Lipiec słodki jak brzoskwinka 🍑, w marcu chłopiec 🧸lub dziewczynka 🎀
-
WIADOMOŚĆ
-
CEL95... bóle owulacyjne są uznawane za normę. Mi na 2-3 msc ostatnio odpuściło, i niestety wróciło, więc wiem o czym mówisz. Mnie owu na prawym jajniku bardziej boli niż miesiączka, ostatnio aż p/bólową musiałam łyknąc. Po prostu znaczy że pęcherzyk rośnie i uciska na okolicę. Ja obczailam że najsilniejszy ból mam na dzień przed pęknięciem więc wykorzystywałam to jako sygnał żeby się jeszcze postarać raz w tym czasie.
5 dni przed @ to jeszcze sporo czasu. Staraj się nie myśleć o tym. Ja w tym czasie staram się rzucić w wir zajęć, odpalam program " Wicie gniazda" i sprzątam, aż mój P się złości że wdycham opary środków czyszczących w czasie jak może coś ten... Ale sprzątanie dobrze odwraca uwagę, w tym miesiącu sobie zaplanowałam porządki w szafie to będę wdychać jedynie kurzStarania o pierwsze dziecko od 09/23
Ona:
30 lat
Ch. Gravesa-Basedova
Insulinooporność ( w remisji)
AMH 2.7
Słabe wchłanianie wit D ( z 11.7 do 41.2 - 08.24)
Prolaktyna 13,6 mg/ml, testosteron 1.58 mmol/l, SHBG 41.1 mmol/l ✅
W 3DC LH 3.30, FSH 5.67, estradiol 46, kortyzol 10.4✅
W 7 dpo prog 16,2 / 15.7 , estradiol 129.
05/24 - HSG - udrożnione jajowody✅
B12, homocysteina, ferrytyna ✅
Pai 4G/4G - homo
Ana1 - ujemny
On:
35 lat
W USG jąder - torbiele do 8mm, zwiększona ilość płynu - brak przyczyn urologicznych niepłodności
LH 1.82 mU/ml
Prolaktyna 5,15 mg/ml
Testosteron 12.98 nmol/l
TSH 0.81
Badanie nasienia - 533mln/ml✅ 2241 mln w ejakulacie✅, 63% żywych plemników✅, ruch postępowy (a+b) 38,5%🟡, nieruchome 49%❌, plemniki prawidłowe 2% ❌, -
Hej,
staramy się o dzidziusia przeszło rok bez efektów więc poszliśmy do kliniki. Ja do tej pory wszystko w normie, mąż nasienie idealne. Lekarz zlecił badanie posiewu z szyjki macicy w 2-4 dc cała lista badań z krwi. W badaniu z posiewu wynik ujemny pod względem grzybiczym ale w wyniku jest coś takiego
Streptococcus agalactiae
Czy któraś z Was miała coś takiego? Jak wygląda dalsze leczenie i jak to wpływa na starania o dziecko? Stresuje się bo kolejnym krokiem jest sprawdzenie drożności jajowodu a tego się koszmarnie boję. Czy wyleczenie tego może wpłynąć na zajście w ciążę ? -
Phoebe46 wrote:CEL95... bóle owulacyjne są uznawane za normę. Mi na 2-3 msc ostatnio odpuściło, i niestety wróciło, więc wiem o czym mówisz. Mnie owu na prawym jajniku bardziej boli niż miesiączka, ostatnio aż p/bólową musiałam łyknąc. Po prostu znaczy że pęcherzyk rośnie i uciska na okolicę. Ja obczailam że najsilniejszy ból mam na dzień przed pęknięciem więc wykorzystywałam to jako sygnał żeby się jeszcze postarać raz w tym czasie.
5 dni przed @ to jeszcze sporo czasu. Staraj się nie myśleć o tym. Ja w tym czasie staram się rzucić w wir zajęć, odpalam program " Wicie gniazda" i sprzątam, aż mój P się złości że wdycham opary środków czyszczących w czasie jak może coś ten... Ale sprzątanie dobrze odwraca uwagę, w tym miesiącu sobie zaplanowałam porządki w szafie to będę wdychać jedynie kurz
Ja planuję zrobić test w pn, wt, środę ewentualnie czwartek, @ ma być w piątek i u mnie jest jak w zegarku...
Tak testuje przez te zastrzyki, z nimi im wcześniej tym lepiej ale też od owulacji lekarz nie chce żebym co miesiąc się kłuła👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀
-
Patrycja28. wrote:Hej,
staramy się o dzidziusia przeszło rok bez efektów więc poszliśmy do kliniki. Ja do tej pory wszystko w normie, mąż nasienie idealne. Lekarz zlecił badanie posiewu z szyjki macicy w 2-4 dc cała lista badań z krwi. W badaniu z posiewu wynik ujemny pod względem grzybiczym ale w wyniku jest coś takiego
Streptococcus agalactiae
Czy któraś z Was miała coś takiego? Jak wygląda dalsze leczenie i jak to wpływa na starania o dziecko? Stresuje się bo kolejnym krokiem jest sprawdzenie drożności jajowodu a tego się koszmarnie boję. Czy wyleczenie tego może wpłynąć na zajście w ciążę ?
Ja robiłam 10 różnych wymazów cyto, hpv, tlenowe, beztlenowe, chlamydie i resztę kolegów chyba 4 różne choroby i było pusto
Ale
Dużo lasek na fb na grupie o poronieniu ma wynik z czymś nieprzyjemnym i zwykle jak to wyleczą jest ok
Może właśnie odkryłaś czemu rok się nie udało, w ten sposób na to spojrz
Koniecznie idź do lekarza, może u Ciebie to był jedyny bloker, obyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 14:55
👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀
-
nick nieaktualny
-
Cel95 wrote:Ja robiłam 10 różnych wymazów cyto, hpv, tlenowe, beztlenowe, chlamydie i resztę kolegów chyba 4 różne choroby i było pusto
Ale
Dużo lasek na fb na grupie o poronieniu ma wynik z czymś nieprzyjemnym i zwykle jak to wyleczą jest ok
Może właśnie odkryłaś czemu rok się nie udało, w ten sposób na to spojrz
Koniecznie idź do lekarza, może u Ciebie to był jedyny bloker, oby
Właśnie chyba potrzebowałam takiej nadziei… już wysłałam wynik do kliniki teraz czekam na receptę.
Ale też mnie zastanawia to, że w ostatnim czasie byłam i kilku gin i każdy się pytał kiedy była robiona cytologia i czy wszystko było dobrze, żaden nie zlecił. Tutaj w klinice nawet się nie zapytał tylko od razu zlecił. Więc tu duży plus. -
Patrycja28. wrote:Właśnie chyba potrzebowałam takiej nadziei… już wysłałam wynik do kliniki teraz czekam na receptę.
Ale też mnie zastanawia to, że w ostatnim czasie byłam i kilku gin i każdy się pytał kiedy była robiona cytologia i czy wszystko było dobrze, żaden nie zlecił. Tutaj w klinice nawet się nie zapytał tylko od razu zlecił. Więc tu duży plus.
Ja wyczytałam z forum po poronieniu jednym te testy I poszłam wykonać bo wczesne poronienia mogą być czasem spowodowane takimi cholerstwami. Więc dobrze ze to leczysz. Oczywiście jak to w kole fortuny bywa że i tak ktoś zajdzie i urodzi mając to ale po co ryzykować👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀
-
nick nieaktualnyA mnie szlag trafia z Medicover. Chciałam tylko skierowanie na badania z krwi (estradiol, LH, FSH, prolaktyna, testosteron oraz AMH). Stwierdziłam, że szkoda mi czasu na wizyty skoro to kwestia wbicia danych do systemu. Cóż dowiedziałam się, że muszę iść i osobiście popatrzeć na to jak ginekolog klepie na klawiaturze. Za co ja płacę ciężkie pieniądze to ja nie wiem -.-
-
Aries94 wrote:A mnie szlag trafia z Medicover. Chciałam tylko skierowanie na badania z krwi (estradiol, LH, FSH, prolaktyna, testosteron oraz AMH). Stwierdziłam, że szkoda mi czasu na wizyty skoro to kwestia wbicia danych do systemu. Cóż dowiedziałam się, że muszę iść i osobiście popatrzeć na to jak ginekolog klepie na klawiaturze. Za co ja płacę ciężkie pieniądze to ja nie wiem -.-
Mi znana na instagramie kobieta która przyjmuje też jako gin w ubezpieczeniach powiedziała że przed ciaza to tylko badania w kierunku wirusów
Tępe babsko.. powiedziałam że ma prawo dać mi więcej skierowan i rozłączyłam się. Umówiłam się do kogoś innego i na czacie w 5 min dal mi skierowanie na ponad 20 badań. Zależy od lekarza.👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀
-
nick nieaktualnyCel95 wrote:Mi znana na instagramie kobieta która przyjmuje też jako gin w ubezpieczeniach powiedziała że przed ciaza to tylko badania w kierunku wirusów
Tępe babsko.. powiedziałam że ma prawo dać mi więcej skierowan i rozłączyłam się. Umówiłam się do kogoś innego i na czacie w 5 min dal mi skierowanie na ponad 20 badań. Zależy od lekarza.
Aż oplułam ekran jak przeczytałam to co Ci powiedziała Pani Doktor xd
O durnych lekarzach to mogłabym książkę napisać bo wraz z M. przeszliśmy już przez multum gabinetów (powody różne - nie staraniowe). Czasami mam wrażenie, że niektórzy lekarze próbują zrobić z pacjenta idiote bo tak.
Nie rozumiem tego bezsensu. Ja rozumiem, że by się nie zgodzili gdybym chciała USG załatwić online (🤣), ale zwykłe skierowanie? 🤯
Trudno, niech im będzie. Szczęśliwie placówkę mam w budynku sąsiadującym z moim gułagiem to wyskoczę na chwilę we wtorek i tyle. Przy odrobinie szczęścia od razu pójdę też na pobranie 🤷🏼♀️ -
Cześć, ja proszę na razie na wolnego strzelca😉 póki 🐒 nie przyjdzie to niewiem kiedy zatestuje czy będzie planowo przez hsg, hist-laparoskopie czy coś się przesunie🤪
Powodzenia w lipcu🍀🤞DreamBee, Monk@ lubią tę wiadomość
👩40 👨41
starania od II.2023
Badania ok (mucha, drożność, histero, biocenoza, wirusowe, morfo 3%, AMH 0,78->1,05)
II.2024 💔
IX.2024 start IVF
🔜 kariotypy+genetyk
🔜4.12 usg
5dni przed stymulacją do IVF niespodzianka ⏸
16.11. 10dpo beta-hcg 10,93 prog. 9,72
18.11. 12dpo beta-hcg 53,74 prog. 22,08
21.11. beta-hcg 217,59 prog. 33,22
-
Część wszystkim,
Od jakiegoś czasu się staram z moim, na cud nie liczę bo nam czerwiec szedł jak krew z nosa, 😅 ale w teorii za 3 dni mam mieć okres wg kalendarza chociaż inny kalendarz z prognozą "wie lepiej" i twierdzi, że dzisiaj mam mieć okres, więc mogę chyba założyć, że jak nie dostanę okresu to 10.07 mogę testować🤔DreamBee lubi tę wiadomość
-
zwariuje
Wyrzucam od 2,3 dni te testy ale nie chce żeby mąż pomyślał żem wariatka i tyle ich robię oraz go tym stresować bo ma już sporo na karku (swoja droga z tym testowaniem obiecuje tylko ten pierwszy cykl).
Wracam do domu no i patrze wypada to wywalić z szafki, męża nie ma.
A tu test z dzis zmienił się w pozytyw. Oczywiście wiem że to tylko błąd bo nikt nie czyta testu po więcej niż 3,5 min (tym bardziej po paru godzinach - tu nie wiem czy kreska pojawila sie po 5 min czy 5h bo po 3 min wywalilam test..) ale kurde xD musiał mój wewnętrzny wariat zrobić kolejny mimo że jest 16 wiec rano nie jest oraz piłam wodę. Oczywiście negatyw.
