Kubeczek menstruacyjny - pomoc przy staraniach? ☔️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie. 🙂
A powiedz, co u Ciebie?
Podczytywałam wątek na bieżąco,ale nie miałam kiedy się nawet odezwać. Jak się czujesz ? Robiłaś ta betę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2023, 07:50
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Hej dziewczyny natknęłam się na ten wątek i takie moje pytanie - czy mogłaby mnie któraś wtajemniczyć w te kubeczki ? 😊
Staram się z mężem już 5 cykl , jak narazie do tej pory nic, byłam na monitoringu w ubiegłym cyklu i niby z mojej strony jest wszystko Ok, pęcherzyk pęka , męża jeszcze nie badałam z racji ze pracuje za granica ..
czy którejś z Was pomógł kubeczek ? ☺️ -
Tam na poprzednich stronach jest kilka postów dziewczyn, którym się udało. Niektórym nawet za 1 użyciem 🫣
Ja osobiście używałam i menstruacyjnego i tego Ferti Lily. Ten drugi zgubiłam gdzieś przy przeprowadzce 🫣
U mnie akurat bez skutku. Zawsze po ♥️ sobie trochę poleżałam, a potem aplikowalam kubek na jakiś czas. Już teraz w zasadzie nie chce mi się go wkładać. Jestem chyba poprostu na takim etapie, że już nie wierzę w te cuda... bo odnoszę wrażenie,że to jak z wiarą w świętego mikołaja. Ale my mamy problem męski i powoli już nastawiamy się na iui albo i ivf.
Na temat kubeczka od siebie mogę powiedzieć tyle,że to jest dość wygodne... Bo po wszystkim można sobie spokojnie wstać, nic nie wycieka, nie cieknie... I na spokojnie pójsc do łazienki... Tylko niektórym sprawia problem aplikacja albo i wyciąganie. Ale, ale! Ja tu trochę pesymistycznie, ale na Twoim miejscu bym spróbowała..a może zaskoczy 😁2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Tam na poprzednich stronach jest kilka postów dziewczyn, którym się udało. Niektórym nawet za 1 użyciem 🫣
Ja osobiście używałam i menstruacyjnego i tego Ferti Lily. Ten drugi zgubiłam gdzieś przy przeprowadzce 🫣
U mnie akurat bez skutku. Zawsze po ♥️ sobie trochę poleżałam, a potem aplikowalam kubek na jakiś czas. Już teraz w zasadzie nie chce mi się go wkładać. Jestem chyba poprostu na takim etapie, że już nie wierzę w te cuda... bo odnoszę wrażenie,że to jak z wiarą w świętego mikołaja. Ale my mamy problem męski i powoli już nastawiamy się na iui albo i ivf.
Na temat kubeczka od siebie mogę powiedzieć tyle,że to jest dość wygodne... Bo po wszystkim można sobie spokojnie wstać, nic nie wycieka, nie cieknie... I na spokojnie pójsc do łazienki... Tylko niektórym sprawia problem aplikacja albo i wyciąganie. Ale, ale! Ja tu trochę pesymistycznie, ale na Twoim miejscu bym spróbowała..a może zaskoczy 😁
Widzę w stopce ze wasze starania są od 2021 roku , kiedy się zorientowaliście ze to problem natury męskiej ?
Ja raptem 5 cykli starań ale już to dzieciątko wydaje mi sie tak odległe i poza zasięgiem dłoni ze nawet nie robię sobie zbędnych nadzieji , chociaz ten kubeczek brzmi ciekawie 😃 ja zwykle poduszka pod miednice i bite 30 min leżę 😄 -
Ja już i z nogami na ścianie leżałam 🤣
Późno... I teraz żałuję. Bo dopiero po roku chyba on poszedł na badania. Wyniki były marne, ale postanowiliśmy spróbować jeszcze za jakiś czas... Zaczął brać różne suple, zaczęliśmy oboje zdrowiej jeść. On nie pali, pije raz od wielkiego dzwonu i ćwiczy regularnie. Więc tym bardziej te wyniki były dla nas szokiem. Po kilku miesiącach zrobiliśmy powtórkę badań, a wyniki się tylko pogorszyły. Mieliśmy też taki moment, że on sporo wyjeżdżał że względu na pracę - tzn. akurat zawsze udawało się,że był w domu jak akurat miałam czas płodny 🤣 ale przez te wyjazdy nie mógł tych badań powtórzyć w ciągu 3 miesięcy i to wszystko się przeciągnęło. Zreszta...człowiek się ciągle o tak łudził,że a może to ten cykl okaże się szczęśliwym...
Teraz w styczniu, lutym...w zasadzie byliśmy już zdecydowani na procedurę, mąż zrobił badania po raz kolejny, nadal były marne. Dr powiedziała żeby dodatkowo zrobić ten fragmentację dna plemnika...aby łatwiej nam było podjąć decyzję - iui czy ivf, ale u mnie na jednej z wizyt wyczaiła polip... W marcu miałam histeroskopie, okazało się,że tych polipów było kilka... Daliśmy sobie więc czas teraz po tym na spokojne podejście, ale póki co też bez skutków.. teraz siedzę i się głowie, czy dać sobie jeszcze miesiąc i we wrześniu iść i planować co dalej, czy pisać się już na sierpień i zaplanować co trzeba.
To tak w skrócie.2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Ja już i z nogami na ścianie leżałam 🤣
Późno... I teraz żałuję. Bo dopiero po roku chyba on poszedł na badania. Wyniki były marne, ale postanowiliśmy spróbować jeszcze za jakiś czas... Zaczął brać różne suple, zaczęliśmy oboje zdrowiej jeść. On nie pali, pije raz od wielkiego dzwonu i ćwiczy regularnie. Więc tym bardziej te wyniki były dla nas szokiem. Po kilku miesiącach zrobiliśmy powtórkę badań, a wyniki się tylko pogorszyły. Mieliśmy też taki moment, że on sporo wyjeżdżał że względu na pracę - tzn. akurat zawsze udawało się,że był w domu jak akurat miałam czas płodny 🤣 ale przez te wyjazdy nie mógł tych badań powtórzyć w ciągu 3 miesięcy i to wszystko się przeciągnęło. Zreszta...człowiek się ciągle o tak łudził,że a może to ten cykl okaże się szczęśliwym...
Teraz w styczniu, lutym...w zasadzie byliśmy już zdecydowani na procedurę, mąż zrobił badania po raz kolejny, nadal były marne. Dr powiedziała żeby dodatkowo zrobić ten fragmentację dna plemnika...aby łatwiej nam było podjąć decyzję - iui czy ivf, ale u mnie na jednej z wizyt wyczaiła polip... W marcu miałam histeroskopie, okazało się,że tych polipów było kilka... Daliśmy sobie więc czas teraz po tym na spokojne podejście, ale póki co też bez skutków.. teraz siedzę i się głowie, czy dać sobie jeszcze miesiąc i we wrześniu iść i planować co dalej, czy pisać się już na sierpień i zaplanować co trzeba.
To tak w skrócie.
Jeju widzę ze jak nie urok to S.. jesteś bardzo silna jak widzę , naprawdę podziwiam 😊Kessa lubi tę wiadomość
-
Podstawowe badania nasienia, dadzą Wam już obraz tego, czy wszystko jest ok.
Oczywiście ja latałam jak głupia na wyniki, a dopiero potem, tak jak mówiłam on zrobił. Te podstawowe badania nasienia. Morfologia wyszła wtedy bardzo kiepska,a potem z czasem coraz słabsza..
Ja swoje pierwsze zrobiłam w sumie na samym początku starań. Zawsze miałam wszystko w porządku z hormonami, obraz USG także.. sprawdziłam się pod kątem tarczycy i tych innych..byłam na kilku monitoringach, ta owulacja zawsze była. I wtedy mnie tak tknęło, że coś u niego może być nie tak.
Tutaj jest lista tych badań, które warto myślę zrobić...
https://zapodaj.net/plik-TanGzbjznh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2023, 14:38
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Podstawowe badania nasienia, dadzą Wam już obraz tego, czy wszystko jest ok.
Oczywiście ja latałam jak głupia na wyniki, a dopiero potem, tak jak mówiłam on zrobił. Te podstawowe badania nasienia. Morfologia wyszła wtedy bardzo kiepska,a potem z czasem coraz słabsza..
Ja swoje pierwsze zrobiłam w sumie na samym początku starań. Zawsze miałam wszystko w porządku z hormonami, obraz USG także.. sprawdziłam się pod kątem tarczycy i tych innych..byłam na kilku monitoringach, ta owulacja zawsze była. I wtedy mnie tak tknęło, że coś u niego może być nie tak.
