Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiak89 wrote:Dzięki! My na razie czekamy na grudzień i drugie badanie i zobaczymy co dalej... mamy nadzieję że nie będą na wstępie inseminacji proponować.
Ale in vitro z programu ani z tej poradni na klinice Ci nie zaproponują... Chyba że się coś zmieniło, ale wątpię. -
Blossom wrote:Anuśka, w dużym skrócie u mnie wygląda to tak, przez pierwsze 2 lata staraliśmy się o dziecko bez jakieś większej presji, robiłam podstawowe badania raz na rok. W tym roku byliśmy na wizycie w klinice niepłodności. Miałam zrobiony szereg badań takich jak amh, tsh, poziom witamin, hormony itd. Wszystkie wyniki w normach, nasienie też ok. Dodatkowo od kilku miesięcy się suplementujemy i zmieniliśmy tryb życia. Z zabiegów miałam robioną histeroskopie, biopsje endometrium i drożność - tu również bez nieprawidłowości. Aktualnie chodzę na monitoring cyklu i wszystko wygląda dobrze, owulacje potwierdzone, endometrium prawidłowej wielkości, a ciąży nadal brak. Już naprawdę nie wiem gdzie się zwrócić. Wszystkie wizyty i leki pochłaniają mase pieniędzy. Boję się że jeśli na etapie diagnostyki nie znajdziemy przyczyny to dalsze kroki jak inseminacja czy in vitro nie powiodą się.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2021, 17:16
Blossom lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Anuśla wrote:Czyli nieplodnosc idiopatyczna,tak jak u mnie. Też się obawiałam ivf bo skoro nie ma przyczyny niepowodzeń to czemu ivf ma się udać? Ale jak widać udało się,1 procedura,2 transfer. Ivf to największe szanse powodzenia. Ja badalam immunologię,wyszło mi kilka kwiatków,miałam zalecony intralipid,encorton i accofil,ale wybuchła pandemia i lekarz odmówił tych leków jak i transferu. Przekonałam go jednak i się udało. Transfer był bez leków,więc raczej nie w immunologii tkwił mój problem. Warto zrobic pakiet badań na trombofilie,robiłaś już takie coś? Z tego co piszesz to wiele badań już wykonaliście więc ja bym już bezpośrednio do kliniki leczenia niepłodności uderzała,do dr Przybycienia,Wyroby lub Chrostowskiego.Starania od 2018
IO, AMH 6.2, cykle z owulacjami
Kwiecień 2022 - 🏥 IVF KrakOvi
5 dojrzałych komórek -> 5 ❄️❄️❄️❄️❄️
Czerwiec 2022 FET 5.1.1 + EG
5 dpt - ⏸; 6 dpt - beta 34; 11 dpt - beta 846; 13 dpt - beta 2521.71; 16 dpt - beta 10870;
19 dpt - USG pęcherzyk ciążowy+żółtkowy, CRL 2.5 mm, widoczna ASP
Krwawienia do 12tc, cukrzyca ciążowa, skracająca się szyjka, nadciśnienie, 50 trudnych dni na patologii ciąży -> 38+1 - 2520g i 51cm Miłości
-
Blossom wrote:Anuśla a mogłabyś podpowiedzieć jakie badania wchodzą w skład takiego pakietu i jakie warto zrobić na początku? Moja lekarka wypisała mi całą kartkę badań w kierunku immunologi, znalazły się ze dwa badania, które ma zrobić też mąż. Trochę jestem w tym wszystkim zagubiona i nie chciałabym na dzień dobry wydać kilku tys. na badania (tak wstępnie wygląda kosztorys) jeżeli np. może się okazać że wystarczą 2-3 badania które wskażą ten konkretny problem. Oczywiście nie wykluczam też sytuacji że będzie trzeba zrobić rozszerzony pakiet. Chętnie dowiem się jakie Ty masz z tym doświadczenia.
Ja robiłam to powyżej,robisz wymaz sama i kurier przyjeżdża. Uważam że to bardzo ważne badanie w diagnostyce niepłodności i potem w ciąży. Wiele ciąż jest ronionych z powodu zaburzeń krzepnięcia krwi.Blossom lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Allende wrote:Anuśla jak tam maleństwo się rozwija? Rośnie zdrowo? 🤗🤗🤗
Dzięki,rośnie zdrowo,jest przekonana i przemadra,w przyszłym tygodniu robimy roczek 🙂 leci czas nieubłaganie choć człowiek chce go zatrzymać za wszelką cenę. A Ty na kiedy masz termin?
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Anuśla wielkie dzięki za pomoc 🙂 Pewnie zdecyduję się na takie badanie w najbliższym czasie. Jeśli nic nie wykaże to zastanowię się nad rozszerzeniem diagnostyki albo skonsultuje bezpośrednio z którymś z poleconych lekarzy.Starania od 2018
IO, AMH 6.2, cykle z owulacjami
Kwiecień 2022 - 🏥 IVF KrakOvi
5 dojrzałych komórek -> 5 ❄️❄️❄️❄️❄️
Czerwiec 2022 FET 5.1.1 + EG
5 dpt - ⏸; 6 dpt - beta 34; 11 dpt - beta 846; 13 dpt - beta 2521.71; 16 dpt - beta 10870;
19 dpt - USG pęcherzyk ciążowy+żółtkowy, CRL 2.5 mm, widoczna ASP
Krwawienia do 12tc, cukrzyca ciążowa, skracająca się szyjka, nadciśnienie, 50 trudnych dni na patologii ciąży -> 38+1 - 2520g i 51cm Miłości
-
Anuśla wrote:Dzięki,rośnie zdrowo,jest przekonana i przemadra,w przyszłym tygodniu robimy roczek 🙂 leci czas nieubłaganie choć człowiek chce go zatrzymać za wszelką cenę. A Ty na kiedy masz termin?
To super że wszystko jest ok 😍 takie dzieciaczki są słodziuchne i kochane, mamę pewnie duma rozpiera 😍 kiedyś niestety podrosną i zaczną trochę pyskować, hihi 🤭 ale to też ma swoje uroki 😊
Mój termin wypada gdzieś na połowę lutego. Najgorszy okres jak chodzi o covida 🙄 -
Blossom wrote:Anuśla wielkie dzięki za pomoc 🙂 Pewnie zdecyduję się na takie badanie w najbliższym czasie. Jeśli nic nie wykaże to zastanowię się nad rozszerzeniem diagnostyki albo skonsultuje bezpośrednio z którymś z poleconych lekarzy.
A robiłaś krzywą cukrową i insulinową?7lat starań z przerwami na kryzysy małżeńskie 🌈
🙎🏼♀️rocznik 88: endometrioza, insulinooporność (-20kg), trombofilia wrodzona, niskie AMH
🙎🏻♂️rocznik 84: słabe nasienie, DFI 21% (na początku 52% poprawione suplementami), morfologia 0 %, -21kg
I IMSI- 7 komórek, 4 zapłodnione, 1 zarodek 1BB 😢
II IMSI - 4 komórki, 4 zapłodnione, 2x8A, 1x4BB z 6 doby
05.21 - transfer 8A 😢
09.21 - transfer 4BB po zbadaniu immunologii, biopsji endometrium i teście be ready (Accofil, Encorton,Neoparin)
11.21 - cukrzyca ciążowa (insulina na noc) 😖
01.22 - czekamy na córeczkę💗
03.22 - URSL w znieczuleniu podpajęczynówkowym, rozbijanie kamieni laserem 😫
29.05.2022 - Matylda ❤️❤️❤️ 2530g 49cm 38+3 poród SN -
Pia🤰 wrote:A robiłaś krzywą cukrową i insulinową?Starania od 2018
IO, AMH 6.2, cykle z owulacjami
Kwiecień 2022 - 🏥 IVF KrakOvi
5 dojrzałych komórek -> 5 ❄️❄️❄️❄️❄️
Czerwiec 2022 FET 5.1.1 + EG
5 dpt - ⏸; 6 dpt - beta 34; 11 dpt - beta 846; 13 dpt - beta 2521.71; 16 dpt - beta 10870;
19 dpt - USG pęcherzyk ciążowy+żółtkowy, CRL 2.5 mm, widoczna ASP
Krwawienia do 12tc, cukrzyca ciążowa, skracająca się szyjka, nadciśnienie, 50 trudnych dni na patologii ciąży -> 38+1 - 2520g i 51cm Miłości
-
Blossom wrote:Pia, takich badań jeszcze nie robiłam. Cukier zawsze miałam w normie a teraz dodatkowo bardzo mocno ograniczyłam węglowodany w diecie. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale pewnie nie zaszkodzi pomyśleć nad tymi badaniami.
