Kto się w sierpniu w łanach 🌾 stuka 🤭, tego Bocian wiosną szuka 🌷
-
WIADOMOŚĆ
-
Darrika wrote:A nie macie tam w labach jakiejś opcji, żeby przyszło powiadomienie ow ynikach, jakiś mail czy coś, żeby tak nie wisieć na tym i nie odświeżać co chwilę? Ja w luxmedzie mam tak, że dostaje powiadomienie, że są wyniki i spokoj, tak chyba najwyodniej
W moich labach nie. Chyba jedynie synevo miało coś takiego, a tam robię rzadko bo mam daleko. Najczęściej robię w SLA, ewentualnie w alab lub diagnostyce.👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Darrika wrote:A nie macie tam w labach jakiejś opcji, żeby przyszło powiadomienie ow ynikach, jakiś mail czy coś, żeby tak nie wisieć na tym i nie odświeżać co chwilę? Ja w luxmedzie mam tak, że dostaje powiadomienie, że są wyniki i spokoj, tak chyba najwyodniej
W medicoverze mail przychodzi z opóźnieniem półgodzinnym, jeśli nie większym, a zresztą nie przychodzi przy cząstkowych wynikach odświeżanie jest silniejsze ode mnie 😂👧 07.2022 -
Darrika wrote:A nie macie tam w labach jakiejś opcji, żeby przyszło powiadomienie ow ynikach, jakiś mail czy coś, żeby tak nie wisieć na tym i nie odświeżać co chwilę? Ja w luxmedzie mam tak, że dostaje powiadomienie, że są wyniki i spokoj, tak chyba najwyodniej
Ciąży nie będzie, ale za to miałam ładnego proga 7-8dpo / 23,40 ng/mlLexia, Kinia92, Kasiekkk, Darrika, ellevv, Missi, Lauraa, DreamBee, pp2018 lubią tę wiadomość
Starania o pierwszego 👶🏻
08.2023r.
🚩Hashimoto
🚩 Trombofilia wrodzona ↩️
🧬 czynnik V(Leiden) hetero, PAI-1 4G hetero
~~~~~~~~~~~~~~
13.02.2024 ⏸️
19.03.2024 💔💔 8tc
~~~~~~~~~~~~~~~~
Stymulacja owulacji:
1) Clo+Ovitrelle+Duphaston❌
2) Clo+Ovitrelle+Luteina❌
3) Clo+Luteina⏳
🔜 HSG
💉Neoparin+💊 Acard150
✨ 2025 ✨🙏 -
nick nieaktualnyCel95 wrote:Chyba beta nam prawdę powie
Nowy test robiony koło 18-19 był widoczny po 5 min
Teraz o 4 rano nie widzę na nic na nowym z apteki
Pink za to mam wrażenie że ciemnieje
https://zapodaj.net/plik-qzfTHvUVkM
Tu macie porównanie, góra sobota rano i dziś 4:00 https://zapodaj.net/plik-2J2nOzEeGX
Mój mąż mega późno się przyszedł położyć ale boli go noga, wierci się strasznie i nie dałam rady zasnąć, poszłam do salonu na kanapę xD bo nie będę w tym stanie go wywalać z łóżka
Z jednej strony boję się że tym razem nowy nie wyszedł, z drugiej ciężko już ignorować tego pinka
Staram się nie denerwować mimo braku 8h snu ciągiem;) i niejasności
Dziś może być pomiędzy 10 a 12 dpo, w teorii jutro powinien być @, ale też zwykle faza lutealna u mnie to 14 dni a nie 12Cel95 lubi tę wiadomość
-
Darrika wrote:A nie macie tam w labach jakiejś opcji, żeby przyszło powiadomienie ow ynikach, jakiś mail czy coś, żeby tak nie wisieć na tym i nie odświeżać co chwilę? Ja w luxmedzie mam tak, że dostaje powiadomienie, że są wyniki i spokoj, tak chyba najwyodniej
W synevo zwykle przychodzi SMS ale czasem przed SMS już jest na stronie xd
Napisałam już szkic maila do lekarza.. jakby był wynik bety od razu idzie mail a ja tuptam po zastrzykiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2024, 10:45
Modra lubi tę wiadomość
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin, encorton, duphaston, utrogestan
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min 🍀
5/12 11+4, CRL 5,4 wg USG 12+0 💗 158/min 🍀
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🍀🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
II prenatalne 3.02 🍀🙏
-
PaulaG wrote:Przynajmniej chcą Ci robić usg.... w Irlandii pierwsze usg w 12 tygodniu. Ja mam nawry później.. a krew? Zapomnij. Po co? Jak ma sie poronić to sie poroni... prywatnie krew można zrobić ale kosztuje to tyle co bilety do pl jak chciałam się pobadać 🤣
Właśnie słyszałam o tym podejściu niezrozumiale -
nick nieaktualny
-
Ja pamiętam jak betę robiłam w szpitalu klinicznym w labie, to nie dość, że wyniki były dopiero wieczorem, po 19 to jeszcze trzeba było po nie jechać 😅 wtedy to mialam nerwy, dobrze, że teraz wszystko online
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2024, 11:03
Marcycha lubi tę wiadomość
33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
10 cs!🤞⏳️do kwietnia
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
Nineq wrote:Egzotyczna lokalizacja. Jak się tam żyje?
W emiratach mają fioła na punkcie dzieci, wszyscy tu dzieci kochają i wszystko jest pod dzieci robioneDeyansu, Marcycha, DreamBee lubią tę wiadomość
-
Kasiekkk wrote:Zawsze wyniki miałam około 13-14
Oby oby bo już nie mogę wytrzymać. Ja czasem tsh miałam i o 11 :p👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin, encorton, duphaston, utrogestan
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min 🍀
5/12 11+4, CRL 5,4 wg USG 12+0 💗 158/min 🍀
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🍀🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
II prenatalne 3.02 🍀🙏
-
Wojcinka wrote:Baaaardzo dobrze, wiadomo teraz w lecie jest lekkie piekiełko i nie da się spędzać w ogóle czasu na dworze ale poza tymi 3 miesiącami wyjętymi z życia jest to wspaniały kraj do mieszkania i zakładania rodziny 💛
W emiratach mają fioła na punkcie dzieci, wszyscy tu dzieci kochają i wszystko jest pod dzieci robione
Witamy koleżankę z egzotycznych krain
A jeżeli można spytać masz męża lokalsa czy z PL?Wojcinka lubi tę wiadomość
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin, encorton, duphaston, utrogestan
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min 🍀
5/12 11+4, CRL 5,4 wg USG 12+0 💗 158/min 🍀
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🍀🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
II prenatalne 3.02 🍀🙏
-
Hej , dopiero kupiłam test ciążowy i już dzisiaj nie będę robić zrobię rano z porannego moczu, jutro będzie mój 25dc. W lipcu okres dostałam po 25 dniach w czerwcu po 27 dniach więc trochę u mnie jest pomieszane ale nigdy nie dostaje później jak po 28 dniach więc jutrzejszy test wszystko powie i bardzo się przejmuje bo jednak chciałbym teraz zajść mój syn od września zaczyna swoją przygodę z przedszkolem więc pewnie będzie przynosił różne choroby z przedszkola👩 28 👱♂️28
2018-👼💔 (9tydz)
2019-👼💔 (11tydz)
2021- 👶🏼 synek
2024- 👼👼💔 (16tydz) -
MamaOlka2021 wrote:Hej , dopiero kupiłam test ciążowy i już dzisiaj nie będę robić zrobię rano z porannego moczu, jutro będzie mój 25dc. W lipcu okres dostałam po 25 dniach w czerwcu po 27 dniach więc trochę u mnie jest pomieszane ale nigdy nie dostaje później jak po 28 dniach więc jutrzejszy test wszystko powie i bardzo się przejmuje bo jednak chciałbym teraz zajść mój syn od września zaczyna swoją przygodę z przedszkolem więc pewnie będzie przynosił różne choroby z przedszkola
Trzymam kciuki ! super że masz takie regularne krótkie cykle. Coś stosujesz ? Czy naturalnie występują u Ciebie?
U mnie bliżej 35 dni -
Anulek czyli mówisz, żeby nic nie odstawiać? Boh, mam nadzieję, że na starość nie będę musiała jeść tylu leków ile teraz... Witaminę D mam w kroplach jacobsa, teraz bardziej pilnuję tego jak ją biorę i zobaczymy czy coś ruszy. Jak nie to zmienię preparat. A to mleczko pszczele to tak jak pisali w linku się bierze? Tzn robi się "dwie kuracje na rok" po miesiąc czasu? Czy lepiej jeść cały czas?
pp ja mam łuszczycę, nie wiem też w związku z tym jak mój układ immunologiczny reaguje na zarodek - to jeszcze nie czas na takie badania, ale w związku z tym poronieniem i łuszczycą wolę nie stymulować dodatkowo mojej odporności. Wystarczy ta witamina C do tego żelaza, z której pewnie zejdę jak tylko skończę je brać. Moja siostra miała kanałowe, dobrze jej zrobili i nie ma teraz problemów z zębem. Jeśli masz sprawdzonego dentystę to luz. Dlatego mnie jakiekolwiek działanie na zębach przeraża... :v
Cel jak wychodzi kosztowo taki dietetyk i co ile do niego trzeba się wybierać? Jest opcja online?
Deyansu jak się wkurzę i nie zadziałają ani zioła, ani pszczele produkty, to pierdzielnę tym wszystkim chyba... Już po prostu chwytam się czegokolwiek w nadziei, że moje naturalne owulacje jednak wystąpią regularnie. Jeśli nie, będę jechać na letrozolu, żeby jakkolwiek owulować.
Ktoś się pytał czemu selen i cynk są raze mw suplach. Nie wiem. Ale nie tylko takie kwiatki się znajdują w suplach, jak się człowiek wczyta. Ja najbardziej lubię magnez formie tlenku magniezu w jakiejś turbośladowej ilości, no ale jest! :DD
Lexia i dziewczyny jakby rozumiem, i nie rozumiem. Mam jednak szczerą nadzieję, że wiecie, że to zależy całkowicie od przypadku i chorób, jakie nam mieszają w płodności. Wy widzicie przesadę w suplementach, bo macie pogląd na regularnie owulujące kobiety. Ja doskonale wiem, że w patologii bez niczego ludzie się rodzą. Ale ja bym urodzić wtedy mogła co najwyżej ciążę spożywczą... Zauważcie, że staram się już dwa lata. Bez stymulacji nie mam owulacji. Nie jestem zdrowa. Nic co do tej pory brałam, nie przywróciło mi regularnych cykli, a kombinuję ja i lekarze jak koń pod górę, żeby naturalnie wesprzeć organizm. Co innego osoby z regularnymi cyklami. Od momentu odstawienia tabletek do poważnych starań minęło też kilka lat. Nic się nie zadziało zupełnie. Dla mnie czekanie aż lekarz da mi zielone światło i przepisze leki, to czas totalnej bezczynności i zawieszenia. Miałam cykle 48-83 dni, nie wszystkie owulacyjne, kończone luteiną - zdobyczną. W pierwszym roku nikt nie chciał mną się zająć, wywalali na in vitro bez choćby cienia zainteresowania co mogę zrobić ze sobą, żeby przywrócić owulacje. W drugim roku rak szyjki macicy i zamiast działać z pomocą medyczną programu, to zabawa w oczekiwanie na wyniki i zabieg. Wtedy owulacje trochę ruszyły. Być może przez wdrożone leki i suple. Teraz po poronieniu znowu mam czekać, znowu coś nie halo w cytologii a mnie kurwica bierze, bo ostatnie o czym marzę to kolejny rok zabawy i kolejne cięcie szyjki macicy. Program zaraz się kończy, a ja mam na koncie poronienie. Chłop nie chce IVF na ten moment, bo przecież udało się zajść naturalnie. Więc nie wiem z czym zostanę. Albo w końcu coś zadziała magicznie i będę miała naturalne, swoje, regularne owulacje, albo pokątnie będę żreć letrozol (jeśli bez ovi pęcherzyki będa pękać), aby je mieć i móc się starać "naturalnie". Niestety nie jestem w żadnym wypadku typem osoby, która może odpuścić. Jak odpuściłam rok temu to po 4 miesiącach cyklu bezowulacyjnego musiałam kończyć go luteiną. Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą sobie zrobić wakacje, bo ja jak je sobie zrobię, to moje szanse na poczęcie będą bliskie 0. Just saying. Dlatego nie patrzcie tylko i wyłącznie na wszystkich przez pryzmat osób, które mają sobie cykle 25-35 dni i biorą furę supli. Nikomu nie życzę, żeby znalazł się kiedykolwiek tu, gdzie ja i przeszedł to, co ja. W tym momencie czuję się pokonana i niejednokrotnie zastanawiałam się, czy los aby nie mówi mi, że dzieci nie są dla mnie. Patrzę na krzywdę męża i zastanawiam się, czemu los pokarał go mną - wybrakowaną kobietą, która nie potrafi dać mu dziecka mimo usilnych prób. I zastanawiam się, czy z inną miałby problemy. Ogólnie nie polecam.Nineq, Lasia1234, Suzie, Speranza :), DreamBee, pp2018, Deyansu lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
♀️29
◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
mała tarczyca;
◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾8 stymulacji letrozolem ❌, 9⏳
◾07.2024 poronienie - puste jaja płodowe 💔💔
◾przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka - predyspozycje do anemii złośliwej (APCa i Castle)
♂️ 33
◾HBA 49%
🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF
"I used to float, now I just fall down
I used to know, but I'm not sure now
What I was made for
What was I made for?" -
Anika72 wrote:Trzymam kciuki ! super że masz takie regularne krótkie cykle. Coś stosujesz ? Czy naturalnie występują u Ciebie?
U mnie bliżej 35 dni👩 28 👱♂️28
2018-👼💔 (9tydz)
2019-👼💔 (11tydz)
2021- 👶🏼 synek
2024- 👼👼💔 (16tydz) -
siesiepy wrote:Anulek czyli mówisz, żeby nic nie odstawiać? Boh, mam nadzieję, że na starość nie będę musiała jeść tylu leków ile teraz... Witaminę D mam w kroplach jacobsa, teraz bardziej pilnuję tego jak ją biorę i zobaczymy czy coś ruszy. Jak nie to zmienię preparat. A to mleczko pszczele to tak jak pisali w linku się bierze? Tzn robi się "dwie kuracje na rok" po miesiąc czasu? Czy lepiej jeść cały czas?
pp ja mam łuszczycę, nie wiem też w związku z tym jak mój układ immunologiczny reaguje na zarodek - to jeszcze nie czas na takie badania, ale w związku z tym poronieniem i łuszczycą wolę nie stymulować dodatkowo mojej odporności. Wystarczy ta witamina C do tego żelaza, z której pewnie zejdę jak tylko skończę je brać. Moja siostra miała kanałowe, dobrze jej zrobili i nie ma teraz problemów z zębem. Jeśli masz sprawdzonego dentystę to luz. Dlatego mnie jakiekolwiek działanie na zębach przeraża... :v
Cel jak wychodzi kosztowo taki dietetyk i co ile do niego trzeba się wybierać? Jest opcja online?
Deyansu jak się wkurzę i nie zadziałają ani zioła, ani pszczele produkty, to pierdzielnę tym wszystkim chyba... Już po prostu chwytam się czegokolwiek w nadziei, że moje naturalne owulacje jednak wystąpią regularnie. Jeśli nie, będę jechać na letrozolu, żeby jakkolwiek owulować.
Ktoś się pytał czemu selen i cynk są raze mw suplach. Nie wiem. Ale nie tylko takie kwiatki się znajdują w suplach, jak się człowiek wczyta. Ja najbardziej lubię magnez formie tlenku magniezu w jakiejś turbośladowej ilości, no ale jest! :DD
Lexia i dziewczyny jakby rozumiem, i nie rozumiem. Mam jednak szczerą nadzieję, że wiecie, że to zależy całkowicie od przypadku i chorób, jakie nam mieszają w płodności. Wy widzicie przesadę w suplementach, bo macie pogląd na regularnie owulujące kobiety. Ja doskonale wiem, że w patologii bez niczego ludzie się rodzą. Ale ja bym urodzić wtedy mogła co najwyżej ciążę spożywczą... Zauważcie, że staram się już dwa lata. Bez stymulacji nie mam owulacji. Nie jestem zdrowa. Nic co do tej pory brałam, nie przywróciło mi regularnych cykli, a kombinuję ja i lekarze jak koń pod górę, żeby naturalnie wesprzeć organizm. Co innego osoby z regularnymi cyklami. Od momentu odstawienia tabletek do poważnych starań minęło też kilka lat. Nic się nie zadziało zupełnie. Dla mnie czekanie aż lekarz da mi zielone światło i przepisze leki, to czas totalnej bezczynności i zawieszenia. Miałam cykle 48-83 dni, nie wszystkie owulacyjne, kończone luteiną - zdobyczną. W pierwszym roku nikt nie chciał mną się zająć, wywalali na in vitro bez choćby cienia zainteresowania co mogę zrobić ze sobą, żeby przywrócić owulacje. W drugim roku rak szyjki macicy i zamiast działać z pomocą medyczną programu, to zabawa w oczekiwanie na wyniki i zabieg. Wtedy owulacje trochę ruszyły. Być może przez wdrożone leki i suple. Teraz po poronieniu znowu mam czekać, znowu coś nie halo w cytologii a mnie kurwica bierze, bo ostatnie o czym marzę to kolejny rok zabawy i kolejne cięcie szyjki macicy. Program zaraz się kończy, a ja mam na koncie poronienie. Chłop nie chce IVF na ten moment, bo przecież udało się zajść naturalnie. Więc nie wiem z czym zostanę. Albo w końcu coś zadziała magicznie i będę miała naturalne, swoje, regularne owulacje, albo pokątnie będę żreć letrozol (jeśli bez ovi pęcherzyki będa pękać), aby je mieć i móc się starać "naturalnie". Niestety nie jestem w żadnym wypadku typem osoby, która może odpuścić. Jak odpuściłam rok temu to po 4 miesiącach cyklu bezowulacyjnego musiałam kończyć go luteiną. Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą sobie zrobić wakacje, bo ja jak je sobie zrobię, to moje szanse na poczęcie będą bliskie 0. Just saying. Dlatego nie patrzcie tylko i wyłącznie na wszystkich przez pryzmat osób, które mają sobie cykle 25-35 dni i biorą furę supli. Nikomu nie życzę, żeby znalazł się kiedykolwiek tu, gdzie ja i przeszedł to, co ja. W tym momencie czuję się pokonana i niejednokrotnie zastanawiałam się, czy los aby nie mówi mi, że dzieci nie są dla mnie. Patrzę na krzywdę męża i zastanawiam się, czemu los pokarał go mną - wybrakowaną kobietą, która nie potrafi dać mu dziecka mimo usilnych prób. I zastanawiam się, czy z inną miałby problemy. Ogólnie nie polecam.
Siesiepy, ale nie miałam nic takiego na myśli. Uważam że oczywiście, suplementacja w wielu przypadkach jest potrzebna. Szczególnie po przejściach, po latach starań, po dociekaniu, co jest nie tak. Bardziej chodziło mi po prostu właśnie o osoby, które te starania zaczynają, ilość informacji ich przytłacza, zaczynają kombinować, stresować się, bo tego nie biorą, to biorą źle itp.
