X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • Biedroneczka83 Autorytet
    Postów: 7701 5268

    Wysłany: 3 października 2014, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja zjadłam kanapke z krakowską suchą i ogóreczkiem zielony

    j1geeh2.png
    ccz7llb.png
    62ei8gr.png
    *******Gang 18+*******

  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 3 października 2014, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_84 wrote:
    wlasnie wpierdzielam kisiell... zachcialomi sie truskakkowego :D
    Smacznego :) A mi się chciało zupki chińskiej i teraz mi niedobrze :/

    Biedroneczka83, Ania_84 lubią tę wiadomość

  • Biedroneczka83 Autorytet
    Postów: 7701 5268

    Wysłany: 3 października 2014, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Smacznego :) A mi się chciało zupki chińskiej i teraz mi niedobrze :/
    :P

    j1geeh2.png
    ccz7llb.png
    62ei8gr.png
    *******Gang 18+*******

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2014, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Puszka płodności została otwarta, to teraz się posypią fasolindy hi hi hi :D


    A niepokalane poczęcia też się tam jakiś znajdą? Bo mi nawet zgrzebna sukienka wczoraj nie pomogła ;). Ehh..taki śmiech przez łzy, ale czuję się kompletnie niezrozumiana przez mojego Małża i (o ironio) osamotniona. Niestety osławiona "przyjemność" ze starań o dziecko dla mnie pozostanie tylko mitem. Bez ziółek nie mam owulacji. Z ziółkami mam całą masę efektów ubocznych, w tym bóle podbrzusza - nie tylko w trakcie <3, ale w zwykłej codziennej aktywności też. Jeśli dodamy do tego niefrasobliwość mojego męża pt "jak nie dziś to jutro, jak nie w tym tygodniu to w następnym, co się takiego stanie?" i jeszcze inne kwiatki, o których aż nie wiem czy wypada pisać, to powstaje dość przygnębiający obraz...
    A wczorajsza próba rozmowy została zbyta ścianą milczenia a dziś skwitowana "przyszłaś się wczoraj pokłócić". Człowiek się spodziewał życzliwości, wyrozumiałości, poważnego potraktowania a trafił na obojętność czy wręcz wrogość.
    Cycki i łapy do kolan opadają. Do tego listopad - owulacja z lewego jajnika (a on jakiś kaprawy jest), więc znów nie ma nadziei na ciążę. I tak 2 miesiące znów "nie moje" a są to miesiące, kiedy cały czas coś mnie boli, kłuje i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.

  • Lena83 Autorytet
    Postów: 1826 1165

    Wysłany: 3 października 2014, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marnutku- przytulam....

    A jakie Ty zioła pijesz i co Ci po nich jest ????

    Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
    Niech nasza dro­ga będzie wspólna. Niech nasza mod­litwa będzie po­kor­na. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 3 października 2014, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Maniek czy Ty masz krótkie ciemne włoski?
    tak własnie takie mam

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 3 października 2014, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnula87 wrote:
    Ktora chce jeszcze wstapoc do naszego fb grupowego beretowa? Tajne ukeyte i nikt nie znajdzie nas ;) gwarantuje dyskrecje ;)
    Moge I jak? Czy jeszcze zaufania do mnie brak?:-)

