"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
calanthe wrote:Działaj, działaj, nie przestawaj i przede wszystkim nie trać nadziei. Ściskam kciuki za Ciebie mocno a wykres to nie wszystko, równie dobrze może być nijaki a się okaże, że będzie zielooooono
LILITH.P wrote:wykres, wykresem, a udać zawsze się może!
Otóż to !
calanthe wrote:No helouuuu widzisz poszłyśmy wczoraj na żywioł hehe.
Moja żebradorka jest biszkoptem ponoć się troszkę uspokoi jak skończy 2 lata, ale to różnie jest, każdy psiak ma inne usposobienie
Nasz też jest żebracz biały
Kiedyś bałam się, że za mało dajemy mu jeść a on po prostu jest łakomczuch -
Mój chciałby psa, ale to może kiedyś jak zrealizujemy marzenie i wybudujemy dom na chwilę obecną nie miałby kto z nim wychodzić, bo oboje długo pracujemy. A dwa koty i pies w mieszkaniu bez balkonu to mielibyśmy wesoło
Posok82 lubi tę wiadomość
-
Posok82 wrote:koty też są zarąbiste my akurat nie mamy ale może kiedyś
oj są, są nasz dobrze wychowany, nie łazi po meblach, stole strasznie przytulaśny i delikatny przychodzi o 3 w nocy i jak zaczyna mruczeć... położy się na klatce piersiowej, wyciągnie łapkę i mizia po buzi cudo!!
moi rodzice mają psiutka, a że mieszkają z nami, to jak jesteśmy na swoim w Bydzi, to kot z psem dają czadu w sensie kot goni, pies uciekaPosok82 lubi tę wiadomość
-
ladybag wrote:Nasz też jest żebracz biały
Kiedyś bałam się, że za mało dajemy mu jeść a on po prostu jest łakomczuch
Heh, wszystkie labradory chyba tak maja. Mój zjada wszystko co znajdzie:). Kot ma miskę na parapecie bo inaczej umarłby z głodu ...
ladybag, Posok82 lubią tę wiadomość
starania od ok 2015
Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
M: Mała ilość żołnierzyków
1 IUI - 26.09.2017
7.2020 - ❄️❄️
8.09.2020- transfer 💪
30.05.2021- 👶 -
LILITH.P wrote:oj są, są nasz dobrze wychowany, nie łazi po meblach, stole strasznie przytulaśny i delikatny przychodzi o 3 w nocy i jak zaczyna mruczeć... położy się na klatce piersiowej, wyciągnie łapkę i mizia po buzi cudo!!
A jak się gonią to nie raz mi serwet i całą zawartość stołu poprzestawiają
Ale też mimo wszystko straszne miziaki z nich są. Łażą i krzyczą nawet za nami, żeby je głaskać i standardowo jak kładę się spać to przychodzi kotka i kładzie się na mnie i tak śpimy prawie całą noc -
A najlepsze jest to jak pod naszą nieobecność w trakcie dnia śpią w szafie. Przesuwnej sami sobie ją otworzą i wchodząc na górne półki od razu zamkną
Ja tylko zawsze powtarzam, że jako ktoś u nas będzie i nagle w nocy zacznie mu się szafa otwierać/zamykać to dostanie zawałuladybag, Posok82 lubią tę wiadomość
-
kozamonia wrote:A najlepsze jest to jak pod naszą nieobecność w trakcie dnia śpią w szafie. Przesuwnej sami sobie ją otworzą i wchodząc na górne półki od razu zamkną
Ja tylko zawsze powtarzam, że jako ktoś u nas będzie i nagle w nocy zacznie mu się szafa otwierać/zamykać to dostanie zawału
Zwierzątka są takie śmieszne W sensie rozczulające
Jednak jak jest jakiś futrzak w domu to zawsze inaczej
A ja Wam powiem, że ja dziś tak trochę okresowo się czuję (?)...
Czekam z niecierpliwością na wyniki -
kozamonia wrote:A najlepsze jest to jak pod naszą nieobecność w trakcie dnia śpią w szafie. Przesuwnej sami sobie ją otworzą i wchodząc na górne półki od razu zamkną
Ja tylko zawsze powtarzam, że jako ktoś u nas będzie i nagle w nocy zacznie mu się szafa otwierać/zamykać to dostanie zawału
nasz kiedyś w nocy zaczął zlizywać ketchup z talerza, który leżał na stole... jak miętolił jęzorem, że siłą rzeczy się obudziłam warknęłam "kituch" i już po chwili leżał obok i miauczał przepraszająco... w ogóle nasz kot ma schizę na punkcie przetworów z pomidora - koncentrat, sosy pomidorowe, zupka pomidorowa, wylizuje talerze i banany... -
ladybag wrote:
A ja Wam powiem, że ja dziś tak trochę okresowo się czuję (?)...
Czekam z niecierpliwością na wyniki
ja też na początku ciąży czułam się bardzo okresowo... przez kilkanaście dni biegałam co chwilę do toalety, zastanawiając się, czy @ nie przyszła -
LILITH.P wrote:ja też na początku ciąży czułam się bardzo okresowo... przez kilkanaście dni biegałam co chwilę do toalety, zastanawiając się, czy @ nie przyszła
Błogosławionaś Ty koleżanko
Za 1 razem tez tak miałam ale permanentnie.. a teraz czułam sie okresowo.. w zeszłym tygodniu przestałam i dziś znów - też latam co trochę do toilet city
(tym bardziej, że resztki luteiny wylatują i czuję jakby coś leciało co jakiś czas)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 15:09
-
ladybag wrote:Błogosławionaś Ty koleżanko
Za 1 razem tez tak miałam ale permanentnie.. a teraz czułam sie okresowo.. w zeszłym tygodniu przestałam i dziś znów - też latam co trochę do toilet city
(tym bardziej, że resztki luteiny wylatują i czuję jakby coś leciało co jakiś czas)
jak twoje plamienia? ustały?