X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne METODA NAPROTECHNOLOGI
Odpowiedz

METODA NAPROTECHNOLOGI

Oceń ten wątek:
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 11 grudnia 2018, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Tak sobie kleję te kolorowe karteczki już kolejny cykl. I nic odkrywczego nie wynika. Jedyne co, to instruktorka zasugerowała laparoskopię. Ale w sumie to był kolejny punkt po wszelkich innych badaniach (czyli od hormonów, przez genetykę, m.in. trombofilię po nk i jakieś inne cuda z obszaru immuno). Aishha, nie wiem, czy tu podawałaś cenę za laparoskopię? Bo miałaś laparo+histero? Mi lekarz podał cenę 7 tys. (Laparo+histero, tak się robi? Myślałam, że jak laparo to nie ma sensu histero, ale dr mówi „to i to”), także ten... :| jeszcze się zorientuję jak to na nfz terminowo wygląda.
    A w sumie i tak kierujemy się nieśmiało do OAD.

    Pilola lubi tę wiadomość

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 06:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Hej dziewczyny. Tak sobie kleję te kolorowe karteczki już kolejny cykl. I nic odkrywczego nie wynika. Jedyne co, to instruktorka zasugerowała laparoskopię. Ale w sumie to był kolejny punkt po wszelkich innych badaniach (czyli od hormonów, przez genetykę, m.in. trombofilię po nk i jakieś inne cuda z obszaru immuno). Aishha, nie wiem, czy tu podawałaś cenę za laparoskopię? Bo miałaś laparo+histero? Mi lekarz podał cenę 7 tys. (Laparo+histero, tak się robi? Myślałam, że jak laparo to nie ma sensu histero, ale dr mówi „to i to”), także ten... :| jeszcze się zorientuję jak to na nfz terminowo wygląda.
    A w sumie i tak kierujemy się nieśmiało do OAD.
    Tylko nie NFZ! Zobacz ile ja przeszłam, jedna byle jaka laparo na nfz i dopiero druga konkretna gdzie aż tyle wykryli. Zapłaciłam 4 tyś plus badania i wizyta to 5 wyszło.
    Nie ma sensu robić laparo bez histero, trzeba zobaczyć co się dzieje w macicy przez szyjke.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pola.91 Znajoma
    Postów: 28 14

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chcę się Wam pochwalić! Prowadzę 4 cykl obserwacji na karcie, i 4 cykl po 3 miesiącach diety i antybiotyku na bakterii po ostatnim dniu 10KL AD, już 3 kratka ma 0AD! Więc jednak dieta działa, antybiotyk też na pewno pomógł. W styczniu wizyta zobaczymy co będzie dalej...

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola.91 wrote:
    Dziewczyny chcę się Wam pochwalić! Prowadzę 4 cykl obserwacji na karcie, i 4 cykl po 3 miesiącach diety i antybiotyku na bakterii po ostatnim dniu 10KL AD, już 3 kratka ma 0AD! Więc jednak dieta działa, antybiotyk też na pewno pomógł. W styczniu wizyta zobaczymy co będzie dalej...
    no to super! a ciekawe czy bakteria moze powodowac 4AD, ja stosuje diete a teraz nie biorąc luteiny dopochwowej widze wyraznie że mam po dniach plodnych 4 przeplatane z 0

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pola.91 Znajoma
    Postów: 28 14

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Instruktora mówiła, że bakterie to 2W, nietolerancje pokarmowe 4

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola.91 wrote:
    Instruktora mówiła, że bakterie to 2W, nietolerancje pokarmowe 4
    wiem ze 2W to stan zapalny ale skądś sie bierze nadal ta 4 pomimo diety juz ponad rocznej.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pola.91 Znajoma
    Postów: 28 14

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko jest mi powiedzieć, bo ja na diecie jestem dopiero 3 miesiące, i teraz mam 1 cykl z 4 cykli gdzie jeszcze 4 się nie pojawiła, ale jeszcze do miesiączki jest trochę czasu, ogólnie dopiero we wrześniu zaczęłam leczyć się naprotechnologią, a już jestem zmęczona i gdzieś się pojawia taki lęk, że mimo leczenia może się nie udać

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola.91 wrote:
    Ciężko jest mi powiedzieć, bo ja na diecie jestem dopiero 3 miesiące, i teraz mam 1 cykl z 4 cykli gdzie jeszcze 4 się nie pojawiła, ale jeszcze do miesiączki jest trochę czasu, ogólnie dopiero we wrześniu zaczęłam leczyć się naprotechnologią, a już jestem zmęczona i gdzieś się pojawia taki lęk, że mimo leczenia może się nie udać
    no daj spokój dziewczyno z tym zmęczeniem, laski tu po pare lat już są w napro :) u mnie zaraz 1,5 roku będzie i nie załuję tego czasu bo wiem, że na bank traciłabym go u partaczy którzy faszerowaliby mnie CLO lub podobnymi specyfikami, torbiele kolejne by rosły a ja już dawno byłabym w psychiatryku. Żadna klinika nie mówiłaby żebys sprawdziła nietolerancje albo nie pokieruje Cie w dobre ręce na laparoskopie. Nawet gdyby miało sie nie udac z napro to wiem, że mam wyprowadzone wszystko dobrze. No i dieta...kiedyś wydawało mi się, że zdrowo jem - teraz wiem że jadłam syf :)

    monijaaa lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Tylko nie NFZ! Zobacz ile ja przeszłam, jedna byle jaka laparo na nfz i dopiero druga konkretna gdzie aż tyle wykryli. Zapłaciłam 4 tyś plus badania i wizyta to 5 wyszło.
    Nie ma sensu robić laparo bez histero, trzeba zobaczyć co się dzieje w macicy przez szyjke.

    Nie krzycz na mnie, Kobieto! :P :D
    No wiem, wiem. NFZ=zło... a może jednak nie...? Tzn. mam wysokie prawdopodobieństwo, że ten sam lekarz zrobi mi na nfz. Oczywiście zapewniał, że i tak zrobią mi to porządnie. No to jak jeszcze mi rzuci wiele badań to mi ponad 7 tys. wyjdzie. Niech nikt mi nie mówi, że napro to tańsze rozwiązanie :P

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Nie krzycz na mnie, Kobieto! :P :D
    No wiem, wiem. NFZ=zło... a może jednak nie...? Tzn. mam wysokie prawdopodobieństwo, że ten sam lekarz zrobi mi na nfz. Oczywiście zapewniał, że i tak zrobią mi to porządnie. No to jak jeszcze mi rzuci wiele badań to mi ponad 7 tys. wyjdzie. Niech nikt mi nie mówi, że napro to tańsze rozwiązanie :P
    No gdzież ja krzyczę! Hehe
    Po prostu będę ryncami i nogami i słowami przestrzegać przed konowalami z NFZ, którzy nawet w szpitalu nie mają odpowiedniego sprzętu do usunięcia ewentualnych narośli lub endo i nie zastosuja żeli, bo nie chcą lub nie mogą. Ale to trzeba po prostu trafić w dobre ręce.

    melba lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny;-) Od października jestem pacjentką dr Wasilewskiego( wcześniej 2 lata bezowocnych starań, nie wspomnę u ilu lekarzy...) i mam do Was takie pytanie bo dr przepisał mi Naltrekson i biorę go sobie juz od dwóch dni i się zastanawiam czy przy endometriozie rzeczywiście działa cuda czy powoli oswajac się z 3 juz laparoskopią w przyszłym roku ( 2 poprzednie NFZ ). Wszystkie badania, które zlecił dr są ok, 1,5 roku temu laparoskopia i endometrioza tylko na jajniku, jajowody drożne. Ciąży jak nie było tak nie ma. Owulacja co miesiąc, progesteron ładny. Dieta od 2 miesięcy chociaż w karcie obserwacji dalej 4 wychodzą. Kwas alfaliponowy, wit. b1, WIT.D - czy Was dziewczynom z endomendą tez przepisuje takie same suplementy?

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Hej dziewczyny;-) Od października jestem pacjentką dr Wasilewskiego( wcześniej 2 lata bezowocnych starań, nie wspomnę u ilu lekarzy...) i mam do Was takie pytanie bo dr przepisał mi Naltrekson i biorę go sobie juz od dwóch dni i się zastanawiam czy przy endometriozie rzeczywiście działa cuda czy powoli oswajac się z 3 juz laparoskopią w przyszłym roku ( 2 poprzednie NFZ ). Wszystkie badania, które zlecił dr są ok, 1,5 roku temu laparoskopia i endometrioza tylko na jajniku, jajowody drożne. Ciąży jak nie było tak nie ma. Owulacja co miesiąc, progesteron ładny. Dieta od 2 miesięcy chociaż w karcie obserwacji dalej 4 wychodzą. Kwas alfaliponowy, wit. b1, WIT.D - czy Was dziewczynom z endomendą tez przepisuje takie same suplementy?
    hej, ja nie dostałam takiego zestawu supli oprocz wir D. naltrekson zaczełam brac juz ponad rok temu, aktualnie jestem po laparo i stwierdzonej endo, LDN mam brac nadal. Czy działa cuda? tego nie wiemy, chciałabym wierzyc, że endomenda nie wróci. Ja cieszę się, że dałam się namówic TW na drugą laparo, tez po NFZ bo może to jest jedyna szansa na zajście w ciąże. Tez mam nadal 4 pomimo odstawienia nietolerowanych produktów.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie obawiam się, że sama się zdecyduję na ta laparoskopię bo co prawda endometriozy na usg nie widac ale ja chyba czuje zrosty, przed miesiączką ( która praktycznie wcale nie boli i jest na poczatku bardzo skąpa, w sumie tylko jedne dzień mam M ), i po miesiączce cały czas ciągnie mnie coś za posladkami i z przodu. Zresztą co się dziwić skoro żadnego żelu antyzrostowego nie zastosowali i zaraz miesiąc po laparoskopii zaczęło boleć i boli juz 1,5 roku..
    Aishha i zaczęłaś juz po laparoskopii starania ? W marcu mam wizytę i mam nadzieje, że pochwalisz się do tej pory ciąża co da mi nadzieje ;-)

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Właśnie obawiam się, że sama się zdecyduję na ta laparoskopię bo co prawda endometriozy na usg nie widac ale ja chyba czuje zrosty, przed miesiączką ( która praktycznie wcale nie boli i jest na poczatku bardzo skąpa, w sumie tylko jedne dzień mam M ), i po miesiączce cały czas ciągnie mnie coś za posladkami i z przodu. Zresztą co się dziwić skoro żadnego żelu antyzrostowego nie zastosowali i zaraz miesiąc po laparoskopii zaczęło boleć i boli juz 1,5 roku..
    Aishha i zaczęłaś juz po laparoskopii starania ? W marcu mam wizytę i mam nadzieje, że pochwalisz się do tej pory ciąża co da mi nadzieje ;-)
    tak zaczęłam - to drugi cykl, mam zamiar w tym cyklu zajśc w ciąże hehehehe :D
    Te ciągnięcie wcale nie musi oznaczać endo, ja podczas pierwszej miesiączki po laparo myslałam że umre tak mnie bolały posladki, jakby odbyt - nie potrafie sprecyzowac miejsca a teraz druga była kompletnie bezbolesna czyli tak jak zwykle. Piłam tylko dodatkowo rumianek żeby lekko rozkurczyć wszystko, miałam jakby mniej skrzepów. U mnie 2dc zawsze się mocno leje.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Długo leczysz się już u dr Wasilewskiego? Ja jestem w szoku, że tak szybko działa bo niby wizyty co 3 miesiące a ja bylam w połowie pażdziernika i na początku grudnia drugi raz i teraz dopiero w marcu i powiedział, że jak ciązy nie będzie to robimy laparoskopie bo nie ma na co czekać... A obserwacje prowadze juz od sierpnia. A i zastanawiam mnie jeszcze czy , któraś z dziewczyn miała tak ja w tym cyklu, okres mi sie skończył a nastepnego dnia miałam owulacje. Dzwoniłam do dr i powiedział, że owulacja może być nawet w trakcie miesiączki.

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Długo leczysz się już u dr Wasilewskiego? Ja jestem w szoku, że tak szybko działa bo niby wizyty co 3 miesiące a ja bylam w połowie pażdziernika i na początku grudnia drugi raz i teraz dopiero w marcu i powiedział, że jak ciązy nie będzie to robimy laparoskopie bo nie ma na co czekać... A obserwacje prowadze juz od sierpnia. A i zastanawiam mnie jeszcze czy , któraś z dziewczyn miała tak ja w tym cyklu, okres mi sie skończył a nastepnego dnia miałam owulacje. Dzwoniłam do dr i powiedział, że owulacja może być nawet w trakcie miesiączki.
    a po czym stwierdziłaś tą wczesną owulacje?
    Ja jestem u TW od lipca 2017, oczywiscie wysyłał mnie wczesniej na laparo ale ze byłam w czerwcu na pierwszej na NFZ i miałam bardzo złe doswiadczenia to najnormalniej w swiecie bałam się. Na samą mysl panikowałam. Na spokojnie dojrzałam do decyzji, doktor mnie wysłał na konsultacje do Tomaszewskiego i poszło, nie żałuje ani chwili.
    Mysle że jego tok działania ma ogromny sens dlatego że jesli widzi że wiekszosc wynikow i obserwacji jest ok a ciazy nie ma to jaki sens ma ciagle przepisywanie nam LDN i wolanie co 3 mies na wizyte.
    Ja przed laparo miałam bakterie, po zrobiłam posiew i mam nadal dlatego obawiam sie ze z nią moze sie nie udac. Zobacze co TW powie na wizycie. Troche zaluje ze to dopiero w styczniu ale nic nie zrobie.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zawsze wiem kiedy mam owulacje bo jest straszny ból jajników i czuję pęcherzyk, że jest strasznie nabrzmiały, poza tym skok temperatury i 10KL AD ;-) A później już coraz mniej i temperatura wzrosła i bólu owulacyjnego nie było. W poprzednich cyklach po okresie za jakies 6 dni była owulacja. Dziwne ale w tamtym cyklu miałam torbiel krwotoczna dość sporo i dr kazał mi kupic duphaston i jak bylam na wizycie to sie wchłonęła. Mi też wyszła bakteria z posiewu Streptococcus agalactiae i brałam z mężem 10 dni Zinnat no i od 2 dni Naltrekson. A jaką masz bakterię? Nie musiałaś jej wyleczyć przed laparoskopią?

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Ja zawsze wiem kiedy mam owulacje bo jest straszny ból jajników i czuję pęcherzyk, że jest strasznie nabrzmiały, poza tym skok temperatury i 10KL AD ;-) A później już coraz mniej i temperatura wzrosła i bólu owulacyjnego nie było. W poprzednich cyklach po okresie za jakies 6 dni była owulacja. Dziwne ale w tamtym cyklu miałam torbiel krwotoczna dość sporo i dr kazał mi kupic duphaston i jak bylam na wizycie to sie wchłonęła. Mi też wyszła bakteria z posiewu Streptococcus agalactiae i brałam z mężem 10 dni Zinnat no i od 2 dni Naltrekson. A jaką masz bakterię? Nie musiałaś jej wyleczyć przed laparoskopią?
    ecoli, dostalam antybiotyk i mialam wyznaczony termin laparo, nikt nie kazal zrobic posiewu drugi raz. Zrobilam przypadkiem u siebie w miescie jak poszlam do zwyklego gina z prosba o zbadanie bo bałam sie ze mam grzybice po zabiegu, pobrał posiew i wyszło że bakteria jest nadal.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja bakteria niby nie przeszkadza w zajściu w ciąże, ale może byc niebezpieczna na dzidziusia. Na razie się tym nie martwię bo ciąży ani widu ani słychu, ale daje sobie czas bo można zwariować. No jak nie ma przeciwwskazań to do dzieła i oby wszystko poszło po Waszej mysli jeszcze w tym roku. Mąż zdrowy tak?

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Moja bakteria niby nie przeszkadza w zajściu w ciąże, ale może byc niebezpieczna na dzidziusia. Na razie się tym nie martwię bo ciąży ani widu ani słychu, ale daje sobie czas bo można zwariować. No jak nie ma przeciwwskazań to do dzieła i oby wszystko poszło po Waszej mysli jeszcze w tym roku. Mąż zdrowy tak?
    nie, ma słabe nasienie.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
‹‹ 356 357 358 359 360 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