My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Katja zdrowiej kochana
a ja wpisuje .. ale juz mnie leb zaczynabolec od kompa ;/
Noo i jesczez jedno jutro mamy te chrzciny czujecie ze dzis dostalismy zaroszenie ( na te chrzciny) i co.. brat z bratowa Michala nawet nie zadzownili ze przyjda tylko zostawili nam zawieszone zaproszenie na klamce do odmu ... no myslalam ze pizne.. ja pierdole.. tak to maja wymagania..i nam mowili na 2 miechy przed ze 1 czerwca beda chcrzciny i mamy nic nie planowac.. - i tyle bylo info. .... nawet nie zadzownili gdzie o ktorej ..tylko dowiedzielismy sie od mamy Michala .. a teraz jeszcze wyrabali z takim zaproszeniem..ok..nie bylo nas ale mogli zadzownic i powiedziec slucajcie bedziemy dzis z zaproszeniem.. ( to nic ze nawet do chrzcin nie ma 24h ... -
Nie ..wlasnie o to chodzi ze ani nic oni nie maja do nas ani nic...
przegieli.. nawet jtro im nie pomoge przy obiedzie ..niech sie w duoe pocaluje. nozesz kurwa.. co my jakis odrzut rodzinny ;/ -
Zawsze brat michala uwazal go za robola ktory jest najgorszy z rodziny..ale to maz umie wiecej niz pan MGR INZ ;/
i to on ma prace a tamen kurde siedzi na garnuszku ttesciow ;/ -
Widzialam ze mezowi az sie przykro zrobilo.. no bo do cholery nie dosc ze na pol dnia przed chrzcinami to jeszcze w taki sposob..juz lepiej jakby przyszli i powiedzieli ze nas zapraszaja .. bez zaproszenia - a swoja droga zaproszenie to nie wiem czy dobrze slowo bo po prostu wydrukowali na drugarce takscik zwineli w rulonik.. zrobili kokardke i przelozyli gumka recepturka ;/
-
nick nieaktualny
-
A wogole oni sa inni.....nie dosc ze leca na kase i wybierali na chrzesych tych co ja maja... do porodu to sie odzywali po.. utrzymuja kontakt z siostra Michala ( bo ona jest chrzestna )
Dwa do nas wogoel sie pierwsi nie odzywaja..
to jeszcze brat do mojego meza mowi ta wiesz co zrobil bys mi szafke do kuchani i taka pergole.. ( jakby sam ni eumial- siedzi w domu na dupie i nic nie robi) bo ja nie mam czasu 50 zl bym ci dal i bys zrobil.. ;/ nzesz jak to uslyszlaam to powiedzialam zeby nawet sie nie wazyl robic ;/
niech sobie kupi ;/
A jak maz pwiedzial mu ze poki co mu nie zrobi bo pracuje do 19..to ten do niego z tekstem no bez przesady ze nie mozesz zanlesc chwilki czasu zeby to zrobic.. no po porstu myslaam ze go rozszarpe ; wogole zwsze gnoil meza przed innymi.. tyle ze tarz zjzu kilka razy maz ( pod moim wplywem - bo ja sobei nie pozwalam ) odp to etraz siedzi cicho -
oj nieladnie nieladnie, nie wiem czy bym poszla wogule jak tak zalatwione...
a co pana mgr inzyniera to mozesz powiedziec mezowi ze nie ma sie czym przejmowac moj maz tylko mature ma ale jak przyjda do pracy do niego magistrowie czasem to ma pozniej co opowiadac bo moze i dyplomik to on ma, ale na podstowowych rzeczach się nie znają, i trzeba tlumaczyc jak krowie na granicyczasem to chłopaki maja niezly ubaw
oczywiscie nie obrazam wykształconych panów, mowie tylko ze dyplom o niczym nie swiadczy a jak napisalas ze siedzi na garnuszku u rodziców, to moze chce zrobic przykrosc twojemu bo on ma tylko ten dyplom zeby sie chwalicAnia_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia wiesz co, mi się wydaje, że młodsze rodzeństwo jest zazwyczaj rozpuszczone i tak to wychodzi. Poza tym nawet kilka lat różnicy i już jest "różnica pokoleń". Mam podobne przypadki w rodzinie. Trzeba olać i nie dać wejść sobie na głowę.
Ania_84, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
No nie teraz to ju przegieli..
wiedza ze mam lustrzanke.. i co .. nie oni zadzownili a przyszla chrzestan czy bym jej nie wziela i nie robila na zmaine z chrzestan zdjec .. ;/
nawet z samego tego powinni przyjsc i poprosci..bo jak to ujel siostrze michala nie wzieli fotografa bo nie maja kasy .. nooonie litosci a torcik za 300 zl to maja za co kupic.. noee no pow prostu nawet nei wiem czy mam ochte isc na posiadowke..
bo oczywiscie co zwalilicale chrzciny na mame meza.. ;/
i ona robi u siebie .. oni kupia placki i tort i zrbia jakas salatke.. a mama M ma zrobic obiad i dwoi sie i troi zeby usadzic wszystkich bo oni ( a raczej jej rodzice nie checli sie dolozyc do zrobienia w restauracji bo to bylby koszt 800 zl ;/ a za sam tor placa 300 ;/ -
maz to sie nie przejmuje tym.. bo ma zawod w kiesznei. wyuczony robi to co lubi i zna sie na tym
jemu przykro sie zrobilo z tego wzgledu ze tak"zaprosili" -
olej to kochana na takich nie ma niestety rady...
cos wiem na ten temat... a mama twojego meza troszke nie przegina? bo w sumie na takich chrzcinach to ma byc gosciem i babcia a nie odwalac cala robote za nich... jak ich nie stac na kucharke to młoda mamusia sama powinna gotowac...
ze jej nie wstyd nawet na to pozwolic
nasze chcrzciny tez były u moich rodzicow, nawet rodzice chcieli wszystko zoorganizowac i koszty pokryc ale sie nie zgodzilam
tylko powiedzialam mamie " moje dzieci moje chrzciny"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 20:41
Ania_84, Krokodylica, Tamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa bym powiedziała, że mi akumulatorek w aparacie padł i w ogóle nie chce się ładować sesese a niech się pomartwią przez noc
a aparat i tak bym na chrzciny zabrała bo faktycznie maluszek nie jest niczemu winny
Ania_84, Krokodylica, Tamka lubią tę wiadomość
-
własnie to samo powiedzialam..no ale ja tesciowej nie bede mowila .. sama tak rozpiescila ich..bo zawsze wszytsko dla nich bo oni biedni bo nie pracujea.. ale kurcze na imprezy i wycieczki to jezdza.. na kosmetyki i ubrania maja ;/
na tenisa, na codzienne piwko.. no szlag mnie trafia..my nie mamy kasy i w zyciu za chiny bym ni epozwolila ani tesciowej ani mojej mamie robic nic na chrzcianch oprcz tego ze maja byc gosciem .. i siedziec jak krolowe ;P
np ale to jes inne wychowanie.. niby mowia ze jedynaki sa rozpieszczone.. ale chyba ja jestem inna.. bo nawet za wesele wszytsko rodzicom oddalismy ..a tamci jeszcze zrobili przekret i kazali mamie doplacic za cos drugi raz.no oi dodatkowo ojciec ratowej Meza robil bimber.. i co bratowa M kazala tesciowej zaplacic polowe za to ;/ nozesz moi rodzice w zyciu by nie powiedzieli ze maja tamci zaplacic polowe -
wiecie co ciesze sie ze maz nie jest chrzestnym.bo u nch musi byc prezent na kazde imieniny, urodziny .. itp itd .. ja tego nie trawie..bo dla mnei wazna jest pamiec a nie prezenty..maz powiedzial mi wczoraj wiesz jakbym wygral w totka te 12 mln.. to dalbym rodzicom twoim i moim siostrze a im by mnie dal.. zalozyl bym lokate malemu zbey tylko on w wieku 21 lat molgl wyplacic i wplacilbym mu 500 ts przez 21 lat by mu sie nazbierala a im bym powiedzial ze inwestuje w rpzyszlosc ich dziecka a nie ich bo oni majaa wszytsko ..
-
uff ponarzekalam
ide po ogoreczkii cos obejrzec z mezusiem
przed chwila ocenial w czym mi bedzie dobrze wiec robilam mu rewie modyehehe
bo oczywsicie nie mialam czasu w koncu kupic sobie kiecki ;/ ale pal licho
kupie sobie na urodziny
Anastazjaaa lubi tę wiadomość