Może poplotkujemy? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie wiem czy chce z nim rozmawiać.
Ja go już od dawna podejrzewałam o to.
Teraz mama przeczytała smsy od NIEJ w jego telefonie.
Ja wiem, że jest mu ciężko bo z tymi kobietami w domu ma przerąbane, sama z tego powodu się wyprowadziłam chociaż z moją mamą nie jest jeszcze tak źle, gorzej z babcią ale mógł to rozwiązać inaczej. Nie wiem.
Wyprowadzić się, rozwieść jak mu tak było bardzo źle ale nie tak.. nie oszukiwać.. ja pierdziele. -
nick nieaktualnyTak mieszkają razem.
Mają wspólnote majątkowa.
Nie mam pojęcia co ja mam zrobić
Moja rodzina to fikcja, jedna wielka fikcja, bajka...
Nigdy nie miałam takiego kontaktu z ojcem - przyjacielskiego. Bardziej taki służbowy więc nie sądzę aby chciał ze mną o tym rozmawiać.
Eh -
A on zamierza się wyprowadzić ? Czy jak to tam jest ? Jak nie porozmawiasz to się nie dowiesz.
Kurcze Buziulka nie wiem co Ci poradzić. Chyba mimo wszystko spribowalabym z nim pogadać. Dowiedzieć się co zamierza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 14:01
-
nick nieaktualnyA gdzie się wyprowadzi... Wszystkie pieniądze zainwestował w remont mieszkania w którym mieszkają wiec nie sądze aby się wyprowadził... Będzie żądał od mamy aby go najpierw spłaciła... wiem, bo awantury są od jakiegoś już czasu.
Poza tym remontuje sobie dom na wsi, który dostał w spadku po ojcu.. taka rudera jak i nasza i dopiero zrobił w niech dach więc do zamieszkania się nie nadaje.
Mama też raczej nie wyprowadzi bo to jakby jej mieszkanie, w sensie przed ślubem było jej.
Wiem, że nie będzie mi się zwierzał bo go doskonale znam. Jutro do nich pojade, zobaczę co się tam dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 14:05
-
nick nieaktualnyEhh... nie ma się co martwic. Co ma być to będzie i tyle. Ważne, żeby mamie znowu nie odbiło a reszta się jakoś ułoży. I żeby sobie to jakoś po ludzku wyjaśnili a nie wyzywali się, i żeby ta moja babcia się nie wpierdzielała..
W takich sytuacjach żałuje, że jestem jedynakiem. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja Wam powiem ze swoja siastra to sie czulam jakbym miala dwie matki :p ale i tak sama bym chciala conajmniej dwojke swoich dzieciaczkow. A gdyby warunki finansowe byly sprzyjajace to nawet wiecej. A wiem ze w tym kraju byloby to niemozliwe chyba ze wygralabym w totka ;p
-
nick nieaktualnyjestem plotkary:)
Buziukla lipa z rodzicami ale ja bym wkroczyła bezwzględnie...po pierwsze porobiłabym zdjęcia tel z sms-ami...skopiowała je itd...miała dowody, ojciec jak ojciec nie wiadomo co mu strzeli do glowy, jak rzeczywiście będzie chciał aby Twoja mama coś go miała spłacac to wiesz, sama mówisz jest chora cięzko jej będzie.
jak masz dowody w garsci nigdy nie wiesz kiedy cię uratuja...jesli dojdzie do rozwodu z dowodami jesli trafi na dobrego sedziego będzie rozpad pozycia z jego winy a wtdy o podział jest cieżko...nic nie wyszarpie albo mało...moja przyjaciółka się rozwodziła długo trwało ale zostawiła męża koniec konców w jednych skarpetkach i majtkach- nalezało mu się, nawiasem mówiąc....
z ojcem tez bym pogadała....nawet jesli by nie chciał powiedziałabym, ze jest zobowiązany do rozmowy zarówno z Toba jak i z mamą bo z jego strony " wyszedł smród", bądź co bądź nie ejsteś dzieckiem i musisz wiedzieć co on sobie dalej planuje i mysli, ja tak myślę, ja bymm to zrobiła dla mamy, nie pytającjej o zdanie.
no ale kazda rodzina jest inna, nie mniej współczuję. rodzinne kataklizmy sa straszne, wiem, bo przerabiałam! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyo rany leci film "wyznania zakupochiliczki"...wsam raz dla mnie, ale ż dostałam po sumieniu;/
wymęczył mnie dzisiejszy dzień, najpierw kochana mamusia, choć naprawdę jest kochana- widzimy sie tak często , za az się nudzi;/ a później babcia na dokładkę i wróciłam zmęczona jak cholera...
tak woglę to strasznie mi się duży już bym chaiała wiedziec czy się udało czy nie ( pewnie nie) i znowu działać a nie tyle czekac i czasu marnować! mogłoby to inaczej działać
to co dziewczeta po kieliszeczku wineczka? juz taka późna pora:P -
nick nieaktualny