Marcowe testowanie - plenerowe starania wróżą listopadowe rozwiązania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa84 wrote:Dziewczyny 9 dni po owu. Umieram na ból jajnika (lewego) takie uczucie jakby mi go coś dociskało. Nie trwa cały czas, ale jak chwyci to trzyma. We wtorek mam mieć miesiączkę. Cykle 26/27 . Boże tylko ten jajnik mnie dobija.
Może to ciałko żółte intensywnie pracuje i daje o sobie znać, z tej strony miałaś owulację? Trudno powiedzieć, ale jeżeli aż 'umierasz' to znaczy, że silny ból, może zrób podgląd usg, czy to nie jakaś torbiel?syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Ku pokrzepieniu serc powiem Wam, ze moja najlepsza przyjaciolka, ktora starala sie o dziecko przez 3 lata kupowala co miesiac jedn rzecz dla dziecka, bo tak jej zalecil terapeuta. Teraz jest w 9 tygodniu ciazy blizniaczej! Wiec wszystkie te rzeczy sie przydadza. Nie ma rzeczy niemozliwych!
Martyna33, Vivian lubią tę wiadomość
-
Nikodemka wrote:Ku pokrzepieniu serc powiem Wam, ze moja najlepsza przyjaciolka, ktora starala sie o dziecko przez 3 lata kupowala co miesiac jedn rzecz dla dziecka, bo tak jej zalecil terapeuta. Teraz jest w 9 tygodniu ciazy blizniaczej! Wiec wszystkie te rzeczy sie przydadza. Nie ma rzeczy niemozliwych!
Co komu pomaga Ja bym tak nie mogła, bo przez 3 lata kupowania co miesiąc czegoś by mnie to dołowało, ale przyjaciółce gratuluję, podwójnego szczęścia i życzę nudnej ciążysyn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
_Hania wrote:Może to ciałko żółte intensywnie pracuje i daje o sobie znać, z tej strony miałaś owulację? Trudno powiedzieć, ale jeżeli aż 'umierasz' to znaczy, że silny ból, może zrób podgląd usg, czy to nie jakaś torbiel?
Wstaje rozchodzę się jest ok. Ale jak leze tragedia. Czyje ból w nodze. Od samej owu jakoś dziwnie. Porę dni po owu zaczął się ból kręgosłupa, i jajnika. Mam jeden jajowod i tylko z lewej strony. Jestem po pozamacicznej z usunięciem prawego jajowodu. Zajscie w ciążę możliwe jest co 2 cykl.
Myślałam.ze mi blokada z kręgosłupa puściła taki ból.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 18:58
-
nick nieaktualny_Hania wrote:Co komu pomaga Ja bym tak nie mogła, bo przez 3 lata kupowania co miesiąc czegoś by mnie to dołowało, ale przyjaciółce gratuluję, podwójnego szczęścia i życzę nudnej ciąży
Anulka1992, _Hania lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa84 wrote:Dziewczyny 9 dni po owu. Umieram na ból jajnika (lewego) takie uczucie jakby mi go coś dociskało. Nie trwa cały czas, ale jak chwyci to trzyma. We wtorek mam mieć miesiączkę. Cykle 26/27 . Boże tylko ten jajnik mnie dobija.
-
_Hania wrote:Może to ciałko żółte intensywnie pracuje i daje o sobie znać, z tej strony miałaś owulację? Trudno powiedzieć, ale jeżeli aż 'umierasz' to znaczy, że silny ból, może zrób podgląd usg, czy to nie jakaś torbiel?