Tutaj jest lista tych badań, które warto myślę zrobić...
https://zapodaj.net/plik-TanGzbjznh
Czyli teraz musicie czekac? Dziękuje Ci bardzo 🥹
Długo się czeka na wyniki badania nasienia ? -
Tzn. czekać. Po histeroskopii sama moja gin zasugerowała abyśmy spróbowali się jeszcze postarać naturalnie... Także próbujemy. Ale przed momentem dostałam jakiegoś plamienia, także za chwilę będę miała pewnie @... i myślę, czy pisać się już do niej czy jeszcze miesiąc sobie dać. W cuda już niny nie wierzę...ale ciągle mam mętlik.
Gdyby nie te polipy, to być może już bylibyśmy po ivf. Byłam już na to tak nastawiona, mąż też. Poszłam na wizytę, mieliśmy wszystko planować, a ona wylukała ten polip, wszystko skupiło się na histeroskopii... A ten zabieg dał mi jakąś złudna nadzieję, że może wcale nie potrzebujemy tego ivf i może się uda... Ale teraz z czasem myślę, że tylko się łudziłam.
Przepraszam, że wylewam żale 😱 ale jakoś tak mnie naszło, gorszy dzień 🫣
Kilka dni, u nas do 5 roboczych były wyniki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2023, 15:22
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Tzn. czekać. Po histeroskopii sama moja gin zasugerowała abyśmy spróbowali się jeszcze postarać naturalnie... Także próbujemy. Ale przed momentem dostałam jakiegoś plamienia, także za chwilę będę miała pewnie @... i myślę, czy pisać się już do niej czy jeszcze miesiąc sobie dać. W cuda już niny nie wierzę...ale ciągle mam mętlik.
Gdyby nie te polipy, to być może już bylibyśmy po ivf. Byłam już na to tak nastawiona, mąż też. Poszłam na wizytę, mieliśmy wszystko planować, a ona wylukała ten polip, wszystko skupiło się na histeroskopii... A ten zabieg dał mi jakąś złudna nadzieję, że może wcale nie potrzebujemy tego ivf i może się uda... Ale teraz z czasem myślę, że tylko się łudziłam.
Przepraszam, że wylewam żale 😱 ale jakoś tak mnie naszło, gorszy dzień 🫣
Kilka dni, u nas do 5 roboczych były wyniki.
A który masz dpo albo dc ? Spokojnie każdy ma gorsze dni ! Możesz się wylewać ile chcesz . Tez dziś mam mało ciekawy dzień, pokłóciłam się z mężem złe się czuje i wgl mam ból egzystencjonalny jakiś ..
wiesz kochana , najlepiej nigdy się nie poddawać tylko brnąc w coś , bo lepiej mieć spokojna głowę ze się zrobiło wszystko co się dało niż żałować ze się nic nie zrobiło i myśle ze każda z nas musi mieć takie podejście.
Znajoma mi powiedziała ostatnio - nie poddawaj się , poddasz się po czym po jakimś czasie znów sobie przypomnisz i znów zaczniesz żyć nadzieja i wtedy wszystko musisz przechodzić na nowo, a tak to już powoli się uodparniasz na każda kolejna biel na teście 😊
Kessa lubi tę wiadomość
-
Już powinnam dostać okres tak niedziela / poniedziałek. Ale nie robiłam testu, żeby się nienakręcać bez potrzeby. W niedzielę już miałam bóle miesiączkowe, w poniedziałek jakby nic... A wczoraj znowu je miałam i zaczęło się plamienie.. dziś rano teraz też na papierku podczas toalety było. Myślę,że to moja głowa robi mnie w balona 🫣
Och tak..nie poddawaj się. Nie mam zamiaru 😁
Myślę tylko, czy już do niej dzwonić,czy dać sobie jeszcze jeden cykl po tej histeroskopii i jak już to wtedy iść. Mąż proponuje abyśmy poczekali jeszcze jeden... Albo żebym i tak się do niej umówiła tak jakby dopiero po następnym okresie 🤔 że i tak na spokojnie wtedy wszystko zaplanujemy...2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Już powinnam dostać okres tak niedziela / poniedziałek. Ale nie robiłam testu, żeby się nienakręcać bez potrzeby. W niedzielę już miałam bóle miesiączkowe, w poniedziałek jakby nic... A wczoraj znowu je miałam i zaczęło się plamienie.. dziś rano teraz też na papierku podczas toalety było. Myślę,że to moja głowa robi mnie w balona 🫣
Och tak..nie poddawaj się. Nie mam zamiaru 😁
Myślę tylko, czy już do niej dzwonić,czy dać sobie jeszcze jeden cykl po tej histeroskopii i jak już to wtedy iść. Mąż proponuje abyśmy poczekali jeszcze jeden... Albo żebym i tak się do niej umówiła tak jakby dopiero po następnym okresie 🤔 że i tak na spokojnie wtedy wszystko zaplanujemy...
Myśle ze mąż ma racje wiec posłuchaj go czasem, warto 😄😄
Zdarzało Ci się już wcześniej ze Ci się tak spóźniał ?
Mnie tez moja głowa robi w ciula bo boli mnie jajnik cały czas a jestem 3 dpo , wczoraj taka słaba byłam i wieczorem było mi niedobrze bolała mnie głowa , może jakiś wirus 😒 -
No chyba i warto...wczoraj już taka nakręcona byłam, że omal nie zadzwoniłam do swojej ginekolog 🫣 ale jakoś to przegadaliśmy. Choć nadal się zastanawiam... Ale może faktycznie, dać sobie jeszcze jeden cykl.. on przez ten czas powtórzy badania, to poszlibyśmy już ze świeżymi 🤔
Generalnie przed staraniami miałam wszystko jak w zegarku. 27 dni, a 28 rano plamienie, które po kilku h było już normalnym okresem, więc to już był 1dc. Tak było kilka lat. Jak zaczęliśmy się starać, to zaczęły mi się takie przesunięcia +/-2 dni, ale nie zawsze..czasami. dlatego teraz jak wypadało mi na niedzielę, to wolałam się nie nakręcać jak @ nie przyszła, tylko dać sobie ze dwa dni zanim zacznę szaleć z testami 🫣😅2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:No chyba i warto...wczoraj już taka nakręcona byłam, że omal nie zadzwoniłam do swojej ginekolog 🫣 ale jakoś to przegadaliśmy. Choć nadal się zastanawiam... Ale może faktycznie, dać sobie jeszcze jeden cykl.. on przez ten czas powtórzy badania, to poszlibyśmy już ze świeżymi 🤔
Generalnie przed staraniami miałam wszystko jak w zegarku. 27 dni, a 28 rano plamienie, które po kilku h było już normalnym okresem, więc to już był 1dc. Tak było kilka lat. Jak zaczęliśmy się starać, to zaczęły mi się takie przesunięcia +/-2 dni, ale nie zawsze..czasami. dlatego teraz jak wypadało mi na niedzielę, to wolałam się nie nakręcać jak @ nie przyszła, tylko dać sobie ze dwa dni zanim zacznę szaleć z testami 🫣😅
Haha identyczny jak mój mąż , mówi mi ciagle żebym czekała do okresu a nie sprawdzała ciagle objawy itp 😃
Ogólnie to boje się ze to z moja owulacja jest coś nie tak ale No cykl cyklowi noe równy ..
Właśnie ja miałam jakiś czas temu okres co 21- 30 dni i wgl jajeczkowania nie miałam przez niedobór żelaza , twraz mi się dopiero informowało równo co 28-29 dni mam okres jak w zegarku 🥳 -
Ja zaliczyłam niedokrwistość też 😱 ale poza zawrotami głowy i ogólnym takich ch..owym samopoczuciem to nic się nie działo. To było już dawno temu też...
Ja jutro będę dzwonić do lekarza. Zapisze się na sierpień do niej...tylko sobie jeszcze obliczę kiedy powinnam dostać kolejnego @ i zapisze się tak tuż po nim. Do tego czasu mąż zrobi powtórne wyniki.2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Ja zaliczyłam niedokrwistość też 😱 ale poza zawrotami głowy i ogólnym takich ch..owym samopoczuciem to nic się nie działo. To było już dawno temu też...
Ja jutro będę dzwonić do lekarza. Zapisze się na sierpień do niej...tylko sobie jeszcze obliczę kiedy powinnam dostać kolejnego @ i zapisze się tak tuż po nim. Do tego czasu mąż zrobi powtórne wyniki.
Ja już obwieściłam staremu ze idzie badać nasienie jak wróci 😁 ale on się upiera ze jedynie jak w tym miesiącu okaże się ze nie strzelił gola 😅 No cóż jestem dopiero 3dpo ☹️ -
Jasne, skoro jesteś teraz akurat po owu to poczekaj do terminu 😁 Jak się nie uda, to wtedy niech idzie i bada. Ale może,może akurat ten cykl będzie dla Was szczęśliwym 🤩2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Jasne, skoro jesteś teraz akurat po owu to poczekaj do terminu 😁 Jak się nie uda, to wtedy niech idzie i bada. Ale może,może akurat ten cykl będzie dla Was szczęśliwym 🤩
-
Może to dobrze, że nic się nie dzieje. 😁
A Ty u siebie już coś sprawdzałaś, badałaś? 🙂2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️