Myślę, że warto. Insulinooporność znacznie osłabia jakość komórek.7lat starań z przerwami na kryzysy małżeńskie 🌈
🙎🏼♀️rocznik 88: endometrioza, insulinooporność (-20kg), trombofilia wrodzona, niskie AMH
🙎🏻♂️rocznik 84: słabe nasienie, DFI 21% (na początku 52% poprawione suplementami), morfologia 0 %, -21kg
I IMSI- 7 komórek, 4 zapłodnione, 1 zarodek 1BB 😢
II IMSI - 4 komórki, 4 zapłodnione, 2x8A, 1x4BB z 6 doby
05.21 - transfer 8A 😢
09.21 - transfer 4BB po zbadaniu immunologii, biopsji endometrium i teście be ready (Accofil, Encorton,Neoparin)
11.21 - cukrzyca ciążowa (insulina na noc) 😖
01.22 - czekamy na córeczkę💗
03.22 - URSL w znieczuleniu podpajęczynówkowym, rozbijanie kamieni laserem 😫
29.05.2022 - Matylda ❤️❤️❤️ 2530g 49cm 38+3 poród SN -
Allende wrote:Ale in vitro z programu ani z tej poradni na klinice Ci nie zaproponują... Chyba że się coś zmieniło, ale wątpię.starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET X 24 - cb -
Drogie Krakowianki ☺️
Zapadla u nas decyzja ze w styczniu pukamy do bram Kliniki Nieplodnosci. Koniec z dalszym czekaniem. I tu pytanko do Was ktora klinike pod kątem in vitro polecacie?Endometrioza 3 st.
Niedrożny jajowód.
Hashimoto- Euthyrox 100
I ivf -> 5 🥚 -> brak zapłodnienia 😢
( Gonal-f 300j ; Mensinorm 75j ;
Kariotypy- ✅
10.2024 - histeroskopia/ polip> usuniete 2 duze 😳
11.2024 - start II stymulacja
(Rekovelle 18j + mensinorm 150j+ gonal 100j+cetrotide)
Suple: q10-600mg
Omega, kompleks wit, pregna care start, magnez, vit c, wit d, elektrolity -
Cześć Dziewczyny!
Kolejna Krakowianka-Staraczka na pokładzie..
Historia chyba będzie długa i skomplikowana
Choruję na Leśniowskiego-Crohna. W 2020 przeszłam dwie poważne operacje z tego powodu. Jedna z nich to było ratowanie mnie już z sepsy i rozlanego ropnia wewnątrzbrzusznego.
W kwietniu tego roku postanowiliśmy, że wyjmuję wkładkę i zaczynamy walkę o dziecko. I stwierdzenie walka chyba jest trafne
Dla jednej lekarki nie dzieje się nic złego, trzeba próbować i tyle. Pecherzyki dominujące są co miesiąc. Ostatnio w 13dc był taki na 21mm, więc podano mi Ovitrelle, żeby zwiększyć szanse pęknięcia do maksimum i co? I dupa- nie pękł. Robiłam ponowne usg po 38h- urósł jedynie do 24,6mm.
Drugi lekarz jak mnie zbadał w 6 dc (2 dni temu) rozłożył ręce- pcos jak nic, zlecił dodatkowo badanie androstendionu i insuliny i glukozy metodą homa i oczywiście wyszło i IO i androstendion także podwyższony…
Plan jest taki, że w 20dc kolejne badania, a od 19-25dc luteina.
Dodatkowo usłyszałam słowa, które brzmią mi w głowie „w obecnej chwili może Pani pomarzyć o ciąży”…
Boli mnie to strasznie. Życie już naprawdę skopało mnie po dupie nie raz i teraz zgarniam jeszcze wszelkie możliwe „plagi egipskie” i brakuje mi już sił, nadziei i łez…
Przyjmuję kwas foliowy 5mg, eutyrox 25, dzięgiel chiński i inozytol…
Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy któraś z Was ma lekarza, który jej skutecznie pomógł? 🥺
Potrzebuję wsparcia, bo czuję, że się rozsypuję…Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Lolka997 wrote:Cześć Dziewczyny!
Kolejna Krakowianka-Staraczka na pokładzie..
Historia chyba będzie długa i skomplikowana
Choruję na Leśniowskiego-Crohna. W 2020 przeszłam dwie poważne operacje z tego powodu. Jedna z nich to było ratowanie mnie już z sepsy i rozlanego ropnia wewnątrzbrzusznego.
W kwietniu tego roku postanowiliśmy, że wyjmuję wkładkę i zaczynamy walkę o dziecko. I stwierdzenie walka chyba jest trafne
Dla jednej lekarki nie dzieje się nic złego, trzeba próbować i tyle. Pecherzyki dominujące są co miesiąc. Ostatnio w 13dc był taki na 21mm, więc podano mi Ovitrelle, żeby zwiększyć szanse pęknięcia do maksimum i co? I dupa- nie pękł. Robiłam ponowne usg po 38h- urósł jedynie do 24,6mm.
Drugi lekarz jak mnie zbadał w 6 dc (2 dni temu) rozłożył ręce- pcos jak nic, zlecił dodatkowo badanie androstendionu i insuliny i glukozy metodą homa i oczywiście wyszło i IO i androstendion także podwyższony…
Plan jest taki, że w 20dc kolejne badania, a od 19-25dc luteina.
Dodatkowo usłyszałam słowa, które brzmią mi w głowie „w obecnej chwili może Pani pomarzyć o ciąży”…
Boli mnie to strasznie. Życie już naprawdę skopało mnie po dupie nie raz i teraz zgarniam jeszcze wszelkie możliwe „plagi egipskie” i brakuje mi już sił, nadziei i łez…
Przyjmuję kwas foliowy 5mg, eutyrox 25, dzięgiel chiński i inozytol…
Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy któraś z Was ma lekarza, który jej skutecznie pomógł? 🥺
Potrzebuję wsparcia, bo czuję, że się rozsypuję…
Witaj krakowianko,
Ja też jestem pcos i IO... Jeśli masz czas to próbuj naturalnie, cuda się zdarzają. Znam wiele takich przypadków. Mnie wiek niestety pogonił i poszłam w ivf. Chyba kluczowym pytaniem jest ile masz lat? -
Allende wrote:Witaj krakowianko,
Ja też jestem pcos i IO... Jeśli masz czas to próbuj naturalnie, cuda się zdarzają. Znam wiele takich przypadków. Mnie wiek niestety pogonił i poszłam w ivf. Chyba kluczowym pytaniem jest ile masz lat?
Allende, hej 🥰
25. Mąż 30.
Wiek, wiekiem, ale też myślę coraz częściej o ivf ze względu na mnie.. Stres i dołowanie się, które nierozłącznie towarzyszy wszystkiemu co ze staraniem o dziecko związane bardzo źle wpływa na Crohna- czuję już zaostrzenie objawów…
Boję się, że wykończę się nerwowo, rozgrzebię Crohna na nowo, stracę czas i dziecka nie będzie…
Stąd myśli gdzieś uciekają w stronę in vitro. Wiem, trudny, żmudny, wymagający wielkiego poświecenia proces, ale cel jest zdecydowanie bardziej realny do osiągnięcia niż tkwienie w takiej niepewności i braku gwarancji na to, że kiedykolwiek się uda.. 🥺Starania o pierwszy cud od 04.2021
Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO
On- 30, okaz zdrowia...
28.01.2022 II
14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
24.02.2022 Ktosie... 💔😭
05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
Maj zakończony 8 cm torbielą..
06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
+Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
Czerwiec zakończony betą o wyniku 1
07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
Lipiec zakończony bielą na teście.
