My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w tym cyklu miałam mega rozciągliwy śluz i był na zewnątrz ;-)i tak jak mówicie każdy cykl jest inny naprawdę, mnie teraz podbrzusze boli tak okresowo ale leciutko tak muska i czuję jajnik, a i sprawdziłam w jakim położeniu mam szyjkę chociaż nigdy tego nie robiłam i jest mega wysoko i zamknięta
-
a ja usiadłam na chwilę i słuchajcie, naprawdę jestem zmiennocieplna - 30 minut temu tempka 37,00 a teraz 36,25! albo ja naprawdę nie umiem mierzyć albo jakieś cuda się ze mną dzieją, chyba się przejdę do mojej lekarki pierwszego kontaktu niech nad tym poduma, może to objaw czegoś? np. choroby psychicznej? już mi się może starania na mozg rzuciły
Alfetka, lemurek, Anastazjaaa, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, zgadzam się z Tobą Napiszę w 2 zdaniach, gdzie mnie ostatnio wcięło, zważając na teorie, że w ciąży nie można farbować włosów, poleciałam do fryzjera jeszcze przed owulacja nie koniec teorii, stwierdziłam, ze jak kiedyś zajdę w ciążę to przydałoby się duże auto, ja mam malutkie, i kupiliśmy auto, dużo latania i załatwiania a jutro odbiór - wmawiam sobie, ze jak juz sie uda to wszystko będę mieć gotowe, znaczy z pokojem to się wstrzymam, to byłaby juz przesada
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
a swoją drogą mi też by się fryzjer przydał...... ale szkoda mi włosów po ostatnich rozjaśnianiach... dosłownie spalone włosy jak czesała to tumany kurzu z moich połamanych włosów !!!!!!!! bo niby musiała zastosować tyle rozjaśniacza na moje ciemne włosy...masakra
-
nick nieaktualnyHej ...
zapraszam na winko , pierdykam wszystko, nie mam sił babki, ie mam, nie ogarniam ...
po poronieniu, po zabiegu, nie daję rady ... mimo że minęło trochę czasu ... mam dość ... generalnie chyba sie poddaję ...
nie dosc że nasienie męża nie jest za dobre ... wydaje mi się że ten raz jak nam się udało,,,że to już się nie powtórzy...
-
A odnośnie naszych partnerów, czytałam kiedyś, że facet miał nasienie nie najlepsze i już się poddali, wcinał codziennie pomelo i zrobili badania po pół roku a nasienie było super, bardzo obiecujące, jak poszperasz troszkę na necie to pewnie znajdziesz ten post Kochana. Nie można się załamywać . Sama poroniłam tylko w bardzo wczesnym etapie ciąży.
-
nick nieaktualnyAlfetka wrote:Maximka musiałabym się troszkę w postach wrócić, kiedy poroniłaś, na jakim etapie ciąży? 3maj się mocno.
wiesz ... po poronieniu długo tu nie zaglądałam ... w skrócie - 11 listpoada 2 kreski na teście, 23 grudnia zabieg - ciąża przestała się rozwijać ... brak świąt ...
jakos brak nadziej , wiary ... -
nick nieaktualnyAlfetka wrote:A odnośnie naszych partnerów, czytałam kiedyś, że facet miał nasienie nie najlepsze i już się poddali, wcinał codziennie pomelo i zrobili badania po pół roku a nasienie było super, bardzo obiecujące, jak poszperasz troszkę na necie to pewnie znajdziesz ten post Kochana. Nie można się załamywać . Sama poroniłam tylko w bardzo wczesnym etapie ciąży.
wiem... u mojego tez bardzo sie poprawiło od pojedynczyc plemników (!!!) do tysięcy ... może nie jest super, no ale mąz nadal łyka witaminy, ma jakaś większa wiare w to że sie uda ...
ja tez poroniłam we wczesnym etapie ale to że zaszłam było dla mnie cudem ... w który już nie wierzę ...
wiem wiem, nie poddawac się i wogóle, ale jak słysze że kuzynka, koleżanka ... no a najmłodsza już nie jestem ...