Właśnie, może owulacji wcale nie było i zrobiła się torbiel ? Chyba ze miałaś usg i było ciałko25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Właśnie, może owulacji wcale nie było i zrobiła się torbiel ? Chyba ze miałaś usg i było ciałko
Nie nie. Dziewczyny miałam kilka miesięcy monitoringi owu, wszystko ok pęcherzyki pękają, ostatnio hsg miałam , tez drożny jajowod. Ale kurcze może się coś zepsuć. Załamka -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Właśnie, może owulacji wcale nie było i zrobiła się torbiel ? Chyba ze miałaś usg i było ciałko
-
Ewa84 wrote:Nie nie. Dziewczyny miałam kilka miesięcy monitoringi owu, wszystko ok pęcherzyki pękają, ostatnio hsg miałam , tez drożny jajowod. Ale kurcze może się coś zepsuć. Załamka
No okej, ale kilka razy pękły a potem jeden wziął i nie pęknął, przecież to się zdarza.
Jeśli to mocny ból to poszłabym na usg 🙏🏼Ladinola lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Ladinola wrote:Czasami zdarza się tak, ze są dwa pęcherzyki dominujące i jeden pęka a drugi nie i robi się z niego torbiel. Ja tak miałam dwukrotnie, jak zaszłam w ciąze.
Obawiam się że znowu mi się nie udało zajść. I pewnie zas przepłacze kolejne tygodnie. Eh mamy ciężko. -
nick nieaktualnyEwa84 wrote:Obawiam się że znowu mi się nie udało zajść. I pewnie zas przepłacze kolejne tygodnie. Eh mamy ciężko.
I trzymam kciuki aby jednak się u Ciebie udało! -
Jasne, ja tez bym nie mogla kupowac tych rzeczy co miesiac. W ciazy bylam tak ostrozna, ze pierwsza rzecz dla malucha kupilam w 12 tc po badaniach prenatalnych i byl to tylko smoczek i body, pozniej przez dlugi czas nie kupowalam nic. Ale mysle, ze jest tez troche inaczej kiedy robi sie to ze wsparciem terapeuty, a inaczej kiedy trzeba radzic sobie z tymi emocjami samej.
-
Ladinola wrote:Jak coś to nie chodziło mi o to, ze tak jest tylko w ciązy tylko dzięki ciązy dowiedziałam się, ze tak moze być.
I trzymam kciuki aby jednak się u Ciebie udało!
Tak tak. Ja wiem ze tak bywa.
Z mężem już kilka miesięcy się staramy i nic. Rezultatu brak. No ale cóż kto nie próbuje ten niema. Najgorsze jest nastawianie się. I rozczarowanie -
nick nieaktualnyEwa84 wrote:Tak tak. Ja wiem ze tak bywa.
Z mężem już kilka miesięcy się staramy i nic. Rezultatu brak. No ale cóż kto nie próbuje ten niema. Najgorsze jest nastawianie się. I rozczarowanie
Najlepiej nastawiać się na okres, najwyzej będzie miła niespodzianka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 19:11
-
Ladinola wrote:Pobadajcie się jak po pół roku dalej nic nie będzie wychodziło. Najpierw podstawy jak hormony. Ja zaczęłam starania 7 lat temu i nie mamy dzieci. Nikomu nie zyczę tak długich starań, tych rozczarowań, poronień...
Przykro mi. Ja straciłam 6 ciaz. 4 poronienia+2pozamaciczne. W tym 1 operacyjna .
Co prawda mam 2 dziewczyny ale chociaż minimalnie wiem co czujesz. Ja wierzę że kiedyś się uda ,kiedyś będziesz najlepsza matka na świecie. A Twoje dziecko najszczęśliwsze ze ma ciebie. Trzymam kciuki -
U mnie tak samo! Stres, straszny stres i jeszcze straszniejsze przygnębienie. Mnie te rzeczy nie dawały nadziei, nie cieszyły oka. Przypominały o porażce i o marzeniach, które się moga nigdy nie spełnić. A to, czego mi najbardziej było trzeba, to własnie pozbyc się stresu i presji.
Wyniosłam do piwnicy - lżej...
Ladinola wrote:Wiesz co ja na to inaczej patrzę, nie boli bardziej patrząc na to ale wzbudza stres, lęk, niepokój przy kolejnej ciąży. To wszystko działa podświadomie, przynajmniej u mnie,moze dlatego, że jestem po 7 latach od startu starań i po 5 poronieniach. 🤷♀️