczucia, kiedy widziałam na teście tę drugą kreskę a później rozczarowania kiedy przyszła długo spóźniona @.
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
Witam dziewczyny. Postanowiłam napisać bo mam już łep jak sklep A wiec opisze Wam moją sytuacje. Mam cykle dość regularne 32-33 dniowe. W piątek 31 dc po powrocie z nad morza zobaczyłam że na majtkach mam pomarańową plamke przy poddarciu się była też na papierze z niteczką ciężko powiedzieć czy krwi czy bardziej taka brązowa. Był to jenorazowy incydent. Nigdy nie miałam plamnień przed okresem. Mimo wszystko myślałam że nadciąga @. Ale do tej pory nic nie mam już 35 dc. Pomuślałam że mogło być to plamienie implantacyjne. Brzuch czasem pobolewa jak na @ ale nie jest to ból ciągły raczej przychodzi falami i najczęściej rano i wieczorem. W ciągu dnie spokuj.Robiłam w tym miesiącu również wszystkie badania hormonalne prolaktyna tarczyca lh fsh estradiol itp. wszystko super w normie.Więc postanowiłam zrobić dziś test i w sumie nie wiem czego się spodziewałam bo wszyszło jak zawsze negatyw. Czy mimo wszystko możli było by że test zrobiony był za wcześni? Nie mam możliwości zrobienie teraz bhcg.
-
naali13 wrote:To nie musi świadczyć o tym, że testy były wadliwe, a bardziej o ciąży biochemicznej.
ciąży biochemicznej nie było bo byłam zaraz u gina i na wynikach z krwi, więc świadczy o tym że testy były wadliwe, z resztą nie jestem pierwszą którym wyszedł "cień cienia" a ciąży nie było.
Tak czy inaczej warto wybrać się na betę żeby mieć 100% pewność czy się udało
Tina, poczekaj kilka dni i powtórz test jak nie masz możliwości iść na krew, trzymam kciuki, żeby się udałoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 20:56
-
nick nieaktualny
-
No pewnie - zawsze któraś z weteranek pełni straż :p
Paulette, Vesper lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Mamy dobrze działających moderatorów szybko reagują kiedy ktoś zakłada nowy wątek
Paulette ja wiem że Tobie ciężko jest ale musisz trochę wyluzować zdaje sobie sprawe że to nie jest łatwe ale nie mozesz na każdym kroku się zadreczac taklauda. lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Ja rozumiem każda z nas tak ma, jestem pewna ze utulisz jeszcze nie jedno maleństwo poukladasz sobie wszystko w życiu i los zesle Tobie malucha mówię Ci
Paulette lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Witam! Tu nowa użytkowniczka- Karola. Staramy sie z mężem o nasze pierwsze maleństwo. W zeszłym tygodniu zrobiłam sobie test i wyszedł negatywny, a okresu ani widu ani słychu (miałam tylko jednodniowe plamienie). Ginekolog stwierdził, że nawet jeśli jestem w ciąży to jest za wcześnie by on cokolwiek mógł mi powiedzieć. Powiedział żeby zrobić test w środę (21.10). A ja (jako, że jestem bardzo niecierpliwa) test zrobiłam już w czwartek (15.10) i wyszedł pozytywny. Kolejny test zrobiłam w piątek i wyszedł negatywny. W sobotę i niedzielę też sobie zrobiłam i oba wyszły pozytywne. Dodam, że każdy innej firmy Od pewnego czasu bardziej się meczę, mam jakieś dziwne zadyszki wchodząc po schodach i bolą mnie piersi. Sama nie wiem co mysleć...Czekam do tej środy i chyba zapiszę się do lekarza znowu, tylko nie wiem czy znowu nie bedzie za wcześnie...
-
Karola1988 wrote:Witam! Tu nowa użytkowniczka- Karola. Staramy sie z mężem o nasze pierwsze maleństwo. W zeszłym tygodniu zrobiłam sobie test i wyszedł negatywny, a okresu ani widu ani słychu (miałam tylko jednodniowe plamienie). Ginekolog stwierdził, że nawet jeśli jestem w ciąży to jest za wcześnie by on cokolwiek mógł mi powiedzieć. Powiedział żeby zrobić test w środę (21.10). A ja (jako, że jestem bardzo niecierpliwa) test zrobiłam już w czwartek (15.10) i wyszedł pozytywny. Kolejny test zrobiłam w piątek i wyszedł negatywny. W sobotę i niedzielę też sobie zrobiłam i oba wyszły pozytywne. Dodam, że każdy innej firmy Od pewnego czasu bardziej się meczę, mam jakieś dziwne zadyszki wchodząc po schodach i bolą mnie piersi. Sama nie wiem co mysleć...Czekam do tej środy i chyba zapiszę się do lekarza znowu, tylko nie wiem czy znowu nie bedzie za wcześnie...