Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Manioka wrote:Dokładnie 🙂 zgadzam się z Tobą w 100 %☺️
Jaka kwarantanna, skądże Ty się urwałaś że masz kwarantannę? 😅
Wróciłam do Polski spoza Schengen, a przez brak szczepionki 10 dni na chacie25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
U mnie z ta rezygnacja to nie jest takie proste, mam pracować do konca grudnia ogolnie. Potem moze mieli mi przedłużyc to, teraz juz wątpię Ale dzisiaj sie z nia zlapalam bo pojechali sobie do Niemiec i wszystko na mojej głowie, wszystkie papiery, ukladanie, uzupełnianie i inne rzeczy. Jeszcze szukanie innych dokumentow i kiedy powiedziałam jej, że tego nie ma to ona nie rozumie co sie do niej mowi. Nie potrafi przyznać sie do bledu ze czegoś nie zrobiła tylko wiecznie zrzuca na kogos i jak jej powiedzialam ze nie ma tego to zaczęła krzyczeć na mnie przez telefon wiec sie rozlaczylam. Potem kolejny telefon ze dlaczego ja rzucam sluchawka i stwierdziła, że jak mi praca nie pasuje to w poniedziałek mam zrezygnować. Mamy miec tez rozmowe w poniedziałek. Juz mam tego dość, ponizania, chamstwa. Pozniej zadzwonil jej wspolnik i juz byl milutki i zaczal normlanie rozmawiac, że spokojnie itd. Do niej mam wrazenie nic nie dociera, ona ma ciagle w głowie tylko swoje klientki bo robi dodatkowo paznokcie. Konczy prace o 13-14 bo klientki ma umówione a wszystkie papiery mi zrzuca. Ogolnie było dogadane, że beda mi doplacac za to wszystko a wiecie ile dostałam za caly miesiąc zapieprzania za nich? 50 zl... Maja ta kontrole i zamiast robić coś to tak samo wziela sobie ostatnio L4 i pojechala z kolega gdzieś na kilka dni a ja sama w biurze z kupa papierow do uzupełnienia.
Nie mam na razie możliwości żeby zmienic ta prace, jeśli to rzucę to zostane z niczym. Jedna pensja nam średnio starczy tym bardziej, że teraz budowa domu i moje wizyty w klinice tez kosztują. Tylko ta myśl o ciąży trzyma mnie przy tym żeby tego nie rzucić. Chociaż wiem ze to złudne nadzieje, ale próbuje się jakoś ratować tymi myślami. -
Manioka, ja na Ukrainie narazie mieszkam, niedawno pisałam dlaczego na wątku ciążowym
Abrakadabra, jesteś w bardzo trudnej sytuacji. Wiem jedno, czekanie na ciąże w toksycznym miejscu pracy nie jest niczym dobrym. Ja bym się rozglądała za czymś innym i jak tylko znajdę to zrezygnowała. Stres w pracy w zajściu w ciąże napewno nie pomoże25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Manioka, ja na Ukrainie narazie mieszkam, niedawno pisałam dlaczego na wątku ciążowym
Abrakadabra, jesteś w bardzo trudnej sytuacji. Wiem jedno, czekanie na ciąże w toksycznym miejscu pracy nie jest niczym dobrym. Ja bym się rozglądała za czymś innym i jak tylko znajdę to zrezygnowała. Stres w pracy w zajściu w ciąże napewno nie pomoże
Zawsze chciałam zobaczyć Ukraine ❤️ ale nie wiem czy kiedykolwiek będzie mi to dane🙂 ponoć to piękny kraj☺️ -
Abrakadabra sorry, ale ja ta praca rzuciła w cholerę. Stres wcale Ci nie pomaga w staraniach, ciągle myślenie o pracy, załatwianie, wkurzanie, potem się to odbija i na Twoim związku i zdrowiu. Parę moich znajomych szukało teraz pracy i całkiem szybko znaleźli więc chyba nie jest tak źle, aczkolwiek pewnie zależy w jakim regionie Polski. Ja akurat że Śląska, więc tu nigdy nie miałam problemów ze znalezieniem pracy.
Poleżałam, podrzemalam trochę i jest nieco lepiej, gorączka spadła do 38.
Manioka-cudnie mieć swój kawałek ziemi na świecie -
Zobaczymy jak po tej rozmowie beda sie zachowywać. Jeszcze dostałam od nich info, że wiecej bede sama tam, że ich dużo czasu nie będzie. Wiec chociaz nie beda psuć atmosfery.
Martyna33, Ty mieszkasz na Ukrainie a moje 'szefostwo' właśnie stamtąd pochodzi.
