METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneczka80 wrote:A ile kosztuje wizyta w jego klinice?
Pierwsza wizyta podczas, której są dwa spotkania z doktorem, badania i spotkanie z instruktorem od creightona ma nas kosztować ok 1100-1300 zł (zależy ile badań będzie zleconych). Jaki jest koszt kolejnych wizyt nie wiem jeszcze. Mamy być w klinice ok 8:20 i zarezerwować sobie cały dzień. -
Nie mam pojęcia. Powiedziała, że mniej więcej na tyle trzeba się nastawiać. Wszystko zależy jakie badania zleci doktor. Okaże się na miejscu.
Może ja i moje badania i męża to jak się posumuje to i tyle wyjdzie.
Kwota nie jest mała ale w porównaniu z kosztem ivf to dla mnie dużo mniej. -
Maciezanka robiliśmy szczepionki u Sachy, limfocytami... Żeby nie dawać mu 100 tabletek daje mu centrum On tam.jest to co opisujesz te witaminki je już od 3 miesięcy..A soki hmm to chyba tylko pomidorowy, straszny jest niejadek:) owocowo-warzywny q będzie co ma być a próbowałascie tych ziół ojca Sroki.. On tam ma wiele tych mieszanek na poronienia, regulacje jajnikow, ciekawa jestem czy to pomaga komukolwiek.. czy tylko.efekt placebo... Kobiety gdybym miała odróżnić śluz po owulacji od wydzieliny luteinowej dla mnie nie do ogarnięcia... Olencja współczuję ;/30.12.2014-poronienie 6 tydz.
11.05.2015-poronienie 10 tydz.
15.06.2015-podjęcie leczenia (naprotechnologia) -
Agnieszka, wiem ze badania obojga ale zeby az tyle?! to co oni tam kuzwa badaja?
w ivf masz wiecej ale masz szanse na ciaze a tu dopiero badania, nie ma co porownywac
Riri ja pilam wszystkie ziola swiata:D a te co wymieniasz to klimuszki a nie sroki:D -
olencja wrote:Agnieszka, wiem ze badania obojga ale zeby az tyle?! to co oni tam kuzwa badaja?
w ivf masz wiecej ale masz szanse na ciaze a tu dopiero badania, nie ma co porownywac
Riri ja pilam wszystkie ziola swiata:D a te co wymieniasz to klimuszki a nie sroki:D
Nie wiem co badają. Pójdę na wizytę to się dowiem.
Fakt ivf daje szanse na ciąże, ale nigdy nie ma gwarancji. U mnie dwie procedury - tylko dwa transfery i jedyne co mi zostało to to jak odbiło się ono na moim zdrowiu psychicznym i fizycznym.
-
ja po zmianie naprotechnologa dosłama zlecenie na 11 badań:
Antytrombina III, aktywność
Białko C, aktywność
Białko S wolne
Progesteron
Estradiol
PPJ (ANA1) met. IIF, test przesiewowy
P/c. przeciw kardiolipinie
P/c. p. beta-2-glikoproteinie I
Antykoagulant toczniowy
P/c. p. plemnikom
Czynnik V Leiden
Insulina po obciązeniu
mój mąż 3 dodatkowe łacznie wyszło nam 900 zł + wizyta 270 fakt nie Białystok.
archeolog, Agnieszka_A. lubią tę wiadomość
starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
od IX.2014 naprotechnologia
lata lecą -
Dziewczynki, prowadzicie zapisy temperatury? U mnie wg. karty Peak był 15 marca i według wykresu z kalendarza owulacji z OvuFriend owulacja była tez 15-go. Tu powiem szczerze zgłupiałam bo temperatura w tym dniu wyniosła 36,14 a zaczęła rosnąć od 16-go (w kolejnych dniach: 36.94, 37.06, 37.29, 37.31, 37.37). Nie ogarniam jeszcze tego do konca ale wydaje mi się że wzrost temperatury oznacza owulację. Miałam przez to starcie z mężem bo serduszkowalismy 16-go w myśl zasady, że owu wystąpi w +2 dni po peak. Dobrze rozumuję?Aneczka80
-
yyy, a peak to nie owu właśnie ? Aneczka, chyba mylisz peak z testami LH, które sugerują, że owu jest 1-2 dni po pierwszym pozytywnym teście. Instruktorka mnie uczyła, że po peaku zaznacza się pierwsze 3 dni jako potencjalnie płodne, bo po uwolnieniu z pęcherzyka jajeczko żyje kilka godzin, czasem kilkanaście...staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Owu może być w dniu peak +/- 2 dni, zgodnie z założeniem. Więc można być już po, a można i trochę przed.
Wzrost temperatury też różnie się pojawia u różnych kobiet - u niektórych w dzień owulacji, u innych po, a są takie, co i trochę przed
Ja mierzyłam temperaturę i zwykle skok się mniej-więcej zgrywał z peakiem, choć bywały rozbieżności o kilka dni. Monitoring zazwyczaj działał na korzyść terminu wyznaczanego przez temp, z tego, co pamiętam. Ale też nie u każdego musi tak być.
Edit: a kochając się w takim systemie mogliście przegapić owulację. Najlepiej robić to regularnie przez cały cykl, a już zwłaszcza wtedy, jest jest śluz płodny, typu peak. Na pewno czekanie, aż ten śluz sobie pójdzie, jest kiepskim pomysłem przy staraniach o dziecko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 11:01
ewelinka2210, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczynki mam problem...
Chodzi o właściwą interpretację śluzu, wydobywa się coś ze mnie co jest przezroczyste z pobłyskiem i śliskie, ale jest go na tyle mało na papierze że nie jestem wstanie przeprowadzić testu palcowego, zastanawiam się jak to opisać na karcie, pomóżcie????Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 09:58
-
nick nieaktualny