@ jak pisalam powinien być 5 lipca..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 16:16
👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀
-
Nikolala wrote:Część wszystkim,
Od jakiegoś czasu się staram z moim, na cud nie liczę bo nam czerwiec szedł jak krew z nosa, 😅 ale w teorii za 3 dni mam mieć okres wg kalendarza chociaż inny kalendarz z prognozą "wie lepiej" i twierdzi, że dzisiaj mam mieć okres, więc mogę chyba założyć, że jak nie dostanę okresu to 10.07 mogę testować🤔
Czy tylko ja na forum testuje od 7 dni przed okresem? Raz mi tak wyszła ciaza więc zdziwiłam się że każdy to robi książkowo w terminie @
Wtedy cykle miałam ok 35 dni (roznie) teraz zawsze 32.
Pewnie to robię bez sensu ale cóż jak już zaczęłam to dokończę ten cykl w stylu świra a następny zacznę testować 2,3 dni przed @Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 16:19
👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀
-
Wpadłam pozarażać Was wiruskami 🦠🦠🦠🦠
Łapcie, niech lipiec będzie udany! 🤞 Powodzenia 🤞DreamBee, Aries94, Nieprzejrzysta, kasia97, bajkowadama, Monk@, Anulek84, Lusille, Darrika, Kinia92, Frajda, ellevv, Lasia1234, MadziaIsm, Katsue, Paula6432 lubią tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
🩺 3.12.
-
Cel95 wrote:Czy tylko ja na forum testuje od 7 dni przed okresem? Raz mi tak wyszła ciaza więc zdziwiłam się że każdy to robi książkowo w terminie @
Wtedy cykle miałam ok 35 dni (roznie) teraz zawsze 32.
Pewnie to robię bez sensu ale cóż jak już zaczęłam to dokończę ten cykl w stylu świra a następny zacznę testować 2,3 dni przed @
Teraz podchodzę z większym luzem mimo że wykres temperatury ładny. Robienie testów i widzenie bieli dobija. Dlatego też leży mi tylko 1 test w szafce, żeby nie kusiło. -
nick nieaktualnyCel95 wrote:Czy tylko ja na forum testuje od 7 dni przed okresem? Raz mi tak wyszła ciaza więc zdziwiłam się że każdy to robi książkowo w terminie @
Wtedy cykle miałam ok 35 dni (roznie) teraz zawsze 32.
Pewnie to robię bez sensu ale cóż jak już zaczęłam to dokończę ten cykl w stylu świra a następny zacznę testować 2,3 dni przed @
Gwarantuje Ci, że nie tylko Ty testowałaś tak wcześnie. Sama w poprzednim cyklu testowałam jak głupia od 10 DPO (cykle mam podobnej długości co Ty). Nie pisałam nic bo w sumie co dziewczyny miały mi powiedzieć? Że to za wcześnie? 🤷🏼♀️ Tyle to wiedziałam sama (i mimo to wydałam kupę forsy na osikańce) 😜
Wiem, że to potrafi strasznie siąść człowiekowi na psychice i nie jest w stanie myśleć o niczym innym jak testowanie i pragnienie zobaczenia dwóch kresek, ale gdy podliczyłam ile wydałam na testy to trochę się przeraziłam. Wtedy dotarła do mnie jedna rzecz. Jeśli się uda to ta druga kreska po prostu się pojawi. Nie ma sensu robić nie wiadomo ile testów, to nic nie zmieni oprócz zszarganych nerwów.
Wiem, że może Ci się to wydawać czczym gadaniem, ale po prostu monitoruj swój cykl i ciało i baw się dobrze z mężem/partnerem. Mi bardzo pomogło wrócenie do dawnego hobby i świadomość, że zarówno ja jak i mój M. poddamy się pierwszym badaniom. To jest to co mogę zrobić w tej chwili i wiem, że póki co pozostaje czekanie na wizyty, a przy okazji traktuje ten czas jako naukę własnego organizmu.
Będzie dobrze, zobaczysz. Nakręcanie się i katowanie własnej głowy z pewnością nie wpłynie na Ciebie dobrze.Monk@, Katsue lubią tę wiadomość
-
Cel95 wrote:Bardzo mi przykro.. przytulam..
