Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
No tak, mógł spać bo zaraz będzie okres. Nie mam pomysłu, kiedy masz wizytę? Bo teraz będziesz na stymulacji, tak?
-
Miałam wziąć stymulację ale nie biorę, bo nie wiem co będzie z betą, czy spadnie 😉 miałam mieć też drożność w listopadzie ale wszystko się przesunęło teraz i się nie wyrobię... Żeby zrobić w grudniu drożność muszę powtórzyć cytologię, bo kończy termin ważności w listopadzie 🙇 ogólnie mam plan taki: od dietetyka mam zaleconą dietę i suplementy, od ginekologa - clexane cały cykl i acard.
Z racji, że cp pojawiła się na clo to mam zalecone clo i mam przyjść na monitoring w cyklu, w którym zacznę clo.
Ale skoro beta jest jeszcze dodatnia i w sumie zaskoczyło bez clo to wezmę ten clexan od tego cyklu, te suple itp i zobaczymy.
Napisałam maila żeby zapisać się do Paśnika - czekam na odpowiedź - podobno terminy są na maj 2023 🤯 trudno, już mi wszystko jedno...
A no i duphaston wezmę też od tego cyklu 🤔
Skomplikowane to wszystko 😧 -
Skomplikowane, ale masz szczegółowy plan, mi to zawsze pomagało..na grupach Pasnikowych czasami ktoś oddaje swoje terminy, ale to pewnie wiesz, warto tam napisać 🙂 a jaka dieta? Niskie ig?
Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Pomarańcza, no właśnie u mnie z pracą problem jest taki, że obowiązuje mnie dużo terminów. Każdy dział ma swój „ciężki” tydzień i w moim przypadku jest taki cyklicznie na początku miesiąca. Każdy wtedy ma tyle swoich obowiązków, że nie ma opcji aby ktoś mnie zastapił i umownie wszelkie urlopy są wtedy wstrzymane. Dlatego jak mi się coś poprzesuwa to jestem w czarnej d. Bo zanim cykl znowu się przesunie +/- tydzień, tak żebym mogła swobodnie działać, to minie pewnie z pół roku.
Dni płodne mam zawsze tak charakterystyczne, że no nie ma szans ich przegapić. Miesiąc temu w tym samym terminie brałam ten sam antybiotyk i też miałam plamienia, a śluz normalnie był. No nie wiem, pomyślę jeszcze.
Oliwka, tak mi teraz jeszcze wpadło do głowy - może wpisz sobie w stopkę, że przyjmiesz termin do Paśnika? Czasami dziewczyny przecież oddają, albo ktoś zna kogoś kto oddaje, a nie zawsze śledzą wpisy na bieżąco. A stopka jednak jest zawsze „na wierzchu” 🙂 -
Pomarańcza mam zaleconą dietę z niskim IG, bez glutenu i bez kazeiny. Na jakiś czas żeby przetestować jak się będę czuła no i żeby podkoksowac witaminy. Podobno kazeina to utrudnia. Ciężko mi ją utrzymać tak w 100% ale staram się 🙈
Limonka nie wpadłam na to, fajny pomysł! Poczekam aż mi odpiszą z tego APC i tak chyba zrobię
Otter będę sprawdzać, w sumie może oznaczę z ciekawości przy okazji z betą 🤔 bo planowałam tak za 2 tygodnie ale jak i tak się kłuje.
Wczoraj już kreska prawie niewidoczna była -
Pomarańcza wrote:Natalia, super że się odzywasz! Chcesz powiedzieć więcej o procedurze niby na NFZ? Jest to w ramach leczenia rozumiem? I to na Malcie, tak? Kurcze, super, bo domyślam się jaki to jest stres sama procedura, wyrzeczenia a jak jest refundowane ..
Hej! Tak, to jest refundowane. Poszłam do zwykłej przychodni z bólem brzucha i wspomniałam ze od 4 lat nie mogę zajść w ciaze. Lekarz wypisał skierowanie do państwowej kliniki leczenia niepłodności i po 3 miesiącach dostałam list z wyznaczonym terminem pierwszego spotkania. Narazie jesteśmy na etapie badań ginetycznych pod względem jakiejś choroby płuc i po badaniu na teombofilie (przyniosłam wyniki które zaleciła mi zrobić Polska immunolog m.in. Kir alloMlr w sumie wszystko co się da, genetyczne tez robiliśmy ale tutaj ich te wyniki nie obchodzą i robią po swojemu). W grudniu mamy mieć kolejna wizytę na której przedstawia nam wyniki badań No a potem to już chyba dostanę receptę na stymulację i będziemy w kontakcie telefonicznym. Reszta wyglada raczej tak jak w Polsce. Czyli stymulacja zastrzykami, usg kontrolne, zastrzyk na wywołanie owulacji, zabieg na miejscu po podaniu narkozy, wybudzam się i jadę do domu. Potem transfer już raczej bez narkozy. Konsultantka powiedziała ze na procedurę dostaje dodatkowo 60 godzin chorobowego ale mnie trochę krępuje żeby w pracy zgłosić ze leczę się na niepłodność i biorę przez to chorobowe. Być może po prostu będę wykorzystywać urlop. Mam jeszcze czas do namysłu👩🏼Ja 33🧔 On prawie 38
Dieta od początku grudnia, mimo ze oboje jesteśmy szczupli
Suple:aspiryna75, kwas foliowy, b12, koenzym q10+plastry borowinowe przed owulacja -
Beta 3,5 więc zaliczyłam biochem 😉
Przy okazji oznaczyłam kwas foliowy i 22, było 8 więc nieźle się podkoksował przez 3 tygodnie 🤭Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
chciałabym Wam podziękować za ogrom wiedzy, który znajduje się na pierwszej stronie tego wątku i ogółem za to, że dzielicie się swoimi doświadczeniami. W styczniu, po pewnej ilości nieudanych cykli się zaczytywałam i chłonęłam każdy kawałek wiedzy. To od Was usłyszałam o monokoncentracie z ananasa i NAC. U Was wyczytałam o koenzymie q10 i utwierdziłam się w przekonaniu, że warto wdrożyć te suple.
Za 8 dni rodzę zdrowego Synka. Życzę Wam, byście doświadczyły wymarzonego cudu i nigdy nie przestawajcie wierzyć.
Oprócz wymienianych przez Was supli stosowaliśmy lamette na wzrost jajek w kurniku (w udanym cyklu wyhodowaliśmy 4), czarnuszkę (wiedza z Akademii Płodności na ig), zioła ojca sroki nr 3, conceive plus (5 min przed kochaniem, 5ml strzykawka), potem leżenie z nogami do góry.
Cała ciąża na clexane 0,4, gdyż mam mthfr i pai, na początku do któregoś tygodnia w 3 trymestrze utrogestan, acard odstawiony w 35+0. Metylowane formy witamin, dha, wit d, cynk, cholina, magnez.
Jestem Wam BARDZO wdzięczna. Dziękuję. Nie zliczę ile razy polecałam Wasz wątek na fejsie, by kobitki znajdywały nadzieję na to, że można działać jeszcze inaczej, niż tylko przez leki od gina.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2022, 01:15
Olenkaqx, Oliwka91, Monika7 lubią tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Decemberry cieszę się, że nasz skromny pingwinkowy wątek wniósł coś dobrego 🤭 bardzo miło, że to napisałaś i gratuluję synka. Takie wpisy dają nadzieję! Powodzenia na dalszej drodze 🙂🤞
Decemberry lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Co u Was słychać? Jak Wam minął długi weekend?
Oliwka, jak się masz? Widziałam, że beta spadła zupełnie. Będziesz w następnym cyklu przyjmować stymulację?
Pięknie Ci się udało podbić kwas foliowy 🙂
Limonka, jak tam humor i nastawienie u Ciebie? -
Monika chyba tak, od przyszłego cyklu wezmę clo, bo teraz jednak się trochę bałam, bo beta była jeszcze dodatnia i źle się czułam 😉 zawsze to zwiększy trochę szansę...
P.S. na priv też odpisałam 😉 -
Oliwka, to trzymam kciuki za idealną stymulację. Najlepiej 3 piękne równiutkie pecherzyki 😉💚
Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Jejku, ale tu cicho! Co słychać dziewczyny? Oliwka, widzę że jesteś w okresie okoloowulacyjnym, trzymam kciuki żeby pęcherzyk pękł 🍀🤞🏻
Limonka, co u Ciebie?
Otter, jak ciąża, jak się czujesz?
Monika, czas zasuwa, co słychać?
Natalia, jak badania, jakies konkrety co do terminu procedury??
Juliet, jak po chrzcinach? Co słychać?
Ja dzisiaj padam, bo siedziałam pół dnia przed monitorem i zamawiałam rzeczy do szpitala, chemia, jakieś wyprawkowe sprawy. Jest tego tyle, ale dzisiaj już zrobiłam postępy. Wczoraj kupiliśmy wózek, bo ceny zaczęły szybować (ten który wybraliśmy za 2400 teraz już kosztuje 2700, udało się taniej bo z wystawy i umowy ze sprzedawcą, że jak znajdziemy gdzieś taniej to nam tak sprzeda 😅), mieliśmy zamawiać w grudniu, ale nawet sprzedawca mówił że nie wie jak to będzie, bo wszyscy podnieśli ceny, ten producent jest polski to tym bardziej po stawkach gazu i prądu 🙄 a już i tak te dwa miesiące krótszej gwarancji (bo najwcześniej to w lutym będzie używany pierwszy raz 😅) już nie robi..
I ogólnie byłam wczoraj na ostatnich prenatalnych, u kogoś innego niż zwykle, bo ostatnie nie takie ważne a 100zl różnicy w wizycie to jednak robi robotę 🤯 wszytko w porządku, nie na 100% bo młody zasłaniał ujście szyjki, ale raczej już łożysko nie przoduje 🙂 także szansa na poród sn i wcześniej seks 😂 potwierdzę u swojego prowadzącego, 9 grudnia.
Jutro mam sesję brzuszkową, mam nadzieję że wyjdzie ładnie 🙂 Ja się rozpisalam, wiadomo że teraz najwięcej kręci się wokół ciąży, chociaż miałam super weekend z przyjaciółką, masaż i teatr, żeby spędzić czas po babsku 🙂 i czas mi zapierdziela, myślałam że tyyyle rzeczy zrobię, przeliczylam się 🤷🏼♀️ -
Ojj zazdroszczę babski ego weekendu
Jaki wózek wybraliście?
Dziewczyny mocno trzymam za Was kciuki nieco mnie tu mniej ale młoda jest mocno absorbująca -
Hej! Pomarańcza ale zazdro z tym weekendem. Ja ostatnio jakoś mam ciągle coś i nie mam czasu na odpoczynek ale mam niedzielę wolną i żadnych planów 🤩 i mam zamiar leżeć, oglądać seriale, zrobić sobie małe spa, czytać itp 🙈
W ogóle ostatnie prenatalne?! Kiedy to się stało? 😱
Co do starań to ostatnio jakoś kiepsko. Była cb, wjechała heparyna i teraz pojawiły się problemy z owulacją 🙇 Już sama nie wiem czy ten pęcherzyk pękł... Raczej nie. Ostatnio znów czesto płaczę po kątach, bo nie mam siły. Nie umiem cieszyć się życiem, starania mi zabierają tą radość 😔
Limonka też ma reset ostatnio, odpoczywa więc pewnie jak zbierze siły to się odezwie 🙂
Jakoś aura listopadowa nie sprzyja w tym roku 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2022, 08:59
-
Pomarańcza, ale to zleciało, zaraz będziemy witać kolejnego malucha 😀 A sesje macie w studio czy w plenerze? My mieliśmy w polu lawendy, ale z perspektywy czasu myślę, że to było za wcześnie, brzuszek jeszcze był dość mały (ok. 27tc). Nie zazdroszczę zakupów wyprawkowych w tych czasach, wszystko drożeje dosłownie z dnia na dzień 😬 W pierwszej połowie roku chyba nie było aż tak tragicznie jak kupowałam rzeczy dla Oliwierka🤔
Oliwka, kurczę, nie wchodziłam jakiś czas na forum a tu takie informacje 😥 Przykro mi z powodu cb 😥 Czasami myślę co u Ciebie, bo zaczynałysmy w podobnym czasie i borykałyśmy się do pewnego momentu z podobnymi problemami. Mam ogromną nadzieję, że w końcu uda Ci się spełnić marzenie 🥺 Rozumiem, że masz gorszy nastrój i nie mam na to złotej rady. Starania dają w kość i w końcu niszczą radość z życia. Mimo że mam już swoje dziecko, to wciąż doskonale pamiętam te uczucia. To zostaje w pamięci chyba na zawsze 😢 -
Sparky dziękuję ❤️ możliwe, że za tydzień uda mi się dostać do Paśnika, może to pomoże 🙏
A jak tak Oliwier? Jak się czujesz? ☺️
Otter czytasz nas? Nie wiem co mam zrobić przed ewentualną wizytą u Paśnika. Czy zdążę jeszcze zrobić jakieś badania? Jeśli tak to jakie i gdzie? Pomożesz? Help 🙈 🙏❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2022, 19:45
Sparky lubi tę wiadomość
-
Oleńka, wybraliśmy roan bloom, bo ma podwójne amortyzatory, a ja zamierzam wykorzystać pobliski las na spacery + mamy blisko ogródek działkowy a wiadomo jak tam droga wygląda 😅 przede wszystkim właśnie z tego względu, składa się zgrabnie i dobrze się prowadzi, przynajmniej po sklepie 😂
A jak się czujesz w roli mamy? Ogarniasz to wszystko? Bo ja im dalej w las tym więcej paniki że wiem że nic nie wiem 😁
Oliwka, bardzo mi przykro, nie mam złotej rady, wiesz że jak coś to pisz, możesz pobiadolić, a ja Cię ojojam, bo domyślam się jak jest trudno 😢 i tak jak Sparky napisała, to zostaje w pamięci, ale dzięki temu chyba tym bardziej doceniam fakt bycia w ciąży i to w tak zaawansowanym stadium... Trzymam kciuki za te wizytę u Paśnika, mam nadzieję że da nowe światło i nie będziesz długo musiała czekać na dwie kreski 🍀
Sparky, a Ty jak się czujesz w roli mamy? Ja serio boje się że nie ogarnę, a będzie za późno na szperanie w internetach 😅 i ilość rzeczy to kupienia..masakra, ale też nie kupuje np laktatora, bo nie wiem czy się przyda (oby nie, bo już od połowy ciąży mam ślady siary, liczę że z tym problemu nie będę mieć) ale mimo mojego wydaje mi się rozsądnego podejścia to jest tego od cholery i ciut ciut. A co do sesji to mieliśmy w studio i tak chciałam, teraz ani pogody ani nic, a poza tym podobają mi się takie proste ujęcia, nie czuje się dobrze w zwiewnych sukniach i koronkach (chociaż kilka ujęć mam w długich sukniach nawet z wiankiem 😁 ale nie muszę ich wybierać 😅).Sparky lubi tę wiadomość
-
W roli mamy czuje się dobrze chyba sobie radzę dzieć jest uśmiechnięty, pojedzony, rozwija się dobrze. Wiadomo są dni kiedy miałabym ochotę wyjść i nie wracać, marzę o przespaniu ciurkiem 8 godzin. Ale, na to się pisałam i o tym marzyłam nie przygotujesz się w 100% na wszystko, zostaw trochę swojej intuicji i instynktowi
Roar bloom kojarzę, podobala mi się w nim amortyzacja, ale składał się nie wystarczająco dla nas.
Oliwka trzymam kciuki za wizytę u Paśnika a Otter gdzieś mi mignęła na forumWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2022, 20:57