METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzik, ja mam nietolerancje na mleko i jaja i przez pierwsze pół roku definitywnie odstawiłam cały nabiał. Teraz sporadycznie zjem naleśniki lub coś co zawiera jajko lub trochę mleka.
Bardzo dobre jest mleko kokosowe albo zastępuje sobie czasem kozim nabialem.[/QUOTE]
Dzięki, o kozim nabiale nie pomyślałam
starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS
-
Kozi nabiał jest specyficzny w smaku, ale można się przyzwyczaić co prawda mi mleko kozie jakoś nadal nie podchodzi. Ale kokosowe, owsiane, ryżowe są ok polecam robić samodzielnie, prosta sprawa! Próbowałam kupować takie wynalazki, ale po pierwsze-cena, a po drugie skład... (po co słodziki i inne dziadostwa...)
-
Hej hej, naprostaraczki! Ostatnio chodzi mi po głowie Creighton (wiem, podstawa napro), ale u mas wyszło tak,że stosujemy ponprostu objawowo-termiczną metodę. Czy któraś mogłaby mi porównać? Któraś z Was stosowała inną metodę i przerzuciła się na CrM?
-
Alicja81 wrote:Ja niestety nt. Crm nic nie wiem, sama metoda objawowo-termiczna wystarcza w Gdńsku- a przynajmniej nikt nie kazał mi się pzezcić na Crm .
Wiesz, mi moja dr też nie kazała, ale byłam ostatnio na konsultacji u innego lekarza i on mi zalecił nauczenie się CrM. Ale zastanawiam się, czy faktycznie jest sens (zawsze to też dodatkowy koszt, same wiecie,że niemały). No i też nie siem czy mi się po prostu chceWiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 07:05
Sess lubi tę wiadomość
-
melba wrote:Wiesz, mi moja dr też nie kazała, ale byłam ostatnio na konsultacji u innego lekarza i on mi zalecił nauczenie się CrM. Ale zastanawiam się, czy faktycznie jest sens (zawsze to też dodatkowy koszt, same wiecie,że niemały). No i też nie siem czy mi się po prostu chce
ja przed creightonem mierzyłam tylko temperaturę i wydawało mi się, że się obserwuje ale creighton jest dokladniejszy i przede wszystkim wskazuje na rózne anomalie, patrzysz na caly cykl a nie na dni plodne tak jak bylo w moim przypadku. nawet jak będzie stan zapalny to w karcie to będzie widoczne. Ja jestem zadowolona z tych znaczków, zapłacilismy tylko za dwie wizyty, pierwsza była drozsza chyba a druga taka na zasadzie sprawdzenia czy wszystko zaczaiłam i instruktorka powiedziała, że nie bedzie mnie naciągać więcej bo dobrze sobie radzę. Ja juz mam zapełnione 2 karty i szczerze to już się ciut znudziło ale jakoś łatwiej mi wyznaczyć dzien peak i stosować suplementy według konkretnych dni cyklu.melba lubi tę wiadomość
-
Menems wrote:Melisandra mogę Cię zapytać jakie badania na nietolerancję wykonywaliście? Też byliśmy u doktora L., też jestem po dwóch poronieniach i mam te mutacje. Kazał mi iść do dietetyka, z tymże wolałabym pójść z kompletem badań,stąd pytanie.
Badania na nietolerancje pokarmowe foodprint na 80 składników. Poszliśmy najpierw do dietetyczki, którą polecił nam dr L, potem ona zleciła nam już właściwe badania. Jesteśmy bardzo zadowoleni!
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
melba wrote:Hej hej, naprostaraczki! Ostatnio chodzi mi po głowie Creighton (wiem, podstawa napro), ale u mas wyszło tak,że stosujemy ponprostu objawowo-termiczną metodę. Czy któraś mogłaby mi porównać? Któraś z Was stosowała inną metodę i przerzuciła się na CrM?
melba lubi tę wiadomość
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
A kiedy ten śluz po owu wystąpił? Bo teoretycznie nie jest możliwa taka sytuacja. Jeśli jest śluz płodny znaczy, że do owulacji po prostu jeszcze nie doszło.Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
13dc byłam na monitoringu i po clo urosły mi 2 pęcherzyki 18mm, 14 i 15dc miałam silny ból po stronie pęcherzyków i pozytywny test owulacyjny , a kolejnego dnia nie miałam już śluzu płodnego i podskoczyła mi temperatury. Od 17dc lykam duphaston, a od 18dc pojawił się znowu śluz. Nie pokazuje się cały czas tylko np 1 raz dziennie. Teraz już sama zglupialam co się dzieje ze mną.
-
Izka*** wrote:13dc byłam na monitoringu i po clo urosły mi 2 pęcherzyki 18mm, 14 i 15dc miałam silny ból po stronie pęcherzyków i pozytywny test owulacyjny , a kolejnego dnia nie miałam już śluzu płodnego i podskoczyła mi temperatury. Od 17dc lykam duphaston, a od 18dc pojawił się znowu śluz. Nie pokazuje się cały czas tylko np 1 raz dziennie. Teraz już sama zglupialam co się dzieje ze mną.
Też tak miałam w ostatnim cyklu i lekarz nic nie mówił widząc kartę. nie stresowalas się przypadkiem? Często podczas większego stresu są takie akcje, u mnie to norma. Co innego jeśli temp jest niska, wtedy też sugeruje się metodą termiczną.
-
Ja bym sprawdziła na Twoim miejscu na usg, czy na pewno pękł (kiedy). Bo ja miałam tak,że na usg pęcherzyk, śluz, tempka na 2 dni w górę (a potem czegoś dół) dupek start, kolejnego dnia usg- a tam nadal ten pęcherzyk. I moja dr skomentowała to tak,że organizm podjął próbę owu, ale z jakichś względów za pierwszym razem nie powiodło się. We wspomnianym cyklu owu się przesunęło. Teraz raczej już mi się tak nie zdarza (może wreszcie mam ustawiony cykl).
Ale też jeden gin mi powiedział,że on przy clo podaje ovitrelle na pęknięcie.
A w ogóle, wg mojej dr dupek nie wpływa na temp, ale ja zaobserwowałam,że jak biorę dupka to mam wyższe temp. Organizm kobiecy jest dziwny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 11:16
-
Hej dziewczyny, mam pytanie. Czy jak macie ten okres już wzmożonej płodności to kochacie się co dwa dni czy robicie np 3 dni przerwy i celujecie w peak? W tym miesiącu chyba mnie dobiło najbardziej od dłuższego czasu, jakoś straciłam nadzieje. Niby po lekach widać na modelu różnicę i mąż też czuje się lepiej a tu wciąż nic. Zawsze było mi szkoda nie korzystać na maksa z okresu płodnego i zazwyczaj praktykowaliśmy co 2 dni ale tyle czasu nie daje to najmniejszego rezultatu i tak zastanawiam się nad dłuższą przerwą przed, czy to ma sens? W necie różne są zdania...
starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS
-
Dzik wrote:Hej dziewczyny, mam pytanie. Czy jak macie ten okres już wzmożonej płodności to kochacie się co dwa dni czy robicie np 3 dni przerwy i celujecie w peak? W tym miesiącu chyba mnie dobiło najbardziej od dłuższego czasu, jakoś straciłam nadzieje. Niby po lekach widać na modelu różnicę i mąż też czuje się lepiej a tu wciąż nic. Zawsze było mi szkoda nie korzystać na maksa z okresu płodnego i zazwyczaj praktykowaliśmy co 2 dni ale tyle czasu nie daje to najmniejszego rezultatu i tak zastanawiam się nad dłuższą przerwą przed, czy to ma sens? W necie różne są zdania...
my juz działalismy na rózne spooby, codziennie, co 2, co 3 a nawet z 5 dniową przerwą, żeby po @ poczekac do najbardziej płodnej chwili. Aktualnie sugeruję się tym, że skoro badanie nasienia powinno sie odbywać od 3 do 7 dni abstynencji tzn ze wtedy jest najlepsza jakośc nasienia. 3-4 dni najprawdopodobniej jest idealnie ale weź traf żeby nie przegapic dnia peak