Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTymoteuszowa jak Wam się uda na łóżku z Ikei to później daj mi jakieś informacje jakie to łóżko i w ogóle to moze też wymieni i takie kupimy hehe
ja na 23.02 to bym chciała już z @ się żegnać ja mam długie cykle długą fazę tzn też 2 tyg i wszystko to jest za długie .Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 12:30
Tymoteuszowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Paulette a to akurat fajny zawód tzn widziałam przynajmniej sporo ogłoszeń u nas typu właśnie jakaś higinistka, stomatolog i jeszcze farmaceuta ale ja akurat się do tego nie nadaje
Patkaa a to już sporo go masz, nasz ma 3 miesiące więc jeszcze zwariowany szczeniak z niego i wabi się Jowisz bo synek tak go nazwał
Tymoteuszowa ja też byłam trochę nianią poza tym sama już mam prawie 4 letniego syna więc niby doświadczenie jakieś jest ale jednak to nie to samo co 20/30 dzieci i nie że tylko się nimi opiekujesz ale musisz czegoś nauczyć. najgorzej to mnie chyba przeraża dziennik lekcyjny czyli ustalanie tematów i co konkretnie w danym dniu przerabia się z dziećmi, wymyślanie ciekawych zadań żeby dzieci nie znudzić itdPaulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hehe to u nas pierwsze dziecko zostało poczęte na starej, rozwalającej się wersalce jeszcze w domu rodzinnym mojego męża (bo to było jeszcze przed ślubem) a drugie już u nas też na wersalce (bo mieliśmy pokój gościnny z sypialnią razem) już kilkuletniej bo dostaliśmy ją od szwagierki bo ona u siebie meble wymieniała
Paulette lubi tę wiadomość
-
Heathera ojej taki maluszek ja mojego dostałam jak miał 2 miesiące ważył wtedy 200 g taka mała kulka co ledwo się poruszała. Jak nie uda mi się zajść to chyba kupię sobie szczeniaczka.
Paulette no tak może koleżanki doradzą chyba, że wolą jakieś inne miejsca niż łóżko
Tymoteuszowa może i lepiej na spokojnie. Ja muszę sprawdzić bo chcę wiedzieć czy się z przyjaciółką wina będę mogła napić haha bo inaczej będę się stresować. -
O kurczę, ale mam nadrabiania, a tylko z dzień może nie byłam
U mnie dzisiaj 14 dzień po owu, czyli @ powinna być dzisiaj albo jutro. Na ciążę nawet się nie nastawiam, bo po pierwsze wykres nie jest ciążowy, po drugie mialam wczoraj mega ból miesiączkowy i cyce bolą.
Co do snów, to coś wisi w powietrzu. Bo mi się śniło, że mężulek zdradził mnie z moją siostrą w naszym domu rodzinnym, w czasie kiedy ja poszłam zaledwie do łazienki. Masakra..
A jeśli chodzi o psiaki, to mamy dwa. W tym jeden jeszcze szczeniak (mieszaniec shi tzu z kundlem) i dzień w dzień na podłodze leżą ubrania robocze mojego męża albo moje piżamy, a no i poduszki z łóżka. Więc też mamy wesoło
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, nie nadrabiam Was, bo już się za sprzątanie wzięłam
Hera, mam yorka już można powiedzieć kolejnego. Swojego czasu miałam ich hodowlę, ale wycofaliśmy się z tego i został mi jeden paskudek. Ma już 6 lat skończone No i do tego jeszcze huskyego mam, ale to już babcinka ponad 10 lat Tak sobie myślę, że jak jej zabraknie to już na dużego psa się nie zdecyduję z czystej wygody i adoptuję/kupię szczeniaczka yorka - oczywiście jak Kaja będzie w odpowiednim wieku, żeby maleństwo krzywdy nie zrobiła przypadkiem.
Tymoteuszowa, ja robiłam elementarną z terapią pedagogiczną, ale w sumie większość przedmiotów chyba nam się powielała, bo w grupach miałam też ludzi z Twojej specjalności. -
Patutka sorki teraz policzyłam, że 15 lutego już 4 miesiące skończy My go mamy od 6 tygodnia bo on matkę stracił nistety samochód ją przejechał więc mogliśmy odebrać wcześniej bo i tak mlekiem dokarmialiśmy ale nasz jest jakiś duży bo jak do nas przyszedł to już 700 g miał (może dlatego że w miocie tylko 3 szczeniaków była) a teraz ma już 2 kg.
Marteczka no to też masz wesoło ;p U nas królują kapcie bo psiak uwielbia je, a już najwięcje jest zabawy i hałasuja jak szaleją z synkiem tzn się ganiają
hehe to ze snem chyba nas wszystkich przebiłaś ;p -
Asmee my kiedyś mieliśmy cocker spaniela ale to jednak nie pies na małe mieszkanie i przy dzieciach. Strasznie ruchliwy. York tez niby ruchliwy ale o wiele mniejszy to i mniej zamieszania do tego teraz mieszkanie mamy większe i z balkonem i z takim przejściem dla kota więc psiak sobie przez nie wychodzi kiedy chce, a spaniel by się nie zmieścił. Oddaliśmy go dla takiej dziewczyny co ma domek z ogródkiem i teraz przynajmniej pies zadowolony bo może się wybiegać
-
Mój nigdy nie dorósł, wieczny szczeniak. Choć teraz jest nieco spokojniejszy ze względu na problemy z kręgosłupem. Niestety prawdopodobnie miał jakąś tendencję genetyczną i stopniowo wycierały mu się przestrzenie międzykręgowe, przez co teraz w odcinku szyjnym kręgi ocierają się o siebie. Podobno u yorków to częsty problem. Jeśli więc używacie obroże, to polecam zmianę na szelki.
Dla mnie york jest o tyle wygodny, że wszędzie można go zabrać. Choć mój mały nie jest, bo mało który rodowodowy jest mały, a ten to już wgl przerośnięty, bo koło 4 kg. To jednak gdziekolwiek jedziemy na wakacje nie ma problemu z zabraniem go, bo wszędzie akceptują małe psiaki nie gubiące sierści. No i w domu nie brudzi tak bardzo.. bo husky to masakra jak chodzi o linienie.. cały rok bez przerwy raz słabiej raz mocniej, ale ciągle. -
Asmee wrote:Mój nigdy nie dorósł, wieczny szczeniak. Choć teraz jest nieco spokojniejszy ze względu na problemy z kręgosłupem. Niestety prawdopodobnie miał jakąś tendencję genetyczną i stopniowo wycierały mu się przestrzenie międzykręgowe, przez co teraz w odcinku szyjnym kręgi ocierają się o siebie. Podobno u yorków to częsty problem. Jeśli więc używacie obroże, to polecam zmianę na szelki.
Dla mnie york jest o tyle wygodny, że wszędzie można go zabrać. Choć mój mały nie jest, bo mało który rodowodowy jest mały, a ten to już wgl przerośnięty, bo koło 4 kg. To jednak gdziekolwiek jedziemy na wakacje nie ma problemu z zabraniem go, bo wszędzie akceptują małe psiaki nie gubiące sierści. No i w domu nie brudzi tak bardzo.. bo husky to masakra jak chodzi o linienie.. cały rok bez przerwy raz słabiej raz mocniej, ale ciągle. -
Oj u nas spaniel też strasznie gubił sierść, normalnie miesiąc po tym jak go oddaliśmy to jeszcze sierść zbierałam.
U nas to chyba problemu nie będzie bo fajnie się dogadują z synkiem to i Werke powinien zaakceptować ale już się bije co to będzie jak mała podrośnie i jak wszyscy troje będą biegać i krzyczeć ;p -
Asmee wrote:Patkaaa, ja się bardziej obawiam ciągłego prania zabawek małej, bo jestem przekonana, że będzie jej kradł i wynosił ;d