Nie podważam zupełnie tego, że suplementy pomagają, że mogą poprawić i regulować wiele kwestii. Nie odwodzę od ich brania. Po prostu widzę, jak bardzo kiedyś sama wpadłam w takie coś. U mnie to było zupełnie nie potrzebnie, za szybko itp. I napisałam to, bo jesteśmy w wątku miesięcznym, gdzie jest wiele nowych dziewczyn, albo po prostu takich starających się krótkoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2024, 12:47
Wojcinka, siesiepy lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Cel95 wrote:Witamy koleżankę z egzotycznych krain
A jeżeli można spytać masz męża lokalsa czy z PL?
Ale co do localsow to jeden drugiemu nie równy. Emiratyczycy są wbrew pozorom bardzo zróżnicowanym narodem. -
Lexia wrote:Siesiepy, ale nie miałam nic takiego na myśli. Uważam że oczywiście, suplementacja w wielu przypadkach jest potrzebna. Szczególnie po przejściach, po latach starań, po dociekaniu, co jest nie tak. Bardziej chodziło mi po prostu właśnie o osoby, które te starania zaczynają, ilość informacji ich przytłacza, zaczynają kombinować, stresować się, bo tego nie biorą, to biorą źle itp.
Nie podważam zupełnie tego, że suplementy pomagają, że mogą poprawić i regulować wiele kwestii. Nie odwodzę od ich brania. Po prostu widzę, jak bardzo kiedyś sama wpadłam w takie coś. U mnie to było zupełnie nie potrzebnie, za szybko itp. I napisałam to, bo jesteśmy w wątku miesięcznym, gdzie jest wiele nowych dziewczyn, albo po prostu takich starających się krótko
Dodam jeszcse że w takiej wiadomości pisanej na forum zawsze ciężko wszysyko ująć co się ma na myśli więc powiem tylko ze spędziłam tu na ovu kiedyś kilka LAT i jestem w pełni świadoma różnych problemów i rodzinnych dramatów jakie my kobiety możemy przechodzić chcąc zajść w ciążę, tak że nie jestem absolutnie na to niewrazliwa i tule mocno każda kobietę i każdego mężczyznę którzy musza walczyć jak lwica i lew o to co powinno się należeć każdej pragnącej rodzinie 💛Lexia, siesiepy, Deyansu lubią tę wiadomość
-
siesiepy wrote:Anulek czyli mówisz, żeby nic nie odstawiać? Boh, mam nadzieję, że na starość nie będę musiała jeść tylu leków ile teraz... Witaminę D mam w kroplach jacobsa, teraz bardziej pilnuję tego jak ją biorę i zobaczymy czy coś ruszy. Jak nie to zmienię preparat. A to mleczko pszczele to tak jak pisali w linku się bierze? Tzn robi się "dwie kuracje na rok" po miesiąc czasu? Czy lepiej jeść cały czas?
pp ja mam łuszczycę, nie wiem też w związku z tym jak mój układ immunologiczny reaguje na zarodek - to jeszcze nie czas na takie badania, ale w związku z tym poronieniem i łuszczycą wolę nie stymulować dodatkowo mojej odporności. Wystarczy ta witamina C do tego żelaza, z której pewnie zejdę jak tylko skończę je brać. Moja siostra miała kanałowe, dobrze jej zrobili i nie ma teraz problemów z zębem. Jeśli masz sprawdzonego dentystę to luz. Dlatego mnie jakiekolwiek działanie na zębach przeraża... :v
Cel jak wychodzi kosztowo taki dietetyk i co ile do niego trzeba się wybierać? Jest opcja online?
Deyansu jak się wkurzę i nie zadziałają ani zioła, ani pszczele produkty, to pierdzielnę tym wszystkim chyba... Już po prostu chwytam się czegokolwiek w nadziei, że moje naturalne owulacje jednak wystąpią regularnie. Jeśli nie, będę jechać na letrozolu, żeby jakkolwiek owulować.
Ktoś się pytał czemu selen i cynk są raze mw suplach. Nie wiem. Ale nie tylko takie kwiatki się znajdują w suplach, jak się człowiek wczyta. Ja najbardziej lubię magnez formie tlenku magniezu w jakiejś turbośladowej ilości, no ale jest! :DD
Lexia i dziewczyny jakby rozumiem, i nie rozumiem. Mam jednak szczerą nadzieję, że wiecie, że to zależy całkowicie od przypadku i chorób, jakie nam mieszają w płodności. Wy widzicie przesadę w suplementach, bo macie pogląd na regularnie owulujące kobiety. Ja doskonale wiem, że w patologii bez niczego ludzie się rodzą. Ale ja bym urodzić wtedy mogła co najwyżej ciążę spożywczą... Zauważcie, że staram się już dwa lata. Bez stymulacji nie mam owulacji. Nie jestem zdrowa. Nic co do tej pory brałam, nie przywróciło mi regularnych cykli, a kombinuję ja i lekarze jak koń pod górę, żeby naturalnie wesprzeć organizm. Co innego osoby z regularnymi cyklami. Od momentu odstawienia tabletek do poważnych starań minęło też kilka lat. Nic się nie zadziało zupełnie. Dla mnie czekanie aż lekarz da mi zielone światło i przepisze leki, to czas totalnej bezczynności i zawieszenia. Miałam cykle 48-83 dni, nie wszystkie owulacyjne, kończone luteiną - zdobyczną. W pierwszym roku nikt nie chciał mną się zająć, wywalali na in vitro bez choćby cienia zainteresowania co mogę zrobić ze sobą, żeby przywrócić owulacje. W drugim roku rak szyjki macicy i zamiast działać z pomocą medyczną programu, to zabawa w oczekiwanie na wyniki i zabieg. Wtedy owulacje trochę ruszyły. Być może przez wdrożone leki i suple. Teraz po poronieniu znowu mam czekać, znowu coś nie halo w cytologii a mnie kurwica bierze, bo ostatnie o czym marzę to kolejny rok zabawy i kolejne cięcie szyjki macicy. Program zaraz się kończy, a ja mam na koncie poronienie. Chłop nie chce IVF na ten moment, bo przecież udało się zajść naturalnie. Więc nie wiem z czym zostanę. Albo w końcu coś zadziała magicznie i będę miała naturalne, swoje, regularne owulacje, albo pokątnie będę żreć letrozol (jeśli bez ovi pęcherzyki będa pękać), aby je mieć i móc się starać "naturalnie". Niestety nie jestem w żadnym wypadku typem osoby, która może odpuścić. Jak odpuściłam rok temu to po 4 miesiącach cyklu bezowulacyjnego musiałam kończyć go luteiną. Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą sobie zrobić wakacje, bo ja jak je sobie zrobię, to moje szanse na poczęcie będą bliskie 0. Just saying. Dlatego nie patrzcie tylko i wyłącznie na wszystkich przez pryzmat osób, które mają sobie cykle 25-35 dni i biorą furę supli. Nikomu nie życzę, żeby znalazł się kiedykolwiek tu, gdzie ja i przeszedł to, co ja. W tym momencie czuję się pokonana i niejednokrotnie zastanawiałam się, czy los aby nie mówi mi, że dzieci nie są dla mnie. Patrzę na krzywdę męża i zastanawiam się, czemu los pokarał go mną - wybrakowaną kobietą, która nie potrafi dać mu dziecka mimo usilnych prób. I zastanawiam się, czy z inną miałby problemy. Ogólnie nie polecam.
Są różni tacy dietetycy kliniczni, ok 200zl wizyta z planem to uczciwa cena idzie się z kompletem badań, ja chodzę 2-3 razy do rokuWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2024, 13:06
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin, encorton, duphaston, utrogestan
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min 🍀
5/12 11+4, CRL 5,4 wg USG 12+0 💗 158/min 🍀
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🍀🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
II prenatalne 3.02 🍀🙏