Kwiecień plecień co przeplata... a my zajdziemy w ciąże do lata! KWIETNIOWE TESTOWANIE 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa to się czuję jak kretynka, bo za mocno zaufałam swojemu lekarzowi. Staramy się od półtora roku o dziecko, a nigdy nie miałam monitoringu cyklu, a badania zaczynam dopiero robić. A tu inne dziewczyny po 3-5 miesiącach zaczynają coś badać. Mój gin ciągle mówił, że czekamy do roku. A jak trafiła się ciąża, to ten rok od nowa jest liczony...
I bardzo żałuję, że tak późno trafiłam na to forum.. -
Edyciak wrote:Ja to się czuję jak kretynka, bo za mocno zaufałam swojemu lekarzowi. Staramy się od półtora roku o dziecko, a nigdy nie miałam monitoringu cyklu, a badania zaczynam dopiero robić. A tu inne dziewczyny po 3-5 miesiącach zaczynają coś badać. Mój gin ciągle mówił, że czekamy do roku. A jak trafiła się ciąża, to ten rok od nowa jest liczony...
I bardzo żałuję, że tak późno trafiłam na to forum..
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Edyciak wrote:Chyba mnie Gawryś oszukał... Miał mi wysłać pocztą skierowanie na krzywa, minął tydzień od naszej konsultacji i nadal nie ma..
Edit: listonosz zajechał pod dom, może to to...
Ale ostatnio mam przeczucia 😊 doszło skierowanie, data 1kwietnia. Ile czasu jest ważne takie skierowanie? Bo miałam zamiar zrobić krzywą w maju...
Kojarzy mi się że skierowania są ważne miesiąc, ale moje osttanie na białka Ci i S maja termin realizacji do września. -
Zyzia proszę zmień mi testowanie na 21.04:)
SzalonaOna, Zyzia, Lalia, Susanne, Kitka_87 lubią tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
nick nieaktualnyBiedronko przykro mi bardzo, że mama Cie tak traktuje, ale może jest tak jak dziewczyny piszą, że to przez chorobę. Może warto byłoby znaleźć psychologa dla mamy? Ty mieszkasz z mamą tak?
Annie ja mialam problemy w ciąży z tą coli,bralam antybiotyk 3x po prawie dwa tygodnie, jak sprawdze to powinnam mieć gdzieś w ciazowych dokumentach co brałam.
A tak właśnie odnośnie korona i starań, odgórnie nie zalecaja, ale widzę że Wasi ginekolodzy nikomu jeszcze nie doradzili żeby przełożyć badania? -
LaBellePerle wrote:Chyba masz rację... bo z jednej strony ja bym oszalała ze szczęścia gdybym zobaczyła pozytywny test... ale z drugiej strony co potem? Już w drugiej ciąży był strach a teraz? Teraz będzie horror... Każda wizyta w łazience to będzie ogldanie papieru toaletowego czy nie ma żadnych plamień. A na pewno będą, bo mam je zawsze. Znów będzie płacz na IP z niewiedzy i strachu. Jestem już umówiona z moim psychiatrą u którego leczyłam stres pourazowy po poronieniu, że w II trymestrze ciąży przyjdę po leki bezpieczne dla płodu. O tyle dobrze, że ona ma doświadczenie z kobietami po poronieniach, jedna nawet ma to samo co ja - zespół antyfosfolipidowy i jak chodzłam do lekarki w lutym, to tamta kobieta już zaraz miała rodzić, czyli chyba jej się udało...
Musisz wierzyć ze tym razem się uda. Wiesz już w czym jest problem. Dostaniesz leki i donosisz zdrowego bobasa.
Ja w trzeciej ciąży miałam podobnie, kiedy minął 11 tydzień zaczynałam wierzyć że tym razem to będzie to, że się uda. W 13 tc, 23 grudnia dostałam krwawienia, jedyne co czułam to to, że los znowu ze mnie zadrwił. Lało się ze mnie całą drogę do szpitala. Mimo to się udało, córa była silna.
LaBellePerle lubi tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Nynka wrote:A tak właśnie odnośnie korona i starań, odgórnie nie zalecaja, ale widzę że Wasi ginekolodzy nikomu jeszcze nie doradzili żeby przełożyć badania?
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Joan wrote:Na diecie konkretnej nie jestem, bo bym nie wytrzymała 😫Starałam się odstawić słodycze ale jak teraz jestem tydzień w domu to masakra. Jak nigdy mi się tak bardzo teraz chce.
Mój jest bardzo oporny. Chciałam mu dodawać czarnuszkę do kanapek to powiedział, że psują smak. Do koktajli mu dosypuje wit C jak nie widziHoduje non stop kiełki i proszę aby sobie dorzucał ale tego nie robi. Jak ja mu zrobię kanapkę z kiełkami to wtedy zje. Na tabletki narzeka. Jak zrobiłam humus z akademii to powiedział, że to niedobre i nie będzie tego jadł.
Baby są bardziej skłonne do poświęceń
Jeeeej to mój je wszystko co mu daje 🤷🏼♀️ czasami coś pod nosem burczy, ale nie mam z nim problemu"Wytrwałość przynosi pomyślny los" ⏩
5cs 🤰
26.04 II kreski
03.06 👶2,46 cm
17.06 wizyta kontrolna
24.06 prenatalne
Progesterone Besins 2x1
-
Zyzia wrote:Musisz wierzyć ze tym razem się uda. Wiesz już w czym jest problem. Dostaniesz leki i donosisz zdrowego bobasa.
Ja w trzeciej ciąży miałam podobnie, kiedy minął 11 tydzień zaczynałam wierzyć że tym razem to będzie to, że się uda. W 13 tc, 23 grudnia dostałam krwawienia, jedyne co czułam to to, że los znowu ze mnie zadrwił. Lało się ze mnie całą drogę do szpitala. Mimo to się udało, córa była silna.
też czułam drwienie losu... bo pierwsza ciąża straca w 18 i jak byłam dokładnie tego dnia którego poprzednią ciążę poroniłam na wizycie i było wszystko cacy, uwierzyłam, że będę mamą. Tym razem naprawdę będę mamą. A tu dwa tygodnie później wszystko poszło.... -
nick nieaktualnyLalia wrote:Biedronka, mega mi przykro 😣 a próbowałaś rozmowy z mamą? Takiej w której powiesz jej o swoich emocjach? Że boisz się o nią, boisz się co będzie, że chciałabyś jej pomóc i jedyne co teraz możesz robić to ją wozić do tego lekarza i że jest Ci przykro jak Cię tak traktuje bo zrobiłabyś wszystko żeby nie musiała przez to przechodzić ale jesteś bezsilna i że w tym czasie wolakabys być z nią a nie przeciw niej bo obie tego potrzebujecie 😘
Ewa, Sisi gratuluję Wam pierwszego dnia ciąży, oby była szczęśliwa i zdrowa 🤩
Luthienn a spróbuj nie wprowadzać radykalnych zmian tylko takie mega, mega proste: przestań słodzić stopniowo, kolorowe napoje zamień na wodę z owocami, na herbaty owocowe, na świeżo wyciskane soki, słodycze ustal sobie początkowo np raz dziennie do kawy a później tylko w weekendy, lubisz szybkie dania to postaw na pieczone potrawy tzw "sheet pan dinner" gdzie na raz pieczesz np rybę warzywa i ziemniaki. Nie bądź dla siebie zbyt krytyczna, wprowadzaj stopniowo zmiany, tak żeby to nie była Twoja dieta a nowy styl żywienia 😘 Zyzia, popraw mnie jak coś 😅
I dzięki za zrozumienie dziewczyny, to dla mnie wiele znaczy 😘
Moja matka zawsze od kąd pamiętam taka była taki typ czlowieka a teraz jeszcze dodatkowo jakbym nie daj Boże coś powiedziała to ona za raz z tekstem że ona wnet umrze i będę mieć spokój -
nick nieaktualnyAnet.kaa wrote:nie masz napisane na skierowaniu?
Kojarzy mi się że skierowania są ważne miesiąc, ale moje osttanie na białka Ci i S maja termin realizacji do września. -
Joan wrote:aaa to chodziło o mace
ja wcześniej w Twoim innym poście przeczytałam o mącetzn tej do pieczenia np. chleba
i się zastanawiałam po kij mąka w adaptogenach
jakie bierzecie adaptogeny ? ja wcześniej myślałam o ashwagandzie
Bierzemy te w kropelkach. Tutaj daje link
https://mothersprotect.com/
Wcześniej brałam królowa, teraz stosuje czarodzieja z mężem, a od następnego cyklu królowa 15 dni i czarodziej 15 dni
Chyba, że ten cykl będzie udany 😅Joan lubi tę wiadomość
"Wytrwałość przynosi pomyślny los" ⏩
5cs 🤰
26.04 II kreski
03.06 👶2,46 cm
17.06 wizyta kontrolna
24.06 prenatalne
Progesterone Besins 2x1
-
Susanne wrote:Dziękuję, szukam swojego ideału.
Widziałam, Twoje pytanie pod moim wykresem. Pozwolę sobie tu odpowiedzieć.
Tak cykle mam długie, zwykle około 30-35 dni. Owulacje namierzam dopiero pierwszy raz poprzez mierzenie temperatury i testy owu. Nie mam zazwyczaj tak ewidentnych objawów, żeby sama wyczuć kiedy to.
Co do samego wykresu, no to nie wróży nic i tak szczerze mysle, że owu juz nie nadejdzie.
Wysmarowałam Ci długi post a potem mi się usunął 🤦♀️
Więc napiszę jeszcze raz 😂 nie przejmuj się strasznie wykresem, bo jak zajrzysz do galerii to tam były ciążę z takich dziwologow że głowa mała 😉 to jest Twój pierwszy obserwowany cykl, tak? Więc zapytam Cię o parę spraw żeby się upewnić 😘 nie musisz mi odpisywać wcale, możesz też odpisać na priv jeśli tutaj nie chcesz 👍
1) TERMOMETR: Jaki masz, taki zwykły? Jeśli tak, to powinnaś mierzyć min 10 minut. Jeśli elektroniczny, to z jednym miejscem po przecinku czy z dwoma?? Bo to też ma mega wpływ na dokładność pomiaru. Większość z nas poleca Microlife owulacyjny, kosztuje ok. 20 zł
2) MIEJSCE: Możemy mierzyć tylko w miejscach, które mają śluzówkę, czyli pod językiem, w pochwie i odbycie i dokładnie w takiej kolejności w tych miejscach temperatura będzie wyższa nawet o 0,5 stopnia. Jeśli mierzysz w ustach, to trzeba mierzyć POD językiem i zawsze po tej samej stronie buzi.
3) POMIAR: Mierzymy temperaturę spoczynkową, czyli po co najmniej 3 h snu. Bardzo ważne jest, żeby zawsze była to ta sama godzina, mówi się, że +/- pół godziny. Im późniejsza godzina pomiaru tym zazwyczaj temperatury wyższe. Najlepiej pomiar powinien być robiony w ten sposób : śpisz, dzwoni budzik, wyłączasz go, nie podnosisz się, nie wstajesz, sięgasz dłonią po termometr i dokonujesz pomiaru. Nie godzinę po przebudzeniu tylko najlepiej od razu.
Nie przejmuj się też bardzo temperaturą, bo na nią wpływa mnóstwo czynnikow: alkohol, leki, przeziębienie, wstawanie w nocy, budzenie się w nocy itd.
Przepraszam, że się tak "wymądrzam", nie o to mi chodziło 😘 po prostu to jest mój 22 obserwowany cykl, bo przez pierwszy rok małżeństwa używaliśmy metody objawowo-termicznej jako formy antykoncepcji (tak, braliśmy pod uwagę, że to metoda planowania rodziny a nie zabezpieczenia ale byliśmy otwarci na ewentualną wpadkę 😉) i nas pani w poradni rodzinnej całkiem nieźle przeszkoliła.
Wstawię Ci dwa moje wykresy, temperatura mierzona tym samym teromemetrem, w ustach, o tych samych godzinach, ale popatrz jak różne wykresy.
Ten z sierpnia miałam wakacje, nie pracowałam i byłam zdrowa:
Ten z października chodziłam do pracy, był początek roku szkolnego więc duże zamieszanie i byłam w dodatku przeziebiona:
Wykres to nie jest wyznacznik, trzeba obserwować śluz, objawy itd testy owu i obserwacja szyjki też są pomocne, chociaż ja szyjki nie ogarniam wcale 😂Susanne, eszanka lubią tę wiadomość
-
Anet.kaa wrote:Kojarzy mi się że skierowania są ważne miesiąc, ale moje osttanie na białka Ci i S maja termin realizacji do września.
Z tymi skierowaniami to różnie jest. Ja miałam wizytę u endo na NFZ w październiku 2018, następna wizyta zapisana na sierpień 2020. Dostałam skierowanie na trójkę tarczycową i cholesterol żeby z wynikami przyjść na wizytę. W labie spytałam czy po prawie dwóch latach to skierowanie będzie ważne. Powiedziały mi, że tak. 😲
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Edyciak wrote:Ja to się czuję jak kretynka, bo za mocno zaufałam swojemu lekarzowi. Staramy się od półtora roku o dziecko, a nigdy nie miałam monitoringu cyklu, a badania zaczynam dopiero robić. A tu inne dziewczyny po 3-5 miesiącach zaczynają coś badać. Mój gin ciągle mówił, że czekamy do roku. A jak trafiła się ciąża, to ten rok od nowa jest liczony...
I bardzo żałuję, że tak późno trafiłam na to forum..
eh... tu też dorzucę swoje trzy grosze. Mnie po pierwszym poronieniu wszyscy mówili, że to się tak zdarza i żeby robić tylko podstawowe badania i że pierwsza strata nie jest podstawą do dalszej diagnostyki. Tym bardziej, że nastąpiła śmierć wewnątrzmaciczna. Na własną rekę znalazłam, że podczas ciąży przechodziłam toksoplazmozę i wtedy to już w ogóle odradzano mi dalszych badań. Gdybym wtedy zrobiła zespół antyfosfolipidowy i trombofilię, donosiłabym Gabrysię a od dwóch miesięcy byłabym mamą.... -
SzalonaOna wrote:Z bromkiem zaszłam w ciążę z synem. Ale trwało to około rok
SzalonaOna, Edyciak lubią tę wiadomość
"Wytrwałość przynosi pomyślny los" ⏩
5cs 🤰
26.04 II kreski
03.06 👶2,46 cm
17.06 wizyta kontrolna
24.06 prenatalne
Progesterone Besins 2x1
-
LaBellePerle wrote:eh... tu też dorzucę swoje trzy grosze. Mnie po pierwszym poronieniu wszyscy mówili, że to się tak zdarza i żeby robić tylko podstawowe badania i że pierwsza strata nie jest podstawą do dalszej diagnostyki. Tym bardziej, że nastąpiła śmierć wewnątrzmaciczna. Na własną rekę znalazłam, że podczas ciąży przechodziłam toksoplazmozę i wtedy to już w ogóle odradzano mi dalszych badań. Gdybym wtedy zrobiła zespół antyfosfolipidowy i trombofilię, donosiłabym Gabrysię a od dwóch miesięcy byłabym mamą....
Kochana, Ty się absolutnie nie obwiniaj!!
Jakie na własną rękę?! Byłaś pod opieką lekarza któremu ufałas, Ty jesteś kobietą a nie specjalistą!
Jestem pewna, że Twoje wspaniałe dziewczynki stają na rączkach żebyś sprawiła im rodzeństwo, które już zostanie przy Tobie 😘
Edit: i pamiętaj, że już jesteś Mamą i nie daj sobie nikomu wmówić, że jest inaczej 😘 jesteś Mamą dwóch wspaniałych, maleńkich córeczek, które straciłaś, ale one nigdy nie straciły Ciebie 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 11:57
LaBellePerle, SzalonaOna, Susanne, ladySiSi, Joan, Edyciak lubią tę wiadomość
-
Lalia, ja także Cię podziwiam. To ciężka praca, musisz mieć dużo cierpliwości żeby powtarzać w kółko to samo, a i tak czasem nie przynosi to rezultatów. Pracowałam kiedyś jako opiekunka 5-latka z zespołem Downa i wiem o czym mówię
Lalia lubi tę wiadomość
01.2017 - rozpoczęcie starań
2x - CB (04.2019; 01.2020) ♡
11.04 (11dpo) ⏸️
12.04 beta 39, prog 24
14.04 beta 160
23.04 beta 5837, prog 45
29.04 jest ❤
👽 Niedoczynność tarczycy, hashimoto, częstoskurcz komorowy, PAI-1 4G homo
"Nienawidzę czekania, ale jeśli dzięki temu będę miała szansę być z tobą, będę czekała tak długo jak trzeba." -
luthienn wrote:Ja tak z 10kg mogę oddać 😋
Ja oddaje rowniez! Bierta i robta co chcetaOna 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon
-
No to ja jestem ostatnio tylko podczytywaczka 🙈 nie gniewajcie się, ale nie oglądam testów owu, nie wychylam się z pisaniem. Ten cykl odpoczywam od tego wszystkiego. Oglądanie testów owu, wykresów itp mnie też nakręca. A jak ktoś panięta mam za sobą nie udana iui, czekam na druga. Czytam Was, nie raz czytając 5 stron zapominam u której coś było co chciałabym napisać i nie chcąc zrobić wtopy, nie odpisuje.
Biedronka tu zapamiętałam.
Twoja mama przeżywa trudny czas. Ale i dla Ciebie nie jest on łatwy. Kiedy u mnie wykryli guza, czas diagnostyki, operacji, kontroli był ciężki. Jeszcze pół roku wcześniej zmarła moja mama. Potrafiłam zezłościć się na męża, że dzień wolny chce przeznaczyć na jeżdżenie że swoją mama. Że mu braknie dni wolnych dla mnie i kto ze mną pojedzie do Łodzi. Moja własna frustrację przelewałam na otoczenie. Teraz mi głupio bo to były lęki irracjonalne. Ale wtedy ciężko było myśleć logicznie. 2 małych dzieci cały dzień musiałam dla nich trzymać fason, po nocach płakałam. Kiedy ojciec nie dzwonił wkurzałam się, że go to nie interesuje. A kiedy dzwonił to mnie wkurzali, że mnie męczy. I tak ciągle gdzieś szukałam dziury w całym. Na szczęście mam to za sobą. Guz pomimo wszystko okazał się łagodna odmiana, Zostały tylko i aż wspomnienia. Przykro mi,ze i Twoja rodzinę to spotyka. Chcesz dobrze, robisz co możesz a się Tobie obrywa. Życzę Twojej mami zdrowia, a Tobie siły i wytrwałości.04.01.2020 💔
14.03.20 1 IUI 😔
06.05 IUI 😔
29.03.21 usunięcie żylaków powrózka u M.
Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię czas.Pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać.Świat dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie raz.Biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr.