Lipiec 2012 - szczęśliwy miesiąc :)
-
WIADOMOŚĆ
-
KANCIALUPKA wrote:monia wrote:Ale wiecie czym się "pocieszam" że w walce o malucha pozostała mi mojego męża bratowa (3lata starań) u nich medycznie jest ok tzn rok temu miał on małe problemy ale siła żołnierzyków wzrosła i jest dobrze. I tak razem chodziłyśmy do gin przeróżnych znachorek i możemy o tym pogadać popłakać bo nikt z rodziny nie wie.... I stwierdziłyśmy że jak nam sie nie uda to kupimy sobie trzy psy Moja Ewelinka w końcu zaszła cieszę się razem z nią ale w głembi duszy zazdroszczę że ona w styczniu będzie miała już sowje Maleństwo.... Wogóle jak widze kobiety w ciąży z wóżkami z maluchami w tych chustach koło piersi to mnie tak ściska..... a najgorsze to jest to że tak około 6 m-e temu nie chciałam słyszeć o dziecku bo a to studia praca budowa domu i chyba Bóg mnie teraz każe
monia u mnie bardzo podobnie w sierpniu będziemy mieć 3 rocznicę ślubu i marzę o zrobieniu prezentu mężusiowi. Ja też podobnie myślałam, zamiast starać się zaraz po ślubie to nie bo studia bo praca i jeszcze swój stan pogorszyłam zażywaniem leków antykoncepcyjnych, ech wtedy człowiek nie myślał o tym, a teraz bardzo żałuje. Kiedy macie rocznice?
Ja też brałam tabletki 1.08 trzy latka minie :)A u Ciebie???
DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNKI ZA SŁOWA OTUCHY I POCIESZENIA -
Asbaria wrote:no to ja też się tutaj wpiszę skoro temat jest szczęśliwy lipiec bo dla mnie jest bardzo szczęśliwy testy pozytywne z moczu i krwi, za tydzień idę do gin już sie nie mogę doczekać
GRATULUJE I ZARAŻAJ KOCHANA RAZEM Z AGNIESZKĄ ) -
Agnieszka wrote:Kancialupka - ja mam tak samo mój Mąż złościł się na mnie, że jestem za bardzo niecierpliwa i jak sobie coś umyśle, to musi być już teraz natychmiast, a tak czasami się nie da, jednak ciężko jest przezwyciężyć to uczucie niecierpliwego oczekiwania i podejśc do starania się na spokojnie i bez spiny...
dziewczyny witam w klubie niecierpliwych ja tak mam i walczę z tym bo to nie fajna cecha ale idzie mi całkiem dobrze no i oczekiwanie na dzidzię też mnie uczy i pokory i cierpliwości.
co do pozytywnego nastawienia to jest ono KONIECZNE ja nawet marzę sobie że jestem w ciąży że robię test i widzę dwie kreseczki więc nie ma wyjścia musi się tak stać -
odnośnie zapeszania powiem Wam że też tak miałam żeby nie mówić żeby nie zapeszać ale to tak trochę jakbyśmy ściągały myśli, że coś może być nie tak więc teraz koniec zmieniam myślenie! zresztą od jakiegoś czasu myślę bardzo pozytywnie i dobrze mi idzie i rezultaty są w różnych sferach życia ale najbardziej w pracy.....
ale też nie uważam żeby peplać wszystkim o swoim stanie błogosławionym wiadomo tylko najbliższym.
w sumie będę się zastanawiać za jakiś czas he he he -
Oj pokora w tej sprawie to ważna cecha. Ja mam tak śmiesznie bo z jednej strony kusi mnie żeby jak najszybciej testować, mogłabym w sumie na upartego już to zrobić bo kończy się 28 dc, ale z drugiej strony przedłużam to jak mogę bo boję się kolejnego rozczarowania ; (
-
magdalena wrote:kancialupka wiesz że ja też obawiam się rozczarowania więc postanowiłam zatestować dopiero na swoje urodziny które mam 25 sierpnia więc długo długo co ma być to będzie
Podziwiam za cierpliwość magdalenko ja poczekam jeszcze ze 4 dni i testuje. -
nick nieaktualnyAsbaria Moje gratulacje
Kancialupka obyś miała racje. Ja jestem w trakcie owulki.. najwcześniej test będę mogła zrobić około 29.07. Może i dla nas ten miesiąc będzie szczęśliwy )
Pozdrawiam wszystkie staraczki Trzymam mocno dziewczyny kciukasyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2012, 21:27
-
nick nieaktualny