My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnywczoraj z mężem siedzieliśmy sobie na tarasie obserwując bawiące się nasze kotki (to za motylem, za muchą etc.), obok śpiące futrzaki i tak mówię do niego: "popatrz nie siedzielibyśmy tyle na tarasie, gdybyśmy nie mieli tych zwierzaków, bo na co byśmy wtedy patrzyli??"...także nasz dom wypełniają obowiązki podobne do dzieci..nakarmić, wyprowadzić, porozmawiać, czasem pokrzyczeć (jak się uwzemą na wykopanie np. róży) .... ale jakiś mały berbeć by się przydał...ech... dzisiaj mam usg, zobaczymy jak tam po tygodniu moja torbiel (była 4,3x3 - jakoś tak) - wczoraj z bólu myślałam, że "zejdę z tego świata", dzisiaj jest w miarę ok, ale zobaczymy.....zwierzaki też wyczuwają nerwowość, jak wczoraj chodziłam i płakałam to mi moje kotki wtórowały głośno miaucząc i zaglądając w oczy..ech starały się mnie pocieszyć...
Tamka, Nenaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie Tamka, on do mnie i M. nawet nie podejdzie jak siedzimy przy stole bo cwaniak wie, że nic od nas nie dostanie. Za to inni dokarmiąją więc waruje przy nich
Ten czas to jednak zapiernicza dziewczyny, przynajmniej mnie, Dopiero co jęczalam, że czuję się przedokresowo a tu już 9 dzień nowego cyklu.Tamka lubi tę wiadomość
-
Nenaaa to super że tak szybko leci bo to znaczy że nowe serduszkowania będą i dzidziuś w końcu co nie? ja dopiero czekam na @ ma być za tydzień i dopiero się zacznie, długo trzeba czekać, że aż sama się sobie dziwie że tyle wytrzymuje
Malenq ja miałam tobiel w wieku 17 lat to wiem jak to boli, trzymaj się dzisiaj już jej nie będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2014, 12:38
Malenq lubi tę wiadomość
-
Malenqa, daj znać co z tą torbielą wredną , zwierzaki niesamowicie wyczuwają nastrój, to takie chodzące barometry uczuciowe
Nenaaa, no leci ten czas, że hej chociaż mnie akurat teraz się dłuży okrutnie czekam na choćby jeden objaw, po którym powiem - oho, coś się zadziało a tu NIC
a tak w ogóle to przyśniło mi się dzisiaj moich dwóch byłych chłopaków, którym tłumaczyłam delikatnie aczkolwiek dobitnie, że ich nie kocham... któraś się podejmie interpretacji? -
A my jeszcze przed, hehe. Jesteśmy razem 10 lat i dopiero teraz papiery poskładane na ślub cywilny, było trochę załatwiania bo oboje jesteśmy Polakami, a ślub będzie tutaj, czyli w Spejn. Mamy rok na wybranie daty. Nie wiem jak ja to przetrwam bo ja taka antyślubna zawsze byłam, hehe.
Tamka lubi tę wiadomość
-
zobaczysz, jeszcze Ci będzie przykro, że to już po
a gdzie w Hiszpanii? ja studiowałam w Leon, a pracowałam później pod Barceloną, parę ładnych lat się tego uzbierało , a teraz pracuję w hiszpańskiej firmie i w Hiszpanii poznałam koleżankę dzięki której poznałam mojego mężaNenaaa lubi tę wiadomość
-
Tamta super, prawie taki sam staż mamy , Nenaaa to gratulacje, jakieś kroki już poczyniliście to teraz już z górki a nam 8 lat minie jak jesteśmy już razem, kupa czasu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2014, 13:21
Nenaaa lubi tę wiadomość
-
powiem Ci, że ja też chciałam zostać na stałe w ES ale któregoś dnia jadąc do pracy po prostu poczułam, że natychmiast muszę wracać, zalała mnie dosłownie fala miłości do PL i wszystkich jej absurdów i wiedziałam już, że to tylko kwestia czasu
a odnośnie Hiszpanów to różnie z nimi bywało, generalnie tam ok ale teraz jak z nimi współpracuję to czasem mam ochotę ich nieźle przetrzepać