My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
trzeba zarobic na wegiel
wychodzimy kuzwa go
uuuBiedroneczko .. tosie pogodzcie sexowniei po sprwei
Asha, Czarnula87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kochane. Ja jak zwykle z doskoku.
Anuska - cholera no, jasny gwint. Przykro mi.
Lara-gratulacje.
U mnie wszystko ok. Byłam wczoraj na usg.maly człowieczek ma cale 7 mm. Serduszko bije 136 uderzeń na minutę.Ania_84, Tamka, konwalianka, Krokodylica, Czarnula87 lubią tę wiadomość
-
zgredka wrote:Aniu?? Jaka sprawa?
wiec tak niedawno jakies 2-3 miesiace temu zmarl dziadek Michala
domw ktorym mieszkamy .. był jego ..
i teraz tata Michała bo podobno do pol roku od smeirci jest przeprowadzane to za free zalozyl sprawe spadkowa zeby wszytsko wyjasnic co i jak
wiadomo babcia otrzymuje polowe domu a reszta dzieli sie na dzieci / ewenualnie jak dzieci nie zyja na wnuki ..
wiec tak jest :
Babcia
Tata Michała
dzieci (2 ) cioci michałą - któa nie zyje
dzieci (2 ) wujka Michala ktory tez nie zyje..
teraz tak babcia chce przekazac polowe domu swoja tacie michala .. natomiast niewiemy ajak to bedzie wygladalo z ta 4 dzieci ..
wiemy ze dwojka na pewno sie nie pojawi sa za granica.. i tam mieszkaja od łądnych kilku lat - do dziadkow sie nie odzywali od kilku lat
natomiast jedna z tej 2 mieszka w Wawie... tez od 10 lat sie nie odzywa do dziadkow
natopmiast jeden wnuczek mimeszka w naszym woj. tez nieodzywal sie do dziadkow od 10 lat ..i podejrewam z nim bedzie najwiekszy problem ..
boje sie .. ze jak dojdzie do podzialu ..i nawet jesli tata michala bedzie mial 60% domu to ta reszta moze nam zaszkodzic.. nie wiem czybedziemy mogli dalej tu mieszkac czy oni moga sie tu wprowadzic .. -
dwa zastanwiam sie czy jesli kaza nam sie wyprowadzic to co z meblami ktore kupilismy, i innymi sprzetami ??
-
ps nie chodzi mi tu o to ze chcemy wsio zgarnac .bo wiem ze to sie wnukom nalezy ..ale o to czy oni maja prawo nas wywalc stad.. od rau.. czy maja prawo tu zamieszkac .. bo nie wyobrazam sobei z nimi mieszkania ..
czy bedzie to chodzilo bardziej o to ze bedzie trzeba ich splacic w moemncie kiedy bedzie tzreba sprzedac dom badz go wykupic na wlasnoc od tych co maja czesc -
Aniu - ale co to jest polowa domu? Jak babcia chce to powdzielic?
ehhh my tez mamy na glowie sprawe spadkowa. jak sie da to postarajcie sie wszystko polubownie zalatwic bo spotykanie sie z rodzina w sadzie to bardzo ale to bardzo niefajne przezycie, nawet jesli nie ma dymuWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2014, 21:12
-
Ania_84 wrote:ps nie chodzi mi tu o to ze chcemy wsio zgarnac .bo wiem ze to sie wnukom nalezy ..ale o to czy oni maja prawo nas wywalc stad.. od rau.. czy maja prawo tu zamieszkac .. bo nie wyobrazam sobei z nimi mieszkania ..
czy bedzie to chodzilo bardziej o to ze bedzie trzeba ich splacic w moemncie kiedy bedzie tzreba sprzedac dom badz go wykupic na wlasnoc od tych co maja czesc
Po pierwsze napewno babcia ma prawdo do mieszkania tam dozywotnio. Po drugie przypuszczam, ze albo splacicie reszte albo oni sie wprowadza tez. Duzy ten dom? Wazny dla was? Jak nie, to sprzedajcie i podzielcie pieniadze. -
no wszystko co kupiliście w trakcie zamieszkiwania jest wasze, dobrze by było to jakoś udowodnić, np, że nic nie było jak się wprowadziliście..
ale to przy ewentualnej sprawie bedzie mniejszy kłopot
najpierw będzie stwierdzenie spadku, potem dopiero dział
takie sprawy się dosyć długo ciągną (te o dział), zwłaszcza jak się kłócą..
a jeśli są ludki za granicą to pewnie sąd będzie chciał ich informować, na pierwszym posiedzeniu zapyta co Wam wiadomo o innych ewentualnych spadkobiercach..
to nie jest tak, że gość powie, że on chce ten dom i go w tej danej części dostanie
jeśli wy mówicie, że go chcecie, bo w nim mieszkacie, nie macie gdzie indziej mieszkać, a on ma, to rozsądny sąd powinien dom przyznać Wam, natomiast problem pojawia się z kwestią spłaty, bo ten człowiek powinien dostać równowartość swojego udziału..
wasz udział to de facto będzie 5/10 + 1/10 = 6/10 (tak? dobrze liczę?, babcia 1/2 i tata Michała ma 1/10)...
czyli większość, babcia w toku rozprawy może powiedzieć, że zrzeka się swojego udziału, ale ma to tylko takie znaczenie, że wyraża swoją wolę, to sądu nie wiąże..ale jak mówię, wówczas np sąd powinien przyznać 1/2 babci, (żeby nie orzekać o spłacie), a potem babcia np da wam to w drodze darowizny...Krokodylica, Tamka lubią tę wiadomość
-
KotkaPsotka wrote:Po pierwsze napewno babcia ma prawdo do mieszkania tam dozywotnio. Po drugie przypuszczam, ze albo splacicie reszte albo oni sie wprowadza tez. Duzy ten dom? Wazny dla was? Jak nie, to sprzedajcie i podzielcie pieniadze.
Ariennka: przyznanie mieszkania wnukom, jeśli nigdy tam nie mieszkali byłoby decyzją skrajną ze strony sądu -
a podział domu jest jak najbardziej możliwy, o ile tak zdecyduje biegły, że np można wprowadzić wspólną klatkę, oddzielne wejścia, nie ma rzeczy niemożliwych, ale tego bym się wystrzegała
sprzedać domu nie mogą (znaczy mogą, ale nie powinni), bo nie jest ich własnością,
a sąd zarządza dział przez sprzedaż w ostatecznościAnia_84 lubi tę wiadomość
-
powiem tak dom nie jest duzy na dole salon i kuchnia na gorze 3 pokoje.. ogolnei dom jest do generalnego remontu .. i tak na prawde najbarziej cenna jest sama dzialka.. bo dzialki tu sa drogie..
codo zamieszkania to walasnie ten wnuk kiedys jak zyla jego mama .. to tu mieszkali razem z rodzicami i michala i michalem.. plus babcia i dziadek..pos meirci cioci michala ww domu mieszkal sam wujek z dziecmi .. w tym z tym wnukiem.. jednak z racji tego ze nie placili za nic.. dziadek w koncu postanowil zenie bedzie za nich placic o i sie obrazili i wyprowadzili od tej pory sie nie odzywali do dziadkow bo ojcicec nastawil ich anty do nich / dom stal przez 6 lat tata michala go ogrzewal tylko .. pozniej jakies 4 lata temu wprowadzilsie tu michal i mial opiekowac sie domem.. dziadek mial go przepisac mu ale .. zwsze mowil ze jets jeszcze czas.no i tak razem meiszkamy tu od dwoch lat a michal od 4 .. -
No i na te wszystkie okoliczności będzie ważył sąd, ale to trochę potrwa..
więc nie obawiałabym się teraz, że Was wywalą
poza tym, tak jak pisałam, błędną decyzją sądu byłoby w ramach działu spadku przypisywanie domu komuś innemu niż Wam, ale nie mogę zakładać, że wszystkie sądy są rozsądne w tym kraju (niestety)..
sprawa może się toczyć latami. -
to ja podziekuje chyba za mieszkanie w tym domu ..bo komimn do remontu, cale ogrzewanie wymiana pieca ;/ i ja mam marznac prze znastepne kilka lat ..
-
a co jesli babcia w tym czasie umrze.. nie to zebym ja usmiercala no ale moe tak byc bo ma 90 lat ..