Jutro mam wkoncu wizytę na podgląd. Ciekawe czy się coś dzieje czy nie. Trzymajcie kciuki ✊✊Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2021, 20:53
-
Abrakadabra od kiedy tam pracujesz? Powiem Ci ze swojego doświadczenia ze stres w pracy ma bardzo duży wpływ na nasza płodność. Ja do pracy chodziłam na totalnym wkur**** przychodziłam do domu tez taka. Moja szefowa tez wymagała ode mnie więcej niż moje obowiązki. A na początku była miła obiecywała złote góry. Nawet inna pensje a potem oszukiwała mnie z miesiąca na miesiąc. I wtedy chciałam szybko zajść w ciąże i spieprzac na l4. Udało się ale było puste jajo. I wiąże to z tym ze cały czas żyłam w napięciu i presji ze jeszcze się nie udało a czas leci. Byłam na bezrobociu 2 miesiące i dostałam propozycje pracy. Idąc do pracy wiedziałam już ze jestem w ciąży w 4 tyg ale co zrobić. Trzeba było skorzystać póki okazja się trafiła. Żałuje tylko ze tyle nerwów straciłam na ta su** ale czasu nie cofnę. Szukaj czego tylko możesz bo ten stres Cię wykończy. Ja dopiero po 2 miesiacach doszłam do siebie bo ciagle nie dawałam sobie rady ze sobą bo ciagle myślałam jak można tak traktować pracownika i nie mieć sumienia. Szkoda Twojego zdrowia02.2021 ⏸
03.2021 7 tydz 💔
15.06.2021⏸ 12 dpo
21.06.2021 18 dpo beta hcg 3134,14
24.06.2021 21 dpo beta hcg 12678,64
-
Manioka wrote:Zawsze chciałam zobaczyć Ukraine ❤️ ale nie wiem czy kiedykolwiek będzie mi to dane🙂 ponoć to piękny kraj☺️
Są naprawdę cudowne miejsca! Robiliśmy w 2017 objazdowke po Ukrainie i znaleźliśmy takie ze wow! Ale są tez miejsca gdzie zastanawiasz się, dlaczego ty w ogóle wybrałaś w tym kraju być 🤣🤣🤣
Olenkaqx, Manioka, futuremama, Limonka26 lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
maciejka wrote:Abrakadabra od kiedy tam pracujesz? Powiem Ci ze swojego doświadczenia ze stres w pracy ma bardzo duży wpływ na nasza płodność. Ja do pracy chodziłam na totalnym wkur**** przychodziłam do domu tez taka. Moja szefowa tez wymagała ode mnie więcej niż moje obowiązki. A na początku była miła obiecywała złote góry. Nawet inna pensje a potem oszukiwała mnie z miesiąca na miesiąc. I wtedy chciałam szybko zajść w ciąże i spieprzac na l4. Udało się ale było puste jajo. I wiąże to z tym ze cały czas żyłam w napięciu i presji ze jeszcze się nie udało a czas leci. Byłam na bezrobociu 2 miesiące i dostałam propozycje pracy. Idąc do pracy wiedziałam już ze jestem w ciąży w 4 tyg ale co zrobić. Trzeba było skorzystać póki okazja się trafiła. Żałuje tylko ze tyle nerwów straciłam na ta su** ale czasu nie cofnę. Szukaj czego tylko możesz bo ten stres Cię wykończy. Ja dopiero po 2 miesiacach doszłam do siebie bo ciagle nie dawałam sobie rady ze sobą bo ciagle myślałam jak można tak traktować pracownika i nie mieć sumienia. Szkoda Twojego zdrowia
Pracuje tam od maja dopiero, wiec nie tak długo. A jesli zerwe wcześniej umowe to mogę jakąś karę płacić za to, że nie wywiazalam się z obowiązków umowy.. Niestety nie jest to takie proste w tym przypadku.. -
abrakadabra wrote:Pracuje tam od maja dopiero, wiec nie tak długo. A jesli zerwe wcześniej umowe to mogę jakąś karę płacić za to, że nie wywiazalam się z obowiązków umowy.. Niestety nie jest to takie proste w tym przypadku..02.2021 ⏸
03.2021 7 tydz 💔
15.06.2021⏸ 12 dpo
21.06.2021 18 dpo beta hcg 3134,14
24.06.2021 21 dpo beta hcg 12678,64
-
Zobaczymy jak to będzie, do poniedziałku wytrzymam na pewno bo do tego czasu ich nie będzie więc nikt nie bedzie mna pomiatał do tego czasu.
A tak się cieszylam na ta pracę, niesamowite jak to wszystko potrafi być przewrotne -
Juliet ja mam ostatnio jakąś huśtawkę, z jednej strony chce żeby szybko leciało a z drugiej te 3 miesiące to jakoś za szybko już🙈 Niby tak się wlekl ten czas a z drugiej strony mam wrażenie że dopiero co były kryzysy że się nigdy nie uda. A patrząc na listopad to większość już rozpakowana🤣
Jeszcze wczoraj oglądaliśmy filmiki z mojego tel bo wysłali nam przedstawienie młodego i tak poszła reszta. Jakoś losowo i filmik z zimy jak mój mąż nasze dzieciaki na śnieg zabierał. I taka rozkminka czemu ja przez okno ich nagrywałam... spojrzałam na datę i już wiedziałam, bo chciałam z nimi iść ale to był dzień kiedy drugi biochem się kończył i umierałam. Wtedy się wydawało że to koniec wszystkiego a teraz już wiemy że to był pierwszy dzień mojej ciąży. Jakoś tak nostalgicznie.
