METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
marlenqa31 wrote:A proszę.
10 łyżek mąki gryczanej, 300 ml wody, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, szczypta soli.
Mieszam wszystkie składniki na ciasto, wodę dolewam stopniowo, ciasto powinno mieć konsystencję śmietany ( takiej nie za gęstej, ciasto ma się ładnie i szybko rozprowadzić na patelni).
Ja smażę bez tłuszczu, patelnię mocno nagrzewam. Jak już jest bardzo nagrzana, nalewam porcję ciasta, zaraz po wlaniu na patelnię rozprowadzam szybkim zdecydowanym ruchem, bo ciasto dość szybko się ścina. Zatem chochla ciasta w jednej ręce, patelnia w drugiej, wlewam ciasto i od razu przechylam patelnię. Smażę naleśnik 2-3 min i przewracam na drugą stronę.
-
Czy któraś z Was miała podobne skutki uboczne podczas stosowania luteiny? Pieczenie, podrażnienie, dyskomfort, nawet siedzieć długo nie mogę. Na początku nawet były upławy przynajmniej tak mi się wydaję - bardzo gęsty biały śluz bezwonny od początku stosowania A teraz od trzech dni już lekko żółty...11.10.2018 Naprotechnologia
IO | Nietolerancje pokarmowe |Niedoczynność tarczycy | Hashimoto
"Jeśli myślisz, że nic nie możesz zmienić - zmień myślenie! " -
Josephine wrote:Czy któraś z Was miała podobne skutki uboczne podczas stosowania luteiny? Pieczenie, podrażnienie, dyskomfort, nawet siedzieć długo nie mogę. Na początku nawet były upławy przynajmniej tak mi się wydaję - bardzo gęsty biały śluz bezwonny od początku stosowania A teraz od trzech dni już lekko żółty...
-
Aishha wrote:Ja akurat nie ale nabawilas sie po prostu infekcji. Najlepiej jak lekarz sprawdzi czy to bakteryjna czy grzybicza. Nie bagatelizuje sprawy bo stany zapalne są dla nas gorsze niż leki.
Dzisiaj są już lekko zielone i z plamkami krwi..11.10.2018 Naprotechnologia
IO | Nietolerancje pokarmowe |Niedoczynność tarczycy | Hashimoto
"Jeśli myślisz, że nic nie możesz zmienić - zmień myślenie! " -
Josephine wrote:Możliwe że to po badaniu drożności jajowodów?
Dzisiaj są już lekko zielone i z plamkami krwi..
-
Josephine wrote:Możliwe że to po badaniu drożności jajowodów?
Dzisiaj są już lekko zielone i z plamkami krwi..
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
@Marlenqa31 - ja sobie dietą zrobiłam krzywdę - jak mi wyszły nietolerancje to wszystko wyrzuciłam z diety - gluten,mleko, jajko i inne i potem miałam kłopoty - trafiłam do dr Dec-Fiłatow która jest dietetykiem i działa właśnie w ramach napro (Barczentewicz mi ją od razu polecał ale ja nie poszłam) i ona mi powiedziałą tak - ze gdy mleka nie mogę to mam jeść mozarelle di bufala (trochę się tego naszukałam w sklepach) i też max 2 razy w tygodniu, na gluten kazała mi jesć chleb żytni 100% i max jedną mała kromkę dziennie (powiem CI że trzeba się naszukac dobrego jakościowo chleba żytniego bo większość tego co w sklepach to świństwo) - jadłam właśnie głównie jaglaną kaszę na śniadania i piekłam 'chlebek jaglany' ze strony smakoterapii plus ten żytni chlebek. Jajko już nie pamiętam jak to było - napewno kazała mi jeść tylko ilość nie za duża była. Ogólnie mnie okrzyczała za odstawienie tego wszystkiego bo to ma sens na np 6 tygodni a nie na kilka miesięcy jak ja zrobiłam ponoć 'rozszczelniłam' sobie jelito - cokolwiek to znaczy. Ogólnie z moich doświadczeń wynika że niesamowicie dużo daje odstawienie żywności przetworzonej. Mimo mega rygorystycznej diety przez kilka miesięcy (odrzuciłam wszystko co mi wyszło w nietolerancjach) i tak miałam zawsze 4 w cyklu - po zmianie zalecanej przez dr Fiłatow nic się w obserwacjach nie zmianiło - dalej 4 i reszta jak była.
@Aisha - ja o jajkach mam samo dobre zdanie, nawet nie wiedziałam że są jakieś badania 'przeciw' muszę poczytać
Dodam że mój problem to endometrioza głównie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 11:59
-
Cześć dziewczyny. Przymierzamy się z mężem do zbadania nietolerancji pokarmowych. Z tego co tutaj czytam, oprócz odstawienia szkodliwych produktów wypadałoby się wybrać do dietetyka. Babelki a dlaczego dr powiedziala, że rozszczelnilas jelito? Przecjez odstawilas kilka produktów, których nie tolerowalas. Czemu mialoby to mieć szkodliwy wpływ?
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
aniołkowa_mama wrote:to zdecydowanie nie wygląda dobrze! koniecznie skonsultuj z lekarzem11.10.2018 Naprotechnologia
IO | Nietolerancje pokarmowe |Niedoczynność tarczycy | Hashimoto
"Jeśli myślisz, że nic nie możesz zmienić - zmień myślenie! " -
Babelki wrote:@Marlenqa31 - ja sobie dietą zrobiłam krzywdę - jak mi wyszły nietolerancje to wszystko wyrzuciłam z diety - gluten,mleko, jajko i inne i potem miałam kłopoty - trafiłam do dr Dec-Fiłatow która jest dietetykiem i działa właśnie w ramach napro (Barczentewicz mi ją od razu polecał ale ja nie poszłam) i ona mi powiedziałą tak - ze gdy mleka nie mogę to mam jeść mozarelle di bufala (trochę się tego naszukałam w sklepach) i też max 2 razy w tygodniu, na gluten kazała mi jesć chleb żytni 100% i max jedną mała kromkę dziennie (powiem CI że trzeba się naszukac dobrego jakościowo chleba żytniego bo większość tego co w sklepach to świństwo) - jadłam właśnie głównie jaglaną kaszę na śniadania i piekłam 'chlebek jaglany' ze strony smakoterapii plus ten żytni chlebek. Jajko już nie pamiętam jak to było - napewno kazała mi jeść tylko ilość nie za duża była. Ogólnie mnie okrzyczała za odstawienie tego wszystkiego bo to ma sens na np 6 tygodni a nie na kilka miesięcy jak ja zrobiłam ponoć 'rozszczelniłam' sobie jelito - cokolwiek to znaczy. Ogólnie z moich doświadczeń wynika że niesamowicie dużo daje odstawienie żywności przetworzonej. Mimo mega rygorystycznej diety przez kilka miesięcy (odrzuciłam wszystko co mi wyszło w nietolerancjach) i tak miałam zawsze 4 w cyklu - po zmianie zalecanej przez dr Fiłatow nic się w obserwacjach nie zmianiło - dalej 4 i reszta jak była.
@Aisha - ja o jajkach mam samo dobre zdanie, nawet nie wiedziałam że są jakieś badania 'przeciw' muszę poczytać
Dodam że mój problem to endometrioza głównie.
Odnosnie chleba 100% zytniego bez drozdzy i cukru to masz w lublinie i w okolicach Piekarnie Nova i ten chleb nazywa sie "dobry" - moga go jeśc diabetycy:
9. Lublin
ul Lubartowska 57
10. Lublin
ul. Nadbystrzycka 4
11. Lublin
ul. Wileńska 21
12. Lublin
ul. Ewangelicka 8
13. Lublin
ul. Głęboka 11
14. Lublin
ul. Kleeberga 12A
Mój naprotechnolog powiedział, że moją najwazniejszą dietą na endometrioze jest odstawienie definitywne nietolerowanych produktów, poniewaz to one powodują stany zapalne. Nie wiem o co chodzi w tej rozbieżności teorii.
-
@Anuśla - nie wiem co kryło sie pod tym stwierdzeniem, nie zapytałam wtedy niestety. Mega ścisłą dietę miałam minumium 4 m-ce (wydaje mi się że pół roku ale to było w latach 2013-2014 i już nie pamiętam dokładnie) i przez ten czas nic to nie zmieniło w moim cyklach - dieta mega ścisła i dieta po wizycie u dr Fiłatow. Pamiętam, że na tej restrykcyjnej diecie dostałam np wyprysków na twarzy takich, których nie miałam nigdy - innych niż 'zawsze'.
Po 2014 próbowałam na sobie różnych 'zdrowotnych' diet i zrobiłam sobie znowu krzywdę - a to 'zepsułam' tarczycę, a to trawienie mi na maksa poleciało - generlanie ja akurat mam takie doświadczenia, że diety wykluczające na dłuższą metę są dla mnie niekorzystne i że powinnam jeść wszystko - za to przywiązuję dużą uwagę do jakości.
Moje dziecię np od mleka sklepowego dostaj wysypek i bigunek a od mleko ze wsi (ale uwaga, od kogoś kto ma 1-2 krowy, nie więcej i te krówki sobie skubią trawkę, jedza siano - zdrowo sie odżywiają) to nie ma prawie nic - przy dużych ilościach lekkie rozwolnienie. Dieta jest ważna ale taka wykluczająca wg mnie to na jakiś czas - 6 tygodni, nie na długo, potem jakiś gluten jeść, troche jajka, jakiś nabiał - można kozi albo owczy - takie są moje doświadczenia. -
@Aishha, właśnie sama nie wiem, różne te teorie są - powiem tak, wydaje mi się, że brakuje to spojrzenia całościowego - tj. np jajko może powodować stany zapalne ale jednocześnie wspomaga gojenie ran w jelitach i np wspomaga wzrost kosmków jelitowych (zmyślam!) - i odstawienie pomoże na stany zapalne ale 'popsuje jelita' - może stąd te różne wrażenie u osbób stosujących diety eliminacyjne.
Dieta na bank jest ważna przy endometriozie tylko z 'głową'. Może to rozszczelnienie potem sprawia że np jakies białka czy coś innego, co nie powinno, dostaje się do krwioobiegu i to powoduje kolejne stany zapalane? to tylko domysły...
Po urodzeniu dziecka naczytałam się 'Akademii witalności' i postanowiłam się odżywiac tak jak tam opisują - popsułam sobie wtedy tarczycę.
Dziś już nie mam zaufania do takich diet elimnacyjnych ale za to zasada 'nie jeść śmieci' bardzo się u mnie sprawdza - od produktów przetworzonych (zwłaszcza słodyczy) po wybieranie produktów dobrych jakościowo (np mleko sklepowe niet, chleb dobrej jakości). Jem więcej warzyw i owoców, kasze, orzechy i pestki, mało chleba, rzadziej mięso ale go nie wykluczam (znowu dobra jakość i różnorodnośc czyli np wątróbka też) bo brak mięsa mi psuje trawienie (skład soków trawiennych w żółądku zależy od białek z którymi mają styczność), pilnuję by jeść tłuszcze bo potem są kłopoty z kamieniami w drogach żółciowych (na forach diety dr Dabrowskiej - świetnej z resztą - piszą niektóre osoby, ze miały potem kłopoty z kamieniami w drogach żółciowych - brak tłuszczu -> brak produkcji żółci -> zastuj żółci i kamienie - i to nie jest wina diety dr Dąbrowskiej bo ona wyraźnie mówi że takie eliminacje to na 40 dni max a tam często ludzie mają za sobą miesiące niejedzenia tłuszczu albo jedzenia w ilości symbolicznej tj łyżka oliwy dziennie, potem ta dietka i kłopoty gotowe) itp
Też nie jem różńych rzeczy np margaryny - takie ogólne zasady 'dobrego żywienia' stosuję.
Dzięki z instrukcję, muszę sobie tę stopkę właśnie ustawić wreszcieWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 15:03
-
nick nieaktualny
-
@Calypso, ja miałam endo torbiel na jajniku i miałam 4 na karcie w każdym cyklu - zwłaszcza w drugiej fazie cyklu - nic mi na nie nie pomogło - ani dieta ani leki więc może jest tak jak mówisz - że to od endometriozy. Endo miałam też potwierdzoną przy cesarce - ginekolog widział odbarwienia na tkankach. Teraz też mam 4 w karcie.
Calypso lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBabelki wrote:@Calypso, ja miałam endo torbiel na jajniku i miałam 4 na karcie w każdym cyklu - zwłaszcza w drugiej fazie cyklu - nic mi na nie nie pomogło - ani dieta ani leki więc może jest tak jak mówisz - że to od endometriozy. Endo miałam też potwierdzoną przy cesarce - ginekolog widział odbarwienia na tkankach. Teraz też mam 4 w karcie.
-
Aishha mam pytanko w marcu mam wizytę u TW i zastanawiam się czy zapisać się tego samego dnia na wizytę po południu do dr Tomaszewskiego w celu umówienia się na laparoskopie już czy dr TW sam z gabinetu dzwoni do niego i wysyła pacjentke? Wolę mieć 2 wizyty jednego dnia niż później za kilka tygodni jechać znowu ponad 350 km. Jak było u Ciebie?Starania od 2016 r.
3 laparoskopie+ histeroskopia
Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
Naprotechnologia od 10.2018r.
In vitro- styczeń 2020
1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AB)
II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
1 transfer - nieudany ( blastocysta 2AB)
brak zarodków...
III In vitro - czerwiec 2024 BOCIAN LUBLIN
1 transfer - świeży 3 dniowy zarodek - nieudany
2 transfer - październik -blastka 3BC- nieudany -
Pilola wrote:Aishha mam pytanko w marcu mam wizytę u TW i zastanawiam się czy zapisać się tego samego dnia na wizytę po południu do dr Tomaszewskiego w celu umówienia się na laparoskopie już czy dr TW sam z gabinetu dzwoni do niego i wysyła pacjentke? Wolę mieć 2 wizyty jednego dnia niż później za kilka tygodni jechać znowu ponad 350 km. Jak było u Ciebie?
-
Już się umówiłam, właśnie akurat na spokojnie jeszcze mają wolny cały dzień
Aishha lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
3 laparoskopie+ histeroskopia
Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
Naprotechnologia od 10.2018r.
In vitro- styczeń 2020
1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AB)
II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
1 transfer - nieudany ( blastocysta 2AB)
brak zarodków...
III In vitro - czerwiec 2024 BOCIAN LUBLIN
1 transfer - świeży 3 dniowy zarodek - nieudany
2 transfer - październik -blastka 3BC- nieudany -
Cześć dziewczyny, tak Was uważnie czytam i dużo się dzieje. Nabrałam też mega dużo wątpliwości co do tego czy poprawnie wypełniam kartę. To co Wy piszecie albo co czytam w książce do napro, trochę mi się mija z tym co pamiętam z konsultacji z instruktorką. Jutro zamierzam umówić się na konsultacje lecz najpierw chciałabym Was spytać jak niektóre rzeczy oznaczacie.
1.ocena koloru - czy oceniacie kolor śluzu na papierku czy biorąc bo między palce i patrząc na wprost? (instr. powiedziała mi że z palca mam oceniać, choć myślę że po to jest biały papier aby z papierka... -_- ) Często mam że w czasie dni płodnych na drugi dzień po stosunku kiedy "tego wszystkiego" jest sporo to obserwowany śluz jest żółty - chyba, czy to może nasienie lekko zmienia kolor? 10yx1 ??
2. dzień P ostatnio przy nowych lekach mam tak 12-13dc - ból jajnika plus lekkie plamienie 108b lub VL10D póżniej 14dc piękne 10C/K/Lx2/x3 później dwa dni np 6C lub 0AD i wyskakuje mi 10c (gęste jakby gąbczaste lecz nie glutowate) nic nie boli brzuch wrażliwy przy ćwiczeniach lub oddawaniu moczu moim zdaniem jestem już po owulacji lecz już zgłupiałam. Czy to możliwe że ten drugi gorszy śluz mógł dopiero świadczyć o owulacji. Też tak mam że podbrzusze jest wrażliwe na napięcie mniej więcej od 11d.c do 17-18d.c. Jak Wy byście to odczytały?
Przepraszam za słownictwo lecz nie znam ładniejszych przymiotników do określenia śluzu ;P
a jeśli chodzi o dietę to też słyszałam że tak po 6 miesiącach można okazjonalnie wprowadzać wybrane produkty lecz tu jeden naprotechnolog to potwierdza a drugi zaleca eliminację dalej. Przyznam że po swoich obserwacjach zauważyłam że jak sobie pofolguję to wpada 6PC lub 4 lecz od momentu brania leków na insulinooporność jest tego znacznie mniej.
Ps. I też już nakłaniam się na laparoskopię, za miesiąc kolejna wizyta i chyba sama zacznę ten temat z dr. 1.5roku leczenia lekami nic znacząco nie zmieniło, więc chyba już czas i pora...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 21:35
starania od 2016
Oligaasthenozoospermia & PCOS