Just sex
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2020, 13:48
Nefre_ ms, Żanetka93 lubią tę wiadomość
03.2018 naturalny cud [*] 8 tydz. pjp
1 IVF 03.2019 [*] 8 tydz.
2 IVF 08.2019 beta 0
3 IVF 12.2019 brak zarodków
4 IVF 02.2020 beta 0
5 IVF 07.2020 cb
09.2020 naturalny cud cb
Leczenie u prof. Malinowskiego w Łodzi
02.2021 naturalny cud- szczęśliwie urodzony synek
04.2024 czekamy na drugiego synka -
U nas ogólnie też ciekawa historia bo poznaliśmy się gdy miałam 16 lat i nawet jakas tam randka była, ale nie podobał mi się Nie całowaliśmy się wtedy, chyba jakaś próba była ale nic wielkiego. Może udało mu się musnąc mnie ustami. Ale kontakt mieliśmy cały czas. On był w długim związku, ja też. Potem ja świeżo po rozstaniu po 4 letnim związku wysłałam mu życzenia imieninowe. Oddzwonił i tak nam się świetnie rozmawiało. Taki kumpel z LO. Potem zadzwonił jeszcze raz, gatka szmatka i mnie pyta kiedy go w Warszawie odwiedze, to mu na to że jak zaprosisz. To mnie zaprosił na wesele kumpla. I pojechałam. W nocy niby 2 łóżka, a ten sie przytula, oboje wstawieni. Mója @ mnie otrzeźwiła. Kaca moralnego miałam że dałam się obmacać, a chcice miałam mega. Zaczął się taki "weekendowy związek". Po pół roku dotarło do mnie że go kocham. Jeździliśmy tak do siebie prawie 2 lata pociągiem po pracy w piątek i powrót skoro świt w poniedziałek do robotki.
Potem on rzucił monetą. Przeprowadził sie na podlasie, zamieszkaliśmy razem. W marcu oświadczył mi się w Rzymie. To był taki mój wymarzony wyjazd. Wieczne miasto kusiło mnie od dawna, fontanna di trevi Zaręczyliśmy się w Watykanie około 22, robił mi zdjęcie a tak naprawde to zaczął nagrywać aparatem te chwile. Całowaliśmy się tam chyba z pół godziny. Aż na policja przepędziła bo plac watykański był zamykany. Ale tak taktownie bo chyba widzieli co się wydarzyło. Na filmie widać radiowóz który kręci się po placu.
Aż łza się w oku kręci na to wspomnienie ...
A pierścionek lekko za mały to nosze na lewej rece. Ślub wzielismy w lipcu tego samego roku, to wszystkie ciotki myślały że w ciąży jestem.Iwona27091991, ABI90, Nefre_ ms, Żanetka93 lubią tę wiadomość
-
U nas nie było takiego romantyzmy... W sumie po 6 latach związku oboje zaczęliśmy rozmowę na ten temat. Miał mi się oświadczyć w walentynki w Kazimierzu dolnym ale nie wytrzymał, przyjechał do mnie do domu, byliśmy sami i wyszło to tak naturalnie, poprostu. Czasami żałuję ze nie było takich "fajerwerek" i nie wytrzymał do tego wyjazdu Później po 2 latach narzeczeństwa stwierdziliśmy że to chyba najwyższa pora i w styczniu była ta rozmowa a we wrześniu braliśmy ślub.
Konieczynko mamy bardzo zbliżony indeks Homa- ja mam 1,7 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoj z pierscionkiem trafil w sumie moj gust nie jest jakis wymagajacy
Jssli chodzi o bizuterie to lubie raczej skromne rzeczy bez cudowan i szalu
Laski powodzcie mi robicie cos z baklazana ?
Nawiozla mi ciotka a ja nie mam pomyslu co z tego zrobic
-
nick nieaktualnyZanetka
Możesz zrobić musakę - w chuj roboty
A ja obieram ze skórki, kroję, dodaje paprykę , cebulę w piórką, cukinię jak mam, i albo podsmażam, albo piękę w naczyniu żaroodpornym w piekarniku..
I do tego dodaje jakieś mięsko + ryż. Robię takie coś psuedo po chińsku..
Żanetka93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mam chęć zrobić też coś dobrego i coś innego. Tylko ja np. uwielbiam makarony i kasze (ostatnio była pyszna sałatka z kurczaczkiem makaronem suszonymi pomidorkami pestkami słonecznika i natką pietruszki- palce lizać) - ale dla mojego męża makaron mógłby nie istnieć, ziemniaki zresztą też, najlepszy dla niego oczywiście chleb z czym walczę
-
nick nieaktualnyABi
a macie chociaż chleb razowy?
Ja będę testowała teraz ogólnie pizze na cieście z kalafiora..
A z takich vege dań to uwielbiam np. cukinie nadziewana orzechami..
Albo paprykę nadziewana śmieciami z lodówki
czyli wszystko co Ci zostanie, wymieszane z kaszą albo jakimś ryżem, i do piekarnika
Tylko ja wycinam takie łódeczki, dziele paprykę na 4 takie łódki zależy jak ma papryka swój naturalny podział i na czubato kładę nadzienia.. Bo jak jest cała papryka albo połowa, to za duża..Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 11:58
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZanetka
tylko ja lubie szybkie dania.. a te nowosci czasami są czasochłonne..
Z takich hitów, to szybko i pyszne i zdrowe, to jest ryba w orzechach i mleku kokosowym z oreintalną nutą z bloga qchenne-inspiracje.
Ona tam chyba łososia albo dorsza robiła, a ja robie kazda rybe
Nie mam ale słyszałam dużo dobrego o termomixie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 12:00
-
Nefre ja jak najbardziej ale mąż to chodząca tragedia - najlepszy zwykły pszenny na zakwasie. Swojego czasu piekłam chleb to wcinaliśmy tylko ten swój a teraz dawno nie robiłam... Wieloziarnisty jeszcze zje ale taki "prawdziwy razowy" nie...
Przyzwyczajenie z domu ale już teraz częściej zjada kasze do obiadu, a latem w pracy wiadomo, jak w budowlance najprędzej zapcha się chlebem i walcz z wiatrakiem... Jego najgorsze przyzwyczajenie to brak śniadań. Pierwszy posiłek to jakieś kanapki około 11 w pracy a drugi to obiad na kolację Tłumacze mu że powinien jeść częściej a mniej... Nie ma nadwagi ale chciałabym żeby zdrowiej się odżywiał. -
nick nieaktualnyU facetów najgorszy jest upór
biały chleb na prawdziwy razowy właśnie można zamieniać stopniowo.. Na pełnoziarnisty wpierw, słonecznikowy.. a z czasem na razowy zwykły..
Trudno facetowi coś wciskać, ale sprawdza się zasada,że zwykle je to co ma w domu, a ma w domu to co kupisz i ugotujesz:) Czyli masz na to wpływ..
A chciałoby Ci się robić mu inne śniadania?
-
Nefre ja robię sobie to i jemu bym przygotowała bo i tak codziennie wstaję rano
Zgodzę się z zasadą że je to co ma w domu, tylko pracuje w rodzinnej miejscowości bardzo często o ile nie cały czas) a tam babcia swoją kuchnię serwuję Nie mówię że jest zła broń Boże, ale tam mieszka babcia, mama i ciocia które dbają o to aby chociaż nie schudł Jak nocujemy tam nie raz to na śniadania bigos, kiełbasa na ciepło z wody lub piekarnika, nie raz jakieś kotlety z obiadu jak zostają, wędlina, pizza, zapiekanki.... Full wypas dl;a chłopa
-
nick nieaktualnyABI
no ciężko kontrolować,jak facet w delegacji;/
Musi być motor do zmiany diety.. choroba albo wielka nadwaga bez nic nie ruszysz chyba..
U moich teściów też taka dieta jak u Twoich. Ale teściowa dużo czyta ostatnio. Bardziej wyłapuje co zdrowe co nie, ale nie umie tak diety całej ułożyć i co z tego zdrowego co zostało zrobić.
Bo tradycyjna kuchnia polska jest trudna do modyfikacji.
Pieczeń możesz zrobić w piekarniku, ale cała reszta ciężko -
Będzie miał dobrą motywację jak wyniki się nie poprawią... Oczywiście mam nadzieję że będzie lepiej
Wiesz ja myślę bardziej o takiej modyfikacji że jak ja robię obiad to zamiast tradycyjny schabowy to samo mięso bez panierki na patelni grilowej i z warzywami pal licho ziemniaki :)Jak mięso w sosie to sos np bez mąki a wiadomo każda mama/babcia do zagęszczenia używa mąkę+śmietankę Nie mówię o jakiejś radykalności że z dnia na dzień sama zielenina i tyle ale małymi kroczkami trzeba coś zmieniać -
nick nieaktualnyABI
ale trzeba mieć świadomość tego do czego Cię takie jedzenie prowadzi..
Mój teść ma cukrzycę i teściowa chce o niego dbać. Ale jest uparty jak Twój.
teraz boli go noga i twierdzimy,że to miażdżyca.. ale on się leczy tylko na nfz i teraz chodzi na to na jakieś naświetlania :> i moczy nogę w soliWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 12:34
-
nick nieaktualnyMoj maz lubi zdrowe jedzonko ale co do sniadan ma tak jak Twoj Abi;)
Wstaje wychodzi pierwsze sniadamie juz w pracy grubo kolo poludnia
A pozniej wraca i nie moze odejsc od lodowki;)
Swego czasu mega tez wpychal slodycze
Ale teraz juz mu to minelo;)
Dawniej tez wewalal w siebie sterydy ( czasy jak.sie poznalismy)
Teraz dalej chodzi ma silke cwiczy taka praca ze musi.miec forme ale naszczescie juz swinstwa w. Siebie nie wpycha