X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
Odpowiedz

Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Asmee :) no jakoś wcale nie idę hehe :P

  • JestemMarzycielka Ekspertka
    Postów: 303 54

    Wysłany: 10 lutego 2016, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Halo halo laski :*

    Co słychać?

    Ja dzisiaj byłam u lekarzy. W końcu! Zrobiłam RTG tego biodra co mnie boli i nic nie wyszło nie wiem skąd ten ból. Może kregoslup??

    Dodatkowo byłam też po skierowanie na badania. Powiedziałam lekarce,że nigdy nie robiłam zadnych badan i mam skierowanie na komplet. Ide w czwartek. Wiec w końcu się zmobilizowałam! :) 2 marca mam swojego gina. Pojade już z wynikami.

    i81xxzdvdk9o3z3n.png
  • Patkaaa Autorytet
    Postów: 338 109

    Wysłany: 10 lutego 2016, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka ja wróciłam od lekarza była ovulka prawidłowo i pozostaje teraz tylko nadzieja.

    JestemMarzycielka biedula oby szybko minął ból. Najgorzej jak nie wiadomo od czego....

  • Biedroneczka29 Autorytet
    Postów: 2857 2098

    Wysłany: 10 lutego 2016, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mordeczko zdradź receptę na dwie kreski słynnego owoca ananasa ja sie starałam 5cykli i nic az Mordeczka napisała o ananasie i w tym 6 cyklu w którym sie udało zajadalam wlasnie ananasa :)

    Patkaaa, Paulette lubią tę wiadomość

    Sofija <3
    Udalo sie w <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu :)
    201602294556.png
  • Asmee Autorytet
    Postów: 815 367

    Wysłany: 10 lutego 2016, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też wcinałam ananasa w szczęśliwym cyklu tak jak dziewczyny radziły :) Fakt, że Mordeczka polecała od któregoś dnia po owulce, a ja wcinałam od początku cyklu (w sumie od końca miesiączki) aż do około dnia po owulacji. Jak już miałam dość samego ananasa to blendowałam go i mieszałam z innymi owocami. :)

    Paulette lubi tę wiadomość

    uwo9gov3ad3vq34d.png
  • Biedroneczka29 Autorytet
    Postów: 2857 2098

    Wysłany: 11 lutego 2016, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ten twardy środek zjadalam bo on jest najważniejszy a resztę miksowałem i odziwo smakowało mi a ja ananasa nie lubie :) ale teraz chyba musze go polubić :) :)

    Sofija <3
    Udalo sie w <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu :)
    201602294556.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja w jednym cyklu jadłam ananasy, ale może za mało. może od nowego cyklu zacznę jeść zaraz po skończonej miesiączce :)

  • Heathera Autorytet
    Postów: 1447 318

    Wysłany: 11 lutego 2016, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo :)
    Ja Wam dziewczyny nic nie doradzę żadnej recepty bo u nas to z pierwszą ciążą jak i z drugą udało się w pierwszym cyklu, czyli bardzo szybko pomimo tego że mąż pali fajki, często bierze laptopa na kolana i za zdrowo się nie odżywiamy. Aż mi głupio przy Was jak tak piszecie o tych staraniach i załamaniach. Ale nie wiem od czego to zależy że jednym tak szybko się udaje a drugim nie. U nas to tylko to co robiłam to po seksie trzymałam trochę nogi w górze, nawet świecę robiłam

    Mi dalej trochę oczy bolą :/ Ale już nie są takie czerwone. Śnieg właśnie zaczął padać.
    Miałam głupi sen, że byłam w ciąży z mężem ale miałam już dwójkę dzieci z byłym chłopakiem i on tymi dziećmi się zajmował. Spotkałam go na jakieś imprezie i zaczęłam myśleć żeby do niego wrócić i kombinowałam co zrobić żeby odzyskać go i dzieci ale jego obecna laska mi przeszkadzała w tym. Sen był tym bardziej śmieszny bo ja z tym chłopakiem byłam w czasach gimnazjum taka dziecinna miłość tylko buzi buzi , a w śnie dwójka dzieci i to takie z 8 i 4 lata xdd

    No i czekam na moje przesyłki bo ma dojść dzisiaj przeijak i torba i staniki :)

    dxomzbmhbfmviozz.png f2wlkqi151hokkn6.png 4b9ay2xy5p782exz.png
  • Asmee Autorytet
    Postów: 815 367

    Wysłany: 11 lutego 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera, współczuję ci tego zapalenia spojówek.. a sny to ja ostatnio mam takie, że masakra. Nawet mi się śniło, że miałam dziewczynę ;D Nie wiem czy widziałaś - wyżej wrzuciłam ten artykuł o glukozie. :)

    Ja dzisiaj się w końcu wyspałam bez większych pobudek. Jedna zaledwie na wzięcie tabletek i do 10 prawie spałam. :) Teraz się za sprzątanie biorę, bo dziś odwiedza nas moja przyjaciółka <3 Ostatnio ciocie coraz częściej do nas przychodzą, oj czuję, że poród się zbliża ;d te 3 miesiące zlecą jak..

    Ostatnio dziewczyna na innym forum pisała, że jej znajoma w 29tyg zaczęła silnie krwawić i od razu cesarka. Maluch zdrowy, ale ze względu na płucka poleży 2 mies w respiratorze. No po prostu na samą myśl ciary przechodzą.

    uwo9gov3ad3vq34d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera ja też nie wiem od czego to zależy, ale tylko się cieszyć, że nie macie problemów :) może lajtowo do tego podchodzicie? sama nie wiem.
    Powiem Wam, że sny to i mnie dziwne dopadają i mi się też ostatnio śniło że wróciłam do swojego byłego chlopaka, ale byłam i ze swoim i tak na dwa fronty . ale zero dzieci. a później w innym śnie śniło mi się, że na coś chora jestem i czekałam na wyniki badań no i wyniki tragiczne wyszły.

    Asmee 3 miesiące to Ci moment zlecą. Wiem po swoich koleżankach. Leci im w momencie. Zresztą widzę też i po Was :) pamiętam jak wczoraj jak pisałyście o staraniach i w ogóle a tu większość z Was już jest powyżej 20tc ;)

  • Heathera Autorytet
    Postów: 1447 318

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asmee wrote:
    Hera, współczuję ci tego zapalenia spojówek.. a sny to ja ostatnio mam takie, że masakra. Nawet mi się śniło, że miałam dziewczynę ;D Nie wiem czy widziałaś - wyżej wrzuciłam ten artykuł o glukozie. :)

    Ja dzisiaj się w końcu wyspałam bez większych pobudek. Jedna zaledwie na wzięcie tabletek i do 10 prawie spałam. :) Teraz się za sprzątanie biorę, bo dziś odwiedza nas moja przyjaciółka <3 Ostatnio ciocie coraz częściej do nas przychodzą, oj czuję, że poród się zbliża ;d te 3 miesiące zlecą jak..

    Ostatnio dziewczyna na innym forum pisała, że jej znajoma w 29tyg zaczęła silnie krwawić i od razu cesarka. Maluch zdrowy, ale ze względu na płucka poleży 2 mies w respiratorze. No po prostu na samą myśl ciary przechodzą.
    Asmee właśnie przeczytałam i w sumie Ci powiem że chyba w Anglii z tego co kojarzę to to badanie nie jest obowiązkowe i zalecane, chyba że ma się złe wyniki.

    U mnie moja siostra rodzona urodziła pierwsze dziecko w 32 tygodniu, a drugie w 30 w sumie nie wiadomo dlaczego. Obaj leżeli w inkubatorze z tym że Patryk w 32 tygodniu miał wagę 2100 i wszystko jest z nim ok, tak drugi Hubert w 30 tygodniu miał 1,600 i niestety niedosłyszy i wada wrodzona już do końca życia aparaty i rehabilitacja :/ O tyle dobrze że poza tym mały dobrze się rozwija, dzięki rehabilitacji normalnie mówi. Jest 3 miesiące młodszy od mojego Wiktora.
    Ja teraz jestem w 31 tygodniu i powiem szczerze czasem się boję. Bezpieczniej będę się czuła jak będę w 34 tygodniu bo myślę że już wtedy maluszek sobie poradził by

    No sny w ciąży to czasem powalają :P

    Dobrze że się wyspałaś :) Ja to sobie budzik nastawiłam na 9 bo myślałam że listonosz przyjdzie z przesyłkami, a tu oczywiście jak na złość nikogo nie ma. A zawsze jak śpie to przyłazi ok 9 ;p

    A zapalenia spojówek nikomu nie życzę ;/ Szczególnie że ja nie lubię strasznie chodzić w okularach a teraz niestety jestem zmuszona :/

    dxomzbmhbfmviozz.png f2wlkqi151hokkn6.png 4b9ay2xy5p782exz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Zastopowałam trochę z wchodzeniem na forum, bo przykro mi, że dziewczyny z którymi czekałam na testowanie ujrzały swoje dwie kreseczki, a ja znów nie... Idę w piątek do ginekologa, do nowej dla mnie lekarki, mam nadzieję że uda mi się porządnie porozmawiać i wszystkiego się dowiedzieć. Może wysępię skierowanie na jakieś hormony czy coś dla świętego spokoju, żeby wiedzieć czy wszystko jest okej. I zapytam o męża co radzi zrobić, bo w temacie męskim jestem iście zielona. Wkurza mnie to.. bo bardzo chciałabym mieć maleństwo pod serduszkiem a tu lipa... i tak się staramy i tak bardzo chcemy. Wiem, że wszystko ma swój czas, ale nie potrafię się pogodzić z tym, że moja przyjaciółka, która jest krócej po ślubie zaszła, a nawet się nie starali... Jest mi ciężko. I jeszcze tym swoim jęczeniem męczę męża już trochę. On jest wyrozumiały i kochany ale ja tymi swoimi humorkami potrafię wykończyć, jestem nerwowa i wybuchowa dosyć. I przez te nerwy właśnie nawala mi żołądek... Oblałam jeden egzamin w sesji, muszę pisać wniosek o przedłużenie i go poprawić, a tak mi się nie podobają te studia... Wiosno przyjdź, bo już nie mam siły...

  • Heathera Autorytet
    Postów: 1447 318

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulette wrote:
    Hera ja też nie wiem od czego to zależy, ale tylko się cieszyć, że nie macie problemów :) może lajtowo do tego podchodzicie? sama nie wiem.
    Powiem Wam, że sny to i mnie dziwne dopadają i mi się też ostatnio śniło że wróciłam do swojego byłego chlopaka, ale byłam i ze swoim i tak na dwa fronty . ale zero dzieci. a później w innym śnie śniło mi się, że na coś chora jestem i czekałam na wyniki badań no i wyniki tragiczne wyszły.

    Asmee 3 miesiące to Ci moment zlecą. Wiem po swoich koleżankach. Leci im w momencie. Zresztą widzę też i po Was :) pamiętam jak wczoraj jak pisałyście o staraniach i w ogóle a tu większość z Was już jest powyżej 20tc ;)
    Nom dokładnie nie mam na co narzekać że tak szybko się udało a za Was mogę tylko kciuki trzymać, może trochę tego ode mnie do Was trafi i szybko pójdzie :)

    No niby szybko leci ale ostatni miesiąc jest najgorszy, najbardziej się dłuży i najbardziej człowiek się męczy bo już brzuch ciąży, dolegliwości sporo jest a też chce się już mieć maluszka przy sobie i człowiek się niecierpliwi :P No ale trzeba to przetrwać ;p

    dxomzbmhbfmviozz.png f2wlkqi151hokkn6.png 4b9ay2xy5p782exz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tymoteuszowa powiem Ci, że mnie też te nerwy nachodzą, ale jeszcze większe mnie nachodziły jak postanowiliśmy odpuścić wtedy to białej gorączki dostawałam. Wiec postanowiliśmy działać, ale jednak natura robi swoje i cykl bezowulacyjny mimo naszych częstych i pięknych serduszek. to się nazywa zrządzenie losu :D

  • Heathera Autorytet
    Postów: 1447 318

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tymoteuszowa wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Zastopowałam trochę z wchodzeniem na forum, bo przykro mi, że dziewczyny z którymi czekałam na testowanie ujrzały swoje dwie kreseczki, a ja znów nie... Idę w piątek do ginekologa, do nowej dla mnie lekarki, mam nadzieję że uda mi się porządnie porozmawiać i wszystkiego się dowiedzieć. Może wysępię skierowanie na jakieś hormony czy coś dla świętego spokoju, żeby wiedzieć czy wszystko jest okej. I zapytam o męża co radzi zrobić, bo w temacie męskim jestem iście zielona. Wkurza mnie to.. bo bardzo chciałabym mieć maleństwo pod serduszkiem a tu lipa... i tak się staramy i tak bardzo chcemy. Wiem, że wszystko ma swój czas, ale nie potrafię się pogodzić z tym, że moja przyjaciółka, która jest krócej po ślubie zaszła, a nawet się nie starali... Jest mi ciężko. I jeszcze tym swoim jęczeniem męczę męża już trochę. On jest wyrozumiały i kochany ale ja tymi swoimi humorkami potrafię wykończyć, jestem nerwowa i wybuchowa dosyć. I przez te nerwy właśnie nawala mi żołądek... Oblałam jeden egzamin w sesji, muszę pisać wniosek o przedłużenie i go poprawić, a tak mi się nie podobają te studia... Wiosno przyjdź, bo już nie mam siły...
    Może ta nowa lekarka coś zaradzi, da skierowanie na badania itd :)
    Ale też z drugiej strony myślę, że musisz wyluzować skoro nawet żołądek cierpi przez Twoje stresy, tym pewnie trudniej jest Ci zajść w ciążę :/

    dxomzbmhbfmviozz.png f2wlkqi151hokkn6.png 4b9ay2xy5p782exz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heathera wrote:
    Nom dokładnie nie mam na co narzekać że tak szybko się udało a za Was mogę tylko kciuki trzymać, może trochę tego ode mnie do Was trafi i szybko pójdzie :)

    No niby szybko leci ale ostatni miesiąc jest najgorszy, najbardziej się dłuży i najbardziej człowiek się męczy bo już brzuch ciąży, dolegliwości sporo jest a też chce się już mieć maluszka przy sobie i człowiek się niecierpliwi :P No ale trzeba to przetrwać ;p
    Wyobrażam sobie że tak właśnie jest :) tym bardziej że to nie ważne czy to początek ciąży czy już końcówka człowiek ciągle się martwi. ja też już mimo że w ciąży nie jestem to często się zastanawiam jak będzie przebiegać moja ciąża, czy będę mogła chodzić do szkoły, czy często trafię do szpitala itd itd. :P człowiek sam lubi chyba sobie problemów nawarstwić :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera wiem, że muszę wyluzować, ale sęk w tym, że jestem takim człowieczkiem nerwowym, który sam się nakręca. Mam nadzieję, że ta gin będzie w porządku...

    Paulette ja chcę odpuścić już całkiem i się poddać, ale mąż mówi, że to głupie, bo przecież chcemy mieć dzieci i że trzeba próbować, ale nie mogę tak ciągle latać testy robić, się stresować i ciągle myśleć czy jestem już w ciąży czy nie. No i ma rację... Ale jedno mówić, drugie zrobić.

  • Heathera Autorytet
    Postów: 1447 318

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulette wrote:
    Wyobrażam sobie że tak właśnie jest :) tym bardziej że to nie ważne czy to początek ciąży czy już końcówka człowiek ciągle się martwi. ja też już mimo że w ciąży nie jestem to często się zastanawiam jak będzie przebiegać moja ciąża, czy będę mogła chodzić do szkoły, czy często trafię do szpitala itd itd. :P człowiek sam lubi chyba sobie problemów nawarstwić :D
    Najgorzej jak człowiek sobie sam wkręca. Ja w tej ciąży tak sobie jakoś wkręciłam że od początku za każdym razem jak jestem w toalecie i się podcieram to sprawdzam na papierze czy nie leci mi krew chociaż ani w pierwszej ciąży ani teraz nie miałam żadnych problemów, żadnych plamień ani nic więc nie wiem skąd mi to się wzięło :/

    dxomzbmhbfmviozz.png f2wlkqi151hokkn6.png 4b9ay2xy5p782exz.png
  • Heathera Autorytet
    Postów: 1447 318

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tymoteuszowa wrote:
    Hera wiem, że muszę wyluzować, ale sęk w tym, że jestem takim człowieczkiem nerwowym, który sam się nakręca. Mam nadzieję, że ta gin będzie w porządku...

    Paulette ja chcę odpuścić już całkiem i się poddać, ale mąż mówi, że to głupie, bo przecież chcemy mieć dzieci i że trzeba próbować, ale nie mogę tak ciągle latać testy robić, się stresować i ciągle myśleć czy jestem już w ciąży czy nie. No i ma rację... Ale jedno mówić, drugie zrobić.
    No ja niestety też jestem z tych nerwowych :/ Wszystko biorę do siebie i w środku się stresuje więc wiem co czujesz. No ale niestety to Ci nie pomoże jak tak będziesz się stresować. Pogoda do tego nie pomaga, fajnie by było żeby już wiosna przyszła słońce i trochę radości. Może jakiś wyjazd z mężem dla odstresowania albo wyjście do klubu/spa z przyjaciółkami ?

    dxomzbmhbfmviozz.png f2wlkqi151hokkn6.png 4b9ay2xy5p782exz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lutego 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owszem ciężko jest, gdy się tak ciągle nie udaje, ale wiem, że zwariować można w momencie. Nie radzę Ci odpuścić, bo sama nie wiem jak to zrobić, ale może znajdź sobie jakieś dodatkowe zajęcie. Mi mówili, że jak pójdę do szkoły i sie czymś zajmę to szybciej zapomnę i wpadniemy, ale dupa to nie pomogło, ale pomagają mi przygotowania do wesela i tylko dzięki nim jeszcze nie zwariowałam. Więc jednak coś pomaga. No i ta myśl kiedy przestać się starać, żeby nie rodzić w dniu ślubu haha :D

    No niestety łatwo jest co kolwiek sobie wkręcić a od czego Ci się to wzięło to nie mam pojęcia. Może za dużo czytasz o tym, ale Twoim znajomym się przydarzyło? i dlatego masz takie obawy.

    Tymoteuszowa, Marteczka93 lubią tę wiadomość

‹‹ 626 627 628 629 630 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