X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj to może te zmeczenie i rozkojarzenie o czyms swiatczy :-)

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 13 października 2014, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arienna tulę mocno

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    MAŃKU a na jakim koncercie byłaś? ja oczywiście nie jestem na bieżąco :P

    to dokładnie tak jak ja nie mam czasu żeby w spokoju usiasc i popisac dowiedzieć się co tam u was tylko chwilówkami tu jestem zawsze sobie obiecuje ze znajde czas a tu dupa zawsze cos wypali

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • konwalianka Autorytet
    Postów: 4581 3644

    Wysłany: 13 października 2014, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniek, a może ta senność skądś się bierze?

    Johnam z tego co wiem, to na comie, nie przeinaczylam czasem?

    MANIEK lubi tę wiadomość

    Nasz Tymuś

    17u99vvjrkw5nnt9.png
    PL

    Gang 18+

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 13 października 2014, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam, możliwe, że to co aktualnie mam to okres;)

    co słychać?jakieś streszczenie poproszę:)

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 13 października 2014, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ariena bardzo mi przykro;(

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 13 października 2014, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik wrote:
    witam, możliwe, że to co aktualnie mam to okres;)

    co słychać?jakieś streszczenie poproszę:)

    Nie za wczesniej u ciebie na @ ? :P

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heyka Blondik

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2014, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Blondiku...jak się czujesz?

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 13 października 2014, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cati wrote:
    Nie za wczesniej u ciebie na @ ? :P

    nie wiem

    czuje się dobrze, choć mam jeszcze napady płaczu, np. wczoraj w kościele jak jakieś dziecko mnie co chwilę zaczepiało. dziś tez się prawie popłakałam w pracy...dostalam obrazek od takiego Oskarka, pytaam go:
    - co narysowałeś?
    - pokój dla Twojego dziecka,
    -Aale skarbie, ja nie mam dzidziusia...
    _ale bedziesz miała...


    :( Miłe to i smutne zarazem

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Johnam z tego co wiem, to na comie, nie przeinaczylam czasem?

    nie do końca rozumiem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:20

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2014, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondiku bardzo miłe, jejku jaki słodki chłopczyk......no pewnie, że BĘDZIESZ miała!!!! innej możliwości nie ma.......

    Blondik lubi tę wiadomość

  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik musisz być teraz silna bo kazda taka sytuacja będzie cie przybijać ale poradzisz sobie 3mam kciuki

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • Lena83 Autorytet
    Postów: 1826 1165

    Wysłany: 13 października 2014, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już wyjaśniam...

    Dlaczego nie chce ślubu?
    To nie tak, że ja nie chce chociaż daleka jestem od ubierania tego w wielką pompę, przyjęcie itd. Za stara już na to jestem ;)
    Ja mieszkam tak naprawdę u moich rodziców. Moja mama od dwóch lat porusza się tylko na wózku. W styczniu tego roku lekarze orzekli, że oprócz szeregu schorzeń takich jak cukrzyca, niewydolność płuc i serca ma także raka płuc z przerzutami do mózgu.
    Dawali jej max czas życia do maja. Odłożyliśmy wszelkie plany na potem a ja zajęłam się córką, mamą i pracą dojeżdżając do Wojtka w każdej możliwej chwili. Dzieli nas 200 km. Mój tato sam nie poradzi sobie z mamą ani domem a i tak uwierzcie mi jest dzielny. Bardzo dzielny i wiele robi sam chociaż ma ponad 7- lat i też jest chory. Jeśli mnie w domu u rodziców na stałe zabraknie tato będzie zmuszony oddać mamę do hospicjum a moja mama ciężko chora fizycznie jest świadomą osobą i bardzo wrażliwą.
    Ślub oznacza dla mnie przeprowadzkę na stałe o ponad 160 km.
    Nie mam sił zostawić rodziców. Miałabym gdyby moja siostra mieszkająca niedaleko się trochę bardziej zainteresowała. Niesttey nie interesuje się bo przecież ona ma rodzinę i musi się nią zająć a ja „rodziny nie mam i oddać się mogę rodzicom”.
    Takim rozwiązaniem miała być też ciążą oprócz tego, że oczywiście tego dziecka bardzo chcemy. Bo wtedy ja już musiałabym się przeprowadzić i ten ślub wziąć.. Bez wieszania na mnie wszystkiego co najgorsze ze strony rodziny, że zostawiłam rodziców. Bo przekonanie, takie, że tylko ja powinnam im pomagać jest ogólno rodzinne....

    Więc tak żyjemy na pół gwizdka z Wojtkiem.

    Druga sprawa o tym z czego wynika decyzja Wojtka.
    My jesteśmy wierzącymi osobami. Wiem jak to zabrzmi w świetle tego co wiecie, że staraliśmy się o dziecko przed ślubem.
    Zanim jednak ocenicie i powiecie co to za katolicy, którzy mówią, że wierzą a robią coś zupełnie sprzecznego napiszę, że ani ja ani Wojtek nigdy nie byliśmy tzw katolami. Moja wiara w kosciele po nawróceniu objawiała się głównie tym, że organizowałam warsztaty psychologiczne i pomoc dla kobiet z całej polski, które miały na celu odbudowywanie własnej wartości i pokazanie, że to nie jest tak, że Bóg kocha ludzi tylko nieskazitelnych. Wręcz przeciwnie.

    My długo żyliśmy w czystości. Nie dlatego, że jak niektórzy twierdzą ludzie koscioła nie mają potrzeb. Wręcz przeciwnie. To decyzja i walka wcale niełatwa ale piękna.
    Jednak potem już tak długo byliśmy razem, i plany ślubu były klarowne zanim zdrowie mojej mamy się posypało, że my naprawdę poczuliśmy się już jak maleństwo. Stało się, trwaliśmy w tym a potem zaczęły w nas się budzić bardzo mocno instynkty macierzyńskie. No i co ja będę ukrywać. Sex z W to mistrzostwo świata. Ja nie przypuszczałam, że może być tak pięknie, cudownie..
    A zaznaczyć muszę, że jako człowiek głębokiej wiary W tarktuje mnie jak księżniczkę ....

    Niemniej W przypomniało się, że tak nie powinno być. Że przecież najpierw ślub, sex a potem dziecko. Tzn to nie tak, że się przypomniało bo i we mnie i w Nim gdzieś to głęboko siedziało, że to wbrew.. Ja machnęłam ręką i uznałam, że egoistycznie moje marzenia są ważniejsze od tego co mówi nauka kościoła. Wojtkowi było dobrze. Jednak tak jak mówiłam Wam coś w czasie sexu weekendowego się stało. Było mega cudownie, mega bajecznie a mnie dzień cały bolał brzuch, krwawiłam.
    W jak to W nie mogąc mi pomóc bo ja nie wiedziałam jak pobiegł do koscioła sie pomodlić. No i wrócił z taką nowiną. Powiedział, że to jego wina, że mnie krzywdzi, że tak nie powinno być, że on chce tak jak ja na to zasługuje, jak każe nauka Boga itd..
    Widziałam jaki był przerażony. Jak bardzo winił siebie....

    No tak czy siak. Życie w celibacie.... mnie czeka do slubu. Do ślubu, który nie wiem kiedy będzie bo ... bo – jak wyzej..

    Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
    Niech nasza dro­ga będzie wspólna. Niech nasza mod­litwa będzie po­kor­na. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 13 października 2014, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konwalianka wrote:
    Maniek, a może ta senność skądś się bierze?

    Johnam z tego co wiem, to na comie, nie przeinaczylam czasem?


    tak byłm na koncercie COMA, grali akustycznie ( z orkiestrą symfoniczną) no wspaniałe przeżycie:)

    Nie chyba nie to co bym chciała tak sobie myślę, że może ja się już podświadomie sama wkręcam....
    Blondik uszy do góry w sumie dzieciak ma racje..przecież będziesz miała swojego upragnionego groszka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:30

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 13 października 2014, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena83, sorki,ze to pwoiem,ale Wasza sytuacja jak dla mnie jest...idiotyczna... to myślenie Twojego W to jak jakies paranoje zRadio Maryja

    zamieszkajcie z Twoimi Rodzicami i wezcie ślub...czemu takiej opcji nie bierzecie pod uwage

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:36

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 13 października 2014, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena ja uważam tak:
    składaj wniosek do urzedu stanu cywilnego i skoro nie masz nic przeciwko rób ten ślub-dla Was dla W bo on się czuje winny chyba.
    Ślub przecież wcale nie oznacza że masz się już natychmiast przeprowadzać...zostaniecie narazie w tej konfiguracji ..z tym że formalnie będziecie małżeństwem a jak się sytaucja polepszy to weźmiecie ślub kościelny ...
    ...
    wiem co mówię ja zrobiłam tak samo...najpierw urząd a 3 lata później kościelny i wszyscy jesteśmy zadowoleni

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MANIEK wrote:
    tak byłm na koncercie COMA, grali akustycznie ( z orkiestrą symfoniczną) no wspaniałe przeżycie:)

    Nie chyba nie to co bym chciała tak sobie myślę, że może ja się już podświadomie sama wkręcam....
    Blondik uszy do góry w sumie dzieciak ma racje..przecież będziesz miała swojego upragnionego groszka

    ah tak nie znam tego zespołu i przez to nie zajarzyłam o co chodzi dzięki za wyjasnienia

    MANIEK lubi tę wiadomość

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • beszka Autorytet
    Postów: 2285 1443

    Wysłany: 13 października 2014, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa wrote:
    Po zwolnienie pójdę jak będę naprawdę chora :P
    Ja tak nie mogę siedzieć na tyłku z byle powodu ;) W domu smutno i samotnie jak mąż w robocie ;(

    ja tez tak sadzilam ;) ale dzidzius najwaznijeszy...a jak mama wypoczeta i zdrowa, to i dzidzius zadowolony ;)

    Dziewczyny rzadko zagladam...a raczej pisze, ale nieustannie o Was mysle i trzymam kciuki

    Blondik, Johnam, Krokodylica lubią tę wiadomość

    ***** Gang 18+ *****
    epAcp2.png

    NO
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 13 października 2014, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena wszystko wyjasnilas moja rada żyj według swego sumienia przeciasz chodzi o to żeby nikomu nie robić krzywdy a jeżeli seksicie się żeby mieć dziecko to nie grzech to moje zdanie my z mezem tez jesteśmy bardzo wierzący i mielismy proby celibatu przed slubem ale nie wychodzilo :-P

    KOCHANA JESTES BARDZO DZIELNA A RODZINA POWINNA TO DOCENIC I POMAGAC CI I CO Z TEGO ZE TWOJA SIEOTRA MA RODZINE A TY MASZ SWOJE ZYCIE NIECH POMYSLI O MAMIE BO KIEDYS POZALUJE STRACONYCH CHWIL I POWINNA CIE ODCIAZYC SKORO MA TAK BLISKO DO RODZICOW 3MAM KCIUKI ZEBY SIL CI NIE ZABRAKLO

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
‹‹ 2500 2501 2502 2503 2504 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z poczuciem winy i ze wstydem?

Poczucie winy i wstydu może wpływać na to, jak postrzegasz siebie, jakie decyzje podejmujesz i jak budujesz relacje z innymi. Jeśli nie umiesz ich rozpoznać i zrozumieć, mogą Cię przytłaczać, odbierać energię i podcinać pewność siebie. Nie musisz w tym tkwić. Nauka rozróżniania tych emocji i skutecznego radzenia sobie z nimi pomoże Ci odzyskać wewnętrzny spokój i lepszy kontakt ze sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