08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️
Leki:
3-7 dc- Letrozol, NAC
do owulacji- dzięgiel chiński
Ovitrelle
stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina -
Lolka,współczuję choroby,znajoma ja miała,wiem,że życie z nią jest trudne. Nie zrażaj się do staran,lekarze mówią różne rzeczy. Ja to zawsze będę powtarzać że lepiej znać przyczynę braku ciąży niż jej latami szukać. Starasz się niedługo,więc myśl pozytywnie! Ze swojej strony polecam dr Zmaczynskiego. Świetny specjalistą,na pewno nie usłyszysz od niego dołujących słów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2021, 18:03
Lolka997 lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Lolka997 wrote:Allende, hej 🥰
25. Mąż 30.
Wiek, wiekiem, ale też myślę coraz częściej o ivf ze względu na mnie.. Stres i dołowanie się, które nierozłącznie towarzyszy wszystkiemu co ze staraniem o dziecko związane bardzo źle wpływa na Crohna- czuję już zaostrzenie objawów…
Boję się, że wykończę się nerwowo, rozgrzebię Crohna na nowo, stracę czas i dziecka nie będzie…
Stąd myśli gdzieś uciekają w stronę in vitro. Wiem, trudny, żmudny, wymagający wielkiego poświecenia proces, ale cel jest zdecydowanie bardziej realny do osiągnięcia niż tkwienie w takiej niepewności i braku gwarancji na to, że kiedykolwiek się uda.. 🥺
Jesteś młodziutka, aż żal uciekać z marszu w takie już ostateczne rozwiązania. Ja zawsze marzyłam o naturalnym poczęciu, jakieś takie wyobrażenie tkwi w człowieku, że co natura to natura. Jednak z perspektywy czasu uznaję, że to było genialne posunięcie, zaskoczyło od razu i w związku z tym w moim przypadku nie mogę powiedzieć by był to trudny, żmudny okres, wymagający poświęcenia. Znacznie gorzej wspominam te miesiące i lata naturalnych prób, latania po kilka razy w miesiącu na monitoringi, zeby sprawdzić czy pęcherzyk jest, czy dojrzał, a potem czy pękł...to wstrzeliwanie się z przytulaniem w określone dni ...i potem znowu płacz co poszło nie tak, przecież wszystko jak w zegarku odmierzone.... Seria badań, drożność jajowodów i wszystko inne, gdzie wyniki wskazywały że nie ma problemów żadnych, a jednak nie wychodziło. Także mogę powiedzieć, że ta jedna procedura in vitro przy tym wszystkim to był pikuś. Jeżeli zatem nie masz złego nastawienia do tej metody zapłodnienia to czemu nie iść tą drogą...w szczególności, jeśli czujesz, że inne dolegliwości wzrastają przy okazji naturalnych potyczek.
Anuśla, ja się podpisuje rękami i nogami pod tym, że dr zmaczyński to świetny specjalista, jednak osobiście uważam, że nie od takiego przypadku. Jest genialny jak chodzi o "techniczną" stronę kobiecych problemów. A już nie wspomnę, że mega miły a jeszcze bardziej przystojny 🤭😃 Mnie zrobił histero i "podreperował" ciut macicę, ale dalszych pomysłów na niepowodzenia nie miał.
Podsumowując, Twój przypadek Lolka kojarzy mi się z zasadą przyjmowania niektórych leków w ciąży. Niby jest zakaz, ale jeśli korzyści przewyższają ryzyko, to po konsultacji i na zlecenie lekarza można 😉
Jeśli czujesz, że naturalne próby przy twojej chorobie Cię wykańczają to chyba warto sobie pomóc.Limosa lubi tę wiadomość
-
Allende wrote:Jesteś młodziutka, aż żal uciekać z marszu w takie już ostateczne rozwiązania. Ja zawsze marzyłam o naturalnym poczęciu, jakieś takie wyobrażenie tkwi w człowieku, że co natura to natura. Jednak z perspektywy czasu uznaję, że to było genialne posunięcie, zaskoczyło od razu i w związku z tym w moim przypadku nie mogę powiedzieć by był to trudny, żmudny okres, wymagający poświęcenia. Znacznie gorzej wspominam te miesiące i lata naturalnych prób, latania po kilka razy w miesiącu na monitoringi, zeby sprawdzić czy pęcherzyk jest, czy dojrzał, a potem czy pękł...to wstrzeliwanie się z przytulaniem w określone dni ...i potem znowu płacz co poszło nie tak, przecież wszystko jak w zegarku odmierzone.... Seria badań, drożność jajowodów i wszystko inne, gdzie wyniki wskazywały że nie ma problemów żadnych, a jednak nie wychodziło. Także mogę powiedzieć, że ta jedna procedura in vitro przy tym wszystkim to był pikuś. Jeżeli zatem nie masz złego nastawienia do tej metody zapłodnienia to czemu nie iść tą drogą...w szczególności, jeśli czujesz, że inne dolegliwości wzrastają przy okazji naturalnych potyczek.
Anuśla, ja się podpisuje rękami i nogami pod tym, że dr zmaczyński to świetny specjalista, jednak osobiście uważam, że nie od takiego przypadku. Jest genialny jak chodzi o "techniczną" stronę kobiecych problemów. A już nie wspomnę, że mega miły a jeszcze bardziej przystojny 🤭😃 Mnie zrobił histero i "podreperował" ciut macicę, ale dalszych pomysłów na niepowodzenia nie miał.
Podsumowując, Twój przypadek Lolka kojarzy mi się z zasadą przyjmowania niektórych leków w ciąży. Niby jest zakaz, ale jeśli korzyści przewyższają ryzyko, to po konsultacji i na zlecenie lekarza można 😉
Jeśli czujesz, że naturalne próby przy twojej chorobie Cię wykańczają to chyba warto sobie pomóc.
Natomiast jeśli walka trwa latami to tak jak Allende twierdzę,że ta jedna procedura to pikuś w porównaniu z tym co się przeszło przez lata badań,kolejnych lekarzy itd. Choć wiadomo,nam się udało w 1 procedurze a innym dziewczynom w 4.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Lolka997 wrote:Allende, hej 🥰
25. Mąż 30.
Wiek, wiekiem, ale też myślę coraz częściej o ivf ze względu na mnie.. Stres i dołowanie się, które nierozłącznie towarzyszy wszystkiemu co ze staraniem o dziecko związane bardzo źle wpływa na Crohna- czuję już zaostrzenie objawów…
Boję się, że wykończę się nerwowo, rozgrzebię Crohna na nowo, stracę czas i dziecka nie będzie…
Stąd myśli gdzieś uciekają w stronę in vitro. Wiem, trudny, żmudny, wymagający wielkiego poświecenia proces, ale cel jest zdecydowanie bardziej realny do osiągnięcia niż tkwienie w takiej niepewności i braku gwarancji na to, że kiedykolwiek się uda.. 🥺
U mnie była krótka piłka. Ja niby zdrowa. Cykle fajne ale amh niskie. Lekarz powiedział że czas nagli. Ja 33 lata więc poszliśmy po kilku miesiącach starań w ivf. Było ciężko bo z niskim amh źle się stymuluje. Była jednak ciąża która skończyła się poronieniem. Przygotowywaliśmy się do drugiego podejścia po nowym roku i nagle zaszłam w ciążę naturalnie. Gdzieś z tyłu głowy jest takie co by było gdyby. Czy nie za bardzo się pospieszylismy z ivf. Pewnie nigdy się nie dowiem. Jedyne co mogę Ci powiedzieć że jednak ciąża z ivf a naturalną to zupełnie inna historia. Z naturalsem jest spokojniej. Mniej leków. Dlatego przemysł sobie to na spokojnie która droga będzie lepsza. W ivf też nie masz gwarancji że uda się za pierwszym razem. Stymulacja to też duże obciążenie dla organizmu.AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
nasienie - ok
Ona: 36 lat, On: 36 lat
12.05.2021 start 1 IVF ICSI
08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥
23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍
23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊
21.11.2024 - 3500 g i 53 cm (38+2) witaj Księciunio 😍😍