LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
lady_pink wrote:19.11 będę wiedzieć już wszystko bo nie wyjdę z gabinetu bez odpowiedzi
Mi to pieprzone TSH skacze ale nie biorę leków i ostatnio było 1.2
antyTPO mam ujemne, antyTG na poziomie 12.71 i ATG 108 ale nie mam bladego pojęcia co to jest
antyTG i ATG to to samo, a skąd różnice w normach to nie wiem. A to świeże wyniki, i jednostki te same?? ostatnio coś się normy zmieniły -
Magdziulla wrote:A u mnie się zawahała przy tej wartości.
Ja mam tak samo wizyta dopiero 17.11 a ja już mam stos wyników i pytań. Nie wiem jak wytrzymam. Ja w tym tyg robię ft3i4 i chyba zrobię od razu przeciwciala antyTg i tpo. Będzie miała komplet.
To jest dobry pomysł z tymi przeciwciałami, lekarz będzie miał pełny obraz pracy tarczycy -
lady_pink wrote:W szpitalu mi robili w 3dc. Osobno mam wyszczególnione antyTG a osobno przeciwciała ATG
Dziwne, wydawało mi się, że to to samo tylko troszkę inaczej określane, ale może moja wiedza nie jest dostateczna ... -
Madziulla,
A Twoje TSH jest w normie?? Ja po stwierdzonej niedoczynności robiłam jeszcze usg tarczycy, ale na szczęście wyszło ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 20:49
-
nick nieaktualnyNiestety nie 3,64, ale z wynikami idę dopiero po @ i wtedy pewnie dostanę coś na zbicie. A właśnie ile to u Was trwało?
Lady tak doczytałam, że to anty atg jest mało istotne może wskazywać zapalenia. Tu masz coś na ten temat:http://www.endokrynologia.net/tarczyca/badania-przeciwciał-przeciwtarczycowych-atpo-trab -
Magdziulla wrote:Niestety nie 3,64, ale z wynikami idę dopiero po @ i wtedy pewnie dostanę coś na zbicie. A właśnie ile to u Was trwało?
Lady tak doczytałam, że to anty atg jest mało istotne może wskazywać zapalenia. Tu masz coś na ten temat:http://www.endokrynologia.net/tarczyca/badania-przeciwciał-przeciwtarczycowych-atpo-trab
Mi po 6 tyg. TSH spadło o połowę ( z 4,12 na 1,9) Miałam dobrze dobraną dawkę leku.
-
lady_pink wrote:A jednak ja się machnęłam - sprawdziłam raz jeszcze i w szpitalu zrobili mi P/c antytyreoglobulinowe (ATG) (O18) i wynik wyszedł mi 108 (przy normie od 0 do 60). Te badanie było 3 dc cyklu dokładnie 30.03.2015
W luxmedzie zrobiłam Przeciwciała anty-TG (018 - czyli ten sam kod) i wyszło mi
* 14,72 przy normie od 0 do 4,11 (13.10.2015)
* 12,71 przy normie od 0 do 4,11 (17.04.2015)
Już całkiem zgłupiałam
a estradiol to już całkiem nie kumam:
w 3 dc 26
w 13 dc 95,57
w 15 dc 261,48
Czytałam właśnie , że ostatnio się norma zmieniła i teraz jest max 4,11. Ja miałam coś ok 27 we wrześniu br. -
lady_pink wrote:I konsultowałaś ten wynik z endokrynologiem albo ginekologiem? Co powiedzieli?
No właśnie endokrynolog na podstawie wszystkich badań dot. tarczycy stwierdził zapalenie tarczycy (niedoczynność).
Ale w związku z tym że aTPO są ujemne, a aTG podwyższone liczę, że to chwilowe zapalenie i że nie będę musiała brać leków do końca życia. A może tak sobie tylko wmawiam ....
Moja siostra leczy się na hashimoto już 4 lata i leki bedzie brać do końca życia. A miała TSH na początku cos ok 20, a aTPO 600. -
lady_pink wrote:No to dobrze bo mam talerzyk i kubek hello kitty, mąż mówi, że jest wariatką hehe
No niektórzy już tak mają, że mają fioła na jakimś punkcie. Ja mam w domu całkiem sporą kolekcję owiec zaczynając od maskotek, figurek a kończąc na kubkach, miseczkach i talerzykach , a w szafie mam kilka bluzek z czaszkami. I tak se czasem powtarzam stara baba a głupia .Marleni lubi tę wiadomość
-
lady_pink wrote:W takim razie ja też zapisze się do endokrynologa i dam Wam znać co mi mądrego powiedział
Już się zapisałam na piątek do prof. Krzysztofa Postawskiego (duzo dobych i dużo złych opinii o nim, ale zobaczymy co mi powie jak go zasypie stertą badań moich i męża
To powodzenia, liczę troszkę na to, ze przez Twoją wizytę i ja się dowiem czegoś nowego ☺
Dobranoc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też mam dziwnie z cycolami w tym cyklu. Zawsze to mój pewny omen. W tym cyklu późno zaczęło boleć i tak dziwnie ledwo cos czuć, a rano to prawie w ogóle.
Ale tłumaczę to lekami, które mi dr Tkaczuk zapisała jakieś na pms.
Lady wg testu owu dziś, ale spokojnie daję sobie czas do soboty, bo to tak standardowo wtedy by było. -
nick nieaktualny
-
Dobry zdjęcie z avataru jest z mojego ślubu temp dalej bawi sie ze mna w kotka i myszkę ale cierpliwie poczekam do poniedziałku
Marleni lubi tę wiadomość
"Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się, tylko we właściwym czasie."
26.10.2015 - 1IUI
17.12.2015 - laparoskopia
I Procedura- IVF- protokół długi (od 10.03 anty)
Punkcja- 20.04.2016
Transfer- 23.04.2016
II Procedura- walczymy dalej
Czekamy na Ciebie Skarbie. .. -
Dziękuję no właśnie z tym plamieniem tak jest przychodzi i robi metlik w głowie... Ale jeszcze nic straconego dopóki nie ma @ wszystko jest możliwe"Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się, tylko we właściwym czasie."
26.10.2015 - 1IUI
17.12.2015 - laparoskopia
I Procedura- IVF- protokół długi (od 10.03 anty)
Punkcja- 20.04.2016
Transfer- 23.04.2016
II Procedura- walczymy dalej
Czekamy na Ciebie Skarbie. .. -
Magdziulla wrote:Lady to trzymam kciuki, już powinno pójść gładko, dziewczyny otworzyły pudło:)
Część dziewczyny
I ja się pod tym podpisuję.
Marleni, lady_pink lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarleni to wszystko wina stresu i psychiki. Ja dopiero przy staraniach uświadomiłam sobie co potrafi głowa zdziałać na Nasz organizm. Ja mimo perfekcyjnie regularnego cyklu, w pierwszym cyklu tak się stresowałam, że przesunęłam sobie pierwszy raz okres do 42 dni. Wszystko głowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 09:42
Marleni lubi tę wiadomość
-
Magdziulla wrote:Marleni to wszystko wina stresu i psychiki. Ja dopiero przy staraniach uświadomiłam sobie co potrafi głowa zdziałać na Nasz organizm. Ja mimo perfekcyjnie regularnego cyklu, w pierwszym cyklu tak się stresowałam, że przesunęłam sobie pierwszy raz okres do 42 dni. Wszystko głowa
Dostałam jakiś czas temu książkę od mojej siostry pt. "Efekt placebo". Nie doczytałam jej do końca bo jakoś tak ... sama nie wiem do końca czy wierzyć w to co tam jest napisane. Chodzi o to, że poprzez różnego rodzaju eksperymenty na grupie ludzi udowodniono, jaki wpływ na nasz mózg mają różnego rodzaju dolegliwości i jak łatwo można sobie coś wmówić. Wykazano że jesteśmy w stanie wykorzystywać nasz mózg tylko w kilku % i jak działa siła sugestii.
Poza tym jest tam ponoć opisane (jeszcze do tego nie doszłam) co robić żeby pobudzić mózg do większej pracy (samowyleczenia się).
Summa summarum: coś w tym jest, że poprzez odpowiednie nastawienie i pozytywne myślenie wiele możemy zdziałać, tyleże niestety nie zawsze jest to takie proste (tak jest w moim przypadku, bo czarnowidztwo uprawiam, hehe)lady_pink lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny