LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tereska12 wrote:Mogła Ci dać badania, jak tylko powiedziała, że macica się oczyściła. Niestety i ja teraz zauważam wiele czerwonych lampek i się zastanawiam, dlaczego ja wcześniej nie widziałam tych wszystkich nieścisłości 😞 U nas też na plus, że wysłała mnie na badanie hp, chociaż dużo później niż męża, nie wiem dlaczego dodatkowo wykryła u męża pasożyty. Ale więcej plusów z jej leczenia nie mamy.
Najgorsze na jej wizytach jest to, że nie tłumaczy i nawet nie chce tłumaczyć.
Dokładnie, zawsze jak zapytałam po co dany lek, to ona odpowiadała coś w stylu "aby nie dopuścić znowu to takiej sytuacji, aby utrzymać ciążę". A ja jednak chciałabym wiedzieć dokładnie jak działa dany lek i dlaczego ja konkretnie mam go brać -
Mi tak samo odpowiadala. Albo „żebym zaszła w ciążę”.Klaudiak wrote:Dokładnie, zawsze jak zapytałam po co dany lek, to ona odpowiadała coś w stylu "aby nie dopuścić znowu to takiej sytuacji, aby utrzymać ciążę". A ja jednak chciałabym wiedzieć dokładnie jak działa dany lek i dlaczego ja konkretnie mam go brać
Wprost mi powiedziała, że jak szukam lekarza, który będzie mi wszystko tłumaczył to mam zmienić.
U niej odpowiedzi na pytania nie znajdziesz. -
Dziewczyny a czy któraś z was leczy się w ovum na nfz?💊inofem, Vit D3, Omega 3, Q10,Tardyferon, Neurovit, Metformax, Dostinex
Starania od 09.2023
Z pomocą medyczną od 10.2024
06.2025 drożność z lipidolem ✅
07.2025 I stymulacja clo ❌
09.2025 II stymulacja aromek+bemfola+ovi
18.10.2025 10dpo ⏸️ beta 25
20.10.2025 12dpo beta 84,20
22.10.2025 14dpo beta 270
07.11 pierwsza wizyta, jest serduszko 🩵
03.12 Nifty - zdrowa dziewczynka 🩷

-
Daj znać jak będziesz po wizycie u Jakiela, czy coś Ci doradził.Klaudiak wrote:Dokładnie, zawsze jak zapytałam po co dany lek, to ona odpowiadała coś w stylu "aby nie dopuścić znowu to takiej sytuacji, aby utrzymać ciążę". A ja jednak chciałabym wiedzieć dokładnie jak działa dany lek i dlaczego ja konkretnie mam go brać
-
Tereska12 wrote:Daj znać jak będziesz po wizycie u Jakiela, czy coś Ci doradził.
Przepraszam, że odpisuję po takim długim czasie, ale jednak zrezygnowałam z wizyty u Jakiela, bo zapisałam się do doktor Tkaczuk-Włach i właśnie dopiero w tym tygodniu byłam na pierwszej wizycie. Powiem tak, po pierwszej wizycie jestem bardzo z niej zadowolona. Całkowicie inne podejście niż Kaczmarczyk, nawet bez porównania. Doktor jest miła, wszystko dokładnie tłumaczy, odpowiada na każde pytanie, ogólnie super atmosfera podczas wizyty. -
Klaudiak wrote:Przepraszam, że odpisuję po takim długim czasie, ale jednak zrezygnowałam z wizyty u Jakiela, bo zapisałam się do doktor Tkaczuk-Włach i właśnie dopiero w tym tygodniu byłam na pierwszej wizycie. Powiem tak, po pierwszej wizycie jestem bardzo z niej zadowolona. Całkowicie inne podejście niż Kaczmarczyk, nawet bez porównania. Doktor jest miła, wszystko dokładnie tłumaczy, odpowiada na każde pytanie, ogólnie super atmosfera podczas wizyty.
Zaproponowała Ci jakieś nowe leczenie? Ja jeszcze rozważam wizytę o Piva, tak dla pewności, żeby chodzić do dwóch lekarzy i mieć dwie opinie.
Mój mąż zrobił badania nasienia i niestety znowu wyszły wyniki słabe. Bardzo podobne do tych pierwszych wykonanych w Provivo. Fakt odstawił wszystkie leki i brał tylko suplementy, ale czy to możliwe, że znowu tak się pogorszyły, czy może nigdy się nie polepszyło i tylko nas oszukali
-
Tereska12 wrote:Zaproponowała Ci jakieś nowe leczenie? Ja jeszcze rozważam wizytę o Piva, tak dla pewności, żeby chodzić do dwóch lekarzy i mieć dwie opinie.
Mój mąż zrobił badania nasienia i niestety znowu wyszły wyniki słabe. Bardzo podobne do tych pierwszych wykonanych w Provivo. Fakt odstawił wszystkie leki i brał tylko suplementy, ale czy to możliwe, że znowu tak się pogorszyły, czy może nigdy się nie polepszyło i tylko nas oszukali
Tak, zaproponowała nowe leczenie, całkiem inne niż w Provivo. Zero hormonów, gdzie K. przepisywała ich ogromne ilości. Podobno w moim przypadku branie takich ilosci hormonow może szkodzic, bo organizm się rozleniwia i przez to sam ich nie produkuje. Co do męża, to nie przestał brać leków, teraz robiliśmy badania w Ovum i są okej. Myślę, że w waszym przypadku wyniki mogły się rzeczywiście pogorszyć przez odstawienie tych leków ;(
-
Hej, sorki że tak późno odpisuje. U mnie leczenie u Kaczmarczyk wyglądało tak że przepisywała mi leki, ale nie tłumaczyła dlaczego. Ewidentnie nie miała na mnie pomysłu. Jak dowiedziałam się u niej E gabinecie że poroniłam, to zaczęłam płakać. Jej reakcja "lód". Ja rozumiem że jest lekarzem i znieczulica jest konieczna, ale chociaż "przykro mi" mogło paść z jej ust.Monia321 wrote:Ja teraz leczę się u Kaczmarczyk, ale nie podoba mi się jej podejście do pacjenta, nic nie tłumaczy, przepisuje leki i nie tłumaczy dlaczego zastosowała takie leczenie.
@AgrafkaCh jak u Ciebie wyglądało leczenie u K? Znalazłaś już jakiegoś nowego lekarza?
Druga ciąża u niej prowadzona była tak że w 27tc trafiłam do szpitala z ciśnieniem 160. Ona pojechała na wakacje i nie "przekazała" mnie nikomu. Efektem urodziłam w 28tc z powodu ogromnego ciśnienia.
Po porodzie kontakt zerowy.
Teraz nie mam nowego lekarza, szukam kogoś dalej, więc czekam na polecenia
Staraczka od stycznia 2021 - lubelskie
pcos - fertisim/ovulomed max
insulinoopornosc - pioglitazone, glugophage
2 inseminacje/0 ciąż
08.04.22 - wyczekane 2 kreski na teście
20.05.22 - naszej dziewczynce serduszko przestało bić w 9tc
01.06.22 - łyzeczkowanie
02.08 - beta 340 cud!! ❤️
14.08 - 6tc jest serduszko ❤️ jest też milion obaw.. 😞
28.10 - jest dziewuszka nasza, zdrowa i silna 😊 -
Czyli mąż bierze dalej te leki, które przepisała mu K?Klaudiak wrote:Tak, zaproponowała nowe leczenie, całkiem inne niż w Provivo. Zero hormonów, gdzie K. przepisywała ich ogromne ilości. Podobno w moim przypadku branie takich ilosci hormonow może szkodzic, bo organizm się rozleniwia i przez to sam ich nie produkuje. Co do męża, to nie przestał brać leków, teraz robiliśmy badania w Ovum i są okej. Myślę, że w waszym przypadku wyniki mogły się rzeczywiście pogorszyć przez odstawienie tych leków ;(
U nas to był Encorton, Wit E, hydroxychlorochina i agapurin. -
AgrafkaCh wrote:Hej, sorki że tak późno odpisuje. U mnie leczenie u Kaczmarczyk wyglądało tak że przepisywała mi leki, ale nie tłumaczyła dlaczego. Ewidentnie nie miała na mnie pomysłu. Jak dowiedziałam się u niej E gabinecie że poroniłam, to zaczęłam płakać. Jej reakcja "lód". Ja rozumiem że jest lekarzem i znieczulica jest konieczna, ale chociaż "przykro mi" mogło paść z jej ust.
Druga ciąża u niej prowadzona była tak że w 27tc trafiłam do szpitala z ciśnieniem 160. Ona pojechała na wakacje i nie "przekazała" mnie nikomu. Efektem urodziłam w 28tc z powodu ogromnego ciśnienia.
Po porodzie kontakt zerowy.
Teraz nie mam nowego lekarza, szukam kogoś dalej, więc czekam na polecenia
Eh, mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć kogoś spoko. Teraz jak czytam to każdy lekarz ma złe i dobre opinie jednocześnie, ciężko trafić na kogoś dobrego dla siebie.
Dam znać będzie na wizycie Jakiela i Piva.
AgrafkaCh lubi tę wiadomość
-



