Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam adapter insafe i polecam zdecydowanie. jest kompaktowy, łatwo się montuje, a siedzisz normalnie na fotelu samochodowym, więc nic cię w tyłek nie grzeje (co jak 3 trymestr przypada na lato jest bardzo istotnym aspektem, hehe )
Agnessa, to prawda, noszenie młodej to teraz masakra, plecy mnie bardzo szybko zaczynają boleć, dlatego staram się unikać noszenia albo wsadzam ją w chustę na plecy to zawsze wygodniej. Biega sama, ale jest przylepa po prostu No w pierwszej ciąży było łatwiej o tyle, że jak źle się człowiek czół to można było nie jeść i leżeć na kanapie. A teraz z maluchem już nie ma opcji leżenia, i co z tego jak samemu się nie je, skoro dziecku i tak trzeba coś ugotować. No nic... trzeba przeżyć. Jak mam serdecznie dość ciąży to patrzę na moją małą i jak sobie pomyślę, że niedługo będę mieć drugą tak wyjątkową osóbkę w swoim życiu to jakoś łatwiej znieść te ciążowe niedogodności.Allende lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek wrote:Ja miałam adapter insafe i polecam zdecydowanie. jest kompaktowy, łatwo się montuje, a siedzisz normalnie na fotelu samochodowym, więc nic cię w tyłek nie grzeje (co jak 3 trymestr przypada na lato jest bardzo istotnym aspektem, hehe )
Agnessa, to prawda, noszenie młodej to teraz masakra, plecy mnie bardzo szybko zaczynają boleć, dlatego staram się unikać noszenia albo wsadzam ją w chustę na plecy to zawsze wygodniej. Biega sama, ale jest przylepa po prostu No w pierwszej ciąży było łatwiej o tyle, że jak źle się człowiek czół to można było nie jeść i leżeć na kanapie. A teraz z maluchem już nie ma opcji leżenia, i co z tego jak samemu się nie je, skoro dziecku i tak trzeba coś ugotować. No nic... trzeba przeżyć. Jak mam serdecznie dość ciąży to patrzę na moją małą i jak sobie pomyślę, że niedługo będę mieć drugą tak wyjątkową osóbkę w swoim życiu to jakoś łatwiej znieść te ciążowe niedogodności. -
Go sie montuje tak, ze pasek sie puszcza miedzy ta czescia na ktorej siedzisz a oparciem i pod spodem fotela. Wiec zalezy jakie ktos ma auto. Jak da sie cos wsadzic w ta szpare w fotelu i wyjac pod spodem to z tylu tez bedzie ok, jak nie to nie.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anuśla, kciuki !!! Daj znać 😍
Ja byłam dzisiaj na monitoringu z nadzieją na zastrzyk. No i cóż mogę powiedzieć... miałyscie przypadek ze znikającym pęcherzykiem? 🙈
Nie ma go, zniknął. Nie zapada się, nie ma ciałka żółtego, nie ma płynu w zatoce, nie ma śladu po nim. Ja nawet nie wiem co myśleć. 🙄😒Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Allende wrote:Anuśla, kciuki !!! Daj znać 😍
Ja byłam dzisiaj na monitoringu z nadzieją na zastrzyk. No i cóż mogę powiedzieć... miałyscie przypadek ze znikającym pęcherzykiem? 🙈
Nie ma go, zniknął. Nie zapada się, nie ma ciałka żółtego, nie ma płynu w zatoce, nie ma śladu po nim. Ja nawet nie wiem co myśleć. 🙄😒Nona, Allende, Pia88 lubią tę wiadomość
29l.
Wyniki męża- ok
HSG- jajowody drożne
Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
Po ponad 2 latach starań
16.01 BetaHCG - 195,10
20.01 Beta 896,40
24.01 Beta 2646
Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r. -
Nona wrote:Allende moim zdaniem pękł mając 18-20mm. Może wczoraj było ciałko żólte a dziś już nie.
