Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
krakowianka wrote:Allende, a z tą wiedzą, którą masz teraz co byś zrobiła inaczej? Jak byś walczyła o to, żeby nie zabrali Ci tak szybko dziecka? Może trzeba to wcześniej, na początku porodu ustalić z położną? Tak się zastanawiam co mogę zrobić, żeby uniknąć podobnej sytuacji. Też będę pierwszy raz rodzić i mam przeczucie, że będę sama bo poród zacznie się niespodziewanie i mąż nie zdąży zrobić testu i odebrać wyniku
Mam jeszcze takie pytanie, czy na porodówce ma się przy sobie swoją torbę z rzeczami, czy ona jest na jakiejś innej sali?
Albo nie zgodziłabym się po 3 minutach na badanie, tylko po 2h albo zaznaczyłabym, że chce dziecko z powrotem w takim stanie jak jest, na mój brzuch. Zanim ja zjarzylam, że mi go nie odnoszą (mój lekki szok plus szycie...) to minęło tyle czasu, że przynieśli mi małego "oporządzonego".
Myślę, że z obostrzeniami covidowymi się zmieni do czasu waszych porodów 😊
Torbę masz ze sobą, w pokoju. Można zabrać swoje rzeczy i ubierać dziecko, ale wtedy trzeba uważać, żeby przy kąpieli nie zabrali do prania, myśląc, że to szpitalne. Te ich ciuszki to takie trochę zabiedzone są, poprzecierane, zużyte mocno, no ale są 😊
Duża wygoda z tym, że dają pieluchy, to naprawdę ulga bo na początku schodzą na potęgę i ciężko by było wycelować z zabraniem swoich w odpowiedniej ilości, a szkoda się obładować na wstępie jak rumun 😉
Co bym zmieniła jeszcze? Pytałabym o wszystko, nawet jak pytanie się wydaje głupie. Teraz już wiem o co. Wtedy myślałam, że przecież by sami powiedzieli ... I brałam rzeczywistość taką jaka jest. A oni się po prostu nie interesowali. Inna rzecz, że każda położna mówiła co innego 🙄 jak już doszło do tego. Jak dziecko spało 8h i nie jadło, to rany boskie, jaka tragedia. A przyszła następna zmiana i stwierdziły że nie problem, bo widocznie się dziecko najadło wód płodowych i to jest normalne. A przez te 8h nawet nikt nie zaglądnął i nie zapytał o nic.krakowianka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a czy do prowadzenia ciąży miałyście/macie lekarza, który tez odbiera porody i pracuje w szpitalu? Zwłaszcza ze po Waszych opiniach widzę, ze każdy szpital ma w Krk jakieś wady.
Kiedyś słyszałam ze tak najlepiej, ale wydaje mi się ze ciężko takiego znaleźć. Jak sądzicie? -
karola wrote:Dziewczyny, a czy do prowadzenia ciąży miałyście/macie lekarza, który tez odbiera porody i pracuje w szpitalu? Zwłaszcza ze po Waszych opiniach widzę, ze każdy szpital ma w Krk jakieś wady.
Kiedyś słyszałam ze tak najlepiej, ale wydaje mi się ze ciężko takiego znaleźć. Jak sądzicie?
Dr Żabińska prowadzi ciąże i odbiera porody w Siemiradzkim. Fajna lekarka.
Tyle że odpłatnie oczywiście.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2022, 14:27
-
karola wrote:Dziewczyny, a czy do prowadzenia ciąży miałyście/macie lekarza, który tez odbiera porody i pracuje w szpitalu? Zwłaszcza ze po Waszych opiniach widzę, ze każdy szpital ma w Krk jakieś wady.
Kiedyś słyszałam ze tak najlepiej, ale wydaje mi się ze ciężko takiego znaleźć. Jak sądzicie?
Jeżeli to nie jest umówiona cc to ciężko trafić i tak żeby akurat jak zacznie się akcja Twój lekarz miał dyżur, przy planowanym cc to na pewno plus jednak♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
karola wrote:Dziewczyny, a czy do prowadzenia ciąży miałyście/macie lekarza, który tez odbiera porody i pracuje w szpitalu? Zwłaszcza ze po Waszych opiniach widzę, ze każdy szpital ma w Krk jakieś wady.