Z tym leżeniem to też sobie nie wyobrażam. I akurat też wczoraj mnie frustracja wzięła, że co chwilę coś mi jest i posucha u nas ostatnio, bo jeden bzyk na tydzień to w naszym przypadku porażka. Na to mój mąż żebym się nie nakręcała tylko cieszyła że w ogóle możemy bo niektórzy mają zakaz przez całą ciążę. I tak patrząc to rzeczywiście nie mamy źle:) -
Abrakadabra mam nadzieję że jutro usłyszysz dobre wieści i wkrótce nie będziesz musiała się tym wszystkim przejmować😊 dziewczyny już wszystko powiedziały, taka toksyczna praca nie pomaga przy staraniach ale wiadomo różne są sytuacje i nie zawsze można tak po prostu zmienić.
Miałam kiedyś pracować przy rekrutacji w podobnym miejscu, ale jak usłyszałam o targetach tygodniowych, wyjazdach, warunkach i stawce to podziękowałam. I cieszę się że miałam taką możliwość bo czasem nie ma wyboru. -
Manioka wrote:Ale pięknie ❤️❤️
Nie ciągnie Cię do Polski żeby tu mieszkać? ☺️ Chyba że są takie plany 🙂
Nie wykluczamy, ale narazie trzyma nas tam firma męża i komfort życia, bo jednak w Polsce by była robota za średnią krajową, ciężka praca,a na Ukrainie jest już wszystko „zbudowane”.futuremama, Manioka lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Nie wykluczamy, ale narazie trzyma nas tam firma męża i komfort życia, bo jednak w Polsce by była robota za średnią krajową, ciężka praca,a na Ukrainie jest już wszystko „zbudowane”.
Czyli macie spokojną głowę ☺️
A jak wygląda tam opieka medyczna? 🙂 -
futuremama wrote:Juliet ja mam ostatnio jakąś huśtawkę, z jednej strony chce żeby szybko leciało a z drugiej te 3 miesiące to jakoś za szybko już🙈 Niby tak się wlekl ten czas a z drugiej strony mam wrażenie że dopiero co były kryzysy że się nigdy nie uda. A patrząc na listopad to większość już rozpakowana🤣
Jeszcze wczoraj oglądaliśmy filmiki z mojego tel bo wysłali nam przedstawienie młodego i tak poszła reszta. Jakoś losowo i filmik z zimy jak mój mąż nasze dzieciaki na śnieg zabierał. I taka rozkminka czemu ja przez okno ich nagrywałam... spojrzałam na datę i już wiedziałam, bo chciałam z nimi iść ale to był dzień kiedy drugi biochem się kończył i umierałam. Wtedy się wydawało że to koniec wszystkiego a teraz już wiemy że to był pierwszy dzień mojej ciąży. Jakoś tak nostalgicznie.
Z tym leżeniem to też sobie nie wyobrażam. I akurat też wczoraj mnie frustracja wzięła, że co chwilę coś mi jest i posucha u nas ostatnio, bo jeden bzyk na tydzień to w naszym przypadku porażka. Na to mój mąż żebym się nie nakręcała tylko cieszyła że w ogóle możemy bo niektórzy mają zakaz przez całą ciążę. I tak patrząc to rzeczywiście nie mamy źle:)
Ja patrzę na ten czas, że on faktycznie ucieka. Niektóre rzeczy przecież dopiero się wydarzyły, a to już pół roku minęło 🤷🏻♀️
Jestem mega podekscytowana tym wszystkim i dla mnie 3 miesiące, to taaak daleko 🥺 na szczęście zaraz nie będę miała czasu na narzekanie. Przeprowadzka tuż, tuż, trzeba pakować rzeczy, później je rozpakować, zanim rozpakuję, to zaraz będą prenatalne, moje urodziny i zniesiemy już łóżeczko, wózek i całą resztę, potem szykowanie pokoiku dla Małego, pranie jego rzeczy, pakowanie torby i odliczanie do porodu 😁🥰 zanim się obejrzę będziemy już z synkiem w domu ❤
Teraz to jeszcze jestem odważna, ale pewnie im bliżej porodu, tym bardziej będę się bać 🙈
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Manioka wrote:Czyli macie spokojną głowę ☺️
A jak wygląda tam opieka medyczna? 🙂
Uhh, to gruby temat😂 Opieka medyczna tam nie istnieje 😂
Tzn inaczej, idziesz prywatnie, płacisz, to masz dobrą opiekę
Jeśli chodzi o poród, to to są warunki średnie, oczywiście płacisz położnej (ok.500$), dopłacasz sobie za oddzielną sale (ok 100 zł dziennie wiec super, ale dla obywateli Ukrainy to jest drogo). Nie karmią Cię- jedzenie we własnym zakresie. Tzn może suchą kasze gryczaną Ci przyniosą.
Generalnie jeśli zapłacisz to wszyscy będą dla Ciebie mili i uprzejmi W Polsce są teraz bardzo ładne porodówki, tutaj niestety nie są aż takie fajne, często jest problem z uszanowaniem praw rodzącej, jak rodzic to tylko na leżąco itd25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia