X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Młode staraczki ❤ (22-28)
Odpowiedz

Młode staraczki ❤ (22-28)

Oceń ten wątek:
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle28 wrote:
    Cześć kobietki :) ja dziś do pracy na 12. :) zamówiłam sobie zasłony i piękne firany już pod święta. Z takimi delikatnymi srebrnymi gwiazdkami 😍 wkrecilam się w te małe zmiany.. Już nawet komody patrzyłam ale narazie odpuszczę hahaha.. Mój i tak mówi że zwariowalam 😁😂
    Dzień dobry cześć!
    No to miłego dnia w pracy!
    O tak, rzeczy świąteczne są tak piękne, tylko niestety zabierają cała magię świat jak pojawiają się już teraz. No bynajmniej dla mnie...

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • Niki Ekspertka
    Postów: 577 99

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    No jasne ze nie, podejrzanie... Tak samo jak z tą Magda żuk jak do Egiptu pojechała 🤔

    No tak mój K powiedział im że słabe mu na rękach, odcina się, tracę kontakt itd a oni NIC! ze to nie jest stan zagrożenia życia i ona karetki nie wyślę..
    Tak się balam w nocy.. Normalnie poważnie, myślałam że już zejdę, że to koniec.. Ta noc była najgorsza, a strach pomyśleć jaka będzie dzisiejszą...

    Telewizja, a życie to dwa osobne światy 😂


    Oby było ci dzisiaj lżej ♥️
    Dokładnie dobrze mówisz. Dwa osobne światy tak to kuźwa do bólu głowy przyjadą a w rzeczywistości to mają cię w d.....

    Początek starań - październik 2018
    Hiperprolaktynemia- opanowana
    Podwyższone TSH-euthyox
    Podwyższony cukier-glucophage
    Niski progesteron-duphaston

    Staramy się o pierwsze dzieciątko♥️
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Kurcze, to ja miałam cała ciąże przygody, więcej mnie nie było niż byłam... Aż strach pomyśleć co by było teraz...

    Ja też poszłam na usg do 2 lekarza, ale to był 5t2d i on powiedział że jak najbardziej serduszko pracuje prawidłowo.

    Co? Naprawdę?! W 33 Tc nie dostałaś nic na pluca?! Pierwsze co zrobili jak ja trafiłam to dali zastrzyk na pluca bo szyjka się otwierala.. I skurcze były regularne.
    Dzięki Bogu udało się odnosić do 39t6d i urodzić naturalnie.
    Zajęło mi to całe 1.5 h ze skurczami 😂😂😂


    Kochanie ja od 3 tygodni byłam tylko 4 dni pracy więc to na pewno nie od zmęczenia :(


    No niestety mnie to trzymało jakoś od połowy 4 tygodnia zaczęłam do 27 Tc. Non stop, no i właśnie te kroplowki, codziennie bo pannie nawet woda nie odpowiadała...

    Trzymam kciuki żeby było inaczej.zeby co innego Ci dolegalo ❤️ a nie to okropienatwo.
    Ja znów się boję że cała ciąże jak poprzednia spędzę w szpitalu, nie przeżyłabym małej na tyle zostawiać :(


    Kochana dziś @ dzień 3! Chociaż nie czuje żeby to była @, znajoma mówi żebym zrobiła test, bo ani to podobne do okresu. W sensie strasznie mało tej krwi, ani skrzepow. No ale nie Chce mi się wierzyć, to na pewno nie byłaby czerwona krew... 🤔

    Będę męczyć swojego K, od teraz codziennie! 😂 A co! Niech się chłop napracuje jak syna chce mieć xD chciałabym zapakować mu to pudełko z testem 6.06 😊

    Nie dali mi nic bo skurcze się wyciszyly i rozwarcie na opuszek palca. Miałam zostać tylko na obserwacje, ale stwierdzili hipotrofie i nie mogłam wyjść już do domu aż do rozwiązania. Później to stwierdzili, że nie jest już potrzebne bo nic się nie dzieje 😒 oczywiście gdybym była z tą wiedzą co teraz tam, to bym awanturę zrobiła albo wpisała się ze szpitala i pojechała do innego miasta. A tak było jak było... Koniec końców miałam cesarke w 36 Tc nagla oczywiście bo małemu zaczęły przeplywy się psuć i tętno skakać. A jeszcze leżałam 4 dni na porodówce 24h pod KTG. Na szczęście teraz jest wszystko dobrze. Moj mały jeszcze miał za wysokie napięcie mięśniowe, chodziliśmy na rehabilitację przez ponad rok. Na szczęście fizjoterapeutka była aniołem i dużo pomogła ❤️

    Ja też mam nadzieję, że ta ciążę uda mi się jakoś inaczej przejść i też nie będę musiała w szpitalu leżeć ani nic. Ja to wiem, że u mnie cesarka będzie wchodziła w grę więc chcę rodzic w Poznaniu, żeby naprawili mi blizne. To będzie najgorsza rozłąka z moim maluchem ☹️

    Hmm no nie wiem jak to z tymi okresami. Wydaje mi się,, że choroba mogła trochę przestawić wygląda miesiączki. Organizm skupił się bardziej na obronie niż na miesiączce i może taki wynik tego. Ale jeśli masz obawy to zrób test 😊 i działajcie kochani!!! Naprawdę trzymam kciuki za dwie kreseczki w tym cyklu ❤️❤️❤️

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle28 wrote:
    Cześć kobietki :) ja dziś do pracy na 12. :) zamówiłam sobie zasłony i piękne firany już pod święta. Z takimi delikatnymi srebrnymi gwiazdkami 😍 wkrecilam się w te małe zmiany.. Już nawet komody patrzyłam ale narazie odpuszczę hahaha.. Mój i tak mówi że zwariowalam 😁😂

    No to pięknie ❤️ świąteczny wystrój to jest to, aż nie mogę się doczekać świąt 🤭 oj tam.ja też jak się wkrece w jakie zakupy domowe to wszystko bym zmieniła i kupiła 😁 cudowne to jest haha
    Miłego dnia w pracy ❤️

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki wrote:
    Oby było ci dzisiaj lżej ♥️
    Dokładnie dobrze mówisz. Dwa osobne światy tak to kuźwa do bólu głowy przyjadą a w rzeczywistości to mają cię w d.....
    Dokładnie tak...
    A wiesz co jest śmieszne?
    Wczoraj 2h ponad! Czekałam w przychodni na przyjęcie mnie poza kolejka, bo o 7 rano jak dzwoniłam nie było już miejsc.
    Tak siedzimy z moim K pod gabinetem...
    Siedza stare baby, jedne się wymadrzaja żebym poszła do domu, no i wezwała lekarza domowego, a drugie...?
    Lezalam mojemu K głową na kolanach, pod moją głową była kurtka...
    Wiem że może to nie było super, ale dziewczyny uwierzcie mi, nie myślałam o tym czy to wygląda elegancko, a o tym, żeby położyć głowę w poziomie i nie otwierać oczu.
    A kolejne 2 mówia do siebie
    -zobacz ta baba leży mu na kolanach, no i nie wiadomo co mu tam robi.
    Dziewczyny Lezalam trupem autentycznie, ale jak to usłyszałam to mój K już się wydarl, nie wiem jakim cudem ale podniosła się i powiedziałam do mi h uważaj stara babo, bo ta baba może głowę przez gorączkę traci ale ręce jeszcze mam zdrowe 😂 no i ona do mnie coś wyskoczyła z tekstem że było się do lekarza zapisać. Ja mówię, że próbowałam krety ko ale gdybyście wszystkie z bólem paluszka się nie zapisywaly to bym dostała się bez problemu.
    Generalnie powiedziałam jej żeby zamknęła mordę, bo tylko potrafi się pilowac na temat jaka młodzież jest zła, a to one są jeszcze gorsze.
    I że idę dalej leżeć na kolanach! Ahaha

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Nie dali mi nic bo skurcze się wyciszyly i rozwarcie na opuszek palca. Miałam zostać tylko na obserwacje, ale stwierdzili hipotrofie i nie mogłam wyjść już do domu aż do rozwiązania. Później to stwierdzili, że nie jest już potrzebne bo nic się nie dzieje 😒 oczywiście gdybym była z tą wiedzą co teraz tam, to bym awanturę zrobiła albo wpisała się ze szpitala i pojechała do innego miasta. A tak było jak było... Koniec końców miałam cesarke w 36 Tc nagla oczywiście bo małemu zaczęły przeplywy się psuć i tętno skakać. A jeszcze leżałam 4 dni na porodówce 24h pod KTG. Na szczęście teraz jest wszystko dobrze. Moj mały jeszcze miał za wysokie napięcie mięśniowe, chodziliśmy na rehabilitację przez ponad rok. Na szczęście fizjoterapeutka była aniołem i dużo pomogła ❤️

    Ja też mam nadzieję, że ta ciążę uda mi się jakoś inaczej przejść i też nie będę musiała w szpitalu leżeć ani nic. Ja to wiem, że u mnie cesarka będzie wchodziła w grę więc chcę rodzic w Poznaniu, żeby naprawili mi blizne. To będzie najgorsza rozłąka z moim maluchem ☹️

    Hmm no nie wiem jak to z tymi okresami. Wydaje mi się,, że choroba mogła trochę przestawić wygląda miesiączki. Organizm skupił się bardziej na obronie niż na miesiączce i może taki wynik tego. Ale jeśli masz obawy to zrób test 😊 i działajcie kochani!!! Naprawdę trzymam kciuki za dwie kreseczki w tym cyklu ❤️❤️❤️
    Ale nie szkodzi że skurcze się wyciszyly! Oni powinni Ci dać, bo to już było zagrożenie...
    Jak ja się z 1 cm rozwarcia wpisałam na własne zadanie, to mi prokuratura groził że zagrożenie życia mojego i dziecka 😂
    A czym się u was objawialo to napięcie mięśniowe?


    A nie chcesz kochana próbować naturalnie?


    Nie, to na pewno nie ciąża.
    Ja po prostu muszę wyluzowac i przycinać mojego, niech się postara! Ahhaha

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • Niki Ekspertka
    Postów: 577 99

    Wysłany: 7 listopada 2019, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Dokładnie tak...
    A wiesz co jest śmieszne?
    Wczoraj 2h ponad! Czekałam w przychodni na przyjęcie mnie poza kolejka, bo o 7 rano jak dzwoniłam nie było już miejsc.
    Tak siedzimy z moim K pod gabinetem...
    Siedza stare baby, jedne się wymadrzaja żebym poszła do domu, no i wezwała lekarza domowego, a drugie...?
    Lezalam mojemu K głową na kolanach, pod moją głową była kurtka...
    Wiem że może to nie było super, ale dziewczyny uwierzcie mi, nie myślałam o tym czy to wygląda elegancko, a o tym, żeby położyć głowę w poziomie i nie otwierać oczu.
    A kolejne 2 mówia do siebie
    -zobacz ta baba leży mu na kolanach, no i nie wiadomo co mu tam robi.
    Dziewczyny Lezalam trupem autentycznie, ale jak to usłyszałam to mój K już się wydarl, nie wiem jakim cudem ale podniosła się i powiedziałam do mi h uważaj stara babo, bo ta baba może głowę przez gorączkę traci ale ręce jeszcze mam zdrowe 😂 no i ona do mnie coś wyskoczyła z tekstem że było się do lekarza zapisać. Ja mówię, że próbowałam krety ko ale gdybyście wszystkie z bólem paluszka się nie zapisywaly to bym dostała się bez problemu.
    Generalnie powiedziałam jej żeby zamknęła mordę, bo tylko potrafi się pilowac na temat jaka młodzież jest zła, a to one są jeszcze gorsze.
    I że idę dalej leżeć na kolanach! Ahaha

    Kuźwa mac serio?co za durne babsztyle. Nosz kurde!!!!!nudzi im się to wymyślała Sobie choroby i łażą po tych lekarzach. A w tym czasie naprawdę chore osoby muszą kuźwa czekać i cierpieć. Brak słów. Dobrze im powiedzieliście!!
    Ale się wkurzyłam serio.

    Początek starań - październik 2018
    Hiperprolaktynemia- opanowana
    Podwyższone TSH-euthyox
    Podwyższony cukier-glucophage
    Niski progesteron-duphaston

    Staramy się o pierwsze dzieciątko♥️
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Ale nie szkodzi że skurcze się wyciszyly! Oni powinni Ci dać, bo to już było zagrożenie...
    Jak ja się z 1 cm rozwarcia wpisałam na własne zadanie, to mi prokuratura groził że zagrożenie życia mojego i dziecka 😂
    A czym się u was objawialo to napięcie mięśniowe?


    A nie chcesz kochana próbować naturalnie?


    Nie, to na pewno nie ciąża.
    Ja po prostu muszę wyluzowac i przycinać mojego, niech się postara! Ahhaha

    No widzisz, u nas w szpitalu to jest tragedia... Jak nie zapłacisz ordybatorowi to gówno masz. Taka prawda. Moja przyjaciółka jak rodzila synka to musiała cytuję "poprosić" o oksytocyne. Ledwo żyła a ordynator "no proszę poprosić"... Ej dziewczyna aż nie wiedziała co on do niej mówi. A ten czekał... W końcu wykrztusila "proszę" i jej dopiero przepisał. Normalnie patologia. Dlatego modlę się żeby było wszystko dobrze, bo nie chce trafić tu nigdy. Zresztą nasza porodowka jest bardzo nisko w rankingu. Co się dziwić..

    Szczerze powiem Ci, że nie... Boje się 🙈 niby kobiety rodzą od zawsze, ale ja jakoś nie chce. Zresztą chce żeby naprawili mi ta blizne bo mam strasznie brzydka - bliznowca. Do tego już raz przeszłam cesakre, co prawda fatalnie się czułam ale przez to bardziej, że mojego synka nie ma obok mnie. Wiem co mnie czeka po cesarce, jak to wszystko wygląda. Dlatego taka moja decyzja 😊 ale jak najbardziej popieram naturalne porody, bo jak nie ma zagrożenia żadnego to nie ma co robić cesarek. U mnie akurat jakiś powód jest, zresztą lekarz z Poznania sam mówił, że cesarke mi poleca. A i jeszcze nie wiem czy nie mam za wąskiej miednicy. Pamiętam, że jak mierzyłu mi położne to bardzo ciężko to widziały.

    Rozumiem, myślę, że faktycznie okres skapy przez chorobe lub taki przyszedł... Starjacje się mocno, niech twój chłop bierze się do ostrej roboty 🤣❤️ naprawdę musi się udać teraz!!!

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki wrote:
    Kuźwa mac serio?co za durne babsztyle. Nosz kurde!!!!!nudzi im się to wymyślała Sobie choroby i łażą po tych lekarzach. A w tym czasie naprawdę chore osoby muszą kuźwa czekać i cierpieć. Brak słów. Dobrze im powiedzieliście!!
    Ale się wkurzyłam serio.
    No właśnie naprawdę, wtedy to aż ozylam na 2 minuty.
    Dajcie spokój, te stare to gorsze od nas są.
    No ale mój K ma tak niewyparzona jape że modlilam się żeby tylko nic więcej nie powiedział.
    Ale szybciutko się zamknęły i nic nie powiedziały.

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    No widzisz, u nas w szpitalu to jest tragedia... Jak nie zapłacisz ordybatorowi to gówno masz. Taka prawda. Moja przyjaciółka jak rodzila synka to musiała cytuję "poprosić" o oksytocyne. Ledwo żyła a ordynator "no proszę poprosić"... Ej dziewczyna aż nie wiedziała co on do niej mówi. A ten czekał... W końcu wykrztusila "proszę" i jej dopiero przepisał. Normalnie patologia. Dlatego modlę się żeby było wszystko dobrze, bo nie chce trafić tu nigdy. Zresztą nasza porodowka jest bardzo nisko w rankingu. Co się dziwić..

    Szczerze powiem Ci, że nie... Boje się 🙈 niby kobiety rodzą od zawsze, ale ja jakoś nie chce. Zresztą chce żeby naprawili mi ta blizne bo mam strasznie brzydka - bliznowca. Do tego już raz przeszłam cesakre, co prawda fatalnie się czułam ale przez to bardziej, że mojego synka nie ma obok mnie. Wiem co mnie czeka po cesarce, jak to wszystko wygląda. Dlatego taka moja decyzja 😊 ale jak najbardziej popieram naturalne porody, bo jak nie ma zagrożenia żadnego to nie ma co robić cesarek. U mnie akurat jakiś powód jest, zresztą lekarz z Poznania sam mówił, że cesarke mi poleca. A i jeszcze nie wiem czy nie mam za wąskiej miednicy. Pamiętam, że jak mierzyłu mi położne to bardzo ciężko to widziały.

    Rozumiem, myślę, że faktycznie okres skapy przez chorobe lub taki przyszedł... Starjacje się mocno, niech twój chłop bierze się do ostrej roboty 🤣❤️ naprawdę musi się udać teraz!!!
    Jak to kur.... Zapłacić? Żarty sobie robisz?!
    Ale to Ty mieszkasz w jakimś malutkim miasteczku czy jak?

    Mi też jak mierzył miednice przy julce to mówiły że wąska jestem. Zresztą nosiłam w ciąży 34 rozmiar spodni 😂 teraz wielka dupe mam, haha.
    Ale ja strasznie się balam znów cc, strasznie!
    Teraz w sumie też, jakbym miała mieć cc z tym 2 dzieckiem jak się uda to nie wiem :o
    Co prawda oczywiście mnie naciela i zszywala, co nie było zbyt przyjemne...
    Ale po 2h od porodu byłam już sama pod prysznicem. Ale rodziła bez znieczulenia i to był hardcor...



    Koniecznie niech tylko okres minie będę go męczyć codziennie 😂😂😂😍
    Ale nie wiem czy on właśnie za bardzo się nie stara haha. 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 14:20

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • Evelle28 Autorytet
    Postów: 2941 3523

    Wysłany: 7 listopada 2019, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Dzień dobry cześć!
    No to miłego dnia w pracy!
    O tak, rzeczy świąteczne są tak piękne, tylko niestety zabierają cała magię świat jak pojawiają się już teraz. No bynajmniej dla mnie...
    To prawda że jak za wcześnie to magia świat pryska. Dlatego ja ozdoby świąteczne zazwyczaj wieszam po 10 grudnia. A że święta spędzam u rodziców to chce nacieszyć oko tym co mam w mieszkaniu heheh

    Mama Aniołków:
    27.01.2018[*]💔
    23.11.2019 [*] 💔
    01.07.2021 [*] 💔

    05.04.2024 - II ♥️
    11.04.2024- beta 769 (5+4)
    13.04.2024- beta 1772 (5+6)
    15.04.2024- beta 3671 (6+1)
    20.04.2024- 1 wizyta ⌛️(6+6)
    preg.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle28 wrote:
    To prawda że jak za wcześnie to magia świat pryska. Dlatego ja ozdoby świąteczne zazwyczaj wieszam po 10 grudnia. A że święta spędzam u rodziców to chce nacieszyć oko tym co mam w mieszkaniu heheh
    O nieeee, to my z moim K dopiero ubieramy najwcześniej koło 21, a w domu zawsze z mamą ubieralam rano w wigilię albo na wieczór 23.12
    Ale wiadomo kto co lubi :p
    Dla mnie ta cała magia świat miała sens może jakieś 14 lat temu. Kiedy to produkty świąteczne w sklepach pojawiały się na koniec listopada...
    A w tym roku? W kiku świątecznie było już w sierpniu. W pepco przed wszystkimi świętymi, a w tigerze od 2 tygodni można dostać kalendarz adwentowy. No porażka jakas.

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Jak to kur.... Zapłacić? Żarty sobie robisz?!
    Ale to Ty mieszkasz w jakimś malutkim miasteczku czy jak?

    Mi też jak mierzył miednice przy julce to mówiły że wąska jestem. Zresztą nosiłam w ciąży 34 rozmiar spodni 😂 teraz wielka dupe mam, haha.
    Ale ja strasznie się balam znów cc, strasznie!
    Teraz w sumie też, jakbym miała mieć cc z tym 2 dzieckiem jak się uda to nie wiem :o
    Co prawda oczywiście mnie naciela i zszywala, co nie było zbyt przyjemne...
    Ale po 2h od porodu byłam już sama pod prysznicem. Ale rodziła bez znieczulenia i to był hardcor...



    Koniecznie niech tylko okres minie będę go męczyć codziennie 😂😂😂😍
    Ale nie wiem czy on właśnie za bardzo się nie stara haha. 😂

    Nie no w normalnym mieście, w Kaliszu. Kobiety tak nauczyły ordynatora, że za wszystko mu dają w kopertę... A jak przychodzą zwykle pacjentki to widzisz co się dzieje. Każą sobie dziękować, prosić się... Ogólnie nie mówię, że każdy lekarz taki jest, ale każdy się musi podporządkować tam. Tragedia.
    Ja w ciąży to brzuszek malutki miałam. Co prawda spodnie większe kupiłam, bo nie mogłam chodzić w ciasnych bo źle się czułam. Ja to po tych 3 tygodniach miałam tak dosyć leżenia, ndo tego 4 dni ciągłego KTG przez 24h tak mnie wykończyly, że czekałam tylko na jakiś rozwój akcji. Jak usłyszałam, że to już to pierw radość, a na sali operacyjnej to stres mnie taki ogarnął. Ale poszło szybko więc spoko. Później ciężko naprawdę ciężko było mi wstać. Morfina mnie usypiala. Rana ciągnęła. To było straszne. Ale i tak wolę jeszcze raz mieć niż rodzic bóg wie ile czasu 🙈..

    Musisz powiedzieć mu, że ma się starać ale nie za bardzo haha że ma włożyć w to serce! Haha z miłością na się wszystko odbyć haha trzymam kciukasy nadal i będę pisać to za każdym razem uhahha

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 7 listopada 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Nie no w normalnym mieście, w Kaliszu. Kobiety tak nauczyły ordynatora, że za wszystko mu dają w kopertę... A jak przychodzą zwykle pacjentki to widzisz co się dzieje. Każą sobie dziękować, prosić się... Ogólnie nie mówię, że każdy lekarz taki jest, ale każdy się musi podporządkować tam. Tragedia.
    Ja w ciąży to brzuszek malutki miałam. Co prawda spodnie większe kupiłam, bo nie mogłam chodzić w ciasnych bo źle się czułam. Ja to po tych 3 tygodniach miałam tak dosyć leżenia, ndo tego 4 dni ciągłego KTG przez 24h tak mnie wykończyly, że czekałam tylko na jakiś rozwój akcji. Jak usłyszałam, że to już to pierw radość, a na sali operacyjnej to stres mnie taki ogarnął. Ale poszło szybko więc spoko. Później ciężko naprawdę ciężko było mi wstać. Morfina mnie usypiala. Rana ciągnęła. To było straszne. Ale i tak wolę jeszcze raz mieć niż rodzic bóg wie ile czasu 🙈..

    Musisz powiedzieć mu, że ma się starać ale nie za bardzo haha że ma włożyć w to serce! Haha z miłością na się wszystko odbyć haha trzymam kciukasy nadal i będę pisać to za każdym razem uhahha
    Daj spokój, ja potrafiłam 1.5 Msc ciągiem leżeć w szpitalu nawet na lezaco musiałam jesc!
    Ktg po 6 razy dziennie minimum 1h jeśli młoda była spokojna... Także no....


    Ale naprawdę boję się cholernie cc, także z tym to Cię kochana podziwiam :p


    Przekazałam mu to! To zaczął się śmiać i mówi, że to są oszczerstwa. I żebyśmy mu zapasowe serce załatwiły 😂😂😂

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • AleOla26 Ekspertka
    Postów: 616 96

    Wysłany: 7 listopada 2019, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczynki :)
    Ja nadal z chandrą ale troche lepiej. Pozwoliłam sobie na lampke wina po sprzątaniu domu. Czekam z przyjaciółką na pizze. Dobrze mieć dobre dusze przy sobie, które nie uciekają od naszych łez. ❤

    Jak mija Wam ten dzień ? Jakies plany na dłuższy weekend ?

    08.2019 - Starania o pierwsze dzieciątko 👶
    26 lat

    Wiesiołek do ovu 1500mg
    L-carnityna 1500mg
    Wit D
    Femibion 0
    Magnez

    On- l-carnitina 1x , promen 1x, magnez, wit. C
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AleOla26 wrote:
    Cześć Dziewczynki :)
    Ja nadal z chandrą ale troche lepiej. Pozwoliłam sobie na lampke wina po sprzątaniu domu. Czekam z przyjaciółką na pizze. Dobrze mieć dobre dusze przy sobie, które nie uciekają od naszych łez. ❤

    Jak mija Wam ten dzień ? Jakies plany na dłuższy weekend ?


    Hej hej ❤️ cieszę się, że choć trochę lepiej 😊 odpoczywaj, baw się i jedz pyszności ❤️ należy Ci się 😁 smacznego 😜 przyjaciele to najlepsze co nas spotyka 🥰 ludzie, którzy zawsze znajdą dla nas czas, zawsze wysłuchaja i pociesza

    Ten dzień mina dość szybko, chociaż czuje się średnio. Psychicznie dobrze, ale gardło mnie boli i trochę źle się czułam. Jutro wpycham się na wizytę u gina, więc trzymajcie kciuki 😁
    My w niedzielę jedziemy w góry ❤️ a w sobotę jeszcze lecę do pracy w piekarni, jeśli na wizycie będzie dobrze wszystko 😊 a ty jakie masz plany?

    AleOla26 lubi tę wiadomość

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 7 listopada 2019, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Daj spokój, ja potrafiłam 1.5 Msc ciągiem leżeć w szpitalu nawet na lezaco musiałam jesc!
    Ktg po 6 razy dziennie minimum 1h jeśli młoda była spokojna... Także no....


    Ale naprawdę boję się cholernie cc, także z tym to Cię kochana podziwiam :p


    Przekazałam mu to! To zaczął się śmiać i mówi, że to są oszczerstwa. I żebyśmy mu zapasowe serce załatwiły 😂😂😂

    No to współczuję Ci bardzo ☹️ obyś nie przeżyła tego w drugiej ciąży!!!
    Ja boję się naturalnie rodzic 🤣 może gdybym od razu naturalnie rodziła było by inaczej. A tak xnam tylko jak jest po cc 😅
    Hahah musi mocno swoje serduvho dać w te staranki! Niech nie gada tylko działa!

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • AleOla26 Ekspertka
    Postów: 616 96

    Wysłany: 7 listopada 2019, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Hej hej ❤️ cieszę się, że choć trochę lepiej 😊 odpoczywaj, baw się i jedz pyszności ❤️ należy Ci się 😁 smacznego 😜 przyjaciele to najlepsze co nas spotyka 🥰 ludzie, którzy zawsze znajdą dla nas czas, zawsze wysłuchaja i pociesza

    Ten dzień mina dość szybko, chociaż czuje się średnio. Psychicznie dobrze, ale gardło mnie boli i trochę źle się czułam. Jutro wpycham się na wizytę u gina, więc trzymajcie kciuki 😁
    My w niedzielę jedziemy w góry ❤️ a w sobotę jeszcze lecę do pracy w piekarni, jeśli na wizycie będzie dobrze wszystko 😊 a ty jakie masz plany?

    Praca, sprzatanie. Moj M. Wraca w piatek wieczorem... mam nadzieje ze w rozsądnej godzinie i sie zobaczymy. Sobota- niedziela do południa znowu sama siedze bo moj ma meeting z kumplami... a.dalej nie wiem, pewnie wyskoczymy na Poznań w poniedziałek. Także weekend zapowiada mi się bez zmian z porządkami, oby pogoda była ładna to ogród ogarnę, ale zależy jak będę się czuć z @ :) Bo na ogół pierwszy lub drugi dzień umieram :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 23:16

    08.2019 - Starania o pierwsze dzieciątko 👶
    26 lat

    Wiesiołek do ovu 1500mg
    L-carnityna 1500mg
    Wit D
    Femibion 0
    Magnez

    On- l-carnitina 1x , promen 1x, magnez, wit. C
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2537 1072

    Wysłany: 8 listopada 2019, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    No to współczuję Ci bardzo ☹️ obyś nie przeżyła tego w drugiej ciąży!!!
    Ja boję się naturalnie rodzic 🤣 może gdybym od razu naturalnie rodziła było by inaczej. A tak xnam tylko jak jest po cc 😅
    Hahah musi mocno swoje serduvho dać w te staranki! Niech nie gada tylko działa!
    Narazie to jestem w szpitalu, umieram. Dawno się tak nie czulam...

    dxomj48afe4g6r21.png


    [*] 27.08.2016r [*]
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 8 listopada 2019, 05:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Narazie to jestem w szpitalu, umieram. Dawno się tak nie czulam...

    Matko, co się stało?? Daj znać jak będziesz tylko mogła! Jestem z tobą całym sercem, mam nadzieję, że to nic poważnego!

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
‹‹ 87 88 89 90 91 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