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 3 października 2014, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    A niepokalane poczęcia też się tam jakiś znajdą? Bo mi nawet zgrzebna sukienka wczoraj nie pomogła ;). Ehh..taki śmiech przez łzy, ale czuję się kompletnie niezrozumiana przez mojego Małża i (o ironio) osamotniona. Niestety osławiona "przyjemność" ze starań o dziecko dla mnie pozostanie tylko mitem. Bez ziółek nie mam owulacji. Z ziółkami mam całą masę efektów ubocznych, w tym bóle podbrzusza - nie tylko w trakcie <3, ale w zwykłej codziennej aktywności też. Jeśli dodamy do tego niefrasobliwość mojego męża pt "jak nie dziś to jutro, jak nie w tym tygodniu to w następnym, co się takiego stanie?" i jeszcze inne kwiatki, o których aż nie wiem czy wypada pisać, to powstaje dość przygnębiający obraz...
    A wczorajsza próba rozmowy została zbyta ścianą milczenia a dziś skwitowana "przyszłaś się wczoraj pokłócić". Człowiek się spodziewał życzliwości, wyrozumiałości, poważnego potraktowania a trafił na obojętność czy wręcz wrogość.
    Cycki i łapy do kolan opadają. Do tego listopad - owulacja z lewego jajnika (a on jakiś kaprawy jest), więc znów nie ma nadziei na ciążę. I tak 2 miesiące znów "nie moje" a są to miesiące, kiedy cały czas coś mnie boli, kłuje i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.
    Ja mam nadzieję że się znajdą niepokalane poczęcia :) Na to właśnie nieśmiało liczę :) A z chłopami tak właśnie jest... Ciężko z nimi, ale bez nich też źle :/ A jeśli chodzi o ciągłe dolegliwości to ja całe 7 cykli tak mam. Od kiedy rzuciłam tabsy i wyciągnęłam wkładkę to nagle czuję że mam macicę :) I ona non stop mi dokucza :/

  • Arienna Autorytet
    Postów: 2898 2605

    Wysłany: 3 października 2014, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    A niepokalane poczęcia też się tam jakiś znajdą? Bo mi nawet zgrzebna sukienka wczoraj nie pomogła ;). Ehh..taki śmiech przez łzy, ale czuję się kompletnie niezrozumiana przez mojego Małża i (o ironio) osamotniona. Niestety osławiona "przyjemność" ze starań o dziecko dla mnie pozostanie tylko mitem. Bez ziółek nie mam owulacji. Z ziółkami mam całą masę efektów ubocznych, w tym bóle podbrzusza - nie tylko w trakcie <3, ale w zwykłej codziennej aktywności też. Jeśli dodamy do tego niefrasobliwość mojego męża pt "jak nie dziś to jutro, jak nie w tym tygodniu to w następnym, co się takiego stanie?" i jeszcze inne kwiatki, o których aż nie wiem czy wypada pisać, to powstaje dość przygnębiający obraz...
    A wczorajsza próba rozmowy została zbyta ścianą milczenia a dziś skwitowana "przyszłaś się wczoraj pokłócić". Człowiek się spodziewał życzliwości, wyrozumiałości, poważnego potraktowania a trafił na obojętność czy wręcz wrogość.
    Cycki i łapy do kolan opadają. Do tego listopad - owulacja z lewego jajnika (a on jakiś kaprawy jest), więc znów nie ma nadziei na ciążę. I tak 2 miesiące znów "nie moje" a są to miesiące, kiedy cały czas coś mnie boli, kłuje i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.


    kochana bo ten rok jakiś jest do dupy:

    najpierw mój małż miał problemy w pracy, potem zaczęliśmy się starać o dziecko.... i nic, potem mnie wyrzucili z pracy..... a dziecka dalej nie ma..... mój małż się boi badań i z cyklu na cykl odwleka, słowami : to może damy sobie jeszcze jeden cykl i potem się przebadam.... a ciąży dalej nie ma.... pracy nie mogę znaleźć a ciąży dalej nie ma i do tego wszystkiego małż mój mnie wypych na studia, a mnie się tak strasznie nie chce :( (mam już dwa kierunki) wiem że to przyszłościowe i po tych studiach mogę mieć lepsze możliwości, ale mi się nie chce :( a ciąży dalej nie ma ......

    Aniołek 11.10.2014 (5tc) ***Gang 18+***
    ewebii4.png
    klz9tv73qklgbi72.png - 7 kg
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 3 października 2014, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MANIEK wrote:
    tak własnie takie mam
    To wysłałam Ci zaproszenie na FB :)

    MANIEK lubi tę wiadomość

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 3 października 2014, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arienna wrote:
    kochana bo ten rok jakiś jest do dupy:

    najpierw mój małż miał problemy w pracy, potem zaczęliśmy się starać o dziecko.... i nic, potem mnie wyrzucili z pracy..... a dziecka dalej nie ma..... mój małż się boi badań i z cyklu na cykl odwleka, słowami : to może damy sobie jeszcze jeden cykl i potem się przebadam.... a ciąży dalej nie ma.... pracy nie mogę znaleźć a ciąży dalej nie ma i do tego wszystkiego małż mój mnie wypych na studia, a mnie się tak strasznie nie chce :( (mam już dwa kierunki) wiem że to przyszłościowe i po tych studiach mogę mieć lepsze możliwości, ale mi się nie chce :( a ciąży dalej nie ma ......


    A ja pracę mam, umowa na czas nieokreślony, krótko po ślubie. Udzielałam korepetycji, ale zrezygnowałam z myślą, że uda mi się zajść w ciążę i nie powinnam się przemęczać i też nic...
    Ale trzeba wierzyć, że się uda :) Bo się uda :)

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 3 października 2014, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Moge I jak? Czy jeszcze zaufania do mnie brak?:-)
    Myślę że nie będzie problemu musisz tylko wysłać swoje dane z FB do Czarnuli lub Ani84 na priv to Cię dopiszą :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2014, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena83 wrote:
    Marnutku- przytulam....

    A jakie Ty zioła pijesz i co Ci po nich jest ????

    Ehhh...dzięki Lena, jak miło pozostawać w dobrych relacja z ex żoną ;D. Ciacho jakieś na pociechę znajdziesz?

    Już Ci wszystko piszę. Ja nawet nie wiem tak naprawdę, czy są to efekty uboczne brania ziół, czy po prostu są to wyjątkowo niemiłe objawy mojej owulacji.
    W tym m-cu brałam CASTAGNUS, WIESIOŁEK, OMEGA3, GUJAZYL (syrop), ACARD i czerwone wytrawne wino, którego nie znoszę (na poprawę endometrium, które ostatnio było przerażająco cienkie).
    Po tym zestawie mam: bóle jak na @, które trwają cały cykl, tydzień przed owulacją (i już do końca cyklu) pojawiają się bóle jajników, krzyża, blizn po cc, bolesność i wzdęcie brzucha (i nie ma to nic wspólnego z gazami, bo bym wzięła espumisan i po sprawie) - nie daj Bóg, żeby dzieci chciały mocno się tulić, czy łazić po mnie - nie mówiąc już o humorkach :/.
    No a w dniach płodnych wszystko jest tak ukrwione, rozpulchnione i mięciutkie, że choćby mi się trafił najdelikatniejszy seks pod słońcem to i tak boli :/.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2014, 13:28

  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 3 października 2014, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arienna wrote:
    kochana bo ten rok jakiś jest do dupy:

    najpierw mój małż miał problemy w pracy, potem zaczęliśmy się starać o dziecko.... i nic, potem mnie wyrzucili z pracy..... a dziecka dalej nie ma..... mój małż się boi badań i z cyklu na cykl odwleka, słowami : to może damy sobie jeszcze jeden cykl i potem się przebadam.... a ciąży dalej nie ma.... pracy nie mogę znaleźć a ciąży dalej nie ma i do tego wszystkiego małż mój mnie wypych na studia, a mnie się tak strasznie nie chce :( (mam już dwa kierunki) wiem że to przyszłościowe i po tych studiach mogę mieć lepsze możliwości, ale mi się nie chce :( a ciąży dalej nie ma ......


    ehh a ja 6 lat po ślubie ..i ciąży nie ma...czekałam bo studia..ciąży nie ....potem aplikacja...ciąży brak...potem mąż otwierał działalność i znów każe czekać..a teraz jak już wszystko jest to kuwa ciąży nie ma

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 3 października 2014, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    Myślę że nie będzie problemu musisz tylko wysłać swoje dane z FB do Czarnuli lub Ani84 na priv to Cię dopiszą :)
    Anuska dziekuje. zaraz wysle.

