Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Z kofeiną podczas karmienia to zależy gdzie się czyta.Czy można pić kawę wyskakuje info,że tak.A jak się szuka info kofeina a karmienie piersią wyskakuje już coś innego.Karmiąc moją dwójké zaczęłam pić kawe po roku.U noworodków I małych niemowlaków kawa kumuluje się,a metabolizm jest bardzo wolny u małego dziecka.Uważałabym na produkty z kofeina do ukończenia 6miesiąca.
To tak z moich doświadczeň.Oczywiście wpadła mi kawa w rączki przy karmieniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2023, 10:42
Sparky lubi tę wiadomość
-
Ja też mam wieeele obaw, czasami zastanawiam się czy to na pewno przypadek, że niepłodność stanęła mi na drodze. Może ja się po prostu nie nadaję i dlatego nie wychodzi? Nie mam jakiegoś wielkiego instynktu macierzyńskiego, lubię swoje wygodne życie, lubię długo spać, mieć swój święty spokój. Mąż z resztą podobnie. Często mam myśli czy podołam takiemu zadaniu.
Z drugiej strony myślę sobie, że jakoś wszyscy dają radę 🙂
Olenka uśmiałam się z tej tęczy i brokatu 😂 -
Limonka też kocham święty spokój, spanie do 10, wyjazdy w góry, na leniwe wakacje, ale jakoś nasz gremlin wpisał się w to spanie do 9/10 też to lubi i mój ulubiony moment dnia to ten kiedy gremlin już śpi po 19,wreszcie jest cicho, nikt nic nie chce, mozna molestować netflixa
Sparky ja piję 2 espresso dziennie. Fakt na początku trochę uważałam bardziej, ale nie zauważyłam nigdy różnicy w zachowaniu młodej czy wypiłam jedno czy trzy espresso. Kocham kawę, to jest dla mnie przyjemność czy ciepła czy zimna i u nas zabawa na macie zmieniła się w samodzielną jak zaczęła się kręcić i chwytać zabawki, tak to była nieszczęśliwa bo nie mogła niczego chwycić ani dostać.Sparky lubi tę wiadomość
-
Limonka26 wrote:Ja też mam wieeele obaw, czasami zastanawiam się czy to na pewno przypadek, że niepłodność stanęła mi na drodze. Może ja się po prostu nie nadaję i dlatego nie wychodzi? Nie mam jakiegoś wielkiego instynktu macierzyńskiego, lubię swoje wygodne życie, lubię długo spać, mieć swój święty spokój. Mąż z resztą podobnie. Często mam myśli czy podołam takiemu zadaniu.
Z drugiej strony myślę sobie, że jakoś wszyscy dają radę 🙂
Olenka uśmiałam się z tej tęczy i brokatu 😂
Nóż mi się w kieszeni otwiera.Co to znaczy 'Nie nadaje się'.Patologia ma dzieci I się nadaje,a ty nie?No bez przesady.Jak już będziesz miała dziecko to będziesz najlepszą mamą dla niegi,cała reszta przyjdzie później sama.Ty się dostsujesz do dziecka,dziecko trochę do was I będzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2023, 11:59
Olenkaqx, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOliwka91 wrote:Olenka wow ❤️ koniecznie daj znać po wizycie jaki plan ☺️ no niestety teraz może być trochę dynamicznie w domu. Jednak jak się poruszają to trochę więcej trzeba się nabiegać xD
Pomarańcza ja mam podobnie. Często słyszę skrajności a ostatnio jakaś miałam falę takich złych informacji na temat macierzyństwa i się trochę zaczęłam obawiać czy aby napewno to dla mnie.
*Tak - nie mogę zajść w ciążę a już się boję co będzie jak będę miała dziecko. Cała ja, całe życie hipotetyczne lęki 😅
Anka no właśnie coś tu ostatnio zamilkłaś 🧐 kurcze to faktycznie męcząca sytuacja... A kiedy ewentualnie to laparo? Fajna ta nowa lekarka? Jesteś zadowolona?
Zrobiłam badania, przyszły 3 wyniki i jeszcze czekam na jeden. Kiry chyba bez tragedii, mam Bx i 3 z 5 implantacyjnych, jakieś limfocyty przyszły i cross match czego nie rozumiem... W lutym mam konsultację u profesora na omówienie wyników. Niestety teraz tak jest, że 2 miesiące czeka się na omówienie i zalecenia 😢 🙍
Tak jestem zadowolona bo pierwsza zwróciła uwagę na moje rozwalone hormony .
Ale ta druga konsultacja juz online ? Oby wam pomogl 🍀✊ -
Limonka, ten cały instynkt macierzyński jest przereklamowany😅 Wszystko przychodzi z czasem. Wbrew popularnym opiniom, wcale nie musi być tak, że zakochasz się w dziecku bez pamięci od pierwszego wejrzenia i od razu będziesz wiedziała co robić, że bez żalu pożegnasz się z dotychczasowym życiem. To wszystko to są ogromne zmiany, nieważne jak bardzo tego chcesz i jak czujesz się przygotowana - zderzenie z nową rzeczywistością może być trudne, a hormony połogowe wcale tego nie ułatwiają. Instynkt raczej nie ma tu nic do rzeczy. Pewnie wszystko zależy od konkretnej osoby, ale u mnie właśnie trochę tak było. Baby blues, problemy z laktacja, strach że uszkodze tego małego człowieczka nieumiejętną pielęgnacją...🤦🏼♀️ Teraz mam w sobie więcej luzu i dałam dojść do głosu temu, co być może nazwałbym instynktem, ale nie pojawiło się to od razu po wyjściu młodego z brzucha. Na pewno nie w takiej formie jak jest teraz💕
Jeszcze co do kawy - też uwielbiam, ale zauważyłam, że jak częściej ją piję, to młody więcej ulewa. I nie chodzi tu o mleko do kawy, bo nabiału jem całkiem sporo na co dzień. Czy to naprawdę ma związek, czy to zbieg okoliczności - nie wiem, ale coś chyba jest na rzeczy🤷🏼♀️Limonka26 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, niby to wszystko wiem, ale siedząc w tej czarnej dziurze niepłodności czasami różne dziwne rzeczy do głowy przychodzą. 🙈 Ale tak jak Sparky piszesz, to też zależy do danej osoby, a ja akurat jestem typem człowieka, który zazwyczaj wszystkim martwi się na zapas, niż jak faktycznie już coś się dzieje 😅
Z dobrych wieści: dostałam dziś @, a wczoraj wyniki wycinków biopsji - wszystko wyszło dobrze ✔️
Podchodzimy do IUI w tym cyklu ☺️
Ze złych: nie ma w klinice tej mojej pani dr, akurat przez ten tydzień gdzie będę miała monity i iui 🤦🏼♀️ Fazę załamania już przeszłam, pogodziłam się już z tym, że zapisali mnie do innego lekarza (do tego, który kiedyś nie chciał mi powtórzyć wymazów 😕). Ciągle jakiś wiatr w oczy.Olenkaqx lubi tę wiadomość
-
Limonka polubiłam za podejście do IUI w przyszłym cyklu pani doktor ma urlop czy już w ogóle jej nie będzie? Nie możesz zapisać się do innego lekarza niż ten którego Ci przydzielili?
Limonka26 lubi tę wiadomość
-
U mnie nieszczęście.Mieliśmy wracać w czwartek,potem w niedziele.A teraz to już pozostaje czekać.Starszy syn ma drugi dzień gorączkę.Musi mu trochę przejść przed powrotem,do szkoły chory też nie pójdzie.Mam nadzieję,że młodszego nie zarazi.Ehh....
-
anka wrote:Na następnej wizycie będziemy wszystko ustalać
Tak jestem zadowolona bo pierwsza zwróciła uwagę na moje rozwalone hormony .
Ale ta druga konsultacja juz online ? Oby wam pomogl 🍀✊
Tak jest online chyba czeka mnie silna immunosupresja, bo ten cross match (nie wiem czy czytałaś na testowym jak o tym pisałam) mocno dodatni to źle, bo to znaczy atakowanie męża. Ale za to Allo wyszło dodatnie czyli mam ochronę zarodka.
Wg mnie bardzo bardzo ważne jest mieć lekarza, któremu się ufa i który chce Ci pomóc i jest dociekliwy. Trzymam kciuki, żeby Ci ładnie uregulowała te hormony ✊
Tak dla przykładu - byłam u endokrynologa i ginekologa ok rok temu. Była podwyższona lekko prolaktyna od zawsze i wszyscy mówili, że może trochę utrudniać ale bez przesady. Dostałam bromergon i spadła poniżej górnej granicy ale ciągle było dużo i wszyscy mówili, że to jest ok.
Teraz nowa lekarka zmieniła mi na dostinex i mam na dolnej granicy i owulacja już w pierwszym cyklu przesunęła mi się naturalnie z 21-23dc na 17-18. Nie sądziłam, że mogę mieć ją tak wcześnie 😱Kamyla lubi tę wiadomość
-
Limonka26 wrote:Dziewczyny, niby to wszystko wiem, ale siedząc w tej czarnej dziurze niepłodności czasami różne dziwne rzeczy do głowy przychodzą. 🙈 Ale tak jak Sparky piszesz, to też zależy do danej osoby, a ja akurat jestem typem człowieka, który zazwyczaj wszystkim martwi się na zapas, niż jak faktycznie już coś się dzieje 😅
Z dobrych wieści: dostałam dziś @, a wczoraj wyniki wycinków biopsji - wszystko wyszło dobrze ✔️
Podchodzimy do IUI w tym cyklu ☺️
Ze złych: nie ma w klinice tej mojej pani dr, akurat przez ten tydzień gdzie będę miała monity i iui 🤦🏼♀️ Fazę załamania już przeszłam, pogodziłam się już z tym, że zapisali mnie do innego lekarza (do tego, który kiedyś nie chciał mi powtórzyć wymazów 😕). Ciągle jakiś wiatr w oczy.
Kurcze rozumiem Cię, też lubię chodzić do jednej osoby. Ale właściwie to napewno ten typ potrafi dobrze robić IUI i jak będziesz chodziła na te monity to już Cię pozna i napewno się zaangażuje ☺️ co innego na pojedynczej wizycie. Może się okaże, że wcale nie jest taki zły ❤️✊Limonka26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOliwka91 wrote:Tak jest online chyba czeka mnie silna immunosupresja, bo ten cross match (nie wiem czy czytałaś na testowym jak o tym pisałam) mocno dodatni to źle, bo to znaczy atakowanie męża. Ale za to Allo wyszło dodatnie czyli mam ochronę zarodka.
Wg mnie bardzo bardzo ważne jest mieć lekarza, któremu się ufa i który chce Ci pomóc i jest dociekliwy. Trzymam kciuki, żeby Ci ładnie uregulowała te hormony ✊
Tak dla przykładu - byłam u endokrynologa i ginekologa ok rok temu. Była podwyższona lekko prolaktyna od zawsze i wszyscy mówili, że może trochę utrudniać ale bez przesady. Dostałam bromergon i spadła poniżej górnej granicy ale ciągle było dużo i wszyscy mówili, że to jest ok.
Teraz nowa lekarka zmieniła mi na dostinex i mam na dolnej granicy i owulacja już w pierwszym cyklu przesunęła mi się naturalnie z 21-23dc na 17-18. Nie sądziłam, że mogę mieć ją tak wcześnie 😱
Mojej znajomej również imunpsupresja pomogla uzyskać zdrowa ciaze dziewczyna ma juz prawie rok
A miala 5 poronien i to właśnie pasnik pomogl wiec liczę ze juz zaraz to ty będziesz nam wstawiała piekne zdj usg i potem pięknego zdrowego dzidziusia bardzo trzymam za ciebie kciuki ✊✊🍀 bedziesz cudowna Mamusia 😊
Zaufanie jest bardzo ważne. Ogolnie lekarze często mają inne szkoły leczenia fobrze ze lekarka jednak Ci zbila ta prolaktyne .Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Niebieska, a nie myślałaś o konsultacji z psychologiem? Jeśli chodzi o starszaka, może pomógłby go okiełznać trochę, bo na bunt to chyba trochę za szybko. Wiadomo, że każde dziecko jest inne, ten sam dom, rodzice, a jednak różnice spore. Moja siostra była buntowniczką a ja byłam tą cichą, ani jednej ani drugiej to na dobre nie wyszło 😅 ale ja jestem po terapii i wiem, że pewne zachowania dorosłych o których sama bym nie pomyślała ukształtowały moje życie (i nie mówię że wina złych dorosłych, raczej większość z nich chciała dobrze). I współczuję choroby, teraz dziadostwa takie są że trwają po dwa tygodnie 😢
Limonka, super że IUI w tym cyklu, trzymam mocno kciuki🍀 a lekarz z pewnością zrobi wszystko jak należy, tak jak Oliwka napisała, może poznać Cię to też inaczej będzie podchodził. Ja po perypetiach z pierwszej ciąży zostałam u tego samego z NFZ, milutki jest a było ciężko.
Oliwka, kurcze, dla mnie to wszystko czarna magia, ale nie bez powodu Paśnik jest tak popularny i oblegany. Trzymam kciuki i oczywiście czekam na informacje po konsultacji 🤞🏻 a co do prolaktyny, ja dziwiłam się jak dziewczyny pisały że dostawały bromergon, bo chyba trzeba dłużej czekać na efekty, ja dostałam dostinex i 1,5 miesiąca brałam, po pół tabletki na tydzień i zeszła mi poniżej normy (nie miałam problemu z regularnym cyklem, ale miałam w cholerę bolesne miesiączki i jak ręką odjął po leczeniu).
Anka, a tak odbiegając trochę od starań, jak z nowym partnerem? Jesteś szczęśliwa? 😊 Bo pamiętam że się chyba znacie długo, ale jesteście dość krótko, chociaż myślę że w pewnym wieku (w sensie nie w wieku 17 a raczej +27) człowiek już nie chodzi przez 10lat zanim zdecyduje się na poważny krok tylko leci z życiem jak trzeba 😃
Sparky, co do instynktu to mama mi mówi zawsze że jak urodziła to jej się tak pozmieniało itd że wszystkie uczucia się obudziły, a wcześniej nie lubiła dzieci. Nie wiem, ale nie nastawiam się na to, najważniejsze że dziecko chciane i już je kocham, ale nie będę czarować, jak poczuje ten mityczny instynkt to super, jak nie to trudno, nie chciałabym nastawić się że będzie pięknie a wcale tak być nie musi. Ja szczerze to bardziej się obawiam baby blues czy depresji poporodowej, jestem ostatnio mega nerwowa i nie wiem czy podświadomie martwię się o poród itd czy hormony mi świrują 🙄 ale staram się nie nastawiać źle. Będę się martwić później 😅
A co do kawy to ja też piłam raz nie piłam w ciąży, na początku mnie odrzuciło, w drugim trymestrze smakowała, a teraz wolę Inkę 😂 ale raz po kawie byłam na prenatalnych i babka najpierw że super że się tak rusza, wszystko zobaczy, a potem powiedziała że mam przyjść na powtórkę i nie pić tej kawy bo trochę za ruchliwe 🤣Limonka26 lubi tę wiadomość
-
Też miałam Ankę zapytać o związek 🙈 Pomarańcza ubiegłaś mnie 😅
Ja zapytałam wcześniej lekarki o dostinex to powiedziała, że działa tak samo a jest droższy więc bez sensu... No jednak nie działa tak samo
Dzięki Anka za pocieszenie i tą historię o koleżance ❤️Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
Pomarańcza nie martw się na zapas baby blues 💚 wiadomo, że może przyjść, to hormony i nie masz za bardzo na to wpływu ale nie wszystkie kobiety to spotyka i może Ciebie ominie 😏
A nawet jeśli to może być przejściowy a poza tym są opcje leczenia więc będzie dobrze! 🤗Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2023, 11:07
Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOliwka, pomarancza tak jestem układa się bardzo dobrze
Ja w tym roku 27 wlasnie a mój 29 bedzie mial jakos z tymi staraniami się nie spinamy na spokojnie
Bedzie co ma być ale tez mam na uwadze ze tyle starałam się z poprzednim jednak i mam te problemy z hormonami i insulina . Wole na spokojnie próbować i się leczyć z nim tez miałam rozmowę i jest tego samego zdania co ja .
Jesteśmy fopiero 8 miesięcy ze sobą wiec tez sa nadal te motylki 😁 a znamy sie jakos od 2017 roku wiec troche jest 😁 narazie cieszymy się soba .Pomarańcza, Oliwka91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOliwka91 wrote:Anka to super 🥰
Widzę w Twojej stopce, że masz w planach badania immuno? U kogo? -
Limonka- nie robiłam badań żadnego z poronionych zarodków (tak to się nazywa?). Teraz wiem, że każdego kolejnego (oby nie!) będę badać. Za to zrobiliśmy badania mnie całej i genetyczne mnie i męża i z nami jest ok, żadnej nieprawidłowości nie było 🙏🍀
Ja też kocham spać, niestety musiałam się przestawić ale za to młody nie chodzi do żłobka, bo rano jest z nim K. a po południu ja. Jedno jest pewne- zmieniają się priorytety po porodzie W chwilach kryzysu przy niemowlaku myślałam: miliony kobiet dają radę to i ja muszę dać! Miałam chwile załamania, niechęci, złości, bezradności i nerwów, ale to mija (nawet największa żmija kiedyś przemija). No i Ty nie dasz rady? Kto jak nie TY?
Limonka- mam głupie pytanie- na cym polega IUI?
Oj tak, zaufanie do lekarza to podstawa! Byłam u wieeeelu gin we Wro i tylko jeden, no może 2 bym powierzyła kolejną ciąże (stety lub nie - prywatnie, bo na NFZ to szkoda gadać- jedna doktorka zaleciła mi USG piersi, byłam przekonana, że da mi skierowanie, ale niestety nie dała )
anka super, że Wam się układa! Ja już zapomniałam co to są motylki w brzuchu 🤣🤣🤣 pochłonęło nas życie i rutyna, ale na starość mam w planach podróże2/2023 💔 6tc poronienie
12/2021💙mamy pięknego, wymarzonego chłopca👶
2/2021 💔 6 tc poronienie zatrzymane, łyżeczkowanie
5/2020 💔 7 tc poronienie, łyżeczkowanie
Ona
29 lat
zapracowana mama
On
28 lat
bez nałogów
mało aktywny tryb życia
szczupły
01/2023 chcemy drugiego bobasa
Starania bez spiny, co będzie to będzie!
3/2021 klinika leczenia niepłodności -> jest ok