Kwiecień plecień bo przeplata trochę wina trochę maka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja jeszcze też nie myślałam o takich rzeczach, nawet się tym dobrze jeszcze nie interesowałam. tak jak mówi Madziulla nikt niestety wcześniej Ci nie zrobi takich rzeczy. Ja sama nawet jak teraz byłam u gina to też mi powiedział, ze mamy starać się jeszcze przez 3 cykle i jak się nie uda to wtedy mam przyjść do niego.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie też słoneczko piękna pogoda. I tez jestem pełna nadziei ze w końcu się uda. Musze tylko cierpliwe poczekać ba pierwsza @ po pół roku. Czasami takie przypadki zaskakują ze moje 3 lata starań to pikuś. Lekarze nie dawali żadnych szans a jednak udaje się. Miałam nawet ostatnio taki przypadek. Wiara wiara jeszcze raz wiara.
Seniorita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzien dobry u mnie tez pieknie slonecznie super jest. po południu ide do kolezanki jej coreczke zobaczyc pierwszy raz nie mogę się już doczekać .
co do długości starań no to ja sie nic nie wypowiem, bo my dopiero zaczynamy, trzeba wierzyc jak pisze Madziulla a wtedy Bóg każdą z nas obdarujePaulette lubi tę wiadomość
-
Oczywiście, że wszystkie badania hormonów mam już za sobą. Oczywiście wszystkie porobiłam na własną rękę. Jedyne co mnie zmartwiło, to TSH. W którymś cyklu miałam 3,76. Po miesiącu zrobiłam znowu i wynosiło 2,76. Nie brałam żadnych leków na to ani nic. Przeczytałam na ten temat, z resztą tutaj dziewczyny napisały, że dla starających się TSH mam za wysokie. Jeden , drugi ginekolog stwierdzili, że skoro mieszczą się w normach labo (a norma górna była do 4, więc i tak miałam górna granicę) i olali to zupełnie.
zastanawiał mnie tez stosunek LH do FSH bo wynosił więcej niż 1, ale poza tym wszystko jak najbardziej ok.
Tak więc zostały tylko żołnierze do przebadania Trochę stresuje się tym mój małzonek ,ale cóz poradzić.
Udało się w cyklu
-
nick nieaktualnydla mnie na to TSH powinnas dostac mala dawke letoxu czy eutyroxu. ja bym przede wszystkim poszukała dobrego ginekologa endokrynologa w jednym. co do LH i FSH nie pomoge nie znam sie bo mam dobre. owszem 7 mies bez efektu to jest juz moment zeby zaczac robic badania ale na sztuczne zapłodnienie jest za wczesnie. To jest dobry moment na to ze jak cos z wynikamy bedzie nie tak aby to lekami czy dieta doprowadzić do ładu i potem przez kilka mies popróbować naturalnie zajść. trzymam kciuki
Paulette lubi tę wiadomość
-
Madziulla, tak właśnie zrobię. Jest mały wybór co do dobrych lekarzy u mnie , ale jest za to jedna klinika zajmująca się leczeniem niepłodności i właśnie tam jest jeden jedyny ginekolog endokrynolog. Jutro postaram się zapisać.
Madziulla lubi tę wiadomość
Udało się w cyklu
-
nick nieaktualnyZrownowazona dieta, waga w normie luz w tylku i sie uda kazdemu dlatego musze zgubic 4 kg .
Co do tsh to warto zbic choc wielu lekarzy twierdzi ze skoro jest w normie to lepiej nie ingierowac w to sama wiem po sobie. Zreszta z takim wynikiem tez da sie zajsc w ciaze. Tylko zaraz szybko trzeba to zmniejszyc.antylopaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
antylopaa wrote:ja jestem pół roku po odstawieniu tabletek (które też brałam krótko, jakieś 5,6 mscy) , cykle mam jak z zegarkiem w ręku, 26, 27 dni (częściej 26), raz mi się tylko trafil jakiś tasiemiec 36 dni- wtedy już byłam pewna, że się udało, nie pamiętam, który to był cs, chyba 3?? może 4... Ale niestety. W tym cyklu wysyłam męża na badanie , bo jeszcze nic u niego badaliśmy, no i działamy dalej. Jeśli do wakacji nie zajdę 'sama z siebie', to myslałam nad inseminacją, tylko zastanawiam się, czy nie za prędko, może najpierw pomyśleć o jakiejś stymulacji"? Jestem zielona w tym temacie! Jak ostatnio byłam u lekarza, to wyśmiał mnie w twarz mówiac, że starać się trzeba rok conajmniej. Mnie takie tłumaczenie nie satysfakcjonuje. Jeśli okaże się, że z nasieniem wszystko ok, chcę zajść w ciążę jak najszybciej. Dlatego pomyślałam o inseminacji. Czytam jednak, że niestety rzadko kończy się sukcesem ( nie mam pojęcia czemu, przecież wprowadzane są do macicy najlepsze z możliwych plemniki itd, omija się ewentualną wrogość śluzu, plemniki nie muszą męczyć się taki kawał drogi...) Wtedy pozostaje problem z zagnieżdżaniem. Co o tym myślicie? Czy któraś z Was miała do czynienia lub myslała o tym?
Do tego warto zrobić monitoring cyklu. -
Hej. Dzięki za odpowiedź. FT 3 i Ft4 też były badane.
Prolaktyna również - jest ok.
Anty tpo i anty tg- nie wiem, co to jest, ale słyszałam, nie badałam.
Progesteron w 7dpo badałam 2 msc temu, owulacja była, wynik ponad 18.
Monitoring mi zaproponowano, ale lekarz nadal twierdzi, że jak po roku nie zajdę, to dopiero ewentualnie można coś zacząć działać.
W tym cyklu, dokładnie za kilka dni, zawozimy nasienie do badania , może w tym tkwi problem. 3 miesiąc łyka już Fertilman
HSG nie miałam nigdy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2016, 09:33
Udało się w cyklu
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny