METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja mam susze na pustyni, niby kalendarzyk piszczy że dni płodne a tu nawet przy podcieranou,obserwacji susza...libido równe 0, a miały być staranka ;( coś tam po okresie przez jeden dzień było śluz taki lepki biały a potem nic ;(;(;(;(30.12.2014-poronienie 6 tydz.
11.05.2015-poronienie 10 tydz.
15.06.2015-podjęcie leczenia (naprotechnologia) -
Witaj arturowa, Ja też leczyłam się u dr B do maja ub. r. A teraz mam przerwę i myślę co dalej. Czy wrócić czy odpuścić, bo strata czasu i pieniędzy ? U nas parametry męskie były ok, ale czas leci i pewnie i to się pogorszyło do teraz. A ja jestem w miejscu sprzed 2 lat, pomijając wydatki na diagnostykę i leczenie, plus hsg i histeroskopia na koncie. A upragnionego efektu brak. Ale powiało sceptyzmem z mojej strony. Sorki dziewczyny.
Parametry męskie warto zawsze trochę podrasować i w napro można iść tą drogą. Pytanie jak słabe są te parametry i konkretnie co jest do kitu. Moja koleżanka przy ogólnie dobrych wynikach u siebie i bardzo bardzo słabych wynikach męża zdecydowała się na invitro i już tuli swój mały skarb. Ale to kwestia wyboru i sumienia.
Pozdrawiamarturowa lubi tę wiadomość
JA75 -
Witaj kochana, ja też miałam niedomogę lutealną i dzięki napro ją leczę, a także zdiagnozowali mi inne hormony oraz problemy z tarczycą, mój mąż nie miał za słabych wyników(przed suplementacją miał 122,41mln, a teraz ma 465mln plemników), ale sobie podciągnął, lekarka napro skierowała nas do urologa i tam zrobiliśmy wszystkie badania związane z moim mężem, dzięki niej mamy leki, które nam poleciła, mąż ma pokaźną armię( tu podaję linki jakie ma leki:
http://allegro.pl/solgar-selen-200-ug-zwiazany-z-drozdzami-50-tabl-i6044173840.html
http://allegro.pl/koenzym-q10-100mg-60kaps-zdrowe-serce-i5951871748.html
http://allegro.pl/nac-cysteine-n-acetylo-l-cysteina-600mg-60kaps-i6057706386.html
http://allegro.pl/swanson-kwas-foliowy-800mcg-250-kaps-pill-box-i5835724006.html,
więc nie żałuję, że jestem w naprotechnologi, polecam gorąco, jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to służę pomocą. Pozdrawiamarturowa lubi tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
Arturowa to podobnie jak u mojego męża. Hormony ok, urologicznie ok, genetyka ok a wyniki nasienia beznadziejne. Zobaczymy jaki będzie wynik 5 kwietnia. To będzie w sumie badanie po ponad roku od ostatniego chyba. Zobaczymy co lekarz powie na I wizycie.
-
Arturowa nie chcę Ci zabierać nadziei ale wyniki Twojego męża są bardzo słabe i szczerze jeśli nie odrzucacie in vitro to raczej powinniście myśleć żeby iść w tym kierunku. Mój mąż w ostatnim badaniu miał około 15 ml w mililitrze i to niektórzy twierdzą, że przez to nam się nie udaje.
JA75 u mnie też sceptycznie ostatnio w sumie tu u nas na forum nikomu już dawno się nie udało i to dodatkowo zabiera mi nadzieję, że napro może pomóc ale że obecnie nie mamy innej drogi do wyboru to próbujemy dalej.
Niestety mimo diety, laparo i 10 miesięcy w napro nadal robią mi się torbiele po owulacji lekarz twierdzi, że owulacja jest mimo to ale i tak nie jest to normalne, że mam co miesiąc te torbielearturowa lubi tę wiadomość
starania od lutego 2011
6 lekarzy żadnej konkretnej diagnozy
Czerwiec 2015 - naprotechnologia
Grudzień 2015 - laparoskopia (PCO, endo, naprawa źle zbudowanej macicy)
WALCZYMY !! -
nick nieaktualnyArturowa ja tu niedawno pisalam, bo nam sie udalo poprawic wyniki nasienia. Morfologia z 0% skoczyla na 3%, a liczebnosc z 22 mln do 132.
Tylko, ze po pierwsze zajelo to troche czasu, a po drugie naprotechnologia nic tu nie pomogla. Poza tym lepsze wyniki poki co nie przelozyly sie na ciaze, ale nadzieja wzrosla.
Ja po dlugich rozwazaniach robie przerwe w leczeniu, wyklejaniu, tak dla siebie, nie licze na nic. Potem podejme decyzje, czy daje sobie spokoj z leczeniem, czy dzialam dalej.
arturowa lubi tę wiadomość
-
Anulkaa ja podobnie w sumie wyklejam kartę ale nie wiem czy jest sens bo w niektóre dni wpisuje śluz taki jak mam zwykle bo np zapominam sie obserwować po prostu nie chce mi sie tego robić bo przestałam wierzyć ze nam sie uda
Nam dr powiedział ze jak w ciagu 2 cykli nam sie nie uda to powtarzamy badania męża ja jednak nie wiem jaki jest tego sens bo Napro nie wiele w kwestii słabego nasienia może smaż suplementowal sie na rożne sposoby przez ponad rok i wielkich zmian nie było
Anulka u Was super poprawa trzymam kciuki zeby sie udałostarania od lutego 2011
6 lekarzy żadnej konkretnej diagnozy
Czerwiec 2015 - naprotechnologia
Grudzień 2015 - laparoskopia (PCO, endo, naprawa źle zbudowanej macicy)
WALCZYMY !! -
nick nieaktualnyAna doskonale Cie rozumiem, mi tez sie po prostu nie chce i stracilam wiare w to wszystko.
Nasienie sie poprawilo, ja mam ladne, regularne cykle, a obserwacje sprawiaja, ze za duzo o tym mysle, caly czas mam w glowie jaki to dzien cyklu, kiedy powinnam dostac okres i zaczynam swirowac Potrzebuje zlapac dystans, ale szczerze mowiac nie mam juz ochoty dluzej tego ciagnac.
Nie twierdze, ze metoda jest zla. My zaczynajac napro dalismy sobie rok i wlasnie tyle czasu minelo. Pora rozwazyc inne opcje, bo nie jestem w stanie przez kolejny rok wyklejac znaczki.
Dziekuje za kciuki i oczywiscie trzymam za Was tez. U nas poprawa nastapila po 2 latach. -
Powiem Wam ze i ja mam dosc... nie sadzilam ze tak szybko sie poddam niedocierajac nawet do napro. Z mezem mijamy sie zamiast ze soba sypiac, moje libido dawno lezy jego tez. Nie potrzebny nam seks, nie mamy na to czasu i sily. On uwaza ze nie ma ochoty bo mu ciagle zrzedze ow szystkim i mu sie odechciewa a mi sie odechciewa jak widze jak on olewa mnie i nasze malzenstwo. Najbardziej wkurwia mnie to ze nie potrafie byc dobra, ulegla zona na jaka on liczyl, nie potrafie zapieprzac na szmacie bo on musi odpoczac- ja przeciez nie musze, on nic w domu nie robi bo nie ma czasu- ja miec musze...
Nie nadaje sie do tego typu zwiazku i chyba za daleko zabrnelismy i teraz nie ma jak sie z tego wywinac. Tyle przynudzania i zrzedzenia z mojej strony:/ -
olencja wrote:Powiem Wam ze i ja mam dosc... nie sadzilam ze tak szybko sie poddam niedocierajac nawet do napro. Z mezem mijamy sie zamiast ze soba sypiac, moje libido dawno lezy jego tez. Nie potrzebny nam seks, nie mamy na to czasu i sily.
i dodam jeszcze od siebie, że takie odczucia towarzyszą niestety większości świadomych staraczek
tak to już jest, że pewne sprawy są tylko w konkretnym celu
niestety nie powiem Ci co zrobić, zeby tak nie było, bo sama jestem w takim punkcie. Odkąd startujemy z lekarza pomocą, seks już w ogóle może nie istnieć.
Jeśli chodzi o Twoje zrzędzenie nt starań, to rób to tu na forum, w domu omijaj temat. Wbrew pozorom faceci są bardzo wrażliwi w tym temacie.
No to ten tego wiesz ..coś tam było o cyckach do przodu
p.s. witam sięWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 09:39
-
Reniek,ale ja zrzedze nie o staraniach:( zrzedze o tym ze on ma mnie i dom w dupie, ze ja musze a on nie:/
o staraniach nic juz nie mowie, nawet przestal pytac,pewnie za pol roku bez seksu sie zapyta- to kiedy wizyta albo cos w tym stylu:/
Nie będę go juz zachecala, inicjowala, skoro on tego od lat nie robi bo jest wiecznie zmeczony to ja teraz tez sie zmeczylam -
u nas odbija się to wielkim guzem:/ ktory zaczyna wypelniac cala przestrzen zyciowa
takze tym malo optymistycznym akcentem zamykam starania bo to nie ma sensu w takiej atmosferze, zamiast cieszyc sie nowym mieszkaniem, chodze wiecznie sfrustrowana i dobita psychicznie
-
nick nieaktualnyOla doskonale cię rozumiem, przechodziłam przez to samo... Nie chce dawać ci żadnych rad bo wiem że u każdego sytuacja wygląda inaczej... Nie mniej jednak pamiętaj że my tutaj trzymamy za was kciuki żeby wszystkie zakręty na waszej drodze się wyprostowały
olencja lubi tę wiadomość
-
Kochane mój mąż patrzy na mnie jak na zboka, bo ja obserwuje się te sluzy to wszystko, pomieszalo mi się i tylko ciągne go do łóżka, ostatnio jak nie miał siły to się obraziłam, bo owulacyjny dwie blade kreski, śluz, a tu mężowi się nie chce...Ale jakoś poszło i co na drugi dzień już jedną kreska... Chociaż w tym miesiącu wątpię żeby coś się udało bo te seksy były co dwa dni potem przerwa.. I znów... Także ja świruje i muszę dać na luz ale tak ciężko.. Olencja głową do góry, ty byłaś taka pełna optymizmu skąd taki Humor;(;(30.12.2014-poronienie 6 tydz.
11.05.2015-poronienie 10 tydz.
15.06.2015-podjęcie leczenia (naprotechnologia) -
Anulkaa, a co Wam pomogło na poprawę nasienia?
Riri, na spotkania z instruktorką chodzę sama. Małż w robocie, a poza tym wiem, że lepiej na niego działa seksowna bielizna niż moje testy i obserwacje Warto działać w sypialni dla przyjemności, nie z obowiązku. Faceci też czują presję...
Olencja... a małż przebadany? może jakieś suple, poziom hormonów...? Mój mówi, że czuje się o niebo lepiej łykając suple. I energii też ma więcej.
Tulam i wspieram, życząc żeby Wasza relacja się poprawiłastaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"