Może poplotkujemy? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyw dupie była guwno widziała a ja zacieta jestem na głupotę i zawiść więc będę ją tępic ile wlezie:)
zaraz chyba zmykam do domu śnieg z deszczem u nas taki zacina a ja z buta przyszłam do pracy ...zdrowo chciałam- obym sie zrowo nie pochorowała:)
dziś wogóle mam ochote iść do mojej sąsiadki....taka babuleńka z 80 lat ma normalnie ja kocham ...przyłaze do niej robi mi kakao..opowiada o przezyciach...ja jej coś tam pomagam a mnie tak to cieszy...zawsze wzruszały mnie starsze osoby...taki mam właśnie dzień po przeczytaiu tej belli postów mam ochote isc do staruszki na ciepłe kakałłłłooooo:) najlepsze robi:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 16:17
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyoj mońka współczuje, nie raz to prerabiałam człowiek nakreca sie z kazda minuta ale zawsze dobrze sie kończyło...pewnie dziwny zbieg okoliczności i tak to wszystko wyszło, nie przejmuj się zbytnio zaraz stanie w drzwiach zobaczysz.
Evaa, monia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto napisze Ci na rozluźnienie Monia jak mój kiedyś mądry wracał z norwegii z kolegami...wyjezdzali z kristiansand w nocy zeby zdazyc na prom w oslo (droga 400km) o 8 rano, przeważnie robili to po pracy na ostatnia chwile...tak tez zrobili pewnego razu zadzwonił ze wyjezdza ja poszłam spac i tyle...obudziłam sie nad ranem brak zasiegu mysle zdarza sie usnęłam, ok 9 zadzwoniłam znów cisza, dzwonie do kolegów cisza ta sama....koniec końców nie miałam z nim kontaktu kilkanascie godzin chodziłam po ścianach mój tato wydzwaniał na promy sprawdzali czy tacy sa itd...postawione było wszystko a ja widziałam juz jaki wieniec mu kupie na pogrzeb i jaki pomnik postawie...okazało się, ze jadąc do oslo byli zmęczeni nie zdazyli na prom a kazdemu rozładował sie tel nie mogli zadzwonić z innego bo nie znali nr na pamięć
ale to był najgorszy dla mnie czas:) więc zobacz Mońka Twój ma małe potknęcie tylko:)Evaa, monia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny