Listopadowe testowanie 2016 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAguuuś wrote:Doskonale rozumiem, ja robiłam też 11, dpo ale był jeszcze negatywny.
O! no to zawsze jakieś pocieszenie dla tych jeszcze co czekają na @Tak liczę na ten cykl , zrobiłam już ze sobą niemal wszystko ( zdrowotnie ) i w tym cyklu wydaje się ,że w końcu się uda . Mocno trzymam za siebie kciuki ale też w 5 % dopuszczam myśl ,że może być negatyw ... :*
Aguuuś lubi tę wiadomość
-
U mnie nadal brak objawów owulacji. Trochę czasem coś zakłuje.
Śluzu płodnego brak. Przedwczoraj miałam mały skok temperatury - widać go na wykresie. Teraz znów temperatura spadła. To chyba nie mogła być owulacja, prawda?
Trochę się martwię , bo dziś już 17 dc... -
nick nieaktualny
-
rzepakowepole. Raczej nie wygląda to na owulację, ale różnie to bywa.
Nie robisz już testów owu?
Zgadza się, testy owulacyjne czasami są pozytywne w ciąży, ale nie zawsze. Leki hormonalne też mają wpływ na testy owu, więc różnie to bywa.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Kea06 wrote:O! no to zawsze jakieś pocieszenie dla tych jeszcze co czekają na @
Tak liczę na ten cykl , zrobiłam już ze sobą niemal wszystko ( zdrowotnie ) i w tym cyklu wydaje się ,że w końcu się uda . Mocno trzymam za siebie kciuki ale też w 5 % dopuszczam myśl ,że może być negatyw ... :*
Każda kobieta pragnące dziecka walczy z tysiacem myśli, emocjji, wiele razy załamujemy się zbyt wcześnie. Zawsze trzeba wierzyć! Ja od początku wierzyłam w ten cykl, w 11dpo jak zobaczyłam negatyw to miałam gorszą chwilę ale wierzyłam no i po 2 dniach test pozytywnyżyczę więc dużo wiary i cierpliwości.
Kea06, Annie1981, Lady Savage lubią tę wiadomość
Aniołek 7t3d (*) -
nick nieaktualnyAguuuś wrote:Każda kobieta pragnące dziecka walczy z tysiacem myśli, emocjji, wiele razy załamujemy się zbyt wcześnie. Zawsze trzeba wierzyć! Ja od początku wierzyłam w ten cykl, w 11dpo jak zobaczyłam negatyw to miałam gorszą chwilę ale wierzyłam no i po 2 dniach test pozytywny
życzę więc dużo wiary i cierpliwości.
Dziękuję Ci ślicznie za słowa otuchy i wsparciaLiczę ,że w poniedziałek będę mogła pochwalić się testem z dwiema kreseczkami , a jak nie w pon. to troszkę później . Byleby w tym cyklu
Całuję :*
Aguuuś lubi tę wiadomość
-
rzepakowepole. Rozumiem Twoją frustrację, jeszcze kilka dni temu czułam się tak samo, ale w końcu doczekałam sie pozytywu. U mnie owu przesunęła się o 3 dni, może u Ciebie będzie podobnie.
Tempka u mnie też za bardzo nie skoczyła, OF jakieś dziwne wnioski wysnuł i zaznaczył mi owu, kiedy myślę, że jej nie było. Czekam jeszcze na większy skok tempki, to mam nadzieję, że OF zaznaczy ją prawidłowo.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Aguuuś wrote:
Lady Savage a za którym razem się udało? Zastanawiam się gdzie postawić tą granicę?
U nas za 3 razem się udało. Zuzia jest cudem wigilijnej nocya raczej ranka, bo 24.12 robiłam test i wyszły 2 kreski.
-
Każda faza cyklu to inne obawy i emocje
mnie też w tym cyklu irytowało, że nigdy mi temp nie skoczy i nici z owulacji.
A teraz tracę wiarę... Czy któraś z Was umiałaby mi opisać jak poznaje czy szyjka jest otwarta czy zamknięta? Ja tam nic nie czuję, tylko twardy czubek. W ogóle po gorącym prysznicu była jakby rozpulchnione i miękka dookoła, potem super twarda. To jest dla mnie absolutnie wyższy level14.04.2018 Théo
-
aiwlys wrote:Wybaczcie, że się tak wtrące do Was
Milka polecam zrobić test ciążowy. Niektóre kobiety wypowiadały się, że testy owulacyjne cAsem wykrywają ciąże. Ten temat znajdziesz bodajże w "oczekiwanie na testowanie".
KOchana u mnie to jest wszystko jedna wielka niewiadoma..gin mowil wczoraj widzac usg :o Owulacja..potem pow mu ze tempki narazie niskie to stwierdzil ze moze to byc cialko zolte nie wchloniete z zeszlego cyklu..od czterech dni mam pokluwanie jajnikow i podbrzusza pod blizna po cc..nie wiem czy brac ten progeteron by nie zablokowac ovu:/ -
mi_lejdi wrote:LaySavage, ale ekstra dzień na odczytanie testu! Wyobrażam sobie Twoją wyjątkową radość przy wigilijnym stole
bo zaraz się zaczęło, było mi nie dobrze widząc tyle jedzenia, a kocham barszcz czerwony, to moje ublubione danie, i dla mnie mogłoby tylko ono istnieć, a 2 lata temu nie zjadłam ani łyżeczki, bo mnie tak mdliło na widok tej zupy. Ciekawe czy jakbym nie zrobiła testu, to też bym tak zareagowała na wieczerzę wigilijną.
-
nick nieaktualny