Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie no, na bank nie poszłabym do tej lekarki następnym razem - badać mocno przy infekcji? Oszalała? Zwłaszcza że jesteś po silnym leczeniu i wszystko masz uwrażliwione!
U mnie antybiotyk na pewno działa, ale nie wiem, czy korzystnie, na razie chyba mam początki grzybka i okazuje się, że clotrimazolu brać nie mogę, bo wchodzi w reakcję z moim lekiem. Dziś kończę antybiotyk doustny i zaczynam dopochwowy. Nienawidzę antybiotyków, bo zawsze później mam problemy i dochodzę do siebie z pół roku. No ale czasem trzeba.
No ale zamiast się zamartwiać działam - mam sporo pracy, więc będę dziś siedziała do nocy i robiła. W międzyczasie powstanie jakiś prosty obiad i może umyję łazienkę. Takie mam szalone życie -
nick nieaktualnyMela jakoś dałam radę, spoko było Powodzenia przy urządzaniu gniazdka w takim razie i szybkiego dojścia do sił życzę!
Już po obiadku i leżę zajadając się kremówką zaraz pęknę... Chyba faktycznie @ nadciąga skoro się tak obżeram
Anna Stesia nie odczytałabym tego jako mocne badanie gdybym jej nie znała. To był najdelikatniejszy ginekolog jakiego znałam a tu takie coś. W ogóle po cholerę mnie badała sobie myślę? skoro wynik badania ewidentnie mówił o zakażeniu. No nie wiem czy faktycznie do niej jeszcze pójdę myślałam, że miło się "rozczaruję" a tu jednak nieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 16:16
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ech, mam wrażenie, że antybiotyk dopochwowy mi zaszkodził . Od dwóch-trzech dni miałam wrażenie, ze zaczyna mi się infekcja grzybicza, chciałam w przyszłym tygodniu iść do mojej doktor, żeby mi coś przepisała, ale wczoraj na noc wzięłam pierwszy antybiotyk dopochwowy i bardzo mocno zaczęło mnie boleć, rano też zobaczyłam trochę krwi. Jutro spróbuję się dostać do lekarza, ale chyba dzisiaj na noc już nie wezmę kolejnej globulki. Mam tego dość .
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny nie jestem z samego Krakowa ale w sumie niedaleko, mogę do Was dołączyć? Krótko o mnie, prawie rok starań i nadal dzidziusia nie ma... mam problemy z tarczycą (Hashimoto) więc od stycznia biore letrox. Od obecnego cyklu postawiłam na zioła, pije o.Sroki nr 3 i biore castagnus bo mam dlugie cykle. Będzie mi miło z Wami gawędzić i dzielić się radami
olka89, Schmetterling lubią tę wiadomość
Ok. 2 lata starań o pierwsze dziecko
Niedoczynność tarczycy
PCO
08.12.2018 pozytywny test ciążowy -nasz mały-wielki CUD❤ -
Cześć, Bellisima, witaj na pokładzie:-) Współczuję Hashimoto, choroby autoimmunologiczne to przekleństwo, bo człowiek czuje się zdradzony przez własny organizm.
Selina - mam antybiotyk w globulkach robiony w aptece, jest tak kilka składników, ale antybiotyki sa w sumie dwa - ciproflaxicinum i nystatyna (nystatyna jest przeciwgrzybicza, więc nie wiem, o co chodzi i dlaczego się tak źle czuję). Muszę koniecznie się jutro dostać do mojego lekarza, nie wiem, czy na noc brać drugą porcję, czy nie -
nick nieaktualny
-
Robiłam, wszystko wygląda nieźle prócz prolaktyny niby w normie ale w górnej granicy, endokrynolog powiedział mi że to prawdopodobnie tarczyca robi mi psikusy. Co do castagnusa to ciężko mi go ocenić bo biore go zaledwie kilka dnia i jak narazie nie mam żadnych skutków ubocznych. A Ty miałaś z nim do czynienia, coś było nie tak?Ok. 2 lata starań o pierwsze dziecko
Niedoczynność tarczycy
PCO
08.12.2018 pozytywny test ciążowy -nasz mały-wielki CUD❤ -
A tarczyce zbadałam przypadkiem, bo czułam się strasznie zmęczona, praktycznie w południe mogłabym zasypiać przy biurku w pracy, a włosy wypadały mi garściami...Ok. 2 lata starań o pierwsze dziecko
Niedoczynność tarczycy
PCO
08.12.2018 pozytywny test ciążowy -nasz mały-wielki CUD❤ -
Czizas ile tu sie dzieje- mi ostanio ovufr strasznie mulił...
Selina tą drugą kreske zoabczysz już niebawem - kciuki trzymam. Była bakteria nie ma bakteri SUPER - dziewcyzny wiosna idzie trzeba zdrowieć i czekać na zapylenie.
Ja juz w paranoje wpadam bo miałam ovu z lewej ale nie wiem w kórym dniu od 16-20.03 najprawdopodbniej lekarza mi mówił ze ovu z lewego była wczesniej cp tez z lewego i świra mam. chyba zatestuje w środe ale odrazu bete ( jak ja lubie te wkłuwania z samego rana- czysta przyjemnosc) i licze po cichu na o,1. Zażyłam dzis 1 dawke Dostinexu 0,5 mg. raz na tydzien mam brać. Ale jak to ja najpierw zażywam potem czytam... no i co tam wyczytałam pańskie jaja normalnie. ze nie zażywac w razie ciązy, ze skutkami ubocznymi może byc zwiększona skłonność do hazardu , zakupów, libido (te dwa akurat mnie ciesza hiihih) ale też wyczytałam że moze zmniejszyć ten lek płodnosc i przed planowanym zajsciem tzreba byc miesiac na odwyku od tego leku. I teraz zamiast kibicować naszym POLSKA !! to ja nie wiem czy isc wymiotowac ta tabletke czy co...nie no żartuje.. ale jestem wściekła na siebie...
2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
02.01.22- II --> rośnij
-
nick nieaktualnyBellisima witaj
Olka, co do Dostinexu, ja jak miałam kiedys przepisany, to dostałam tez zakaz staran na 3 miesiące, a w razie gdyby ciąża i tak się pojawiła, natychmiastowe odstawienie. Ale wiem, ze nie wszyscy lekarze wyznają wlasnie taka zasadę. Koleżanka zażywa i się stara, nic lekarz jej nie mowil, ze przy Dostinexie nie wolno sie starać albo ze to jakos moze wplynac na Ew ciaze. -
O Mela dzięki wielkie, jak widzę co lekarz to opinia. Też mi nic nie mówił , o ciąży tylko żebym jak coś to celowała w prawy jajnik jak na złosć ten miesiac musiał byc lewy i czułam go w sumie w tym miesiącu ciągniecie w i taką ciężkość w tym miejscu ale nie wiem czy takie objawy mogły być przed owu czy w trakcie owu czy po owu. No i że następna wizyta w lipcu po urlopie i do wtedy jak nie zajdę to będzie coś z podwyższonym TSH działał.
Mam pytanie do dziewczyn kóre bawią sie w mierzenie temp. jak odczytać wynik gdy mierze go rano przed wstaniem do pracy ale róznie z temp w pokoju bywa
raz mi za goraco raz za zimno, bo zamykam o otwieramy drzwi i okno czesto pieseł sie na lóżku wpakuje podstepnie wtedy to juz wogól budze sie cała mokra bo ten futrzak to podójny kaloryfer. ale nieważne. Chodzi mi o to ze termometr lezy przy oknie bo tam mam łożko i jest zimny gdy rano nim mierze czy to daje rzeczywisty wynik. mierzyć minute? czy dłużej? czy jak zapika? mam ten do owu elektryczny. sezon grzewczy jeszcze sie nie skonczył mieszkam w bloku wiec mam czeste zmiany temp w pomieszczeniu bo lubie znów spać w wywietrzonym pokoju ...
2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
02.01.22- II --> rośnij
-
Melu jak się zakończyła Twoja historia z Dostinexem ? Spadała Ci prolaktyna ? poprawiło się samopoczucie? Dlaczego już nie zażywasz?
2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
02.01.22- II --> rośnij
-
nick nieaktualnyOla, dokladnie to bylo tak, ze endokrynolog przepisał mi Dostinex, mimo ze prolaktyne miałam w normie, jedynie po obciążeniu rosla troche za dużo. Moja gin powiedziała wtedy, ze juz w ogóle nie bada się prolaktyny po obciążeniu i ze skoro bez niego wynik mam ok, to mam Dostinexu nie brać, tylko zacząć starania. I tak wlasnie z mężem zrobiliśmy.
Na początku drugiej ciąży poszłam do innego endokrynologa i spytałam o te prolaktyne po obciążeniu (tak z ciekawości w sumie bardziej) i ona potwierdzila słowa mojej gin. -
nick nieaktualnyBellisima ja sie zle po nim czulam po jakims czasie dlatego zrezygnowalam. Biore tylko bromka na spadek prolaktyny
Olka nie panikuj niepotrzebnie naprawde Wazne ze jest owulacja. Co do mierzenia temp.nie pomoge bo tego nie robie, ale wydaje mi sie ze ani temp.w pokoju ani to ze sie spocilas w nocy nie ma wplywu na temperature w ustach czy w pochwieolka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej Dziewczyny!
Jak zwykle weekend miałam zwariowany (uczelnia, urodziny taty).
Jestem wykończona..chciałabym trochę zwolnić.
Jak Was sobie tak czytam, to Wy tyle różnych rzeczy łykacie, a ja chyba nic nie wiem o sobie? No może tylko tyle, że jakieś 2 lata temu wszystkie hormony miałam w normie. Moja lekarka twierdzi, że to "wina" tylko i wyłącznie mojego męża. Po pewnym czasie poszłam też do napro chłopka i badam ten śluz, żeby wiedzieć kiedy zbadać wszystkie rzeczy. Ale .. nie jestem przekonana. Jestem zła za każdym razem, kiedy sprawdzam ten śluz, bo wydaje mi się że nie mam płodnego. I tak dziś mam wizytę u tej trenerki, a grafik znowu niewypełniony
Jakoś nie mam już siły, lazić, badać się.
Za długo to wszystko trwa..ehh
Miłego dnia Wam!