    £A tak wogole to witam sie z Wami moje kochane. U mnie lipa... Lekarka mojego brata swoja informacja rzucila mnie na kolana. Przyszly wyniki z badan genetycznych... brat potrzebuje przeszczepu komorek macierzystych w ciagu 2 miesiecy... strasznie malo czasu mamy. Juz skontaktowalam sie z DKMS w Polsce z prosba o zorganizowanie Dnia Dawcy dla mojego brata.Czekam na odpowiedz. Kochane trzymajcie kciuki... Oby blizniak genetyczny sie znalazl... Walczymy juz nie o zdrowie ale o zycie...

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2014, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróć, bo chciałam edytować poprzedni tekst i mnie zacytowało :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2014, 13:27

  • Lena83 Autorytet
    Postów: 1826 1165

    Wysłany: 3 października 2014, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Ehhh...dzięki Lena, jak miło pozostawać w dobrych relacja z ex żoną ;D. Ciacho jakieś na pociechę znajdziesz? .

    Ciasto? Zawsze... Dziś będę robić z nutellą i wisniami ;)
    marnut wrote:
    Już Ci wszystko piszę. Ja nawet nie wiem tak naprawdę, czy są to efekty uboczne brania ziół, czy po prostu są to wyjątkowo niemiłe objawy mojej owulacji.
    W tym m-cu brałam CASTAGNUS, WIESIOŁEK, OMEGA3, GUJAZYL (syrop), ACARD i czerwone wytrawne wino, którego nie znoszę (na poprawę endometrium, które ostatnio było przerażająco cienkie).
    Po tym zestawie mam: bóle jak na @, które trwają cały cykl, tydzień przed owulacją (i już do końca cyklu) pojawiają się bóle jajników, krzyża, blizn po cc, bolesność i wzdęcie brzucha (nie daj Bóg, żeby dzieci chciały mocno się tulić, czy łazić po mnie), nie mówiąc już o humorkach :/.
    No a w dniach płodnych wszystko jest tak ukrwione, rozpulchnione i mięciutkie, że choćby mi się trafił najdelikatniejszy seks pod słońcem to i tak boli :/.

    :( przytulam ...

    To był mój też I cykl z Castagnusem... Takie męki po owu, że myslałam, że urodzę- bóle krzyża rozrywajace, ból podbrzusza, jajnika..... 3 razy miałam taki płaczliwy dzień że nikt nie był mnie w stanie uspokoic... I ta dziwna najpierw żadna a potem jak potop @..
    Jeszcze nie doszłam do siebie po tym mega dniu @.

    I też mi sie wydaje, ze to po tych ziołach. A miało być po nich tak pieknie..

    A bierzesz dalej? Bo ja tak.... Zniosę wszelkie męki dla fasoli chcoiaż mam wątpliwości czy on odwrotnie nie działa...

    MANIEK lubi tę wiadomość

    Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
    Niech nasza dro­ga będzie wspólna. Niech nasza mod­litwa będzie po­kor­na. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 3 października 2014, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam Ani jak wyslac wiadomosci...Anuska moge Tobie? Przekazesz dalej?

    Ania_84 lubi tę wiadomość

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Arienna Autorytet
    Postów: 2898 2605

    Wysłany: 3 października 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    plamienie znów zniknęło ......... ZONK

    Anuśka lubi tę wiadomość

    Aniołek 11.10.2014 (5tc) ***Gang 18+***
    ewebii4.png
    klz9tv73qklgbi72.png - 7 kg
  • Lena83 Autorytet
    Postów: 1826 1165

    Wysłany: 3 października 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśka wrote:
    A z chłopami tak właśnie jest... Ciężko z nimi, ale bez nich też źle :/


    No właśnie ....

    Anuśka lubi tę wiadomość

    Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
    Niech nasza dro­ga będzie wspólna. Niech nasza mod­litwa będzie po­kor­na. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
‹‹ 2331 2332 2333 2334 2335 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