Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Młode staraczki ❤ (22-28)
Odpowiedz

Młode staraczki ❤ (22-28)

Oceń ten wątek:
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 6 listopada 2019, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    doomi03 wrote:
    Haha dokładnie i w sumie tak bedzie i przez cala ciaze xD i po porodzie. Po prostu kobieta jest juz chyba tak stworzona ze zawsze będzie się o co zamartwiac xD

    No tak będzie. Cale Zycie 🤣 do śmierci człowiek będzie się martwił haha nawet jak by było wszystko dobrze, to i tak znajdzie się powód do martwienia się czy wszystko ok u dzieci 😅🤣

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 6 listopada 2019, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiktorynka wrote:
    hahaha uwielbiam Cię! Przyjmuje twoje wiruski ❤😍 boziu tak się cieszę Kochana że nawet nie wiesz❤❤❤

    Bierz bierz wiruski ❤️ na Mikołajki życzę sobie dwie kreski od was wszystkich ❤️❤️❤️
    Kurcze jesteście wspaniałe, że tak cieszcie się ❤️ dobrze was mieć na tym forum ❤️
    AleOla26 wrote:
    Kochana jesteś ❤❤❤💌

    Kochana jakbym mogła to bym każdej z was w tym momencie wlala do brzuszków ciążowe wiruski 🥰 Ola musi się udać! Może sobota jednak pokaże dwie kreseczki ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2019, 23:26

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2885 1227

    Wysłany: 7 listopada 2019, 06:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Matko kochana, ja pamiętam raz też tak miałam. Rano coś się źle czułam, ale było znosnie. A z godziny na godzinę jak zaczęło mnie wszystko dopadac od gorączki po wymioty i zwroty głowy. Nie dałam rady nawet wstać z łóżka bo od razu świat wirowal i szybko do miski wszystko szło. Mój to nie mógł nawet mnie "ubrać", zanieść do auta bo zaraz kończyło się wymiotami. Doszło do tego że wylam z bólu, oczu nie mogłam otworzyć bo od razu wirówka. Zadzwonili po karetkę aż, która oczywiście nie chciała przyjechac. Dopiero po jakimś czasie lekarz z wieczorynki przyjechał bo nie było że mną już prawie kontaktu 😳 oczywiście minęło chyba 1,5 h zanim byl... Dał mi zastrzyki (do dzisiaj pamiętam jak ten ratownik mi wbił igłę w dupe że bite 3 tygodnie nie mogłam leżeć na pośladku 🤣). Ogólnie to był jakiś wirus z powietrza, którym nikt nie może się zarazić od osoby tylko właśnie z powietrza 🤔 no i przez gorączkę i wymioty uszkodził mi się błędnik przez to te okropne wirówki miałam. Na to też leki dostałam. Oczywiście na trzeci dzień dostałam opryszczke na pół twarzy i wszystko mi przeszło... Ale pamiętam to jak dziś!

    Kochana ja powiedziwiam po 11 h pracować lub 12 :D a jeszcze 15 dni... Naprawdę podziwiam. Ale pewnie coś za coś, bo jak dobrze pamiętam jesteś menadżerem 🤔
    Mam nadzieję, że już czujesz się lepiej! A jutro juzobudzisz się zdrowa ❤️
    Ja nie śpię od 3h. Nie mogę zbić równych 40* karetka odmawia przyjazdu, dyzurujacy lekarz nocny tak samo. Bez jaj mam już dość... Wszystko mnie boli, dobrze, że młoda zabierze moja mama, tylko k idzie do pracy, nie wiem jak ja przeżyje sama cały dzień jak chodzę pijana! :(


    To też miałaś ładna przygodę kochana, co Ci w końcu zdiagnozowali?

    Ja jak do jutra nie padne i nóg nie wykrece to będzie dobrze.

    Co do pracy, to mi wychodzi jakieś 170h miesięcznie czyli cały etat tak jak wam 5 dni w tygodniu, tylko ja mam całe 15/16 wolnych.


    A Ty jak się Czujesz kochana?

    29.06.2016 🩷

    25.09.2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 06:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Ja nie śpię od 3h. Nie mogę zbić równych 40* karetka odmawia przyjazdu, dyzurujacy lekarz nocny tak samo. Bez jaj mam już dość... Wszystko mnie boli, dobrze, że młoda zabierze moja mama, tylko k idzie do pracy, nie wiem jak ja przeżyje sama cały dzień jak chodzę pijana! :(


    To też miałaś ładna przygodę kochana, co Ci w końcu zdiagnozowali?

    Ja jak do jutra nie padne i nóg nie wykrece to będzie dobrze.

    Co do pracy, to mi wychodzi jakieś 170h miesięcznie czyli cały etat tak jak wam 5 dni w tygodniu, tylko ja mam całe 15/16 wolnych.


    A Ty jak się Czujesz kochana?

    No bo oni tacy są, że nie przyjadą... Ba! Moja koleżanka w końcówce ciąży dostała ataku kolki nerkowej - gorączka jak nie wiem, wymioty, z bólu myślała, że umrze. Jej mama dzwoniła po pogotowie to za każdym razem odmawiali przyjazdu. Tak sie złożyło, że ten jej partner był na wyjeździe z pracy a u niej w domu nikt auta i prawka tylko ona. Taxowka jechała od szpitala do szpitala (u nas jest jeden co ma wszystkie oddziały i osobny gin połoz.) bo nie widzieli gdzie ja przyjąć! Tragedia! Jakby coś dziecku się stało to nie wiem kto by odpowiadał za to.

    Kurcze, nawet nie wiem co ci doradzić na tą gorączkę :( ja zawsze brałam tylko przeciw gorączkowe i okłady na całe cialo, jakos się udawało. Chociaz nie zawsze. Najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz nic zrobić z tego bólu i gorączki ☹️ byłaś u lekarza może?
    U mnie był to jakiś wirus z powietrza, którym nikt się zarazić nie mógł bo to tylko z powietrza 😳

    Do jutra to już musisz się lepiej czuć! ❤️

    Niby tak, ale jednak 11 godzin brzmi ciężko do przejścia 😁 oczywiście co innego jeśli lubi się swoje prace 😜 ja nie pracuje, tzn mam takie dorwycze prace - soboty w piekarni 7h , w tygodniu 2 h pomoc przygotowania inwentury w sklepie gospodarstwa domowego 😁 więc co to za praca 🤣

    Ja dzisiaj o wiele lepiej, wczoraj miałam jakiegoś doła, płakałam dużo. Później radość i tak na zmianę 🙃 ale dzisiaj już czuję się lepiej haha wydaje mi się, że to hormony zaczynają szaleć 😁 a tak to mdłości dzisiaj z rana, trochę ból żołądka i ledwo wodę pije, muszę kupić sok 🙈 jak w pierwszej ciąży... Mam nadzieję, że tylko nie będę mieć takich wymiotów ja w 1szej bo to był by dramat przy dziecku 😵

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2885 1227

    Wysłany: 7 listopada 2019, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    No bo oni tacy są, że nie przyjadą... Ba! Moja koleżanka w końcówce ciąży dostała ataku kolki nerkowej - gorączka jak nie wiem, wymioty, z bólu myślała, że umrze. Jej mama dzwoniła po pogotowie to za każdym razem odmawiali przyjazdu. Tak sie złożyło, że ten jej partner był na wyjeździe z pracy a u niej w domu nikt auta i prawka tylko ona. Taxowka jechała od szpitala do szpitala (u nas jest jeden co ma wszystkie oddziały i osobny gin połoz.) bo nie widzieli gdzie ja przyjąć! Tragedia! Jakby coś dziecku się stało to nie wiem kto by odpowiadał za to.

    Kurcze, nawet nie wiem co ci doradzić na tą gorączkę :( ja zawsze brałam tylko przeciw gorączkowe i okłady na całe cialo, jakos się udawało. Chociaz nie zawsze. Najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz nic zrobić z tego bólu i gorączki ☹️ byłaś u lekarza może?
    U mnie był to jakiś wirus z powietrza, którym nikt się zarazić nie mógł bo to tylko z powietrza 😳

    Do jutra to już musisz się lepiej czuć! ❤️

    Niby tak, ale jednak 11 godzin brzmi ciężko do przejścia 😁 oczywiście co innego jeśli lubi się swoje prace 😜 ja nie pracuje, tzn mam takie dorwycze prace - soboty w piekarni 7h , w tygodniu 2 h pomoc przygotowania inwentury w sklepie gospodarstwa domowego 😁 więc co to za praca 🤣

    Ja dzisiaj o wiele lepiej, wczoraj miałam jakiegoś doła, płakałam dużo. Później radość i tak na zmianę 🙃 ale dzisiaj już czuję się lepiej haha wydaje mi się, że to hormony zaczynają szaleć 😁 a tak to mdłości dzisiaj z rana, trochę ból żołądka i ledwo wodę pije, muszę kupić sok 🙈 jak w pierwszej ciąży... Mam nadzieję, że tylko nie będę mieć takich wymiotów ja w 1szej bo to był by dramat przy dziecku 😵
    Ja już o swojej byłej ciąży nie chce mówić...
    Bo gdyby nie znajomy lekarz to bym jej nie miała.

    Byłam po dwóch poronieniach nim urodziłam julke. Byłam na 1 usg 5t2d a on do mnie żebym się nie nastawiala bo serduszko bije 158 i to może świadczyć tylko o jednym...
    Już nie mówiąc ile się nalatalam jak dostałam skurczy w 33 Tc.
    Więc Twoja koleżanka też nie miała łatwo widzę.

    Tak kochana, tak jak pisałam byłam u lekarza, dał mi Amoksilav, bezpieczny dla kobiet w ciąży i który nie ma wpływu na owulke.
    Tylko na co on to nie mam pojęcia, bo nic mi nie dolega prócz gorączki 🤷‍♀️
    No nic mam nadzieję, że do jutra rana mi przejdzie bo muszę isc do pracy już niestety...

    Tak dużo wymiotowalas w 1 ciąży?
    Boże ja w ciąży z młodą pamiętam jak rzygalam wszystkim nawet woda. Nic nie mogłam zjeść, ani się napic. Wszystko zwracałam codziennie do 27 tc! Tragedia....
    Mam nadzieję że teraz będziesz miała lepiej a ja tylko leżę i mam nadzieję, że w tym miesiącu nam się uda :)

    29.06.2016 🩷

    25.09.2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
  • Niki Ekspertka
    Postów: 577 99

    Wysłany: 7 listopada 2019, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko co wy mówicie. Chamy i prostaki. człowiek ledwo co a oni nie przyjadą bo po co.
    Chociaż kiedyś bylam z mamą na jakimś wyjeździe z jej znajomymi i tak jeden ze znajomych był fotografem i robić sesję dla jakiś dziewczyn czy coś tam. I po kolacji ja poszłam do pokoju a moja mama została z nimi. I po dwóch godzinach przyszła ledwo stojąc na nogach. Mówiła że chyba się zatruła. Mdlała co chwilę, wymiotowała gorączka, cała spanikowana byłam. Karetka przyjechała bardzo szybko
    Dali jej jakaś kroplówkę i pojechali kazali jej jechać do szpitala ale odmówila. Później jak już ochłonęliśmy na drugi dzień to mama mówiła że wydaje jej się że coś musiało być w drinku. Może jakoś matoł chciał dosypać jednej z tych lasek a się pomylił. Nie wiem. Ale jeden jedyny raz ratownicy mnie pozytywnir zaskoczyli. Jeden jedyny raz.

    Początek starań - październik 2018
    Hiperprolaktynemia- opanowana
    Podwyższone TSH-euthyox
    Podwyższony cukier-glucophage
    Niski progesteron-duphaston

    Staramy się o pierwsze dzieciątko♥️
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2885 1227

    Wysłany: 7 listopada 2019, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki wrote:
    O matko co wy mówicie. Chamy i prostaki. człowiek ledwo co a oni nie przyjadą bo po co.
    Chociaż kiedyś bylam z mamą na jakimś wyjeździe z jej znajomymi i tak jeden ze znajomych był fotografem i robić sesję dla jakiś dziewczyn czy coś tam. I po kolacji ja poszłam do pokoju a moja mama została z nimi. I po dwóch godzinach przyszła ledwo stojąc na nogach. Mówiła że chyba się zatruła. Mdlała co chwilę, wymiotowała gorączka, cała spanikowana byłam. Karetka przyjechała bardzo szybko
    Dali jej jakaś kroplówkę i pojechali kazali jej jechać do szpitala ale odmówila. Później jak już ochłonęliśmy na drugi dzień to mama mówiła że wydaje jej się że coś musiało być w drinku. Może jakoś matoł chciał dosypać jednej z tych lasek a się pomylił. Nie wiem. Ale jeden jedyny raz ratownicy mnie pozytywnir zaskoczyli. Jeden jedyny raz.
    No coś Ty? Dobrze ze nic więcej się nie stało Twojej mamie. Zw wszystko dobrze się skończyło. Ale to na pewno dali coś Twojej mamie do drinka bo gdyby nie, to zatrucie nie przychodzi tak szybko. Zatrucie przychodzi po około 12h od zjedzonej rzeczy która się zatrulismy.
    Teraz to trzeba patrzeć nawet kto i w jaki sposób Ci rękę podaję.


    A mój K o 5 dzwonił 2 razy po karetkę ale mu odmówili. Stwierdzili że 40*c gorączki to wcale nie takie straszne rzeczy, że zwijam się z bólu mam omamy i mdleje mu na rękach. Naprawdę dziewczyny traciłam dziś kontakt z rzeczywistością...
    Ta z pogotowia podała mu numer na nocną pomoc lekarska z dojazdem do domu, ta też odmowila.
    Po prostu ręce i cycki opadają.



    Mam nadzieję że tylko młoda mi tego nie załapie :(

    29.06.2016 🩷

    25.09.2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 7 listopada 2019, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś tak jak czulam przylazla @ także trudno, to nie był ten cykl. Zaczynam 8 cs i następne testowanko 1 grudnia 😛

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • Niki Ekspertka
    Postów: 577 99

    Wysłany: 7 listopada 2019, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    No coś Ty? Dobrze ze nic więcej się nie stało Twojej mamie. Zw wszystko dobrze się skończyło. Ale to na pewno dali coś Twojej mamie do drinka bo gdyby nie, to zatrucie nie przychodzi tak szybko. Zatrucie przychodzi po około 12h od zjedzonej rzeczy która się zatrulismy.
    Teraz to trzeba patrzeć nawet kto i w jaki sposób Ci rękę podaję.


    A mój K o 5 dzwonił 2 razy po karetkę ale mu odmówili. Stwierdzili że 40*c gorączki to wcale nie takie straszne rzeczy, że zwijam się z bólu mam omamy i mdleje mu na rękach. Naprawdę dziewczyny traciłam dziś kontakt z rzeczywistością...
    Ta z pogotowia podała mu numer na nocną pomoc lekarska z dojazdem do domu, ta też odmowila.
    Po prostu ręce i cycki opadają.



    Mam nadzieję że tylko młoda mi tego nie załapie :(

    No dokładnie. Napewno coś jej dosypali.zreszta tak człowiek nie zachowuje się nawet po zatruciu.

    Serio ci tak chamsko odmówili? Jezu 40 stopni gorączki, mdlejesz ale nic ci przeciez nie jest. Co oni kuźwa sądzą że wymyslasz czy co.

    A tak kuźwa pokazują jak szybko ratownicy przyjeżdżają i ratują w tym serialu numer 112. Kpina i żart jakis chyba. Tak kłamać.

    Nooo oby mała nie złapała nic.

    Patutka lubi tę wiadomość

    Początek starań - październik 2018
    Hiperprolaktynemia- opanowana
    Podwyższone TSH-euthyox
    Podwyższony cukier-glucophage
    Niski progesteron-duphaston

    Staramy się o pierwsze dzieciątko♥️
  • Niki Ekspertka
    Postów: 577 99

    Wysłany: 7 listopada 2019, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    doomi03 wrote:
    Dziś tak jak czulam przylazla @ także trudno, to nie był ten cykl. Zaczynam 8 cs i następne testowanko 1 grudnia 😛


    Następnym razem się uda ♥️

    Początek starań - październik 2018
    Hiperprolaktynemia- opanowana
    Podwyższone TSH-euthyox
    Podwyższony cukier-glucophage
    Niski progesteron-duphaston

    Staramy się o pierwsze dzieciątko♥️
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Ja już o swojej byłej ciąży nie chce mówić...
    Bo gdyby nie znajomy lekarz to bym jej nie miała.

    Byłam po dwóch poronieniach nim urodziłam julke. Byłam na 1 usg 5t2d a on do mnie żebym się nie nastawiala bo serduszko bije 158 i to może świadczyć tylko o jednym...
    Już nie mówiąc ile się nalatalam jak dostałam skurczy w 33 Tc.
    Więc Twoja koleżanka też nie miała łatwo widzę.

    Tak kochana, tak jak pisałam byłam u lekarza, dał mi Amoksilav, bezpieczny dla kobiet w ciąży i który nie ma wpływu na owulke.
    Tylko na co on to nie mam pojęcia, bo nic mi nie dolega prócz gorączki 🤷‍♀️
    No nic mam nadzieję, że do jutra rana mi przejdzie bo muszę isc do pracy już niestety...

    Tak dużo wymiotowalas w 1 ciąży?
    Boże ja w ciąży z młodą pamiętam jak rzygalam wszystkim nawet woda. Nic nie mogłam zjeść, ani się napic. Wszystko zwracałam codziennie do 27 tc! Tragedia....
    Mam nadzieję że teraz będziesz miała lepiej a ja tylko leżę i mam nadzieję, że w tym miesiącu nam się uda :)

    Ona to akurat miała jednorazowa przygodę 😊 cała ciaze w sumie przeszla raczej dobrze.
    Moja bratowa tak samo usłyszała na pierwszym usg. Poszła do innego lekarza a już były łzy i rozpacz. Teb drugi zrobił usg wszystko sprowadził i powiedział, że ten pierwszy za szybko usg zrobił, że na takim etapie nie sprawdza się serduszka! Ja za to tak samo w 33 Tc dostałam skurczy, 3 tygodnie w szpitalu bo stwierdzili hipotrofie. Zrobili mi na szybko cesarke i nie dali nic małemu na płuca bo niby już duży był.. Urodził się z niewydolnościa płuc i musieli go ratować. Reanimowali go w 3 dobie życia ☹️ teraz wszystko jest dobrze, ale na pewno nigdy w życiu nie urodze w swoim mieście z własnej woli.
    Kurcze właśnie nie widziałam nigdzie, że u lekarza byłaś, albo coś pominęłam. Wybacz za dużo wiadomości tutaj 😅 ogólnie to w sumie masz rację, że po co dał ci antybiotyk jak masz w sumie tylko gorączkę 🤔 trochę to bezsensu... Ale może się nie znamy 🤣 kobietko moim zdaniem powinnaś odpocząć, może ta gorączka dlatego właśnie dopadła cię, bo organizm jest zmęczony 🙄 może jakos chociaż jeden dzien wolnego by Ci się przydał ❤️
    O matko jak tak od około 8/9tc jak zaczęłam to cały czas do 15tc. W tym jeszcze w 12 Tc byłam w szpitalu na kroplowkach i z bólem brzucha przez wymioty ☹️ okropnie to znsioslam. Po 15 Tc czułam się jak młodu bóg, nawet z psem biegałam 🤣 ale współczuję Ci ze Az do 27 tyg. Przecież to wykończyć się idzie! Teraz widziałam, że są tabletki te witaminy dla kobiet w ciąży pregna vomi czy coś takiego. One są na wymioty też 😜.
    Ja się naprawdę modlę, żeby tego nie przechodzić jeszcze raz... Bo z dzieckiem jest trudniej przejść ciążę 😒
    I trzymam kciuki, teraz musi się udac ❤️ chce na Mikołajki widzieć wasze pozytywne testy ❤️

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    doomi03 wrote:
    Dziś tak jak czulam przylazla @ także trudno, to nie był ten cykl. Zaczynam 8 cs i następne testowanko 1 grudnia 😛

    No to dobrze, że już jest! Teraz chwila odpoczynku, wyzdowiej porządnie i na Mikołajki chce prezenty również od ciebie ❤️ nawet przed Mikołajkami 😜 poproszę dwie kreseczki ❤️ 8 cs będzie tym trafionym ❤️

    doomi03 lubi tę wiadomość

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki wrote:
    O matko co wy mówicie. Chamy i prostaki. człowiek ledwo co a oni nie przyjadą bo po co.
    Chociaż kiedyś bylam z mamą na jakimś wyjeździe z jej znajomymi i tak jeden ze znajomych był fotografem i robić sesję dla jakiś dziewczyn czy coś tam. I po kolacji ja poszłam do pokoju a moja mama została z nimi. I po dwóch godzinach przyszła ledwo stojąc na nogach. Mówiła że chyba się zatruła. Mdlała co chwilę, wymiotowała gorączka, cała spanikowana byłam. Karetka przyjechała bardzo szybko
    Dali jej jakaś kroplówkę i pojechali kazali jej jechać do szpitala ale odmówila. Później jak już ochłonęliśmy na drugi dzień to mama mówiła że wydaje jej się że coś musiało być w drinku. Może jakoś matoł chciał dosypać jednej z tych lasek a się pomylił. Nie wiem. Ale jeden jedyny raz ratownicy mnie pozytywnir zaskoczyli. Jeden jedyny raz.

    Kurcze też ciężka historia...ale naprawdę nie wiem od czego to zależy z tymi ratownikami i lekarzami.. Ja rozumiem nie każdy przypadek jest na kartkę, ale chociaż wyslax tego lekarza z wieczorynki czy coś do pacjenta skoro coś jest nie tak... Przecież ludzie nie dzwonią ze zwykłym przeziębienien🙄
    Dobrze, że u twojej mamy było inaczej i przyjechali szybko i pomogli ❤️

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • AleOla26 Ekspertka
    Postów: 616 96

    Wysłany: 7 listopada 2019, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam doline dzień 2 . Wczoraj cały dzień się pilnowałam i jak zostałam sama to wpadłam w histerie poprostu.....
    Nie wiem jak to zrobię, ale musze odpuścić.
    Bolą mnie jajniki, piersi też ale mniej. Idzie @.
    Dzisiaj też będzie mnie tu mniej Dziewczynki, musze się wyciszyć, poukładac w głowie. Wykrzesać energie do pracy.

    08.2019 - Starania o pierwsze dzieciątko 👶
    26 lat

    Wiesiołek do ovu 1500mg
    L-carnityna 1500mg
    Wit D
    Femibion 0
    Magnez

    On- l-carnitina 1x , promen 1x, magnez, wit. C
  • AleOla26 Ekspertka
    Postów: 616 96

    Wysłany: 7 listopada 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do karetek, jak wam bardzo zależy by była, to znajomy ratownik powiedział by mówić "zagrożenie życia". Rozmowy sa nagrywane, musza przysyłać karetkę. A wy nie jesteście lekarzami by brać odpowiedzialność za te słowa. :)

    Do mojej mamy musialam przekoloryzowac stan by przyjechali. To tez jest sposób.
    Wydaje mi się, że im większe miasto tym gorzej uzyskać pomoc ratowników.

    08.2019 - Starania o pierwsze dzieciątko 👶
    26 lat

    Wiesiołek do ovu 1500mg
    L-carnityna 1500mg
    Wit D
    Femibion 0
    Magnez

    On- l-carnitina 1x , promen 1x, magnez, wit. C
  • Niki Ekspertka
    Postów: 577 99

    Wysłany: 7 listopada 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AleOla26 wrote:
    Ja mam doline dzień 2 . Wczoraj cały dzień się pilnowałam i jak zostałam sama to wpadłam w histerie poprostu.....
    Nie wiem jak to zrobię, ale musze odpuścić.
    Bolą mnie jajniki, piersi też ale mniej. Idzie @.
    Dzisiaj też będzie mnie tu mniej Dziewczynki, musze się wyciszyć, poukładac w głowie. Wykrzesać energie do pracy.

    Jesteśmy z tobą ♥️ rozumiemy cię jak tylko możemy. Spokojnie, odpocznij, wycisz się ♥️

    Początek starań - październik 2018
    Hiperprolaktynemia- opanowana
    Podwyższone TSH-euthyox
    Podwyższony cukier-glucophage
    Niski progesteron-duphaston

    Staramy się o pierwsze dzieciątko♥️
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AleOla26 wrote:
    Ja mam doline dzień 2 . Wczoraj cały dzień się pilnowałam i jak zostałam sama to wpadłam w histerie poprostu.....
    Nie wiem jak to zrobię, ale musze odpuścić.
    Bolą mnie jajniki, piersi też ale mniej. Idzie @.
    Dzisiaj też będzie mnie tu mniej Dziewczynki, musze się wyciszyć, poukładac w głowie. Wykrzesać energie do pracy.

    Ola przesyłam Ci pozytywną energię ❤️ wydaje mi się, że musiałaś oczyścić się z tych wszystkich emocji jakie w tobie były ❤️ płacz to nic złego, czasami trzeba! Wtedy chociaż mamy chwilę ukojenia 😊. Myślę, że z nowym cyklem przyjdzie nowa nadzieja i wtedy trochę poczujesz, że musisz odpuścić. Ja tak miałam przynajmniej w tym cyklu. Ze poczułam, że muszę zająć się uporządkowaniem swojego "zdrowia " z cyklami. Tak sie skupiam, że się nic nie uda! Oczywiście za każdym razem pisze, że to nie jest łatwe dać na luz, nie myślec i nie szukać objawów. Bo to jest mega trudne. Ale poczujesz w końcu ten moment, że nie "nie czujesz nic" i wtedy się uda ❤️
    Na Mikołajki oczywsicie prosze od ciebie również dwie kreseczki ❤️❤️❤️

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Evelle28 Autorytet
    Postów: 3048 3979

    Wysłany: 7 listopada 2019, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kobietki :) ja dziś do pracy na 12. :) zamówiłam sobie zasłony i piękne firany już pod święta. Z takimi delikatnymi srebrnymi gwiazdkami 😍 wkrecilam się w te małe zmiany.. Już nawet komody patrzyłam ale narazie odpuszczę hahaha.. Mój i tak mówi że zwariowalam 😁😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 11:00

    Mama Aniołków:
    27.01.2018[*]💔
    23.11.2019 [*] 💔
    01.07.2021 [*] 💔

    05.04.2024 - II ♥️
    11.04.2024- beta 769
    13.04.2024- beta 1772
    15.04.2024- beta 3671
    20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
    25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
    24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
    29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
    03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
    12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
    20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
    14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
    18.07 - VII USG ⏳
    06.08 - POŁÓWKOWE

    preg.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2885 1227

    Wysłany: 7 listopada 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki wrote:
    No dokładnie. Napewno coś jej dosypali.zreszta tak człowiek nie zachowuje się nawet po zatruciu.

    Serio ci tak chamsko odmówili? Jezu 40 stopni gorączki, mdlejesz ale nic ci przeciez nie jest. Co oni kuźwa sądzą że wymyslasz czy co.

    A tak kuźwa pokazują jak szybko ratownicy przyjeżdżają i ratują w tym serialu numer 112. Kpina i żart jakis chyba. Tak kłamać.

    Nooo oby mała nie złapała nic.


    No jasne ze nie, podejrzanie... Tak samo jak z tą Magda żuk jak do Egiptu pojechała 🤔

    No tak mój K powiedział im że słabe mu na rękach, odcina się, tracę kontakt itd a oni NIC! ze to nie jest stan zagrożenia życia i ona karetki nie wyślę..
    Tak się balam w nocy.. Normalnie poważnie, myślałam że już zejdę, że to koniec.. Ta noc była najgorsza, a strach pomyśleć jaka będzie dzisiejszą...

    Telewizja, a życie to dwa osobne światy 😂

    29.06.2016 🩷

    25.09.2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2885 1227

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Ona to akurat miała jednorazowa przygodę 😊 cała ciaze w sumie przeszla raczej dobrze.
    Moja bratowa tak samo usłyszała na pierwszym usg. Poszła do innego lekarza a już były łzy i rozpacz. Teb drugi zrobił usg wszystko sprowadził i powiedział, że ten pierwszy za szybko usg zrobił, że na takim etapie nie sprawdza się serduszka! Ja za to tak samo w 33 Tc dostałam skurczy, 3 tygodnie w szpitalu bo stwierdzili hipotrofie. Zrobili mi na szybko cesarke i nie dali nic małemu na płuca bo niby już duży był.. Urodził się z niewydolnościa płuc i musieli go ratować. Reanimowali go w 3 dobie życia ☹️ teraz wszystko jest dobrze, ale na pewno nigdy w życiu nie urodze w swoim mieście z własnej woli.
    Kurcze właśnie nie widziałam nigdzie, że u lekarza byłaś, albo coś pominęłam. Wybacz za dużo wiadomości tutaj 😅 ogólnie to w sumie masz rację, że po co dał ci antybiotyk jak masz w sumie tylko gorączkę 🤔 trochę to bezsensu... Ale może się nie znamy 🤣 kobietko moim zdaniem powinnaś odpocząć, może ta gorączka dlatego właśnie dopadła cię, bo organizm jest zmęczony 🙄 może jakos chociaż jeden dzien wolnego by Ci się przydał ❤️
    O matko jak tak od około 8/9tc jak zaczęłam to cały czas do 15tc. W tym jeszcze w 12 Tc byłam w szpitalu na kroplowkach i z bólem brzucha przez wymioty ☹️ okropnie to znsioslam. Po 15 Tc czułam się jak młodu bóg, nawet z psem biegałam 🤣 ale współczuję Ci ze Az do 27 tyg. Przecież to wykończyć się idzie! Teraz widziałam, że są tabletki te witaminy dla kobiet w ciąży pregna vomi czy coś takiego. One są na wymioty też 😜.
    Ja się naprawdę modlę, żeby tego nie przechodzić jeszcze raz... Bo z dzieckiem jest trudniej przejść ciążę 😒
    I trzymam kciuki, teraz musi się udac ❤️ chce na Mikołajki widzieć wasze pozytywne testy ❤️
    Kurcze, to ja miałam cała ciąże przygody, więcej mnie nie było niż byłam... Aż strach pomyśleć co by było teraz...

    Ja też poszłam na usg do 2 lekarza, ale to był 5t2d i on powiedział że jak najbardziej serduszko pracuje prawidłowo.

    Co? Naprawdę?! W 33 Tc nie dostałaś nic na pluca?! Pierwsze co zrobili jak ja trafiłam to dali zastrzyk na pluca bo szyjka się otwierala.. I skurcze były regularne.
    Dzięki Bogu udało się odnosić do 39t6d i urodzić naturalnie.
    Zajęło mi to całe 1.5 h ze skurczami 😂😂😂


    Kochanie ja od 3 tygodni byłam tylko 4 dni pracy więc to na pewno nie od zmęczenia :(


    No niestety mnie to trzymało jakoś od połowy 4 tygodnia zaczęłam do 27 Tc. Non stop, no i właśnie te kroplowki, codziennie bo pannie nawet woda nie odpowiadała...

    Trzymam kciuki żeby było inaczej.zeby co innego Ci dolegalo ❤️ a nie to okropienatwo.
    Ja znów się boję że cała ciąże jak poprzednia spędzę w szpitalu, nie przeżyłabym małej na tyle zostawiać :(


    Kochana dziś @ dzień 3! Chociaż nie czuje żeby to była @, znajoma mówi żebym zrobiła test, bo ani to podobne do okresu. W sensie strasznie mało tej krwi, ani skrzepow. No ale nie Chce mi się wierzyć, to na pewno nie byłaby czerwona krew... 🤔

    Będę męczyć swojego K, od teraz codziennie! 😂 A co! Niech się chłop napracuje jak syna chce mieć xD chciałabym zapakować mu to pudełko z testem 6.06 😊

    29.06.2016 🩷

    25.09.2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
‹‹ 86 87 88 89 90 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