Kiedyś słyszałam ze tak najlepiej, ale wydaje mi się ze ciężko takiego znaleźć. Jak sądzicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2022, 22:45
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Ostatnio położna mówiła mi, że w Krakowie i chyba w całej Małopolsce wyszło zarządzenie, że każdy szpital ma mieć salę dla pacjentek covidowych już jakos w listopadzie/grudniu więc każdy ma warunki do porodu dla pacjentki z pozytywem.
krakowianka lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi wrote:Ostatnio położna mówiła mi, że w Krakowie i chyba w całej Małopolsce wyszło zarządzenie, że każdy szpital ma mieć salę dla pacjentek covidowych już jakos w listopadzie/grudniu więc każdy ma warunki do porodu dla pacjentki z pozytywem.
Dziękuję za odpowiedź A nie wiesz może czy izolują dziecko od matki, która ma pozytywny test? No i czy dla covidowych są porody rodzinne (mój mąż jest zdrowy)? -
krakowianka wrote:Dziękuję za odpowiedź A nie wiesz może czy izolują dziecko od matki, która ma pozytywny test? No i czy dla covidowych są porody rodzinne (mój mąż jest zdrowy)?
Krakowianka, jak tam przygotowania?7lat starań z przerwami na kryzysy małżeńskie 🌈
🙎🏼♀️rocznik 88: endometrioza, insulinooporność (-20kg), trombofilia wrodzona, niskie AMH
🙎🏻♂️rocznik 84: słabe nasienie, DFI 21% (na początku 52% poprawione suplementami), morfologia 0 %, -21kg
I IMSI- 7 komórek, 4 zapłodnione, 1 zarodek 1BB 😢
II IMSI - 4 komórki, 4 zapłodnione, 2x8A, 1x4BB z 6 doby
05.21 - transfer 8A 😢
09.21 - transfer 4BB po zbadaniu immunologii, biopsji endometrium i teście be ready (Accofil, Encorton,Neoparin)
11.21 - cukrzyca ciążowa (insulina na noc) 😖
01.22 - czekamy na córeczkę💗
03.22 - URSL w znieczuleniu podpajęczynówkowym, rozbijanie kamieni laserem 😫
29.05.2022 - Matylda ❤️❤️❤️ 2530g 49cm 38+3 poród SN -
Pia🤰 wrote:Krakowianka, jak tam przygotowania?
Torba do szpitala już spakowana 👍 Jak to zrobiłam to mi trochę ulżyło i poczułam się spokojniejsza 🙂
Teraz pracuję nad głową, to znaczy staram się pozytywnie myśleć i mieć pozytywne nastawienie do szpitala na Kopernika i tego co mnie tam spotka bo od początku ciąży nastawiłam się na ten szpital i nie chcę już w ostatniej chwili zmieniać, mimo że naczytałam się o nim sporo niezbyt pozytywnych opinii 😉
Mam zamiar potraktować to zadaniowo: iść, dać z siebie wszystko, urodzić i szybko wrócić do domu ze zdrowym maluszkiem 😁
A jak u Ciebie? Ty masz jeszcze trochę więcej czasu, ja już czuję na plecach oddech porodu 🙈
-
krakowianka wrote:Torba do szpitala już spakowana 👍 Jak to zrobiłam to mi trochę ulżyło i poczułam się spokojniejsza 🙂
Teraz pracuję nad głową, to znaczy staram się pozytywnie myśleć i mieć pozytywne nastawienie do szpitala na Kopernika i tego co mnie tam spotka bo od początku ciąży nastawiłam się na ten szpital i nie chcę już w ostatniej chwili zmieniać, mimo że naczytałam się o nim sporo niezbyt pozytywnych opinii 😉
Mam zamiar potraktować to zadaniowo: iść, dać z siebie wszystko, urodzić i szybko wrócić do domu ze zdrowym maluszkiem 😁
A jak u Ciebie? Ty masz jeszcze trochę więcej czasu, ja już czuję na plecach oddech porodu 🙈
Ja już praktycznie jestem na końcu kompletowania wyprawki. Dużo ćwiczę z Izabelą Dembińską, uczęszczam na bezpłatne warsztaty i też staram się myśleć pozytywnie.
