METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Wasilewski mówi ze u każdej ZDROWEJ pary jest 20% szans w kazdym cyklu. Mój maż ma jeszcze przed sobą ostatnie opakowanie CLO i sprawdzimy przed wizytą testosteron czy jest jakaś róznica plus badanie nasienia. Mam nadzieje, że lek nie pogorszył wyników, ale czuje sie dużo lepiej, nie jest już tak wykończony po pracy jak wcześniej. Profertilu nie zlecał tylko koenzym q10 w duzej dawce. Morfo i ruch macie lepsze niz u nas.
Agafia83, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Tak, tez pamiętam o tych 20%, nas raczej dobiło podejście lekarza w pierwszej klinice, ale to już bez sensu w to wnikać. Muszę przyznać że Wasilewski dodał Nam trochę nadziei, a przede wszystkim mamy poczucie że ktoś chce w ogóle Nas leczyć i zawalczyć w jakimkolwiek stopniu, a nie tylko sprzedać inną opcję teoretycznie szybszą. U mojego męża też czuć lekką różnicę, nigdy nie narzekaliśmy na swoją "intensywność" lecz teraz jest o wiele częściej i on sam podczas stosunku czuje inaczej. Wczoraj wysłałam go też na badania alergologiczne gdyż ostatnio na wizycie lekarz trochę o tym Nam opowiedział, że ma to też wpływ na moje jajeczkowanie jak i męża jakość nasienia. Zobaczymy co wyjdzie.
Aishha trzymam kciuki za to aby u Was wszystkie parametry się polepszyły!
Oczywiście daj znać jak zrobicie badania.Aishha, Agafia83, Schmetterling lubią tę wiadomość
starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS
-
Dzik wrote:w przyszłym tygodniu mam zacząć brać GlucophageXR lecz przyznam że w czasie wizyty jakoś z tych emocji nie ogarnęłam, aby się spytać co ten antybiotyk ma na celu. Czy któraś z Was też go przyjmowała?
A tak poza tym to witam. Wszystkie tu borykamy się z koleżankami matkami, ciąża i itp, nie wiem czy jest na to jakiś sposób na zaradzenie tej burzy emocji i odczuć...
Aisha wrote:Ja dziś też mam zalamke, leki odstawione, wino idzie jak woda... Mam dosyć tego wszystkiego.
Strasznie współczuję Ci tego gronkowca, ale są przecież leki które wyciszają jego działanie (wiem, bo mam koleżankę cierpiąca na tego dziada). Głowa do góry Kiedyś zła karta musi się odwrócićWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2018, 14:23
Aishha, Schmetterling lubią tę wiadomość
30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
na świat -
cześć dziewczyny czy po zaczęciu przyjmowania Glucophage miałyście jakieś objawy w okolicach podbrzusza? Ja zaczęłam go brać równo w połowie swojego cyklu (objawów super owulacji nie miałam) po 5 dniach brania tego leku miałam ostry ból podbrzusza (taki że myślałam aby wziąć tabletkę) i pojawiło się krwawienie. Brzuch bolał ze dwa dni i krwawienie bardzo skąpe też trwało dwa dni ( 6 dni do @ ) tak się zastanawiam czy to po prostu została tym lekiem "wywołana (nie wiem czy to dobre słowo) owulacja czy to jakiś skutek uboczny. Jajniki do dzisiaj czuję lecz w sumie to u mnie całkiem normalne w drugiej połowie cyklu.starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS
-
Ja się tam leczę,a co chciałabyś wiedzieć ?Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. (Jan Paweł II)
-
Chciałabym wiedzieć jak wygląda kontakt z pacjentem/schemat działań. My już mamy trochę badań/zabiegów za sobą i zastanawiamy się nad ewentualną konsultacją u innego lekarza napro. Lekarze spoza napro odsyłają nas na invitro (dodają,że nikt przy zdrowych zmysłach nas nie pokieruje na iui) Fuma wysłałam Ci zaproszenie.
-
Ja jestem z tej kliniki bardzo zadowolona.Owszem, czasem jest się trudno umówić do lekarza bo trzeba dzwonić klika razy ale poza tym nie mam zastrzeżeń.W recepcji są bardzo miłe panie ,które pomagają jak tylko mogą. Z moim lekarzem mam kontakt przez maila, mogę w razie czego tez zadzwonić, jak doktor nie może odebrać to potem oddzwania.Schemat działań jest różny.Teraz się tam leczę ja, moja bratowa,koleżanka i żona kuzyna i każda ma inny sposób leczenia.No, może w przypadku mojej bratowej jest pewne podobieństwo bo obie mamy Hashimoto, to nam doktor zapisał selen ale resztę lekarstw ma innych.
Ja teraz chodzę do doktora Piotra Brody,wcześniej chodziłam do Dmochowskiego ale dostać się do niego jest bardzo trudno.
Widzę,że u Was jest problem męski-klinika ma też androloga,od niedawna przyjmuje.Słyszałam też coś,że doktor Broda ma też o tym pojęcie ale my akurat mamy inny problem to tego tematu nie drążyłam.
Jak chcesz coś dokładniej wiedzieć to pisz na priv, już Cię dodałam do przyjaciółekmelba lubi tę wiadomość
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. (Jan Paweł II)
-
Nie, nie mieliśmy do czynienia z doktorem Wasilewskim. Jesteśmy z Poznania, więc nie bardzo nam po drodze. Ja raczej jestem zdiagnozowana i ogarnięta. Ewentualnie jeszcze jakieś immunologiczne sprawy, ale biorę encorton, sulfasilazin, które pomagają walczyć z tymi przeszkodami. Mąż miał już z 8 seminogramów, koncentracja 2-3mln, ostatnimi czasy 1% prawidłowych, choć bywało zero. Był odesłany do urologa- wszystko ok, drobniutkie żylaki, ale jak to dr powiedział naciągany Ist, więc to nie to. Hormony w miarę ok, testosteron mogłby być wyższy, ale ostatnio po clo podskoczył (rok temu brał i nasienie się nie poprawiło). Miał zdoagnozowany stan zapalny w jelitach, wygląda na to,że już wyleczone. Zmienił dietę na prawie bezmleczną i bardzo ograniczoną mąkę pszenną. Ale nadal nie było spektakularnych wyników. Kariotyp ok, cftr ok. Kurcze... Jakiś powód przecież musi być... Chociaż nasza aktualna pani domtor twierdzi,że nawet przy takich wynikach powinno już zaskoczyć. Podobno ma u siebie takie przypadki, z których są zdrowe dzieciątka.. Ale sama nie wiem. Może się źle dobraliśmy, jeśli chodzi o potomstwo
Edit: w maju zrobi ponownie badanie i zobaczymy. Od grudnia walimy jakieś super antyoksynadnty. Może dadzą efekt.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2018, 10:03
Dzik, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Dziękuję pięknie za wiadomość, my w takim razie jesteśmy na początku diagnostyki. Mąż kończy brać już CLO też będziemy powtarzać badanie za miesiąc. U mnie na razie nie zdiagnozowano nic konkretnego "asekuracyjnie" biorę GLU. Dzisiaj robiłam test z krwi i ta dziwna akcja po GLU to była wywołana owulacja przesunięta o 5 dni niż normalnie mam. Trochę narobiłam sobie nadziei (bo już 31 pierwszy dzień cylku a dalej brak @ przy moich regularnych 27 dniowych), no i babeczki w labolatorium też tylko podkręciły wszystko. Teraz luteina i czekam na @. Czasami myślę że już mam dystans i nie napalam się lecz jak jest dzień, dwa opóźnienia to już głowa szaleje. Teraz czuję się jak kretynka że znowu uwierzyłam że może coś. Jestem ciekawa co doktor zleci na kolejnej wizycie mężowi do sprawdzenia.
Schmetterling lubi tę wiadomość
starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS
-
My od początku działamy w ramach napro, ja już nam dość sporą listę badań za sobą. A teraz mam taki piękny progesteron 22 w 7dpo. Jednak tak jak piszesz, Dziku , czasem się człowiek napala, mimo że jest przekonany,że ma dystans
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
Ogólnie po każdym piku robisz progesteron bądź est gdzieś jeszcze wyczytałam o becie na potwierdzenie ciąży że dziewczyny robią lecz to z racji wykrycia jej wcześniej i ewentualnego utrzymania czy chodzi tu o leki? Ja jeszcze do końca wszystkiego nie łapie, trudno w sumie po pół roku napro-starań. Dzisiaj ten test z krwi właśnie pierwszy raz w życiu zrobiłam bo zwykły dwa dni temu był negatywny i dzisiaj tylko chciałam się upewnić, a tu taka radość w labolatorium że to pewnie ciąża "czemu Pani myśli źle, trzeba być dobrej myśli" i dzik się nastawił ;P siedziałam z bananem na buzi że to pewnie tak itp, a później....starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS
-
Dzik, nie kumam o jakim teście mówisz ja nie stosuję Creightona (nigdy nie byłam na żadnym „instruktażu”), z moją panią doktor bazujemy na temperaturze i śluzie (jeśli jest, bo w większości mam z nim problem, mimo leków i supli). Progesteron sprawdzam, żeby zobaczyć czy na ewentualne podtrzymanie musiałabym brać dupka/luteinę. Ale kolejny cykl mam w 7dpo proga około 20, więc chyba póki co nie muszę się faszerować kolejnym lekiem. Tyle pozytywnego estradiol też mi pani doktor poleciła zbadać, ale na tym estradiolu to ja się nie znam wiem,że trzeba go porówywać w danym cyklu.
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dzielę się z Wami info na temat clostybegytu i jego wpływu na na niski testosteron. U mojego męża po 3 miesiącach brania clo testosteron z 200 z kawałkiem podniósł się na 868 czyli ponad norme, która wynosi 827
Mega się cieszę, teraz tylko zobaczymy po majowce jaki jest stan nasienia.qosia, Schmetterling, Dzik lubią tę wiadomość
-
To trzymam kciuki. Mój mąż też jakoś po majówce pójdzie na badanie. On brał clo jakoś chyba pomad 3 mies i przy normie 2.4-8.3 ma teraz 5.4, a miał jakoś ledwo 4.6. Więc nie tak spektakularnie, ale jednak u mnie się właśnie zaczął nowy cykl
Schmetterling lubi tę wiadomość