Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
channah wrote:Widze ze nasze corcie w podobnym wieku moja ma 4 lata,9 mies,1tydz i 3 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 18:56
channah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiektóre mnie już znają na ovu jestem od listopada 2013roku. Starania trwają od lutego 2013.
Staramy się dalej o pierwsze dzieciątko.
z mezem jesteśmy razem prawie 6lat. W grudnia ubiegłego roku wzięliśmy ślub i tak sobie żyjemy nadal we dwoje. Ja mam 21lat. Stwierdzone pcos. Zaburzenia miesiaczkowania, brak samoistnych owulacji,lekką insulinoopornosc. Za,wysokie tsh ale juz zbilam wiec tu jest ok. Prolaktyna również za wysoka była tez zbijam ciągle muszę sobie zbadac bo jak byłam w szpitalu to wyszla za,wysoka znów.
Także u mnie problemów po całości -
Landryneczka wrote:Niektóre mnie już znają na ovu jestem od listopada 2013roku. Starania trwają od lutego 2013.
Staramy się dalej o pierwsze dzieciątko.
z mezem jesteśmy razem prawie 6lat. W grudnia ubiegłego roku wzięliśmy ślub i tak sobie żyjemy nadal we dwoje. Ja mam 21lat. Stwierdzone pcos. Zaburzenia miesiaczkowania, brak samoistnych owulacji,lekką insulinoopornosc. Za,wysokie tsh ale juz zbilam wiec tu jest ok. Prolaktyna również za wysoka była tez zbijam ciągle muszę sobie zbadac bo jak byłam w szpitalu to wyszla za,wysoka znów.
Także u mnie problemów po całości -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej kochane przepraszam za swoją nieobecność, ale spanie mnie ciągle bierze więc jestem albo w szkole, albo śpię jeszcze w weekend miałam ślub siostry więc i wesele i wszystko tak się mi kumuluje ostatnio. W dodatku musieliśmy uśpić kotkę.. i tak ciągle chodzę i jej szukam po domu i śni mi się i to tak na prawdę wszystko na raz. Za tydzień w środę kolejna wizyta liczę już na serduszko mam nadzieję, że będzie wszystko teraz dobrze
-
Paulette wrote:Hej kochane przepraszam za swoją nieobecność, ale spanie mnie ciągle bierze więc jestem albo w szkole, albo śpię jeszcze w weekend miałam ślub siostry więc i wesele i wszystko tak się mi kumuluje ostatnio. W dodatku musieliśmy uśpić kotkę.. i tak ciągle chodzę i jej szukam po domu i śni mi się i to tak na prawdę wszystko na raz. Za tydzień w środę kolejna wizyta liczę już na serduszko mam nadzieję, że będzie wszystko teraz dobrze
Jej czemu uspaliście?
A tym razem na pewno bedzie dobrze :* musi być :*Paulette lubi tę wiadomość
17.11.17-poronienie całkowite -
nick nieaktualnykotka miała przewlekłą chorobę nerek. ciągle była na lekach i specjalnej karmie. regularnie do weta na badania itd. 3 tyg temu pogorszyło się jej mimo że badania wychodziły ok. przestała jeść, pić. wszystko się w nią wmuszało. dostała kolejne leki i dupa. w sobotę była taka senna i nic nie robiła a jak wrócliśmy z wesela to leżała tak dziwnie wykrzywiona nie dała się dotknąć. później robiła się coraz senniejsza że można było ją dotknąć ale widać była że strasznie cierpiała i nie było dla niej ratunku umówiliśmy się po południu w niedziele z wetem, sam przyznał że to już jej koniec i nie chcieliśmy żeby dłużej się męczyła... no ale żyła z nami ponad 5 lat więc człowiek traktował ją jak domownika, a teraz taka pustka w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2016, 12:27
-
Współczuję kochana :* my jak wzieliśmy naszego asta musiałam oddać mojego kocura i kotkę rodzicom... im na firmie właśnie zmarła na mocznice więc chcieli odzyskać swoją kotkę. A nie chciałam ich rozdzielać U mnie na fb są zdjęcia tej parki17.11.17-poronienie całkowite