My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam wszystkie objawy @ za rogiem czyli brzuch, jajnik, cycki...
Umrę z powodu PMS kiedyś......
Tylko, że jak @ przyjdzie jutro to ja się załamie bo ja co raz krótsze cykle mam.
Kiedyś miałam jak w zegarku 28 .. ostatnie 2 po 25 .. a jak teraz mi się skróci do 23.. No bez jaj !!
Spadam do domu więc do później dziewczyny :*******Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualny
-
Mądra ze mnie dziewczynka
Jestem z siebie duuumna :*Johnam lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnuśka wrote:No bo tak gadałyśmy i ja w zeszłym cyklu miałam termin testowania na 22.09 czyli dziś ale @ przyszła wcześniej. Tylko że @ trwała 3dni i była bardziej plamieniem. A w poprzedniej ciąży miałam takie @ do 4m-ca ciąży
Nie muszę jej żadnego kwitka przynosić, tylko dla siebie mam wiedzieć, bo jeśli wyszedłby pozytywny to RTG robię na własne ryzyko.
To testuj, bo się nagle okaże, że masz kropkę z zaskoczenia.
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:marnut wg ostatniego usg na 8stycznia
No to faktycznie trzeba być przygotowanym na wszystko. Może się zacząć rodzić zarówno pod koniec grudnia jak i pod koniec stycznia.
Córkę mam z 11.01 i też się modliłam, żeby już po Nowym Roku. Chociaż sama urodziłam się w połowie grudnia i nie mam traumy z tego powodu
.
-
marnut wrote:No to faktycznie trzeba być przygotowanym na wszystko. Może się zacząć rodzić zarówno pod koniec grudnia jak i pod koniec stycznia.
Córkę mam z 11.01 i też się modliłam, żeby już po Nowym Roku. Chociaż sama urodziłam się w połowie grudnia i nie mam traumy z tego powodu
.
Teraz bym chciała latem rodzić, bo zimą mi się nie podobało w szpitalu.
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kroko, jak dla mnie to marudz ile masz ochote
ja ostatnio z porcelanowym w nd. rano sie przytulalam i aby sie nie uzalac nad mym marnym rzyganiem mysllama o Tobie ile Ty sie musisz nacierpiec.
ja dzis tez pomarudze...od 13 mam skurczetak mi sie wydaje, ze to skurcze. nie jest to bol miesieczny a podobny do tego na samiusienkim poczatku porodu
(albo jak dziecko sie przekreca no ale u mnie za wczesnie by to czuc
)boje sie bardzo. dzwonilam do lekarza. wizyta dopiero jutro o 9.40
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Anuśka wrote:Ja mam syna z 4 grudnia i córkę z 21 stycznia. No z córą to modły były, żeby jeszcze sylwester przetrwać a syna nie ja rodziłam więc no stress
Teraz bym chciała latem rodzić, bo zimą mi się nie podobało w szpitalu.
biedroneczka trzymam cie za słowoAnuśka lubi tę wiadomość
-
beszka wrote:Kroko, jak dla mnie to marudz ile masz ochote
ja ostatnio z porcelanowym w nd. rano sie przytulalam i aby sie nie uzalac nad mym marnym rzyganiem mysllama o Tobie ile Ty sie musisz nacierpiec.
ja dzis tez pomarudze...od 13 mam skurczetak mi sie wydaje, ze to skurcze. nie jest to bol miesieczny a podobny do tego na samiusienkim poczatku porodu
(albo jak dziecko sie przekreca no ale u mnie za wczesnie by to czuc
)boje sie bardzo. dzwonilam do lekarza. wizyta dopiero jutro o 9.40
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya ja mam pytanie, tylko bez śmiechu!! bo to moje pierwsze dziecko, pierwsza ciąża, pierwszy poród przed mną...
a mianowicie, nie chodzę do szkoły rodzenia, nie mam położnej środowiskowej, chodzę do prywatnego gina, nie mam gina w żadnym szpitalu - mój właśnie przestał pracować państwowo.....
czy sobie poradzę??? czy bez tego wszystkiego przetrwam poród???
kurczę nachodzą mnie przeróżne myśli.........i jedno wiem, to to, że zwariuję....