Marcowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
sloneczkowa mama wrote:Też nie lubię wchodzić na fiolet. Tam dziewczyny są już ze sobą zgrane i w ogóle jakoś nie czuje się tam fajnie bardziej czuje się jak intruz.
Czy mogę z Wami zostać tutaj? Jakoś tutaj bardziej komfortowo:)
Słoneczkowa mam podobne odczucia. Za każdym razem gdy tam wchodzę, czuję się gorzej i przepełnia mnie coraz większy strach. Wiadomo, że będzie co będzie, ale zamiast przez chwilę chociaż cieszyć się tym, że udało się zajść w ciążę, to tylko smutek i stres. Wczoraj się nawet popłakałam czytając tamte wpisy I mimo że u mnie na razie wszystko OK, to zaczynam się źle nastawiać, a wiem, że tak nie można..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 08:24
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość
-
aciulka wrote:No właśnie ja się dzisiaj tak poczułam. Nawet nikt nie zauważył, że dołączyłam. Gdyby nie Zuza91 to bym chyba pomyślała, że pisałam znikającym tuszem. Tam tylko smutek i łzy a ja jestem już po przejściach i nie zamierzam się dodatkowo jeszcze dołować, co nie znaczy że im nie współczuję.
Aciulka był taki moment, że było tam fajnie i Cię zaprosiłam do listopadówek, bo nadal mi brakowało kogoś znajomego Patrząc na to, co tam się teraz dzieje, to bym Ci głowy nie zawracała.
Ja wczoraj na pierwsze USG weszłam tak spanikowana, że lekarka mi zakazała czytania internetu hehe
Też chętnie bym tu z wami została...aciulka, SusannaDean lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRaven przykro mi
Dziewczyny nie ma co tam wchodzić w takim razie zostańmy sobie tu albo zróbmy jakiś wątek wesołych przyszlys mamuś. Ja jak się naczytałam tam to teraz wyobrażam sobie że za późno idę na to pierwsze usg. Tamte już po 3 karty ciąży mają a ja wcale jeszcze u giną nie byłam. -
sloneczkowa mama wrote:Raven przykro mi
Dziewczyny nie ma co tam wchodzić w takim razie zostańmy sobie tu albo zróbmy jakiś wątek wesołych przyszlys mamuś. Ja jak się naczytałam tam to teraz wyobrażam sobie że za późno idę na to pierwsze usg. Tamte już po 3 karty ciąży mają a ja wcale jeszcze u giną nie byłam.
Ja byłam wczoraj, następna wizyta za dwa tygodnie (będę w 7t0d), nie mam zleconych żadnych badań jeszcze i żyję Może faktycznie żeby dziewczynom z marcowego testowania nie zaśmiecać tablicy, zrobimy wątek młodych mam tutaj, po różowej stronie Kolejne dziewczyny, którym się udało, mogłyby do niego dołączyćsloneczkowa mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuza91 wrote:Ja byłam wczoraj, następna wizyta za dwa tygodnie (będę w 7t0d), nie mam zleconych żadnych badań jeszcze i żyję Może faktycznie żeby dziewczynom z marcowego testowania nie zaśmiecać tablicy, zrobimy wątek młodych mam tutaj, po różowej stronie Kolejne dziewczyny, którym się udało, mogłyby do niego dołączyć
-
Dziewczyny ten wątek i tak pewnie zaraz umrze, bo marzec się kończy i my się przenosimy w większości jednak na kwietniowe testowanie. Na dole na różowej stronie jest dział forum "W ciąży", może tak sobie założycie swój wątek? Oczywiście jak chcecie to kontynuujcie ten, ale po prostu wątpię, by był tu zaraz jakiś duży ruch, a reszta brzuchatek raczej was tu nie znajdzie ze względu na tytuł
-
sloneczkowa mama wrote:Raven przykro mi
Dziewczyny nie ma co tam wchodzić w takim razie zostańmy sobie tu albo zróbmy jakiś wątek wesołych przyszlys mamuś. Ja jak się naczytałam tam to teraz wyobrażam sobie że za późno idę na to pierwsze usg. Tamte już po 3 karty ciąży mają a ja wcale jeszcze u giną nie byłam.
Dokładnie! Ja teraz i bez ciąży żałuję przeczytania niektórych wątków, bo szukam teraz wyimaginowanych problemów w 1 ciazy zrobilsm test i po 2 tyg poszlam na wizytę, żadnej bety itp - po prostu sie cieszyłamsloneczkowa mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo ja pamieam moją przygodę z fioletową stroną, też nie należała do miłych, sama czarnowidzki, panikary...nie wiem czy śmiać się czy płakać z tych 3 kart ciąży.....jak teraz się tak zachowują to ciekawe na jakich inwalidów społecznych dzieci wychowają
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysloneczkowa mama wrote:Sutki mnie tylko swedziały. Ogólnie rzecz biorąc piersi aż tak bardzo nie odczuwałam teraz ich wcale nie czuję
bo ja mam miękkie ale bolą całe, obie na raz...zazwyczaj boli mnie w cyklu jedna. Musi być fajny prog ha ha -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja to bym najchętniej kupiła odczynniki, aparat, i codziennie od owulacji robiła sobie betę z krwi;) albo chociażby od 6dpo;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 16:12
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
SusannaDean wrote:Czyli były raczej miękkie?
bo ja mam miękkie ale bolą całe, obie na raz...zazwyczaj boli mnie w cyklu jedna. Musi być fajny prog ha ha
U mnie były bolące, najpierw po bokach i od spodu, a potem również od przodu, ale to już było po terminie @ -
nick nieaktualny
-
Dziolchy czy to normalnie. Testy robie 3 miesiąc wiec nie wiem. Zawsze wychodził pozytyw w 24 lub 27dc bo tak team owulke. Potwierdzona monitoringiem. W tym cyklu brałam clo i i 15dc nagle test PRAWIE pozytywny. Myślę sobie cło działa przyspieszylo ale jednak nie. Pozytyw nie było a i kreski zniknęły. Mógł wzrastać lh ale nagle przestać ?????
Ja tam się ciesze jakby planowo owu przyszła w 24dc bo tak wcześniej termin przylotu mojego kocurka planowaliśmy10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r