Jakie endometrium?
wg Pani Doktor jeśli nie ma płynu, to musiał pęknąć wcześniej. Jeśli pękł wcześniej, to znaczy, że był za mały i w związku z tym nieprawidłowy. Nadal nie kumam czemu nic po nim nie pozostało, a przecież ciałko żółte nie znika tak szybko. Od piątku, kiedy było 16mm minęły raptem dwa dni ...
Endometrium 8,5 mm.
Jedyne co mi teraz na szybko do głowy wpadło to opcja, że pękł akurat w momencie badania i dlatego nic nie widać? hmm...
kurcze, dziewczyny, czemu to wszystko takie skomplikowane?? zwykle nie pękały, do diaska! już się nastawiłam na zastrzyk, no to jakieś jaja, nagle mu się pękło, ech. No innej opcji chyba nie ma?? chyba, że wyparował, grrr -
kłot wrote:Ale dziwnie... Nie miałam tak nigdy. Ale mam klientke której rajtar mówiła że owulacji w tym cyklu nie będzie na 100% A właśnie w tym cyklu zaszła w ciążę...
Kłot, liczę trochę po cichu na to, że to jakaś pomyłka. Może Pani Doktor niedowidziała? często mam tak, że mój lewy jajnik się chowa i w opisie usg jest tekst "lewego jajnika nie uwidoczniono". No ale dziś jak by mówiła, że lewy jajnik jest normalny, bez niczego. No to chyba go widziała...
Sama nie wiem czy to pocieszające, że lekarze się czasami mylą ale oby i tym razemPia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNona wrote:Pia, co u Ciebie?
Jakie superffods stosujesz, wysłać Ci diete z akademii plodnosci na maila?
Jkaby co to pisz na priv.
Gdzie robilas droznosc?
Czekam na histeroskopię i potem ruszam z drugą procedurą.
Dietę mam od dietetyczki, bardzo dziękuję!
Drożność robiłam kupę czasu temu u dr Marty Żabińskiej.Nona lubi tę wiadomość
-
Jak pęka to się tworzy ciałko żółte, ew. jak przy okazji pęknie jakieś naczynko to ciałko żółte nie wygląda jak ciałko żółte tylko niepęknięty pęcherzyk, bo jest krew w nim po prostu. Jak nie było płynu w zatoce i ciałka żółtego w jajniku ani nie było żadnego pęcherzyka, to albo ci pękł dosłownie chwilę przed badaniem, albo się wchłonął. Chociaż wchłaniać musiałby się chyba zaraz po ostatnim usg, aby teraz nic nie było widać... NIc totalnie nie było, nawet jakiś małych pęcherzyków? Masz jakieś zdjęcie z tego usg, albo opis? Teoretycznie lekarze mają obowiązek dawać zdjęcia z opisami po każdym usg, ale nie wszyscy tego przestrzegają. Btw. jak macie takiego lekarza co wam nie daje to upominajcie się o to
Allende lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Tym_janku, nic nie było totalnie, tak mówiła Pani Doktor. Ani nawet małych innych, ani tego zapadającego się, nic. No to dla mnie jakiś kosmos jest, tak na logikę. Ale Pani Doktor jakoś szczególnie zdziwiona nie była, tylko powiedziała, że musiał pęknąć jak był za mały, a to znaczy że i tak nic z niego, bo nie był dojrzały. No ok, to rozumiem, tylko gdzie ślad po nim?? ja się kompletnie nie znam, ale tak myślę... jeśli zdarza się puste jajo płodowe, to znaczy, że tam w środku nie ma zarodka, tak? czyli nie było jajeczka? może rosnąć pęcherzyk bez jajeczka? i jak pęka to z niego nie ma ciałka żółtego? kurcze, no.
Nie dostałam zdjęcia ani opisu, bo to z tego programu prokreacyjnego w koperniku, to tam chyba musi wszystko w karcie zostać, żeby inni lekarze widzieli co było robione. Bo jak jest monitoring to się przychodzi do lekarza, który akurat ma dyżur.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2020, 20:17
-
Allende wrote:jeśli zdarza się puste jajo płodowe, to znaczy, że tam w środku nie ma zarodka, tak? czyli nie było jajeczka? może rosnąć pęcherzyk bez jajeczka? i jak pęka to z niego nie ma ciałka żółtego?
Słoneczko, ale namieszane puste jajo płodowe powstaje tak, że komorka jajowa zostala zaplodniona przez plemnik, zagniezdzila sie, ale z jakiegos powodu nie utworzyl sie zarodek i tym sposobem mamy puste jajo plodowe.
W jajniku moze urosnac pecherzyk bez jajeczka, peknie, ale nic sie z niego nie uwolni. Nie powstanie raczej cialko zolte ale bylby plyn w zatoce.
Tak czy inaczej teraz do tego noe dojdziemy co sie stalo. Maja tam poazadne to usg, obraz bez szumow? Moze po prostu czegos nie bylo widac? Moze pekl pusty pecherzyk, moze pelen ale jeszcze cialko zolte nie powstalo. Moze sie wchlonal. Moze ktorys z lekarzy czegos noe zobaczyl. Nie pozostaje ci w sumie nic jak czekac na @, a jak nie przyjdzie o czasie to zrobic test. Jakby przyszla to w kolejnym cyklu wymus stymulacje, skoro widzieli w tym jak bylo to nikt nie powinien krecic nosem.Allende lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Dzięki kochana, trochę mi się rozjaśniło 😊 obstawiam więc pusty pęcherzyk który pękł wcześniej, stąd brak już płynu, a że pusty to i brak ciałka. Usg mają dobre, we wzrok Pani doktor jednak wierzę, więc to musi być to. No i miałabym nadzieję, że pękł tuż przed badaniem, tyle że już dziś rano bolały mnie piersi, więc jakby to tylko potwierdza, że pękł wcześniej. No nic, czekam na @ i działam dalej.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny zrobiłam badania które przepisał mi endokrynolog : insulina na czczo ; 23.5
Prolaktyna ;. 13.80
Testosteron; 55.30
Tsh: 2.28
I zastanawiam się czy iść na monitoring cyklu czy raczej zrobić najpierw jeszcze kilka badań z krwi jak progesteron itd ? Jak myślicie?7.05.2020 ⏸
8.05 12 dpo beta 105
11.05 15 dpo beta 410
Progesteron 27.6
14.05 beta 1694
Progesteron 21
22.05 USG pęcherzyk ciążowy 10 mm z widocznym pęcherzykiem żółtkowym
26.05 USG z widocznym serduszkiem
24.11.2024 ⏸️ cień na teście 10dpo
25.11. 2024 ⏸️ 11 dpo
Starania o 2 dziecko od styczeń 2024. -
SolAngelica wrote:Dziewczyny zrobiłam badania które przepisał mi endokrynolog : insulina na czczo ; 23.5
Prolaktyna ;. 13.80
Testosteron; 55.30
Tsh: 2.28
I zastanawiam się czy iść na monitoring cyklu czy raczej zrobić najpierw jeszcze kilka badań z krwi jak progesteron itd ? Jak myślicie?Wszystko ma swój czas... -
Dziwna wrote:A glukoze na czczo też badałaś?? Mi mówiono że insulina dobrze żeby była poniżej 10. Bierzesz teraz jakieś leki na tarczyce?
Na tarczycę nic nie biorę. Też właśnie czytałam że powinna być niższa ( mimo że ucieszyłam się że mieszczę się w widełkach).7.05.2020 ⏸
8.05 12 dpo beta 105
11.05 15 dpo beta 410
Progesteron 27.6
14.05 beta 1694
Progesteron 21
22.05 USG pęcherzyk ciążowy 10 mm z widocznym pęcherzykiem żółtkowym
26.05 USG z widocznym serduszkiem
24.11.2024 ⏸️ cień na teście 10dpo
25.11. 2024 ⏸️ 11 dpo
Starania o 2 dziecko od styczeń 2024. -
nick nieaktualny