Co do Kopernika, to będziemy opłacać położną. Tydzień temu mieliśmy z nią spotkanie i byłyśmy bardzo zadowoleni. Resztę oddaję w ręce góry i niech się dzieje co chce. 😊
Przypomnij mi proszę na kiedy masz termin?7lat starań z przerwami na kryzysy małżeńskie 🌈
🙎🏼♀️rocznik 88: endometrioza, insulinooporność (-20kg), trombofilia wrodzona, niskie AMH
🙎🏻♂️rocznik 84: słabe nasienie, DFI 21% (na początku 52% poprawione suplementami), morfologia 0 %, -21kg
I IMSI- 7 komórek, 4 zapłodnione, 1 zarodek 1BB 😢
II IMSI - 4 komórki, 4 zapłodnione, 2x8A, 1x4BB z 6 doby
05.21 - transfer 8A 😢
09.21 - transfer 4BB po zbadaniu immunologii, biopsji endometrium i teście be ready (Accofil, Encorton,Neoparin)
11.21 - cukrzyca ciążowa (insulina na noc) 😖
01.22 - czekamy na córeczkę💗
03.22 - URSL w znieczuleniu podpajęczynówkowym, rozbijanie kamieni laserem 😫
29.05.2022 - Matylda ❤️❤️❤️ 2530g 49cm 38+3 poród SN -
Pia🤰 wrote:Ja już praktycznie jestem na końcu kompletowania wyprawki. Dużo ćwiczę z Izabelą Dembińską, uczęszczam na bezpłatne warsztaty i też staram się myśleć pozytywnie.
Co do Kopernika, to będziemy opłacać położną. Tydzień temu mieliśmy z nią spotkanie i byłyśmy bardzo zadowoleni. Resztę oddaję w ręce góry i niech się dzieje co chce. 😊
Przypomnij mi proszę na kiedy masz termin?
Ja mam termin na 01.05.2022 ale mam przeczucie, że to będzie wcześniej W zasadzie w ostatnich dniach to codziennie kładę się spać z myślą, że to może już dziś Dopatruję się objawów zbliżającego się porodu
My właśnie nie opłacamy położnej, zdajemy się na los i mam wątpliwości czy to nie błąd Ale mamy dużo wydatków w ostatnim czasie i stąd taka decyzja.
Ciekawe jaki w tym szpitalu jest stosunek dobrych położnych do tych, których lepiej unikać, wiesz może? Ciekawe, jaka jest szansa, że trafimy źle -
krakowianka wrote:Ja mam termin na 01.05.2022 ale mam przeczucie, że to będzie wcześniej W zasadzie w ostatnich dniach to codziennie kładę się spać z myślą, że to może już dziś Dopatruję się objawów zbliżającego się porodu
My właśnie nie opłacamy położnej, zdajemy się na los i mam wątpliwości czy to nie błąd Ale mamy dużo wydatków w ostatnim czasie i stąd taka decyzja.
Ciekawe jaki w tym szpitalu jest stosunek dobrych położnych do tych, których lepiej unikać, wiesz może? Ciekawe, jaka jest szansa, że trafimy źle
Moja ginekolog mówiła, że są dwie panie takie se.
Znając moje szczęście, trafiłabym na którąś z nich.
Trzymam mocno kciuki!
Gdybys chciała dowiedzieć się więcej szczegółów, to zapraszam na priv.
krakowianka lubi tę wiadomość
7lat starań z przerwami na kryzysy małżeńskie 🌈
🙎🏼♀️rocznik 88: endometrioza, insulinooporność (-20kg), trombofilia wrodzona, niskie AMH
🙎🏻♂️rocznik 84: słabe nasienie, DFI 21% (na początku 52% poprawione suplementami), morfologia 0 %, -21kg
I IMSI- 7 komórek, 4 zapłodnione, 1 zarodek 1BB 😢
II IMSI - 4 komórki, 4 zapłodnione, 2x8A, 1x4BB z 6 doby
05.21 - transfer 8A 😢
09.21 - transfer 4BB po zbadaniu immunologii, biopsji endometrium i teście be ready (Accofil, Encorton,Neoparin)
11.21 - cukrzyca ciążowa (insulina na noc) 😖
01.22 - czekamy na córeczkę💗
03.22 - URSL w znieczuleniu podpajęczynówkowym, rozbijanie kamieni laserem 😫
29.05.2022 - Matylda ❤️❤️❤️ 2530g 49cm 38+3 poród SN -
krakowianka wrote:Dziękuję za odpowiedź A nie wiesz może czy izolują dziecko od matki, która ma pozytywny test? No i czy dla covidowych są porody rodzinne (mój mąż jest zdrowy)?
Nie powinni izolować jeżeli mama czuje się dobrze to ma prawo być z dzieckiem, nie wiem jak przestrzegają tego różne szpitale ale z innych województw różnie i ponoć wtedy warto walczyć o to żeby dali dziecko pod opiekę chociażby strasząc fundacja rodzic po ludzku i skargami do rzecznika praw pacjenta. Ale raczej nie powinno być problemu.
Robią tylko test maluchowi jak mama jest pozytywna i kolejny robią mu przed wyjściem, jak wychodzi pozytywny w dniu wypisu to kierują na zakaźny.
Co do porodów rodzinnych w tej sytuacji to nie mam pojęcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2022, 22:41
krakowianka lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
krakowianka wrote:Torba do szpitala już spakowana 👍 Jak to zrobiłam to mi trochę ulżyło i poczułam się spokojniejsza 🙂
Teraz pracuję nad głową, to znaczy staram się pozytywnie myśleć i mieć pozytywne nastawienie do szpitala na Kopernika i tego co mnie tam spotka bo od początku ciąży nastawiłam się na ten szpital i nie chcę już w ostatniej chwili zmieniać, mimo że naczytałam się o nim sporo niezbyt pozytywnych opinii 😉
Mam zamiar potraktować to zadaniowo: iść, dać z siebie wszystko, urodzić i szybko wrócić do domu ze zdrowym maluszkiem 😁
A jak u Ciebie? Ty masz jeszcze trochę więcej czasu, ja już czuję na plecach oddech porodu 🙈
A mam pytanie do Was dziewczyny które rodza w Koperniku,czy wasz lekarz prowadzący jest z Kopernika? Ja muszę zmienić ginekologa,bo 400 zł u dr Zmaczynskiego to przesada, a chciałabym mieć ginekologa z Kopernika w razie gdybym się kiedyś zdecydowała na drugie dziecko.krakowianka lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Rudzik1 wrote:Podpinam się do pytania Anuśli o ginekologa nie za miliony, niekoniecznie pracującego na Kopernika.
Rajtar Ciosek jest z Kopernika ale ciążowe wizyty były 250 a ostatnio 300 już po porodzie, jeśli Was to interesuje 😉 i zadowala tak niewielka różnica w cenie. Tylko szczerze Wam powiem, że nie wiem co to pomaga, że lekarz jest z tego szpitala ... jak nie trafisz na jego dyżur (co graniczy z cudem🙄) no chyba, że jest z góry założona cesarka, to inaczej.Rudzik1 lubi tę wiadomość
-
Allende wrote:Rajtar Ciosek jest z Kopernika ale ciążowe wizyty były 250 a ostatnio 300 już po porodzie, jeśli Was to interesuje 😉
-
Limosa wrote:Ja od początku ciąży, tzn. od stycznia bodajże u niej jestem, płacę po 300 zł za wizytę. Czyli liczy mnie jak po porodzie?
😆
Nie no, ja w styczniu urodziłam, to pewnie się podniosła od tego roku po prostu. Tylko u mnie się tak poskładało terminowo i nie skojarzyłam faktów.