Lutowe Śnieżynki - lista testujących w lutym 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
wszystko zależy od daty owulacji, długości twoich cykli i daty zaplodnieniaNikka wrote:Dziewczyny czy wynik bety - 15 w 25 dniu cyklu jest ok?
Obawiam się, że to bardzo mało. Powtórzę za 48 h ale tymczasem strasznie się denerwuję...
Trzymam kciuki, żeby urosła beta!
I super, że już 12 maluszków się pokazało! Bijcie rekord styczniowek
!
Helen, agania lubią tę wiadomość
Ciąża podczas kp
-
Beta z poniedziałku 259,6 mIU/ml
Dzisiejsza 543,8 mIU/ml
przyrost - 109,7%
Progesteron - 21,91ng/ml
To chyba wszystko ku dobremu i ok... myślicie że moge juz powiedzieć rodzicom że zostaną dziadkami czy lepiej poczekać do USG?
Helen, Maczek lubią tę wiadomość
-
Szczerze powiedziawszy ?StyczniowaNadzieja wrote:A ja mam dylemat własnie Sama bym nie wytrzymała powiedziałabym od razu po wzroście bety
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 19:38
polkosia, olimama lubią tę wiadomość
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Arielka, ja sobie postanowiłam, ze jak się uda to też dopiero na tym etapie powiem komuś (poza mężem oczywiście), niestety w tym cyklu, który z założenia miał być na straty - faktycznie na nie będzie, zaczęło się plamienie, jak co miesiąc ostatnio - zatem pewnie rozwinie się w @
-
nick nieaktualny
-
czasami odpuszczenie pomaga, i anim sie obejrzycie a bedziecie zafasolkowane. To juz jest udowodnione ze im dluzej sie staramy i myslimy tym dłuzej nie mozemy zajsc. Taki żart od losu... Jak juz bedzie zle to sprobujcie nie prowadzic kart z temperaturami, tylko ew. sama oberwacje sluzu i zobaczycie ze to tez moze pomoc...
polkosia lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Ja,jeśli potwierdzi sie niebawem pozytywny test,również nie bede nikomu tego oznajmiac (oczywiscie oprocz meza) poki nieskoncze pierwszego trymestru,zeby najgorszy czas miec za sobą.Bo nie chce pozniej sie tlumaczyc co sie stalo w razie wu,co poszlo nie tak i niepotrzebnie rozkminiac tego o czym bede chciala zapomiec.Wiadomo co ma byc to bedzie,nie uniknie sie nieuniknionego,dlatego uwazam,ze milczenie w tej kwestii jest złotem przynajmniej do pewnego,bezpiecznego momentu
Helen lubi tę wiadomość
-
U mnie sprawa z nie mówieniem wygląda trochę kiepsko. z Racji charakteru mojej pracy z osobami niepełnosprawnymi podnoszę i przenoszę swoich podopiecznych, wiec teraz gdy proszę o to kogoś w pracy to myślę ze wszyscy już się domyślają... dlatego nie czekam tak długo żeby np. moi rodzice nie dowiedzieli się od kogoś postronnego. Poza tym dziwnym trafem wszyscy już "coś" widzą (nie wiem może mi inaczej patrzy z oczu czy coś)
-
nick nieaktualny
-
pozytywny test ujrzałam 1 stycznia, a że laboratoria w tym dniu były pozamykane to 2 stycznia zrobiłam betę i dopiero powiedziałam mężowi no i miałam czas aby przygotować niespodziankę rodzicom powiedzieliśmy po powtórce bety, a babci i rodzeństwu po pierwszej wizycie w zeszłym tygodniu przekazałam info. pracodawcy razem z L4
poza osobami wymienionymi powyżej nikomu nic nie mówiliśmy.
gratuluję zafasolkowanym
Zafasolkowanym gratuluję.
