X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne METODA NAPROTECHNOLOGI
Odpowiedz

METODA NAPROTECHNOLOGI

Oceń ten wątek:
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój 2 lata temu też miał słabe tzn 2% prawidłowych ale teraz ma aż 16%... TW powiedział, że mąż jest zdrowy.

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Mój 2 lata temu też miał słabe tzn 2% prawidłowych ale teraz ma aż 16%... TW powiedział, że mąż jest zdrowy.
    nas z 4% wyprowadził na 16% i kazał kontynuowac leczenie...ale juz dawno nie robilismy badania nasienia, przed wizytą powtórzymy i sie okaże.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może nie będzie potrzebne, oby... a Tomaszewski dał dużo szans na zajscie przez ile miesięcy? mój poprzedni lekarz, który robił laparoskopię powiedział ze najlepsze są pierwsze 3 miesiące. Ale skoro Ci wszystko ładnie usunęli to myślę , że endomenda szybko nie wróci. TW jak zobaczył opis laparoskopii na NFZ to bardzo negatywnie to skomentował i powiedział, że mogli narobic mi w środku więcej złego niz dobrego...

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Może nie będzie potrzebne, oby... a Tomaszewski dał dużo szans na zajscie przez ile miesięcy? mój poprzedni lekarz, który robił laparoskopię powiedział ze najlepsze są pierwsze 3 miesiące. Ale skoro Ci wszystko ładnie usunęli to myślę , że endomenda szybko nie wróci. TW jak zobaczył opis laparoskopii na NFZ to bardzo negatywnie to skomentował i powiedział, że mogli narobic mi w środku więcej złego niz dobrego...
    Mi TW powiedział to samo i miał rację. Tomaszewski nie powiedział ile mamy czasu, na wizycie tylko wspomniał że po jego zabiegach większość zachodzi w ciążę. Ta...ale ze zdrowym nasieniem raczej. Ja liczę na to ze endo z dobrą dietą nie wróci.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 06:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A stosujesz jakąś specjalna dietę przy endoemtriozie tzn ta przeciwzapalna? Bo ja odstawilam tylko wszystkie produkty, na które wyszły mi nietolerancje prócz zero słodyczy i kawy od 4 miesięcy. Schudła sporo a nie za bardzo było z czego. Co prawda staram się zastepowac nabiał i inne jakimiś pełnowartościowyi posiłkami a najlepszej est to że dietetyczka powiedziała mi że powinnam przytyć jakieś 7 kg bo to też jest ważne żeby w ciążę zajść... Ale weź tu przytyj

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    A stosujesz jakąś specjalna dietę przy endoemtriozie tzn ta przeciwzapalna? Bo ja odstawilam tylko wszystkie produkty, na które wyszły mi nietolerancje prócz zero słodyczy i kawy od 4 miesięcy. Schudła sporo a nie za bardzo było z czego. Co prawda staram się zastepowac nabiał i inne jakimiś pełnowartościowyi posiłkami a najlepszej est to że dietetyczka powiedziała mi że powinnam przytyć jakieś 7 kg bo to też jest ważne żeby w ciążę zajść... Ale weź tu przytyj
    mi TW powiedział że mam nadal nie jesc produktów nietolerowanych i to jest podstawą. Ale ja wykluczyłam też czerwone mieso, robie sama chlebek gryczany, nie jem cukru, białej mąki. Głownie wcinam ryby, warzywa, sporo antyoksydantów, omega 3, nasiona, orzechy plus suplementy. Da sie przyzwyczaić. Też schudłam ale u mnie to na plus bo brzuch miałam za duzy. Po nowym roku planuje wrócic do cwiczen, mysle że już mogę bo nic nie boli.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie chyba jeszcze odstawię po nowym roku białą mąkę, chleb to tylko żytni na zakwasie bo drożdży też nie mogę. Suplementów nie biorę żadnych bo jak poszłam na pierwszą wizytę do TW i mu powiedziałam o tych moich suplementach to kazał wszystko odstawić bo to może jeszcze potęgować stan zapalny w organizmie. Dlatego biorę tylko wit. B1, D I kwas alfaliponowy i zaraz po miesiączce zaczynam pić olej lniany i sok marchwiowy i tak do owulacji. Tak mi zaleciła instruktorka.

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Ja właśnie chyba jeszcze odstawię po nowym roku białą mąkę, chleb to tylko żytni na zakwasie bo drożdży też nie mogę. Suplementów nie biorę żadnych bo jak poszłam na pierwszą wizytę do TW i mu powiedziałam o tych moich suplementach to kazał wszystko odstawić bo to może jeszcze potęgować stan zapalny w organizmie. Dlatego biorę tylko wit. B1, D I kwas alfaliponowy i zaraz po miesiączce zaczynam pić olej lniany i sok marchwiowy i tak do owulacji. Tak mi zaleciła instruktorka.
    olej lniany tez juz bardzo dlugo pije. Ale ja biore tylko te, ktore własnie wspomagają walke ze stanami zapalnymi czyli antyoksydanty selen, koenzym q10, wit c, D, A i E, Omega 3 - to jest podstawa. Ty bierzesz kwal alfaliponowy wiec jest ok. Możesz to wszystko znależc w wielu produktach. Wcinaj zdrowe tłuszcze, oleje, awokado, ryby, owoce ktore zawieraja anyoksydanty np malina, borówka, mega zdrowy granat, warzywa zielone. Zamieniłam też ziemniaki na róznej maści kasze - bulgur, gryczaną niepaloną, jaglaną, brązowy ryż...i tak wcinam na przemian. Ale uwierz mi ze przy tej diecie sluz mam bardzo ładny :)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wierzę, bo ja też mam bardzo dobry ale zastanawiam się w czym tkwi problem bo skoro dieta jest od 2 miesięcy, owulacja piękna, śluz super, mąż zdrowy, torbieli nie widac na jajnikach a ciąży wciąż brak. Nie jestem szczesliwa, że pewnie znowu będę musiała mieć laparoskopię ale jak ma to coś zmienić to trzeba będzie, więc powoli się oswajam z tą myślą. Ciekawe czy dużo dziewczyn zachodzi o TW z endometriozą...

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Wierzę, bo ja też mam bardzo dobry ale zastanawiam się w czym tkwi problem bo skoro dieta jest od 2 miesięcy, owulacja piękna, śluz super, mąż zdrowy, torbieli nie widac na jajnikach a ciąży wciąż brak. Nie jestem szczesliwa, że pewnie znowu będę musiała mieć laparoskopię ale jak ma to coś zmienić to trzeba będzie, więc powoli się oswajam z tą myślą. Ciekawe czy dużo dziewczyn zachodzi o TW z endometriozą...
    tez jestem ciekawa jak to wygląda po jego zabiegach.
    U nas wydaje się, że też nie ma już przeszkód do zajścia w ciążę a jednak nie jeteśmy. Może rzeczywiście spinanie sie i ciągłe myslenie o tym robi najwięcej szkody. Ale wyłączyc się nie da, szczególnie w przypadku obserwacji i pilnowania leków.

    Dzik lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co Ty ja w to nie wierzę, przynajmniej nie do końca. Od Maja do Października dałam sobie spokój ze staraniami, były wczasy, wesela itp i nie myślałam w ogóle bo były inne sprawy i nadal nic. Teraz oczywiście masz rację, obserwacje, współżycie w dniu peak, dieta i cała reszta i co miesiąc porażka. Jeśli już i to nie pomoże to zostaje jedynie immunologia, bo ja już innych pomysłow nie mam.Pytałam ostatnio TW czy rzeczywiście przy endometriozie komórki jajowe są gorszej jakości to powiedział, że tak ale to nic nie znaczy bo dziewczyny z zaawansowaną zachodzą w ciąże. Miejmy nadzieje, że Tobie laparoskopia pomoże, bo z tego co czytałam to sporo Ci tam naprawił.

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1438 1002

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola, muszę Cię martwić: zakwas to też drożdże - tyle, że dzikie.

    Sama mam nietolerancję na drożdże i jest to bardziej upierdliwe od laktozy czy glutenu. Drożdże są obecne wszędzie - w herbatach, sokach, nawet świeżo wyciskanych sokach, które postoją chwilę (zaczynają fermentować), w orzechach i nasionach, w suszonych owocach, occie, majonezie, ketchupie, przetworach warzywnych. Oczywiście jako dodatek w wędlinach (trzeba się naszukać, żeby nie było w nich pszenicy, kukurydzy czy drożdży właśnie). I to jest cholernie ciężkie, żeby całkowicie zrezygnować z drożdży.

    Ja odstawiłam mleko krowie pół roku temu całkiem, całkiem zrezygnowałam z pomarańczy, grzybów, orzechów nerkowca, pora, papryki, kukurydzy, ryżu, owoców morza, pszenicy (w tym durum, orkisz, samopsza, płaskórka, odpada też wtedy kasza bulgur, kasza kuskus), migdały, orzeszki ziemne, kakao (nawet czekolada z karobu odpada).
    Czasem jednak jem drożdże, czasem jajka, czasem strączkowe, czasem masło, czasem cytrynę i imbir (szczególnie zimową porą), kapustę i czosnek.

    Mam dużo nietolerancji i ciężko jest zrezygnować praktycznie ze wszystkiego i jeść same warzywa lub cały czas mięso w ziołach. Szczególnie przy mojej niedowadze.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Co Ty ja w to nie wierzę, przynajmniej nie do końca. Od Maja do Października dałam sobie spokój ze staraniami, były wczasy, wesela itp i nie myślałam w ogóle bo były inne sprawy i nadal nic. Teraz oczywiście masz rację, obserwacje, współżycie w dniu peak, dieta i cała reszta i co miesiąc porażka. Jeśli już i to nie pomoże to zostaje jedynie immunologia, bo ja już innych pomysłow nie mam.Pytałam ostatnio TW czy rzeczywiście przy endometriozie komórki jajowe są gorszej jakości to powiedział, że tak ale to nic nie znaczy bo dziewczyny z zaawansowaną zachodzą w ciąże. Miejmy nadzieje, że Tobie laparoskopia pomoże, bo z tego co czytałam to sporo Ci tam naprawił.
    no własnie z zaawansowaną endometriozą dziewczyny zachodzą ale wiesz, troche słabsze jajeczka, troche słabsze plemniki i masz "zgrany" duet. Trudno, nie dajmy się zwariować. Ja przestałam normalnie żyć przez te starania, ciagłe odmawianie sobie wszystkiego zaczynając od diety po zmiane pracy. Chcesz dac nowe zycie a sama nie żyjesz. Tak nie może być bo marnujemy czas. Owszem leczyc się trzeba ale też normalnie funkcjonować. Ja jestem typem człowieka, który ciągle się o cos zamartwia, szczerze - mam dosyć siebie i muszę coś z tym zrobić :) bo matka wariatka to nic dobrego.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszesz tak jakby o mnie ;-D Mój mąż mówi, że nasze życie kręci się tylko wokół starań, zmiany lekarzy bo ja cały czas czytam,szukam i się zamartwiam. Już nie wspomnę jak się rozpłakałam u TW na pierwszej wizycie jak mi powiedział o laparoskopii, którą mi zapewne źle zrobili. Nie dość, że człowiek ma tyle dziur w brzuchu i blizn, pępek praktycznie zaszyty... to całe nic z tego a nadzieje miałam ogromne... Mam cichą nadzieję, że te setki kilometrów, które jeżdżę do TW przyniosą rezultaty...

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Piszesz tak jakby o mnie ;-D Mój mąż mówi, że nasze życie kręci się tylko wokół starań, zmiany lekarzy bo ja cały czas czytam,szukam i się zamartwiam. Już nie wspomnę jak się rozpłakałam u TW na pierwszej wizycie jak mi powiedział o laparoskopii, którą mi zapewne źle zrobili. Nie dość, że człowiek ma tyle dziur w brzuchu i blizn, pępek praktycznie zaszyty... to całe nic z tego a nadzieje miałam ogromne... Mam cichą nadzieję, że te setki kilometrów, które jeżdżę do TW przyniosą rezultaty...
    no to u mnie było podobnie, jak zobaczył moją mine mówiąc pierwszy raz o laparoskopii to zrezygnował z tematu pocieszając ze nic na siłe i sama podejme decyzje. A ja poszłam na pewniaka bo Panie doktorze, miesiac temu miałam laparo i oddaje sie w najlepsze ręce a on na to że oni tu nic nie zrobili, rozcieli, pobrali wycinek i jeszcze narobili zrostów. Świat się zawalił. Ale oby moja laparo była dobrym przykładem dla reszty staraczek, na pewno nie przezyłam traumy i nie mam złych wspomnień po laparo u Tomaszewskiego, nawet głodna nie byłam :D

    a z których stron jeździcie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2018, 10:06

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po laparoskopii w 2017 ze szpitala po 5 dniach wyszłam 2 kg chudsza... katorga błagałam pielęgniarki o suchary taka byłam głodna. My z Lubelskiego dokładnie okolice Lublina ;-) Mamy 350 km w jedną stronę do TW. Oby to się opłaciło;-) A Wy skąd?

    Aishha lubi tę wiadomość

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Ja po laparoskopii w 2017 ze szpitala po 5 dniach wyszłam 2 kg chudsza... katorga błagałam pielęgniarki o suchary taka byłam głodna. My z Lubelskiego dokładnie okolice Lublina ;-) Mamy 350 km w jedną stronę do TW. Oby to się opłaciło;-) A Wy skąd?
    a my z Lubelskiego! :D hehe ale bliżej nam w strony Terespola :) w LBN mieszkałam około 3 lat jeszcze na studiach. to dlaczego nie chodzicie do Barczentewicza? i gdzie robiłas laparo?

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mieszkałam przez 5 lat w Lublinie kiedy studiowałam... obecnie Biłgoraj;-) Do przychodni Macierzyństwo i Życie chodzę do instruktorki natomiast nie zdecydowałam się na Barczentewicza bo mało jest o nim opinii chociaż oczywiście nie twierdzę, że jest złym lekarzem bo go nie znam. O TW jest mnóstwo pozytywnych opinii w internecie więc pomyślałam, że może warto. Zresztą mąż też wolał do niego skoro jest najlepszy. Ostatnią laparoskopię miałam w Szpitalu Wojskowym na Racławickich( jedzenie przepyszne, opieka super ale to chyba nie jest najważniejsze, chociaż mojemu lekarzowi tez niczego nie mogłam zarzucić bo wcisnął mnie na laparo w ciągu 3 tygodni bo torbiel uciskała mi już na pęcherz moczowy i ból był straszny, ale jak widać tylko usunął torbiel i to wszystko, reszty nie sprawdził). A Tu w LBN miałaś poprzednią laparoskopię?

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilola wrote:
    Ja też mieszkałam przez 5 lat w Lublinie kiedy studiowałam... obecnie Biłgoraj;-) Do przychodni Macierzyństwo i Życie chodzę do instruktorki natomiast nie zdecydowałam się na Barczentewicza bo mało jest o nim opinii chociaż oczywiście nie twierdzę, że jest złym lekarzem bo go nie znam. O TW jest mnóstwo pozytywnych opinii w internecie więc pomyślałam, że może warto. Zresztą mąż też wolał do niego skoro jest najlepszy. Ostatnią laparoskopię miałam w Szpitalu Wojskowym na Racławickich( jedzenie przepyszne, opieka super ale to chyba nie jest najważniejsze, chociaż mojemu lekarzowi tez niczego nie mogłam zarzucić bo wcisnął mnie na laparo w ciągu 3 tygodni bo torbiel uciskała mi już na pęcherz moczowy i ból był straszny, ale jak widać tylko usunął torbiel i to wszystko, reszty nie sprawdził). A Tu w LBN miałaś poprzednią laparoskopię?
    niee w Siedlcach i to był błąd. My zastanawiamy sie wlasnie czy nie przeniesc sie do Barczentewicza, zobaczymy co na styczniowej wizycie powie tadek i zdecydujemy.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Pilola Przyjaciółka
    Postów: 291 49

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Barczentewicz zleca laparoskopię na NFZ to na pewno bo ostatnio instruktorki pytałam. Z tego co wiem to moją instruktorkę wyprowadził dobrze bo w wieku 46 lat urodziła córkę... a ta wizyta styczniowa to pierwsza u TW po laparoskopii? W ogóle TW w ogóle nie zwraca uwagi na moje endometrium a poprzedni lekarz cały czas dawał mi leki na podrasowanie endometrium bo po stymulacji CLO bylo słabe dlatego byałam estrofem. On w ogole nie zwraca na to uwagi tak samo jak na delikatna lepkość nasienia mojego męża, nic na nia nie dał tylko powiedział, że przy mojej diecie powinno być lepiej. Sama nie wiem czy mu czegos na to nie kupić.

    Starania od 2016 r.
    3 laparoskopie+ histeroskopia
    Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
    Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
    Naprotechnologia od 10.2018r.
    In vitro- styczeń 2020
    1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
    2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AA)
    II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
    1 transfer - nieudany ( blastocysta 2CC)
    brak zarodków...
‹‹ 357 358 359 360 361 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