My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
maximka, kochana, przytulam Cię mocno
cóż możemy powiedzieć? każda z nas ma gorsze chwile, takie kiedy wydaje się, że już nie ma siły, że już dłużej nie da rady ale potem wstajemy i walczymy dalej, bo przecież mamy jedno życie, w którym musimy spełniać swoje marzenia, jakby nierealne były, prawda?
przesyłam Ci dużo pozytywnej energii
może jakieś wakacje sobie zróbcie? takie szalone żeby nie było czasu myśleć za dużo -
Kochana ja poroniłam niedawno, bo 7 kwietnia, i jakoś byłam u 2 ginekologów w tym ordynatora, i wszyscy mi powtarzaja, że jak już raz zaszłam tzn ze jest to możliwe potrzeba troszke czasu i jak to mój gin powiedział - starania o dziecko to ciężka praca - sam ma 3 dzieci.
-
lemurek wrote:ja nie wiem czy kiedykolwiek zobacze dwie kreski, bo już długo się staramy i nic a takie to życie dziwne
-
nick nieaktualny
może będzie dobrze, musze przestac myślec o tym wszystkim bo idzie zwariowac, okres za rogiem, czuję go każdym nerwem , każdym bólem brzucha i to mnie dobija ...
o tak, szalony wypad by sie przydał, ale niestety - nierealne, praca ...
wiem że inni mają gorzej, staram się nie marudzic, ale jesteśmy tylko słabymi ludxmi ...
ściskam Was mocno ...
zapraszam na to winko
o Barwy szczęścia się zaczeły która ogląda ? -
nick nieaktualnyAlfetka wrote:Kochana ja poroniłam niedawno, bo 7 kwietnia, i jakoś byłam u 2 ginekologów w tym ordynatora, i wszyscy mi powtarzaja, że jak już raz zaszłam tzn ze jest to możliwe potrzeba troszke czasu i jak to mój gin powiedział - starania o dziecko to ciężka praca - sam ma 3 dzieci.
współczuję ... to bardzo niedawno ... mi też moja tak powiedziała - że jak 1 się udało to sie uda ... ale jakoś , nie wiem, to jak los na loterii ... -
Alfetka teraz mnie zaciekawiłaś tym kwasem foliowym ale mój to już łyka witaminy dla sportowców one tam wszystko mają i to dużą dawkę to go jeszcze następnymi nie będę faszerować
maximka przesyłam pozytywne emocje chociaż dzisiaj sama jakoś się kiepsko czuję, mam jakiegoś doła i to ta pogoda, jeszcze cała macica mnie boli jakby okresowo, jestem padnięta
lemurek i ty się doczekasz potomka, zobaczysz, mocno w to wierzę -
nick nieaktualnyAlfetka wrote:Maximka wiem, że to może nie koniecznie pomoże, ale to że poroniłam tzn ciąża nieprawidłowo się rozwijała a mądry organizm postanowił ją odrzucić, bo dziecko mogłoby być bardzo niepełnosprawne.
... u mnie było to samo ...
identycznie ... -
Maximka Skarbie uda Ci się na pewno Myślę, że Anastazja najlepiej by Cię pocieszyła, bo ma bardzo podobną historię pierwszej ciąży, a teraz stara się już o 2 dziecko Jak się pojawi to na pewno da Ci kopniaka do walki!!! Każdej z nas się uda, a Ty jako założycielka wątku szczególnie na to zasługujesz. Trzymam kciuki i nie poddawaj się
maximka84 lubi tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Alfetka wrote:Maximka wiem, że to może nie koniecznie pomoże, ale to że poroniłam tzn ciąża nieprawidłowo się rozwijała a mądry organizm postanowił ją odrzucić, bo dziecko mogłoby być bardzo niepełnosprawne.
Mi też tak powiedzieli przy pustym jaju płodowym -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny