Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
marciaa wrote:Marteczka, widzę że się udało gratulacje !
Czym się ten cykl udany różnił ?
Dziękuję!
Powiem ci, że to był pierwszy cykl w którym zrezygnowaliśmy z całkowitego leczenia tj. przestałam brać tabletki - bromergon, luteina i witaminki poszły w odstawkę. Mężulek też odstawił witaminki i bromergon (brał tylko przez miesiąc chyba ) Odmówiliśmy też pójścia na kolejną wizytę. Postanowiliśmy zupełnie żyć na nowo, bez żadnej spiny, starań. Serduszkowaliśmy tylko wtedy jak mieliśmy ochotę (o dziwo tej ochoty było więcej, dzięki czemu serduszkowaliśmy też więcej) No i się udało
Byliśmy mega zaskoczeni. Test zrobiłam dopiero w 33dc, bo czekałam cały czas na @,a le nie przyszła. A z objawów oprócz bolących piersi, które często miałam też w normalnych cyklach to nic szczególnego nie było.
A ty jak się czujesz? Jak starania? Jakieś plany/zmiany?
Trzymam mocno kciuki i wierzę, że i Wam się uda -
nick nieaktualny
-
To może ja dołączę? Mam problem ze zbyt wysoką prolaktyną, od kilku miesięcy biorę bromergon. W tym miesiącu pierwszy raz zaczynamy starania na poważnie. Wcześniej od długiego czasu się nie zabezpieczaliśmy, ale nic z tego nie wynikało. Mam nadzieję, że tym razem....
Beta HCG:
23.02. - 32,8 mIU/ml
25.02 - 121.1 mIU/ml
starania wspomagane od 08.2020.
👩 27 l.
👨 28 l.
Nasze pierwsze dziecko -
Marteczka93 wrote:Dziękuję!
Powiem ci, że to był pierwszy cykl w którym zrezygnowaliśmy z całkowitego leczenia tj. przestałam brać tabletki - bromergon, luteina i witaminki poszły w odstawkę. Mężulek też odstawił witaminki i bromergon (brał tylko przez miesiąc chyba ) Odmówiliśmy też pójścia na kolejną wizytę. Postanowiliśmy zupełnie żyć na nowo, bez żadnej spiny, starań. Serduszkowaliśmy tylko wtedy jak mieliśmy ochotę (o dziwo tej ochoty było więcej, dzięki czemu serduszkowaliśmy też więcej) No i się udało
Byliśmy mega zaskoczeni. Test zrobiłam dopiero w 33dc, bo czekałam cały czas na @,a le nie przyszła. A z objawów oprócz bolących piersi, które często miałam też w normalnych cyklach to nic szczególnego nie było.
A ty jak się czujesz? Jak starania? Jakieś plany/zmiany?
Trzymam mocno kciuki i wierzę, że i Wam się uda
Hej, też dzisiaj z mężem podjęliśmy decyzję że godzimy się z losem i kończymy przygodę z lekarzami. Zrobiono mi wszystkie badania, wczoraj miałam laparoskop i histeroskopie, która też nic nie wykazała wszystko oczywiście prywatnie więc kasy poszło. Jesteśmy zdrowi. Zostało nam tylko klepać zdrowaski .
Gratuluję Ci z całego serca! -
Netka96 wrote:Hej kochane ja w miarę niedawno tu dołączyłam, rocznik 96
Brałam tabletki anty przez 3 lata, ostatnio odstawiłam i nawet nie wiem co z owulacją... wykres chyba wygląda na taki, że nie będzie niestety
Hej jestem w identycznej sytuacji Byłam w sobotę u Pani gin i powiedziała bym czekała do pierwszej miesiączki - nic odkrywczego, która powinna być za miesiąc. Zrobił mi USG i wyszło, że jest pęcherzyk i za 2-3 dni powinien pęknąć więc możemy działać i się przytulać, no ale niestety mój w Danii i wraca dopiero w sobotę.
Eh..Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Paulaona, ja odstawiłam tabletki dokładnie 9 października. Miałam krwawienie z odstawienia 11-17 pażdziernika, a potem znowu 22 pażdziernika i tą datę liczę jako początek nowego cyklu. Testy owulacyjne wychodziły mi + a jednak okres się pojawił. Trochę mnie to zmartwiło czy wszystko ze mną ok po tych tabletkach...
-
Netka96 wrote:Paulaona, ja odstawiłam tabletki dokładnie 9 października. Miałam krwawienie z odstawienia 11-17 pażdziernika, a potem znowu 22 pażdziernika i tą datę liczę jako początek nowego cyklu. Testy owulacyjne wychodziły mi + a jednak okres się pojawił. Trochę mnie to zmartwiło czy wszystko ze mną ok po tych tabletkach...
A powiedz mi czy to pierwsze z odstawienia krwawienia miałaś spore? obfite ?Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Niektóre kobiety w kolejnym cyklu po odstawieniu będą miały owulację, a drugie niestety nie. Wszystko zależy od tego jak nasz organizm zareaguje na odstawienie hormonów. ja odstawiłam tabletki pod na początku maja i wiem że w kolejnym cyklu owulacja była bo w czerwcu @ się spóźniała plus zrobiły mi się takie dosyć mocno widoczne żyłki na piersiach, sutków nie można było wgl dotknąć. Zrobiłam test i pokazały się dwie kreski. Wszystkie fajnie było, tylko że po tygodniu zaczęłam krwawić i później kolejny test pokazał już tylko jedna kreskę.
-
Paulaona, krwawienie z odstawienia miałam takie jak zawsze, czy to przed tabletkami czy po. A to drugie krwawienie miałam pierwszy dzień ledwo co, drugi i trzeci dużo i aż się zdziwiłam, a potem mało.
Siedzę jak na szpilkach i czekam na środę. Może będzie coś widać na usg w tych moich jajnikach.. -
Netka96 ja to juz przetrzepuje cały internet by sprawdzić czy coś istnieje by pomoc wyrównać owulacje.
Pani ginekolog powiedziała by brać kwas foliowy i działać Wiec czekam aż Moj szanowny mężczyzna wróci w sobotę i coś ruszy !Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej. -
Netka96 wrote:Hej kochane ja w miarę niedawno tu dołączyłam, rocznik 96
Brałam tabletki anty przez 3 lata, ostatnio odstawiłam i nawet nie wiem co z owulacją... wykres chyba wygląda na taki, że nie będzie niestety
2ciaze stracone
17 cykl starań
16.03.2018 drugi cykl CLO - !
13.04.2018 beta 55,56
16.04.2018 beta 221,50