METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZgadałam się z nową dziewczyną w pracy i ona mi tą babkę poleciła, to starsza kobiecinka ale ponoć bardzo przyjazna...
A co do kwestii leczenia w instytucie, to ja też to rozważałam ale po przeczytaniu i przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw doszłam do wniosku ze instytut bazuje na tym ze jest jedyną tego typu placówką w stolicy i okolicy i mają straszny przemiał jeśli chodzi o ludzi i że mają wygórowane ceny, więc wole chodzić do lekarza który nie ma takiej ilości pacjentek...
Po jednej wizycie u Szulca bezproblemowo koresponduje z nim mailowo, odpisuje na wszystkie moje maile, wyczerpująco odpowiada na moje pytania, także na razie daje szanse jemu, jak za rok nie będzie owocu, pewnie uderzę do Instytutu
Oczywiście to jest moje podejście, a każdy ma prawo do swojego... Nie wydaje mi się że instytut ma jakieś inne specjalne możliwości na znalezienie przyczyny dla czego nie ma poczęcia niż Szulc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 13:05
-
ara wrote:taki właśnie miałam zamiar, ale dziwne mi się to wydało
a nie powinien być czerwony znaczek?
czy która miała OB wysokie, jaki kierunek leczenie obrał lekarz?ara lubi tę wiadomość
starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
od IX.2014 naprotechnologia
lata lecą -
nick nieaktualnyolencja wrote:To daj znac po spotkaniu
No ja wlasnie byl wolala instytut bo maja wieksze doswiadczenie bo od lat to robia i wiele juz widzieli
Nie wiem kurna,na prawde nie wiem...
Po roku to ja pewnie na ivf pojde
Po jakimś czasie mogę pójść do instytutu i moje badania i kierunek leczenia skonsultować z innym lekarzem... teraz na pewno nie będę czekać 3 lata ze zmianą lekarza -
olencja wrote:u mnie plamienie moglo byc po iui,wiec nie naklejam,zeby nie zmylic instruktora,najwyzej bede tlumaczyc ze jestem z tych zly i robilam iui
Mi kazali naklejac, nawet jak było po pobraniu próbki na cytologie. Tylko sobie dopisalam ołówkiem, z czego to.
-
Dziewcyny mam problem - wczoraj miałam plamienia - ale tylko brązowe, bardzo mało, dziś @. To mam to nowego cyklu te z wczoraj zaliczyć? Bo zawsze zaliczałam do starego, ale w książce pisze, że do starego to 3 i więcej dni plamień. To są tylko kropeczki widziane na papierze, brązowe ze śluzem, oznaczyłabym to jako BP, na pewno nie VL (no bo przecież jak mam okołoowulacyjne plamienie to też śluz z B zaznaczam). To jak myslicie? Chyba że to zostaiwe na razie ten cykl i instruktorki w poniedziałek zapytam? Tylko karty nie będe uzupełnia, tylko gdzieś na brudno. Doradzicie? No i teraz miesiąc przerwy, bo mamy zgodnie z instrukcją postepować, jako początkowi, a na kwiecień mam zęba wyrwać, także troche o staran odpoczniemy. Ale smutno mi tochę... Choć z drugiej strony skoro tyle czasu się nie udało, te 2 cykle nie wiele pewnie zmienią...