Ja mam zamiar 3 cykle testować a potem loty, wakacje, życie jakbym dziecka nie chciała bez stresu skoro i tak nie wyszło
Już rok o tym myślę i ledwo daje rade
Rozumiem, że chorobę pokonałaś?
Zdążyliśmy się go pozbyć zanim się porządnie zadomowił, i modlę się żeby tak pozostało 🙏🏻 I będę robić dokładnie to samo co ty, wycieczki. Planuję tak, żeby w każdy dzień spodziewanej małpy gdzieś się wybrać, żebym odliczała do czegoś fajnego a nie do kolejnego dnia spędzonego w łóżku szlochając w ramiona męża. Muszę też to zrobić dla niego, bo on cierpi razem ze mną i nie chcę mu jeszcze dokładać -
Aries94 wrote:Gwarantuje Ci, że nie tylko Ty testowałaś tak wcześnie. Sama w poprzednim cyklu testowałam jak głupia od 10 DPO (cykle mam podobnej długości co Ty). Nie pisałam nic bo w sumie co dziewczyny miały mi powiedzieć? Że to za wcześnie? 🤷🏼♀️ Tyle to wiedziałam sama (i mimo to wydałam kupę forsy na osikańce) 😜
Wiem, że to potrafi strasznie siąść człowiekowi na psychice i nie jest w stanie myśleć o niczym innym jak testowanie i pragnienie zobaczenia dwóch kresek, ale gdy podliczyłam ile wydałam na testy to trochę się przeraziłam. Wtedy dotarła do mnie jedna rzecz. Jeśli się uda to ta druga kreska po prostu się pojawi. Nie ma sensu robić nie wiadomo ile testów, to nic nie zmieni oprócz zszarganych nerwów.
Wiem, że może Ci się to wydawać czczym gadaniem, ale po prostu monitoruj swój cykl i ciało i baw się dobrze z mężem/partnerem. Mi bardzo pomogło wrócenie do dawnego hobby i świadomość, że zarówno ja jak i mój M. poddamy się pierwszym badaniom. To jest to co mogę zrobić w tej chwili i wiem, że póki co pozostaje czekanie na wizyty, a przy okazji traktuje ten czas jako naukę własnego organizmu.
Będzie dobrze, zobaczysz. Nakręcanie się i katowanie własnej głowy z pewnością nie wpłynie na Ciebie dobrze.
Ja tak wariuje bo chce od bladej kreski lecieć po zastrzyki
Ostatnio ich nie było i po 2 tyg był koniec
Ten test mną zawirował ale w necie są zarówno pozytywne jak i negatywne historie po tym na wczesnym etapie jak 9/10dpo więc nic to nie mówi.. sprawdzę rano i Wam powiem gdyby wyszedł od razu 7 rano jade na betę.
Evaporation lines są podobno bezbarwne i słabe, a ta kreska jest w kolorze i widać ją gołym okiem. No nic okaże się jutroWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca, 17:25
👰🏻♀️29 👨💼32
Starania od '23, cb marzec -> przerwa ponad rok, wznowienie 06'24 2cs cb..
Pogłębiona diagnostyka po pierwszej cb:
- APS 3+ i Sjörgen (brak objawów, wyniki przeciwciał lepsze)
- allo mlr, cross match, wymazy ok; kir Bx (1 impl.)
- celowana suplementacja, ładne amh
- hashimoto w remisji, h.pyroli leczone 1,5msc naturalnie
- stale letrox,hydroxychloroquina, acard
- wyniki nasienia ok (ładna fragmentacja 12%, morfo 4%); problemy ze stawami u męża od 08'24
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 Beta 56.3 -> 160.4 -> 414.5 🍀
21/10 beta 2384 🍀
Wizyta 24/10 - pęcherzyk i struktury zarodka🍀
Wizyta 6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm🍀
10/11 plamienia, IP, żyjemy🍀
18/11 9+0, CRL 2,44 💗 178/min 🍀🌈
Wizyta 5/12 🙏🍀