METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam histeroskopie i laparo u dr Tomaszewskiego i kosztowało to nas 3200 zł. Ale u mnie lekarz zastosował żel antyzrostowy który kosztuje chyba ok 700 zł i wkładkę domaciczna. Generalnie cena jest uzależniona od tego co lekarz zostanie w środku. Jak dzwoniłam do kliniki i pytałam to powiedzieli mi że ceny tych zabiegów przeprowadzonych jednocześnie to od 2500 do 4 tys. L4 dostaje się na 14 dni.
Ja bardzo polecam Tomaszewskiego i jego klinikę, panuje tam wyjątkowo nie-szpitalna atmosferaaż miło tam być, a sam lekarz jaki przystojny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ulcia ja jestem do kwietnia 2016. Miałam dopiero jedną wizytę. Teraz nauka obserwacji i z 3 cyklami obserwacji i wynikami badań, które zlecił mamy się do niego zgłosić ponownie.
Na razie polecił zaszczepić się przeciwko wzw typu B w razie gdyby miał być jakiś zabieg. I tak się zastanawiam po jakim czasie on zleca zabieg, bo koszt jest niemały i trzeba by było uzbierać fundusze. -
nick nieaktualnyTo fakt. Same wizyty, leki, hormony są kosztowne. Zabieg też nie mało kosztuje. Nie jestem ufna co do prywatnych klinik, jeżeli chodzi o jakieś zabiegi. Bezpieczniej czuję się w szpitalu. Jeżeli doktor daje wolny wybór tbedeo wlasnie tam bede próbowała zrobić zabieg. W sumie mam jeszcze czas i będę musiała się zastanowić, nie zwracam uwagę na wygląd miejsca, a na wykonanie i obawiam się, ze prywatnie konkretniej zajmuja się pacjentem.
-
Ulcia ja miałam zabieg w prywatnej klinice na Parkowej, nie mam pojęcia czy można tam zrobić na NFZ, nie pytałam, zadzwoń myślę, że wszystko Ci wytłumaczą.
Ja zabieg miałam po 6 miesiącach leczenia u Wasilewskiego, badania zlecane przez lekarza nie wskazywały żadnych poważniejszych problemów, a dr podejrzewał endometrioze, co niestety zostało potwierdzone. Z doświadczenia radzę, że nie ma co się bać laparo i jakoś specjalnie tego odkładać, ten zabieg naprawdę wiele może wyjaśnić, np. endometriozy nie da się inaczej potwierdzić jak tylko przez wgląd do środka. Polecam zrobić jednocześnie histeroskopie. U mnie prawdziwe leczenie zaczęło się dopiero po laparo, wcześniejsze 6 miesięcy były stracone, ponieważ miałam dodatkowo całkowita przegrodę macicy, która działała jak naturalna antykoncepcja, więc szanse przed zabiegiem mieliśmy zerowe.majeczka87 lubi tę wiadomość
-
Ulcia83 wrote:To fakt. Same wizyty, leki, hormony są kosztowne. Zabieg też nie mało kosztuje. Nie jestem ufna co do prywatnych klinik, jeżeli chodzi o jakieś zabiegi. Bezpieczniej czuję się w szpitalu. Jeżeli doktor daje wolny wybór tbedeo wlasnie tam bede próbowała zrobić zabieg. W sumie mam jeszcze czas i będę musiała się zastanowić, nie zwracam uwagę na wygląd miejsca, a na wykonanie i obawiam się, ze prywatnie konkretniej zajmuja się pacjentem.
a ja boję się państwowych szpitali, gdzie mają wszystko i wszystkich głęboko w nosie, a i kompetencje i umiejętności niektórych lekarzy pozostawiają wiele do życzenia. Mojej znajomej w szpitalu nie zlecili nawet szczepienia na żółtaczkę, nie wspomnę już o posiewach i wielu innych badaniach które należy wykonać przed zabiegiem. Aż strach myśleć.
majeczka87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiak ja miałam wykonaną laparoskopię 4 lata temu. Niby wszystko mam bez zarzutu - choć miałam dwie operacje przy jajnikach parę lat temu. Dziwne - nie mam zrostow ? Co do Parkowej to muszę zadzwonić zapytać. Mam dwa miesiące - tyle czasu dał mi jeszcze dr.
-
nick nieaktualnyAsiak wrote:a ja boję się państwowych szpitali, gdzie mają wszystko i wszystkich głęboko w nosie, a i kompetencje i umiejętności niektórych lekarzy pozostawiają wiele do życzenia. Mojej znajomej w szpitalu nie zlecili nawet szczepienia na żółtaczkę, nie wspomnę już o posiewach i wielu innych badaniach które należy wykonać przed zabiegiem. Aż strach myśleć.
Właśnie o to chodzi, podejście w szpitalu jest kiepskie - akurat zawsze trafialam na dobrych lekarzy i wyrozumiałe pielęgniarkiChoć diagnozy też były zaskoczeniem, a po chwili jednak okazywało, ze to jednak nie to
-
nick nieaktualny
-
O.n.a. Moje wizyty wyglądają tak, że najpierw sprawdzamy wszystkie badania moje i męża, omawiamy, ewentualnie przepisuje jakieś leki, bada mnie ginekologicznie i USG, sprawdza moje obserwacje i ustalamy plan co dalej, wizyta zawsze trwa 2 godziny, bądź jak się rozgadamy to trochę dłużej, zawsze na zakończenie wizyty mówi na że trzyma za nas kciuki. Cena za wizytę z badaniami 200zł., więc warto. Trzymam za Was kciuki
o.n.a. lubi tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
nick nieaktualnyHej,
Ja znowu na rozdrożu swojej wytrzymałości o starania, dwa miesiące byłam mega nastawiona na działanie i nie podawanie się, ale jak czuje że kolejny raz się nie udało przyszło zrezygnowanie i chęć poddania się... W czerwcu minie 4 lata i dochodzę do wniosku że na dłużej nie mam sił... -
Riri wrote:Hej jestem na innym forum nie czasem tu do Was zaglądam i gorąco kibicuje ;*
O.n.a ja jestem jego pacjentka i powiem ci jestem zadowolona jak narazie.. Bada od góry do dołu, ale wiadomo każda pacjentka to inny przypadek... Ja byłam u niego w czasie 2 poronienia i wybadal pocieszyl jest naprawdę spoko terax jestem w ciąży i nadal jestem u niego..prowadzi moja ciaze rozumie nasze obawy, to dopiero 6 t ale jest ok, miałam to samo co ty Noe mogłam trafić na dobrego gina dopiero po kontakcie ze znajomymi którzy sobie go baaardzo chwała a ci znajomi znajomych to poszłam...pozatym walczyłam wtedy jeszcze o ciaze (już stracona)... Ale 200 zł za wizytę, i siedzisz długo, on się zastanawia pyta, pozatym obsuwy bywają w godz przyjęcia jesteś na 13 ale i tak wejdziesz później, ale nie olewa pacjentek, trochę zamotamy ale ma na głowie dość sporo pacjentek tym bardziej że pracuje w szpitalu, ja uważam że jest spoko.. Z tymże wszystkie badania niestety płatne... ;(
Dzięki dziewczynki za info!
Archeolog, widzę, ze cena za wizytę podobna...
Ja właśnie już jakiś czas chodzę na spotkania i prowadzę kartę, więc będzie już miał sie na czym "oprzeć". Od jakiegoś czasu już gromadzimy wszystkie wyniki, zeby nie iść tym razem "na marne"
Dziś mój luby odebrał badanie nasienia (już 3), ale jest najlepsze jak do tej pory. Jedynie lepkość wzmozona (nadal). Nie znacie jakichś sposobów na to ?
Trochę mi rozjaśniłyście i będę się umawiać do doktora juz po nast. spotkaniu z instruktorką i kompletem nowych badań.
Ech, cieżki nasz los
Riri! Gratuluję bardzo i trzymam MOCNO kciuki!!!! Będę Ci wysyłać "pozytywne fluidy", zeby tym razem się udało i zebyście za 9 mies zobaczyli swojego ukochanego SKARBA!
Dawaj znać jak tam się rozwijaarcheolog lubi tę wiadomość
-
DZIĘKUJĘ
ja też bardzo bym.tego chciała bardzo bardzo bardzo
Wam też się udazobaczysz,fajnie że masz te badania i obserwacje,bo właśnie będzie miał oparcie i czas wam to skróci
Mój mąż Nie robił badań nasienia lekarz mu nie kazał ale za to poilam go wiesiolkiemwiele ludzi poleca..
Trzymam kciukio.n.a. lubi tę wiadomość
30.12.2014-poronienie 6 tydz.
11.05.2015-poronienie 10 tydz.
15.06.2015-podjęcie leczenia (naprotechnologia)